heysel napisał(a):Większości ludziom ostatnie co im potrzeba to słodkie słówka bez pokrycia.
Czy bez pokrycia? - to tego nie wiem Heyselu. Działanie tego co się przekazuje po przez Ewangelizację nie zależy do człowieka ale od Boga. Do jednego słowo może trafić do drugiego nie trafi, ale jeśli do kogoś może trafić i się taka osoba nawróci to już jest dobry początek, Taki "siew Ewangelizacyjny" może przynieść wiele dobrych owoców - świadków, którzy będą głosić Słowo Boże innym i dzięki temu jeszcze więcej ludzi może zostać zbawionych. Zapewniam ciebie Heyselu, że każda taka nawrócona osoba to naprawdę cenny skarb, dla Boga każdy człowiek jest bardzo ważny, a im więcej osób nawróconych tym więcej osób pójdzie do nieba.
Ty zapewne w to nie wierzysz, ale Ewangelizacja to nie jest tylko mówienie słów bez pokrycia. To słowa, które zmieniają życie człowieka. Sam tego doświadczyłem i wiem, że te słowa działają, wiem, że zmieniają życie na lepsze, ale trzeba uwierzyć w moc ich działania a przede wszystkim trzeba wierzyć, że Bóg będzie działał w życiu człowieka. Im mniej w to wierzymy tym to działanie będzie mniej widoczne lub człowiek tego nawet nie zauważy.Myślimy wtedy, że Bóg nie działa, że Bóg nas oszukał, że słowa z Ewangelizacji to tylko puste słowa. Tak naprawdę pusta była nasza wiara w to, co jest głoszone.
Ci, którzy wierzą w to co jest głoszone i wierzą w moc tego słowa napewno się nie zawiodą.
To Słowo bardzo trudno przyjąć, bardzo trudno je realizować we własnym życiu, bardzo trudno jest wierzyć w jego moc, dlatego tak wiele osób czuje się zawiedzionych lub oszukanych.Bardziej stawiamy na własne możliwości niż na działanie Boga, więc Bóg czuje się niepotrzebny i pozwala człowiekowi realizować swoje plany dając mu wolność, tylko często ta wolność prowadzi człowieka w stronę częstych upadków i problemów z którymi człowiek sobie nie potrafi poradzić i błądzi szukając właściwej drogi a Bóg czeka cierpliwie, kiedy człowiek w końcu zwróci się do Niego o pomoc, wtedy zacznie działać.
Tak więc to dzieło Ewangelizacyjne jest potrzebne, aby wiele osób mogło odnaleźć właściwą drogę, to szansa dla tych, którzy gdzieś się zagubili i nie potrafią sami prosić Boga o pomoc. To szansa na powrót do Tego, który kocha naprawdę, każdego, za darmo, dając każdemu dar, jakiego nigdzie indziej nie kupi ani też nie dostanie, dar, który jest bezcenny. To dar ŻYCIA WIECZNEGO.
Spodziewam się, że może to niewierzących rozbawić, ale mimo, że może to być dla takich osób zabawne to tak naprawdę dla tych, którzy wierzą będzie to czymś, co pozwoli im jeszcze bardziej wejść w bliższe relacje z Bogiem.
Tam gdzie jest Bóg tam jest życie. Taka jest prawda.
Pozdrawiam