Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Nie oglądaj telewizji, bo będziesz mieć glisty!
Autor Wiadomość
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #1
Nie oglądaj telewizji, bo będziesz mieć glisty!
Wczoraj odbyłem interesująca rozmowę z wice prowincjałem księży Pallotynów, Lesławem Gwarkiem SAC. Rozmowa zeszła nam na temat telewizji i tego, czego ona jest nośnikiem. Ksiądz Gwarek zwrócił moją uwagę na takie oto problemy:

Niby każdy wie, że dziś to najczęściej są reklamy przerywane serialami, filmami i informacjami. I tu pojawia się ciekawostka pierwsza:

Czy zwróciliście uwagę, że bardzo często stacje telewizyjne "pakują" w nas: programy na licencjach zagranicznych (Niania, Ojciec Mateusz, Koło Fortuny, Milionerzy, etc) albo filmy w stylu: "Megahitów", czy rodzimych Mega Produkcji: Sami Swoi, Czterej Pancerni, Stawka Większa niż życie, etc?

Czemu ciekawostka? Albowiem mechanizm ten sprawdził się na zachodzie: dobre filmy i ciekawa rozrywka przerywane reklamami daje przełożenie na wzrost konsumpcji człowieka. Momentalnie wzmaga się tłum przy kasach sklepowych, trzeba dawać nowe towary, etc. Dziś reklamodawcy dają cięzkie pieniądze na rekalmy o określonych porach, a i też sami sugerują prowadzącym daną stację TV podczas jakich filmów/programów mają pojawiać się spoty reklamowe ich firm.

Mój rozmówca zapytał: I jak tu głosić dziś Ewangelię człowiekowi?

Wobec takiego stanu rzeczy, jaki zarysował powyżej, ja stanowczo wyraziłem pogląd, że tym bardziej Kościół Katolicki powinien "wejść" w świat TV, by móc, wzorem >>TV Religia<< głosić Orędzie o Jezusie Chrystusie przy kawie, herbacie i wśród oparów kuchennych...Pośród takich propozycji potrzebna jest konkurencja, czy szeroki asortyment towaru...

Ks. Gwarek jednak znów mnie "ściął" swoją ripostą ma mój pogląd. I tu miejsce na ciekawostkę Nr 2. Aby do niej dojść, wpierw spróbujmy odpowiedzieć sobie, po co ludzie w zasadzie oglądają TV?

Mamy dziś setki, a nawet tysiące stacji TV dostępne za pośrednictwem saterlit i sieci www. Złudne jes twierdzenie, że ludzie oglądają TV by sie orientować w świecie, by poznawać świat itp. Ci, którzy wykorzystują do tego celu TV, to raczej odbiorcy "niszowi". Ogląda się telewizje przede wszystkim dla relaksu i rozrywki.
Wchodząc w ten sposób do głebi człowieka, Pana Boga, sakramenty, Kościół, Biblię - i wszystko, co stanowi ogólnie "Sprawy Ducha" sprowadzamy do poziomu rozrywki, ewentualnie ciekawostki.

Pojawia się zatem pytanie: Czy o to właśnie nam chodzi, by zejść do poziomu lekkości, łatwośi i przyjemności w domenie życia duchowego, realizacji powołania do wieczności i świętości?

Zapanowała cisza, mimo, że było nas zgromadzonych kilku kapłanów. Odpowiedzi nikt nie próbował dać...

Ja dopiero dziś, po ułożeniu sobie tego wszystkiego, dokonawszy analizy zdarzeń, o których mój rozmówca wspomniał mogę pokusić się o taką odpowiedź:

Nie tyle nam trzeba "opanować rynek mediów", ile bardziej potrzeba być katolikiem z krwi i kości zarówno w kościele podczas nabożeństw jak i wówczas, kiedy pracujemy, uczymy się, bawimy i w ogóle zawsze i wszędzie. Katolikiem z krwi i kości, czyli takim, który nie idzie na kompromis ze złem, czy obojętnością; katolikiem takim, który zanim będzie chciał wymagać od innych, wpierw od siebie wymaga, takim katolikiem, który umiejąc cenić siebie, umie tym samym cenić innych. A nie sposób jest cenić siebie, kiedy życie ducha ledwo się wenątrz ludka tli.

Jakie zaś Wy, drodzy forumowicze macie zdanie w tej materii? Zapraszam do wyrażenia go.

PS: Być może ks. Lesłąw Gwarej SAC czytuje nas, być może nie. Mimo wszystko ślę mu serdeczne pozdrowienia i podziękowania za jego mowę pełna Bożych natchnień.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
21-11-2008 21:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
klapciu Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 464
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #2
 
Telewizja to największe zło. Nie oglądam telewizji, jak dla mnie strata czasu, którego i tak mam mało. Jedyne co oglądam to Dr House, czyli raz w tygodniu, a tak to marnotrawstwo. Przecież i tak nic nie ma ciekawego. Nie mam ochoty wysłuchiwać kto kogo zamordował, zgwałcił, ograbił, albo fałszywych obietnic polityków. A co do kwestii z ewangelizowania telewizji to jest to dobry pomysł, tylko nie wiem na ile to możliwe. Poza tym duża część społeczeństwa mogłaby poczuć się urażona, w końcu nie każdy jest wierzący.
pzdr

"Szczescie mozna znalezc w najmniejszym ziarnku pustynnego piasku"

Madry mysli, co mówi
Glupi mówi, co mysli

[Obrazek: 51ae3b6768.png]
21-11-2008 23:15
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #3
 
kłapciu napisał(a):Poza tym duża część społeczeństwa mogłaby poczuć się urażona, w końcu nie każdy jest wierzący.
Przecież nie chodzi o zmonopolizowanie TV lecz o alternatywę a przy okazji o jak najięsze pole oddziaływania. Czyli inaczej mówiac - zadanie polega na tym, by nie być niszą, tylko normą.
IMHO - trzeba w życiu dużo pozytywów generować, by w TV mieli o czym mówić i by mówili właśnie o dobru, o tym etosie chrześcijańskim jaki tworzą katolicy.

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
21-11-2008 23:19
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nordlys Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 509
Dołączył: Aug 2008
Reputacja: 0
Post: #4
 
Od paru m-cy nie oglądam TV (z wyjątkiem paru wyjątków), bo ... zabrano plazmę. Jakoś nie brak mi tej "sieczki". Wiadomości są w internecie. Dzięki temu nie muszę oglądać wszędobylskich, nachalnych reklam.
Padło pytanie:
Ks.Marek napisał(a):I jak tu głosić dziś Ewangelię człowiekowi?
Odpowiedź jest b. łatwa:
prosto i na temat, wykorzystując treści Biblii, najlepiej w miejscu centralnym miejscowości (wtedy więcej ludzi się zjawi), może być salka katechetyczna przy parafii, w dzień powszedni (weekendy często wypadają), pod wieczór (dzieci i żywy inwentarz nakarmione i przygotowane do snu).

Dowód?
Niedawno było takie wieczorne spotkanie "biblijne" z umęczonymi ludźmi, często po ciężkiej pracy fizycznej. Gdyby ksiądz nie przerwał pięknych opowieści, moglibyśmy siedzieć do brzasku. Dam głowę, że dla byle serialu nikt z nas o tej porze nie siedziałby przed TV, ale chrapał, bo następnego poranka trzeba znów do pracy.
Najlepsze jest to, że pragniemy dalszego zgłębiania tajników Biblii. Myślę, że otrzymaliśmy na tym spotkaniu właśnie potężną dawkę pozytywnej energii, za którą stoi relaks duchowy.
O relaks fizyczny łatwiej się postarać: wystarczy filiżanka ciepłej herbaty, kawy, może jakaś świeca - żywy ogień :mrgreen: itp., itd.

Nie ma to jak osobisty kontakt z żywym człowiekiem i przede wszystkim żywą Biblią.
:jupi:

P.S. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że obecna TV "usidla", a potem uzależnia, a potem ... co zrobi? ... tu można snuć domysły, ale raczej nic dobrego - w końcu chodzi o władzę, w najlepszym przypadku o mamonę Smutny

[Obrazek: 023096454b2384f3m.jpg] http://pl.youtube.com/watch?v=ccaNFnjGfp...re=related S.N.E. http://www.bogurodzica.ox.pl
22-11-2008 00:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #5
 
nordlys napisał(a):Najlepsze jest to, że pragniemy dalszego zgłębiania tajników Biblii.
To jest właśnie ważna kwestia: czy rzeczywiście pragniemy?
Ty piszesz o swoim doświadczeniu, co bardzo cieszy. Ale nie wszędzie tak samo to wygląda, nawet u nas, w Polsce.
Pytanie nadal pozostaje otwarte: co zrobić, by życie wiary żywej nie zeszło do poziomu przepisów siostry Leonilli...

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
22-11-2008 01:16
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
klapciu Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 464
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #6
 
Co zrobić? Być świadkiem i głosić.

"Szczescie mozna znalezc w najmniejszym ziarnku pustynnego piasku"

Madry mysli, co mówi
Glupi mówi, co mysli

[Obrazek: 51ae3b6768.png]
22-11-2008 01:47
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #7
 
kłapciu napisał(a):Co zrobić? Być świadkiem i głosić.
Czyli dokładnie to, co pisałem: być katolikiem z krwi i kości.
Jesteś, Kłapciu?

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
22-11-2008 01:52
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
alus Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,688
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #8
 
Upraszczacie trochę - ani telewizja nie jest totalnym złem, ani nie stanie się ewangelizatorem.
Jest wiele wartościowych tematów, gdzie ewangelizowanienie nastepuje nie poprzez czytanie, komentowanie Biblii, ale uwiarygadnianie Biblii.
Np. na kanale Discovery serial dokumentujący historycznie, geograficznie, posługując się najnowszymi osiagnięciami nauki, wydarzenia opisywane w Księdze Rodzaju, w księgach historycznych Biblii.
Ten cykl emitowała także TV regionalna.
Kanał Hallmark emituje bardzo wartościowe filmy.
Np. film o młodej dziewczynie, która podczas wojny przez kilkanaście miesięcy ukrywała kilkoro Żydów na strychu (zapomniałam tytułu, rzecz się dzieje gdzieś w Lubelskim). Opiekowała się młodszą siostrą i pracowała na utrzymanie i wyżywienie kilkunastu osób.
Jest w filmie taka scena, gdy wycofujący się Niemcy nakazują dziwczynie opuszczenie mieszkania, bo chcą zlokalizować w mieszkaniu punkt sanitarny.
Następuje scena, która wiecej serc poruszy do Boga niż niejedna katecheza w TVP. Dziewczyna po usłyszeniu nakazu pada na kolana przed obrazem Matki Boskiej i głosno w modlitwie błaga, a wręcz żąda od Maryji ratunku dla jej rodaków - do modlitwy na kolanach dołączają schodzacy ze strychu Żydzi.
Bóg wysłuchuje modlitwy - wszyscy Żydzi ocaleli i po latach z własnych pieniędzy zrealizowali ten film dokumentujący heroizm i głęboką wiarę nastolatki.
Trzeba tylko umiejętnie manipulować pilotem Uśmiech
22-11-2008 11:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Fils Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 152
Dołączył: May 2008
Reputacja: 0
Post: #9
 
Ks.Marek napisał(a):Czemu ciekawostka? Albowiem mechanizm ten sprawdził się na zachodzie: dobre filmy i ciekawa rozrywka przerywane reklamami daje przełożenie na wzrost konsumpcji człowieka. Momentalnie wzmaga się tłum przy kasach sklepowych, trzeba dawać nowe towary, etc. Dziś reklamodawcy dają cięzkie pieniądze na rekalmy o określonych porach, a i też sami sugerują prowadzącym daną stację TV podczas jakich filmów/programów mają pojawiać się spoty reklamowe ich firm.

=D> Cóż za dedukcja. Tyle, że to każdy wie - po to chyba są reklamy. Prawa kapitalizmu.


Ks.Marek napisał(a):Mamy dziś setki, a nawet tysiące stacji TV dostępne za pośrednictwem saterlit i sieci www. Złudne jes twierdzenie, że ludzie oglądają TV by sie orientować w świecie, by poznawać świat itp. Ci, którzy wykorzystują do tego celu TV, to raczej odbiorcy "niszowi". Ogląda się telewizje przede wszystkim dla relaksu i rozrywki.
[...] Czy o to właśnie nam chodzi, by zejść do poziomu lekkości, łatwośi i przyjemności w domenie życia duchowego, realizacji powołania do wieczności i świętości?

Co ma jedno do drugiego?



Pozdrawiam
22-11-2008 14:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kinga93 Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 94
Dołączył: Oct 2008
Reputacja: 0
Post: #10
 
Dokładnie telewizja nie jest taka zła tylko trzeba z niej umiejętnie korzystać. przecież w internecie roi od delikatnie mówiąc "głupich" stron, ale przecież nikt nie każe nam ich odwiedzać. Nie można pozwolić by media zawładnęły nami. Jeśli będziemy wybierać to co w nich dobre to będzie OK Uśmiech

"?yj tak jakby ka?dy dzie? by? twoim ostatnim"

"Nie mówmy, ?e czasy s? z?e, my jeste?my czasem, b?d?my dobrzy, a czas b?dzie dobry"
?w. Augustyn
22-11-2008 14:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #11
 
Mi podoba się określenie jednego z moich wykładowców na telewizor: Kretynomierz. Duży uśmiech

Za to profesor od psychologii massmediów uważa, że media są dobre, ale wtedy tylko, gdy są rozumnie użytkowane.

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
23-11-2008 01:27
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
klapciu Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 464
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #12
 
Kretynomierz genialne określenie. Cała prawda o telewizji.

"Szczescie mozna znalezc w najmniejszym ziarnku pustynnego piasku"

Madry mysli, co mówi
Glupi mówi, co mysli

[Obrazek: 51ae3b6768.png]
23-11-2008 01:29
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nordlys Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 509
Dołączył: Aug 2008
Reputacja: 0
Post: #13
 
Kłapciu napisał(a):Co zrobić? Być świadkiem i głosić.
Pięknie ujęte. Jednak jest pewien szkopuł: nie każdy, kto chce to czynić (niektórzy nawet nie wiedzą o takiej misji katolika), wie: jak,kiedy,gdzie.

I znów powraca katecheza na podst. Biblii. :jupi: Wiem, że w niej wiele na ten temat pisze.

A co do pragnień ... chyba coś jest w tym, że ktoś, kto pragnie czegoś innego, niż deklaruje, "zdemaskuje się" w krótkim czasie i stanie przed wyborem: odejść lub zmienić własne pragnienia >>> warunek: opieka Ducha Świętego, w tym co się robi.
Uśmiech

P.S. Doskonałym medium przekazu cennych info są strony www parafii Duży uśmiech

[Obrazek: 023096454b2384f3m.jpg] http://pl.youtube.com/watch?v=ccaNFnjGfp...re=related S.N.E. http://www.bogurodzica.ox.pl
23-11-2008 02:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
alus Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,688
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #14
 
nieania napisał(a):Mi podoba się określenie jednego z moich wykładowców na telewizor: Kretynomierz. Duży uśmiech.
Wszystkim mediom można nadać ten przydomek.
Oceniając po ilości kupowanej i czytanejprasie wychodzi, że Polacy to totalni kretyni, bo najwiekszą sprzedaz wsród dzienników ma tabloid "Fakt".
Fajna, rozsądna wypowiedź o telewizji
http://www.goscniedzielny.wiara.pl/?grup...1227095163
23-11-2008 09:21
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Komzar Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 490
Dołączył: Apr 2007
Reputacja: 0
Post: #15
 
Marku, na zadane pytanie jak głosić tę Ewangelię odpowiedziano już 2000lat temu i dziwi mnie Wasz problem.
Trzeba świecić przykładem. Pokażcie jak żyć by nie chorować, być szczęśliwym jak tworzyć społeczność w której nie ma strachu przed jej członkami. Posiadacie tę wiedzę tylko nie świecicie przykładem co nie raz tu przypominałem na przykład postami o Głodziu.
23-11-2008 10:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów