Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Osobiste wycieczki na forach - po co?
Autor Wiadomość
Myszkunia Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,371
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #1
Osobiste wycieczki na forach - po co?
Mam nadzieję,ze z tego aferki nie zrobię, ale interesuje mnie, co forumowicze myślą na temat osobistych wycieczek na forach. Dobre to czy nie?
Potrzebne czy nie?
Z jakich powodów robione?
Na poczatek jedną "wycieczkę" przytaczam ( z innego forum):

Gość

IP: 83.8.230.212






Wysłany: Pią Lis 14, 2008 10:04 pm Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Asiu czy mogłabyś napisać jak to się stało że ten pan trafił do DPS-u. I czy jest ubezwłasnowolniony. Ciekawi też mnie , bo nic o tym nie wspominasz czy cierpi na jakieś choroby.

Powrót do góry


Gość

IP: 83.8.238.120






Wysłany: Sob Lis 15, 2008 9:38 am Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Witam!Moim zdaniem Asia nie mówi nam wszystkiego.Nie wierze żeby mieszkańcowi , jeśli przyszedł do Dps z własnej woli i jest zdolny do samodzielnej egzystencji, ktoś robił problemy w opuszczeniem domu. W DPS w którym pracuje od wielu lat też zdarzały sie tego typu sytuacje. Obecnie z powodu braków kadrowych zatrudnia sie ludzi kompletnie nie mających pojęcia o naszej pracy, głównie młodziutkie dziewczyny które nie potrafią ,lub nie chcą , stworzyć granicy między podopiecznym a opiekunem. A tala granica byc musi. Ktoś może mi zarzucić oczywiście że mieszkaniec ma takie same prawa jak każdy człowiek. Już słysze te głosy obużenia!!Na miłość jednak, lub romanse jest jednak odpowiedni czas i miejsce!! Idąc tym ttakim tokiem myślenia to niedługo zaczniemy akceptować "związki "np nauczycieli z uczniami !Wracając do tematu opuszczenia przez tego pana DPS-u to przecież jeśli nie jest ubezwłasnowolniony może brać przepustki i urlopy, i zamieszkać gdzie chce , czyli np u pani Asi. że tak sie wyraże na próbe.

Powrót do góry


Asiax

IP: 83.9.94.106
Gość





Wysłany: Pon Lis 17, 2008 6:11 pm Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Gościu!Napisalam wszystkie szczegóły, trzeba tylko poczytać cały wątek.
I jeszcze inny temat, w przepisach prawnych...
Też nie jestem za romansami w pracy...dlatego pracownikiem przestałam być...

Powrót do góry


Gość

IP: 83.8.201.202






Wysłany: Sro Lis 19, 2008 12:30 pm Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

i bardzo dobrze!! Mało tego, Ty pracownikiem nigdy być nie powinnaś!!!

Powrót do góry


Asiax

IP: 83.20.162.202
Gość





Wysłany: Sro Lis 19, 2008 6:40 pm Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Gościu, proponujesz mi rentę? czy cos innego?
Może będziesz mnie opłacał?
A moze masz lepszą ofertę? I za jaka cenę?

[Obrazek: mysz4.gif]
19-11-2008 20:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #2
 
Ludzie nie umieją dyskutować i tyle...

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
19-11-2008 20:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #3
 
Dość, by jednak osoba miała zły nastrój w danym dniu i robi się zadyma.
19-11-2008 20:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nordlys Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 509
Dołączył: Aug 2008
Reputacja: 0
Post: #4
 
"Osobiste wycieczki", także na forach, nie są przejawem dobrej woli. Nie są przejawem także asertywności. Wniosek z tego taki, że są one złe.
Inna sprawa, czemu ktoś takie "wycieczki" uskutecznia. Czasem dlatego, bo nie umie być asertywny ( z zasady), czasem z czystej wyrachowanej złośliwości, bo chce kogoś zranić, czasem wydaje mu się, że przez złośliwość "nauczy" kogoś dobra - zapominając, że: zło rodzi jedynie zło, a jedynie dobro rodzi dobro.

W konkretnej opisanej sprawie trudno stwierdzić przyczyny złośliwej postawy "gościa". Jedno jest pewne, ten człowiek mija się z prawdą w wielu kwestiach, m.in. dotyczących zaledwie jednego zdania:
Gość napisał(a):Obecnie z powodu braków kadrowych zatrudnia sie ludzi kompletnie nie mających pojęcia o naszej pracy, głównie młodziutkie dziewczyny które nie potrafią ,lub nie chcą , stworzyć granicy między podopiecznym a opiekunem.
Dlatego rodzi się pytanie: czy "gość" jest osobą kompetentną w sprawch, w których się wypowiada, i w związku z tym, czy warto z taką osobą nadal dyskutować?
Stąd też wypływają dalsze, mijające się z prawdą, poglądy "gościa".

M. in. osobiscie wiem, że dystans (czyli pewne granice) "między podopiecznym a opiekunem" jest ważny dla zdrowia psychicznego opiekuna, z drugiej strony dla podopiecznego. Jednak każdy jest dorosły i ma prawo, nawet w pracy, kształtować ten dystans jak chce, z uwzglednieniem dobra osoby, która podlega opiece.

[Obrazek: 023096454b2384f3m.jpg] http://pl.youtube.com/watch?v=ccaNFnjGfp...re=related S.N.E. http://www.bogurodzica.ox.pl
20-11-2008 11:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Myszkunia Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,371
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #5
 
nordlys napisał(a):M. in. osobiscie wiem, że dystans (czyli pewne granice) "między podopiecznym a opiekunem" jest ważny dla zdrowia psychicznego opiekuna, z drugiej strony dla podopiecznego. Jednak każdy jest dorosły i ma prawo, nawet w pracy, kształtować ten dystans jak chce, z uwzglednieniem dobra osoby, która podlega opiece.
Tak, ale ważne jest, by pewnych granic nie przekraczać.
Nordlys, jakbyś przeczytała całość tematu, o którym mowa, to byś tam zauważyła sprawę pewnej kobiety ( nie mnie), która te granice przekroczyła. W sposób podstępny 9 poprzez innego pracownika kilka mies. temu) zdobyła nr telefonu mieszkańca. Kiedyś ten mieszkaniec otrzymał telefon od jakiegoś mężczyzny z pogrózkami (w maju chyba). Uznaliśmy to za zwykłą pomyłkę. Ale teraz, kiedy wykryło się, ż tama osoba ma nr telefonu i dzwoni, nie byłabym tego taka pewna..

Ale to niezamierzone wjście z tematu...Wycieczki osobiste na tamtym forum się nie skończyły. Dzis kolejny atak. Zapytałam po prostu w odpowiedzi, czy tamta pani, która to pisze, zauważyła coś niepokojacego, kiedy pracowałam...I czekam na odp...


Nordlys, dobrze,że zauważyłaś niekompetencję tej osoby, to ważna uwaga.Dziękjuę.

A co jeszcze można napisać o "wycieczkach"???

[Obrazek: mysz4.gif]
20-11-2008 14:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #6
 
Myszkunia napisał(a):A co jeszcze można napisać o "wycieczkach"???
Że trzeba je ucinać, i tyle. Pod każdą postacią. To trudne, wiem po sobie. Ale chyba jedyna to możliwość, by ucinać swary.
Choć nie zawsze każda wycieczka jest zaraz szkodliwa. Bo jeśli napisze jakiś pozytyw pod adresem kogoś, to też to jest wycieczka osobista, jakby nie patrzeć,, ale o wydźwięku pozytywnym 8)

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
21-11-2008 23:17
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
klapciu Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 464
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #7
 
A mnie się wydaje że osobiste wycieczki nie są złe, oczywiście jeśli są kulturalnie prowadzone. Zdecydowanie lepiej komuś powiedzieć prosto w twarz niż obgadywać za plecami. Wyznaję zasadę: prosto z mostu i na temat, bez owijania w bawełnę. Jeśli do kogoś mam jakieś "ale" to lepiej, że powiem to tej osobie niż będę ściemniać. Tylko wszystko musi być prowadzone kulturalnie.

"Szczescie mozna znalezc w najmniejszym ziarnku pustynnego piasku"

Madry mysli, co mówi
Glupi mówi, co mysli

[Obrazek: 51ae3b6768.png]
21-11-2008 23:24
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #8
 
kłapciu napisał(a):Tylko wszystko musi być prowadzone kulturalnie.
Otóż to. I przyznaj, że tobie też zdarza się niekiedy "popłynąć" co nie?

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
22-11-2008 01:19
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
klapciu Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 464
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #9
 
Ks.Marek napisał(a):
kłapciu napisał(a):Tylko wszystko musi być prowadzone kulturalnie.
Otóż to. I przyznaj, że tobie też zdarza się niekiedy "popłynąć" co nie?

Przyznaję bez bicia. No cóż też czasami nerwy mi puszczają.

"Szczescie mozna znalezc w najmniejszym ziarnku pustynnego piasku"

Madry mysli, co mówi
Glupi mówi, co mysli

[Obrazek: 51ae3b6768.png]
22-11-2008 01:35
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #10
 
To ludzkie. Nikt z nas święty nie jest. Ale odtąd już oboje powinniśmy coś z tym zacząć robić :wink: 8)

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
22-11-2008 01:38
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
klapciu Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 464
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #11
 
Ks.Marek napisał(a):To ludzkie. Nikt z nas święty nie jest. Ale odtąd już oboje powinniśmy coś z tym zacząć robić :wink: 8)

Nie jest i całe szczęście. Przynajmniej dobrze, że nie tutaj, w tym świecie. No trzeba w końcu popracować nad sobą.

"Szczescie mozna znalezc w najmniejszym ziarnku pustynnego piasku"

Madry mysli, co mówi
Glupi mówi, co mysli

[Obrazek: 51ae3b6768.png]
22-11-2008 01:52
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Myszkunia Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,371
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #12
 
To ja tamtą "wycieczkę" chyba ucięłam ( nie wiem, jak to zrobiłam, ale przez dwa dni cisza na tamtym forum, może dlatego,że przyznałam, ze wiem, iż to osoba z tamtego zakładu pisze?).
Ale fakt,że i tak czuję się przegrana...
Ciekawe, co x. zauważył,że "wycieczki moga mieć wydźwięk pozytywny... mnie dotąd zazwyczaj kojarztyły się z czymś złym.

[Obrazek: mysz4.gif]
23-11-2008 19:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #13
 
Myszkunia napisał(a):Ciekawe, co x. zauważył,że "wycieczki moga mieć wydźwięk pozytywny... mnie dotąd zazwyczaj kojarztyły się z czymś złym.

W moim wydaniu - tragedia.
23-11-2008 22:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów