Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Schizofrenia
Autor Wiadomość
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #1
Schizofrenia
Chcę się czegoś dowiedzieć na ten temat. To w dalszym ciągu dla mnie dość tajemnicza choroba, choć trochę czytałam różne rzeczy. Jak to jest w końcu z uwarunkowaniami genetycznymi? Jeśli mojej koleżanki kuzyn i brat są chorzy, a ona też ma pewne problemy psychiczne to jest prawie pewne, że zachoruje? Smutny
06-12-2008 17:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #2
 
http://www.schizofrenia.info.pl/site.php

http://online.synapsis.pl/Schizofrenia-p...nformacje/

http://www.janssen-cilag.pl/disease/deta...enia_about

http://schizofrenia.evot.org/

http://commed.pl/schizofrenia-vf17.htm

Różne są teorie. Tak samo jak z padaczką, jedni uważają że genetycznie inni że nie. Tutaj nie można mieć 100% pewności jak to funkcjonuje.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
06-12-2008 18:32
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #3
 
Dzięki, Rachel. Jak będę miała czas to zajrzę na te strony.
06-12-2008 19:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jólka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,182
Dołączył: Dec 2004
Reputacja: 0
Post: #4
 
Nie jest powiedziane, że jeśli ktoś w rodzinie chorował psychicznie, to wszyscy w tej rodzinie będą chorować. Jednak ryzyko zachorowania w takim wypadku jest wieksze niż w rodzinie, w której nie występowała wcześniej choroba psychiczna. Nie jest powiedziane, że wszyscy musza zachorować i że zachorują na ta samą chorobę. W przypadku diagnozowania np. depresji w wywiadzieśrodowiskowym jest pytanie, czy ktoś w rodzinie chorował psychicznie (nie koniecnzie na depresję), ale często własnie taka informacja ma duże znaczenie w diagnozowaniu zaburzen u danej osoby.

Niebo gwia?dziste nade mn?, prawo moralne we mnie...

[Obrazek: puchatek2.gif][Obrazek: puchatek.gif] [you] dobrze ?e jeste? Przytulanie
22-02-2009 03:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #5
 
Wokół schizofrenii narosło wiele różnych mitów i jest to nadal choroba tajemnicza i nierozumiana. Chciałabym kontynuować dyskusję w tym temacie, łącząc to, co przeczytałam z moimi własnymi przemyśleniami. Być może dyskusja ta pozwoli na lepsze zrozumienie, czym jest schizofrenia, "odczaruje" pewne mity i sprawi, iż przestaniemy się jej bać.
Mówi się, że ktoś, kto cierpi na schizofrenię, nie wie o tym, że jest chory, a nawet uważa, że chory nie jest i może uważać, że jest przez innych krzywdzony. Gdzieś czytałam (w poważnej książce), że schizofrenicy są bardziej zdrowi, niż tzw. normalni ludzie. Są oni bowiem kompletnie nieprzystosowani do realiów życia codziennego, do tego, co jest, a przystosowani do tego, co być powinno - parafrazując słowa profesora Kazimierza Dąbrowskiego. Może dlatego schizofrenik uważa, że wcale nie jest chory i że chorzy są inni ludzie. Świat psychotyczny jest na tyle fascynujący i atrakcyjny, a rzeczywistość realna tak nudna, zła, niesprawiedliwa, że trudno choremu pogodzić się z tym, że musi porzucić swój świat i przystosować się do życia w zdrowiu. Być może to właśnie tłumaczy powtarzające się epizody schizofreniczne - trudno jest chcieć wyzdrowieć, jeśli trzeba zrezygnować z czegoś tak fascynującego, co przedstawia się w psychozie.
To bogactwo przeżyć powoduje, iż w istocie schizofrenicy są niezwykle wrażliwi na piękno i twórczy, często niezwykle utalentowani.
Nie wiem dokładnie jak jest z agresją chorych, ale na ogół nie są oni agresywni - tylko wtedy, kiedy sami czują się przez innych atakowani czy może w ostrej fazie urojeń i omamów (ale co do tego za bardzo się nie orientuję). W każdym razie, według mnie, mitem jest twierdzenie, że chory na schizofrenię jest agresywny. Tzw. normalni ludzie boją się schizofreników, a prawda jest taka, że to oni właśnie najbardziej boją się nas i są przerażeni kontaktami z innymi ludźmi.
To na razie tyle. Jak będę miała czas i natchnienie to na pewno coś dorzucę. Gdyby ktoś chciał dodać coś do tego, co napisałam lub przedstawić swoją opinię, to zapraszam.
21-08-2010 14:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
lidia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 440
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #6
 
Osobiście myślę, że schizofrenikiem nie jest tylko diabeł, ponieważ on lubi tylko to co złe.
Bazując na definicji jaką uznają psychiatrzy to Jezus jest "schizofrenikiem" ponieważ nie myśli po ludzku ale inaczej Uśmiech
Schizofrenia jest zupełnie czymś innym, niż ją definiują psychiatrzy ale to zostawię dla siebie, ponieważ to trzeba czuć, żeby móc zrozumieć a w tym, żeby czuć, pomaga Jezus, więc bez Jego pomocy, daremne wymysły ludzkie.
21-08-2010 15:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #7
 
lidia napisał(a):Osobiście myślę, że schizofrenikiem nie jest tylko diabeł, ponieważ on lubi tylko to co złe.
Bazując na definicji jaką uznają psychiatrzy to Jezus jest "schizofrenikiem" ponieważ nie myśli po ludzku ale inaczej Uśmiech
lidia, czy możesz rozwinąć swą wypowiedź, bo przyznam, że nic nie rozumiem :?:

lidia napisał(a):Schizofrenia jest zupełnie czymś innym, niż ją definiują psychiatrzy ale to zostawię dla siebie, ponieważ to trzeba czuć, żeby móc zrozumieć
Po pierwsze - psychiatrzy mają doświadczenie pracy z pacjentami i zgadzam się z tym, co "definiują", po drugie - właśnie dlatego, że "czuję", ośmieliłam się założyć ten wątek Uśmiech
21-08-2010 15:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
lidia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 440
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #8
 
Chodzi o to, że psychiatrzy uważają, wrażliwych i myślących inaczej czyli po Bożemu ludzi za schizofreników.
Zgadzam się z tym, że psychiatrzy mają z doświadczenie z ludźmi zwanymi przez nich schizofrenikami ale tak naprawdę nie wiedzą do końca, skąd bierze się ta dolegliwość.
Ago, piszesz, że "czujesz" to znaczy zgadzasz się z tym co mówią i nie rozumiem dlaczego pytasz, skoro odpowiedź dają Ci psychiatrzy.
Jeśli nawet, ktoś napisze na ten temat, że czuje inaczej niż Ty to jaki sens ma ta dyskusja, skoro już znasz odpowiedź, która pokrywa się z Twoimi odczuciami Uśmiech i odczuciami psychiatrów.
21-08-2010 15:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #9
 
lidia napisał(a):Chodzi o to, że psychiatrzy uważają, wrażliwych i myślących inaczej czyli po Bożemu ludzi za schizofreników.
Bardzo w to wątpię. Skąd masz takie teorie?

lidia napisał(a):Ago, piszesz, że "czujesz" to znaczy zgadzasz się z tym co mówią i nie rozumiem dlaczego pytasz, skoro odpowiedź dają Ci psychiatrzy.
Bo może jeszcze nie doczytałam wszystkiego i dowiem się tutaj czegoś ciekawego. Uśmiech Albo zobaczę, jakie są poglądy na temat schizofrenii.

lidia napisał(a):Jeśli nawet, ktoś napisze na ten temat, że czuje inaczej niż Ty to jaki sens ma ta dyskusja, skoro już znasz odpowiedź, która pokrywa się z Twoimi odczuciami Uśmiech i odczuciami psychiatrów.
Hmm... tutaj nie zrozumiałaś, co miałam na myśli (albo ja nie zrozumiałam Ciebie), ale nie będę rozwijać wypowiedzi. Oczko

lidia napisał(a):psychiatrzy mają z doświadczenie z ludźmi zwanymi przez nich schizofrenikami ale tak naprawdę nie wiedzą do końca, skąd bierze się ta dolegliwość.
Z tego, co wiem, przyczyną jest specyficzne środowisko, w którym wzrasta jednostka lub powodem może być podłoże genetyczne (któremu przypisuje się na ogół zbyt duże znaczenie). A czytam właśnie, że etiologia jest rzeczywiście skomplikowana, ale zdaje mi się, że w konkretnym przypadku doświadczony lekarz odgadnie, co zaważyło na powstaniu choroby.
21-08-2010 16:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
lidia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 440
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #10
 
Cytat: Skąd masz takie teorie? Bardzo w to wątpię.
Sama wyżej napisałaś a i też wiem z życia.
Ago może doczytaj tę książkę do końca i napisz co ciekawego się jeszcze dowiedziałaś Uśmiech
21-08-2010 16:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #11
 
Czytałam "Schizofrenię" Antoniego Kępińskiego, obecnie mam ją w domu i przeglądam.
lidio, nie wydaje mi się, bym pisała coś, co teraz mi przypisujesz, a chcę powiedzieć, że nieprawdą jest, jakoby psychiatrzy uważali ludzi "myślących po bożemu" za schizofreników (przecież byłby to jakiś absurd), raczej idzie to w odwrotną stronę - to schizofrenicy mają skłonności do fanatyzmu religijnego i często angażują się w chorobliwą religijność. Nie wiem, czy mnie rozumiesz?
Ps. Aaaaa, już wiem, o co chodzi. Ja nie zrozumiałam Ciebie, a Ty mnie wcześniej, hehe :wink: Nie, mnie nie chodziło o to, że ludzie religijni są uważani przez psychiatrów za schizofreników. O rety, jak ważna jest umiejętność wzajemnego komunikowania się. Język

[ Dodano: Sob 21 Sie, 2010 18:13 ]
cytat: Choroba psychiczna nie tworzy talentu artystycznego. Może jedynie wyzwolić w człowieku siły twórcze oraz chęć przelania swoich emocji, wizji, obrazów w realne, plastyczne formy, które w mniemaniu chorego pozwolą mu się od tych odczuć uwolnić. Im silniejsze doznania, im bogatsza umysłowość, tym bardziej niezwykłe dzieło. (...)Twórczość osób cierpiących na chorobę psychiczną jest bardzo często bardzo odważnym wyznaniem. Nieraz wyraża skrywane marzenia, pragnienia, fantazje, niekoniecznie dobre oblicze człowieka. Niejednokrotnie jest nasycona ogromem różnych odczuć, przeżyć o odmiennej, często niezrozumiałej estetyce. Jest szczególnym zbiorem myśli snów, do których nierzadko jest nam trudno przyznać się samym przed sobą.
21-08-2010 16:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
lidia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 440
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #12
 
No, chyba zaczynamy się rozumieć, ale jest mnóstwo psychiatrów, którzy nie wierzą w Boga lub słabo znają Jego Słowo, dlatego mają też różne poglądy jeśli chodzi o choroby psychiczne.
Schizofrenia bardziej jest następstwem chorób mózgu i naczyń ale to już trzeba mieć, głębszą wiedzę medyczną, żeby to rozumieć, więc dlatego napisałam, że mam inne zdanie na temat tej dolegliwości.
Więc nie jest to wg mnie choroba duszy lecz pochodzi od chorych narządów a psychozy to typowe zaburzenia duszy i są często następstwem grzechu.
21-08-2010 20:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #13
 
Ja twierdzę, że głównym i bardzo istotnym czynnikiem powstania chorób psychicznych są wpływy rodzinne, środowiskowe. Co do psychoz to źródłem ich powstania jest często zaniedbanie dziecka w pierwszych fazach rozwoju. Nie będę wdawać się w szczegóły, bo kto chce to doczyta w internecie, ale napiszę tylko, że osobowość psychotyczna wytwarza się wtedy, gdy rozwój osobowości zatrzymuje się na drugim albo i pierwszym etapie rozwoju, czyli na fazie symbiozy lub wcześniej - autyzmu. Stąd też obserwuje się cechę autyzmu u schizofreników.
Co do psychiatrów to też mi się wydaje, że rzadko są to ludzie wierzący w Boga, ciekawe czemu?
lidia, schizofrenia to również psychoza albo też czytałam, że to jest w drugą stronę - wszystkie psychozy są schizofreniczne. Ja byłabym ostrożna w dopatrywaniu się w chorobach psychicznych skutków grzechu. Powiem Ci z własnego doświadczenia, że to niezbyt często się potwierdza, chyba że mówimy o depresji spowodowanej grzechami - to tak.
Ja teraz że tak powiem zagłębiam się w problematykę chorób schizopochodnych , więc piszę to, co dzisiaj wiem czy sądzę na ten temat.

[ Dodano: Nie 22 Sie, 2010 01:25 ]
W odniesieniu do koncepcji psychozy jako rzekomego następstwa grzechów podaję linka do tekstu ks. Jacka Prusaka: http://www.deon.pl/religia/duchowosc-i-w...cznej.html Myślę, że warto przeczytać.

[ Dodano: Nie 22 Sie, 2010 08:59 ]
cytat: Słuszną wydaje się teza G. Zalewskiego, że dzieci są najsłabszym ogniwem w rodzinie schizofrenogennej, a nie schizofrenikami o podłożu organicznym w rodzinie zdrowej.
21-08-2010 20:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
lidia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 440
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #14
 
Ago, bazuję głównie na tym fragmencie Ewangelii : Mt 12.43-45

Nawrót do grzechu

Cytat:43 Gdy duch nieczysty opuści człowieka, błąka się po miejscach bezwodnych, szukając spoczynku, ale nie znajduje. 44 Wtedy mówi: "Wrócę do swego domu, skąd wyszedłem"; a przyszedłszy zastaje go niezajętym, wymiecionym i przyozdobionym. 45 Wtedy idzie i bierze z sobą siedmiu innych duchów złośliwszych niż on sam; wchodzą i mieszkają tam. I staje się późniejszy stan owego człowieka gorszy, niż był poprzedni. Tak będzie i z tym przewrotnym plemieniem".


Człowiek nie zdający sobie sprawy z grzechu, dopuszcza do mózgu, różne myśli , które go nachodzą i analizuje sny, wróżby i wręcz czka na nie i zagłębia się w coś co jest nieznane i niezrozumiałe i tak powstają u tego człowieka różne wizje, obrazy, którym sam coś dodaje i zaczyna tym żyć i w to wierzyć.
Nie można tutaj wiele dyskutować na temat schizofrenii i psychoz, ponieważ, jedynie wyrywkowo, co, nieco można napisać a nie będzie to miało nigdy całości, bo trzeba niestety postudiować, parę latek Ewangelię i psychiatrię, żeby dojść do ładu.
Najbardziej w tym temacie mogą się wypowiedzieć ludzie kompetentni, wiec najlepiej pytać na forum lekarzy psychiatrów a jest takie w sieci.
22-08-2010 13:31
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #15
 
Czytam po raz drugi "Schizofrenię" i muszę powiedzieć, że jest to dla mnie jedna z ciekawszych książek z dziedziny psychiatrii. I zauważam, że za każdym razem, kiedy ją przeglądam, odkrywam coś ciekawego i nowego dla siebie. Uśmiech
23-08-2010 13:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów