Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Opatrzność Boża
Autor Wiadomość
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #1
Opatrzność Boża
W ubiegłą środę moje koleżanki jechały na modlitwę wstawienniczą do innego miasta, a ponieważ to było w moich okolicach to ja miałam jechać razem z nimi, ale jakoś tak wyszło, że nie pojechałam, tylko następnego dnia. Niestety koleżanki miały po drodze wypadek. Po pierwsze dziękuję Bogu, że mnie tam nie było, bo nie wiem, co by mi się stało. Dziewczynom też w zasadzie nic się nie stało, więc myślę, że Pan Bóg czuwał nad swoimi dziećmi.

[ Dodano: Sro 03 Gru, 2008 13:42 ]
A jeszcze chciałam Wam powiedzieć o innej historii, chociaż cudzych świadectw nie powinno się powtarzać. Niedawno nasz brat mówił świadectwo na spotkaniu modlitewnym też o tym, jak miał wypadek autobusowy w Krakowie. To osoba żyjąca z Panem Bogiem i Jemu zawierza każdy swój dzień. Tak się stało, że kiedy jechał autobusem podmiejskim jakiś inny pojazd w niego uderzył i chociaż kilka osób ucierpiało, jemu akurat nic się nie stało i też dlatego, że jakaś babka wepchała mu się tam, gdzie siedział. Można powiedzieć, że ta kobieta ucierpiała zamiast niego.
Piszę to dlatego, że jest to dla mnie oczywisty dowód na to, że Bóg roztacza płaszcz swojej opieki nad tymi, którzy zawierzają Mu swoje życie, dlatego warto oprzeć się na Jezusie. Bardzo poruszyło mnie wówczas świadectwo powiedziane przez mojego brata. Zobaczyłam jak dobry jest Bóg dla swoich dzieci i przy Nim nie trzeba się bać. :jupi:
03-12-2008 14:33
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Polonium Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,635
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #2
 
Piękne świadectwa. Jeszcze nim zdołamy przedłożyć intencję Bóg już zna jej treść, zna też całą naszą przyszłość oraz wszystko co kryją nasze serca. Bóg jest samą Prawdą i nic ani nikt nie zdoła się ukryć. Wiele jest takich doświadczeń w naszym życiu nie tylko związanych z ocaleniem życia i zdrowia.

Czasem są to niby niepozorne zdarzenia. Kiedyś oglądałem w TV relację z koronacji obrazu NMP w katedrze zamojskiej i nawet nie myślałem, że tam pojadę. Wydarzenia jednak tak się ułożyły, że wyjazd stał się faktem.

Inna sytuacja : wybrałem się do katedry lubelskiej na spotkanie opłatkowe z ks. biskupem. Po skończonym spotkaniu myślę : Już ciemno, a to Lublin i gdy mam obawy, nagle mimo wielu osób w katedrze spotykam osobę, która wybiera się akurat do Łęcznej i wracam z nią.

Jest jeszcze sytuacja, że tak powiem wręcz błaha po ludzku. Autokar miał wyruszać do Lublina i bardzo chciałem się spotkać tam z koleżanką. Gdy byłem już na Świętoduskiej, akurat pojawiła się ta osoba i nawiązałem z nią krótką rozmowę.

Wszystkiego wymienić nie zdołam. Wybrałem tylko trzy krótkie świadectwa by się nimi podzielić. Chwała Panu. <><
03-12-2008 16:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów