Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Krok do EUTANAZJI w polskim prawie.
Autor Wiadomość
Vika Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 244
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #121
 
Wtedy urodziłam syna i przymieraliśmy głodem.

Przeszłość moją Panie,
polecam Twojemu miłosierdziu,
terażniejszość moją polecam Twojej miłości,
a moją przyszłość oddaję w ręce Twojej Opatrzności.
14-02-2009 20:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nadinn Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 370
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #122
 
alus napisał(a):Na marginesie - 3 letnie urlopy wychowawcze były po sierpniu 1980r - dzięki Solidarności.

A co chcesz przez to powiedziec? Dzieki Solidarnosci?? Mylisz sie, byly urlopy macierzynskie
ale dla noworodkow nie bylo mleka,nie bylo nic w sklepach, chyba po znajomosci dostalas cos. Ja zylam w tych czsach i wiem jak bylo. Dzisiaj wy mlodzi macie inne czasy, nigdy nie zrozumiecie co to znaczy glod, ponizenie. Dzisiaj swiat oferuje dla Was duzo,tylko gdzie jest w tym wszystkim Bog?
14-02-2009 20:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
alus Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,688
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #123
 
nadminn..."wy młodzi" - dziękuję Uśmiech
Ale jakbyś dokładnie doczytała, to piszę, że wychowałam w tamtych czasach troje dzieci.
Urlopy macierzyńskie były - 3,5 misiąca.
A resztę mogłaś wziąć urlop bezpłatny na wychowanie dziecka - które teraz ZUS dolicza do staży pracy jako okresy bezskładkowe.
Płatne urlopy wychowawcze do ukończenia 3 roku życia przez dziecko to 18 postulat (ze słynnych 21) Solidarności z sierpnia 1980r
Zrealizowany przez wladze PRL przetrwał do połowy lat 90-tych.
14-02-2009 22:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Vika Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 244
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #124
 
alus napisał(a):Płatne urlopy wychowawcze do ukończenia 3 roku życia przez dziecko to 18 postulat (ze słynnych 21) Solidarności z sierpnia 1980r
Zrealizowany przez wladze PRL przetrwał do połowy lat 90-tych.

A to cos nowego, bo ja tylko krótko i w cząstkowej kwocie dostawałam coś w rodzaju symbolicznego zasiłku, mimo że mąż miał niskie zarobki. Moze przepis ten dotyczył samotnych matek? Dziecko miałam chore, / podobno bakterie e-coli/, ciągła dieta bezglutenowa...../objawy wskazywały wg.mojej obecnej wiedzy na celiakię/ , zadnych
odżywek lekarka nie chciała przepisać,choć można było wtedy kupić na receptę
Humanę,zadnego zaświadczenia o stanie zdrowia dziecka ....,wiadomo o co chodziło,
koszmar którego do końca zycia nie zapomnę. Już wtedy działo się w tzw.służbie zdrowia tak jak teraz. Dla mnie więc i te zasiłki okazały się fikcją.

Przeszłość moją Panie,
polecam Twojemu miłosierdziu,
terażniejszość moją polecam Twojej miłości,
a moją przyszłość oddaję w ręce Twojej Opatrzności.
14-02-2009 23:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #125
 
Offtop leci.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
15-02-2009 02:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
alus Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,688
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #126
 
Zasiłek wychowawczy w jednolitej kwocie - niezależy od dochodu w rodzinie - matki otrzymywały przez max 24 miesiące.
W latach 90-tych zasiłek wychowawczy zastapił "dodatek z tytułu opieki nad dzieckiem" - tez nie dłużej jak na 24 miesiące, przyznanie go jest uzależnione od dochodu na członka rodziny.
Ale zaraz Annnika Przytulanie nas pogoni, bo oderwałyśmy się od tematu zupełnie.
15-02-2009 10:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #127
 
:patrzy: :close: :?: :?:

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
15-02-2009 13:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
marsee Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 44
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #128
 
wchodzę sobie na onet i widzę - http://wiadomosci.onet.pl/1925982,448,dz...,item.html


najbardziej przeraził mnie pierwszy komentarz użytkownika, który się tam pojawił
ktoś z forum onetu napisał(a):Prawo do eutanazji przysluguje wszystkim bez wyjatku, ktorzy sobie tego zycza....kazdy ma prawo umrzec jak i kiedy chce, a kosciol ma sie nie wtracac ze swoimi srednowiecznym zasadami. Powinien byc rozdzial kosciola od panstwa. W przypadku chorob nieuleczalnych, lub nie dajacych zadnych szans na wylecznie nawet w przyszosci powinno sie dac tym osobom szanse na godna smierc, bo zycie ich jest tylko niepotrzebym wydatkiem, ktory jest nie na koszt kosciola, ale podatnikow. Ktos przeciez musi placic za koscielne przekonania....

Smutny
02-03-2009 22:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
zabłąkana owca Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 157
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 0
Post: #129
 
Milky Way napisał(a):Ten kto ma sumienie i bardzo kocha drugą osobę nigdy nie zgodzi się na eutanazję, będzie szukał każdej drogi by uratować kochaną osobę. Ten,który nie kocha, typowy egoista,który pomyśli "baba z wozu koniom lżej" nie zawaha się przed tym.

To tkwi w wychowaniu i w tym jak rodzice nauczyli kochać i w jaki sposób pokazali wzór rodziny. Dlatego jestem za tym,żeby osoba (oczywiście wcześniej) sama poświadczyła,czy w razie czego ma żyć,czy nie. jak w Stanach DNR.

Ja osobiście chybabym nie mogła tego zrobić... No chyba,że osoba byłaby świadoma i prosiłaby mnie o to,o zrozumienie i ulgę w cierpieniu. Ale serce by mi pękłko na pół wtedy... Tak trudno jest pogodzić się ze śmiercią,a co dopiero pozwolić takiej osobie odejść w takich warunkach...

Taka jesteś pewna,ze Ten kto kocha drugą osobę nigdy nie zgodzi się na eutanazję?
Nie byłabym taka pewna tego.
Tak bardzo wiele ludzi wypowiada się,że są przeciwni eutanazji.
Bo to brak miłości?
Ciekawa jestem ilu z Nich napatrzyło się? cierpiało z najlbliższymi..dniami, miesiącami latami..
Ciekawa jestem ilu z Nich poważnie choruje...
Dobrze się mówi, jesli sprawa nie dotyczy Nas samych...

'' Ten,który nie kocha, typowy egoista,który pomyśli "baba z wozu koniom lżej" nie zawaha się przed tym''
Czy mamy prawo osądzać innych ?
Nazywac innych egoistami.i zarzucać Im brak miłości..?
Miłość dla każdego człowieka jest inaczej rozumiana...
Nie ma katalogu na miłość..

Miłość jest wychodzeniem od siebie, by pójść na spotkanie z drugim człowiekiem.
08-04-2009 09:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów