Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Leki psychotropowe
Autor Wiadomość
Zahara Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 20
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #16
 
Aga, mam takie pytanie... czy Ty brałaś/bierzesz leki na nerwicę codziennie?

Bo ja przyznam, że nie odczuwam aż takiej potrzeby. Nie mam aż tak częstych ataków. Leki biorę tylko wtedy kiedy czuję, że atak się zbliża. Być może nie robię do końca dobrze, ale gdybym chciała brać je codziennie byłoby mi trudno się dobudzić następnego dnia.

Wyjd? z Babilonu!
18-12-2008 22:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
die_eule Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 98
Dołączył: Oct 2008
Reputacja: 0
Post: #17
 
Wybacz bezposredni ton-Twa naiwność mnie powala.
Cytat:Tragedie też są, ale nie z powodu leków, tylko z powodu samej choroby, a często z braku chęci podjęcia leczenia przez pacjenta.
Skoro pacjent bierze leki to podjął leczenie. Znam wielu ludzi, którzy przez leki, konkretnie wspomniane benzo, nie tylko pogłębili swoją chorobę (nerwicę), ale tez wchrzanili się w uzależnienie.
Problemem w tym kraju (i nie tylko) jest to, że do psychiatry może iść każdy, a do psychologa trzeba miec już skierowanie. I dla mnie jest to już jasny sygnał, że coś jets nie w porządku. W końcu więcej mamy ludzi zwichrowanych (tu przykład ludzi z nerwicą, która jest zaburzeniem emocjonalnym, a nie chorobą) niż chorych psychicznie (np. schizofereników, ze stałymi zmianami w mózgu i problemami w sferze endokrynogennej). Niemniej każdy może pójść do psychiatryi gwarantuję Ci- otrzyma lek psychotropowy, choćby tylko zająknął się o problemach emocjonalnych.

szukam...w?tpi?...my?l?...kocham...
18-12-2008 23:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Zahara Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 20
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #18
 
die_eule, więc co w takim razie sugerowałabyś w kwestii zażywania tych leków?

Lepiej nie brać i cierpieć czy brać i bać się, że popadnie się w uzależnienie. Przy założeniu, że stosujemy silne leki. Bo o takich trzeba raczej mówić przy tego rodzaju nerwicy.

Wyjd? z Babilonu!
18-12-2008 23:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
die_eule Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 98
Dołączył: Oct 2008
Reputacja: 0
Post: #19
 
To nie jest takie proste. Nie jestem ani psychologiem, ani psychiatrą a poza tym trudno radzić coś komuś ad hoc, i ze schematu, każdy ma przecież swoją historię. Ze swojej strony mogę Ci dać parę przykładów ze swojego doświadczenia i losów moich znajomych. Wolałabym jednak rozmawiać bardziej prywatnie. Wkońcu nie każdy jest zainteresowany naszą kartą pacjenta. Uśmiech

[ Dodano: Czw 18 Gru, 2008 22:22 ]
Zapraszam na gg

szukam...w?tpi?...my?l?...kocham...
18-12-2008 23:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #20
 
Zahara napisał(a):Aga, mam takie pytanie... czy Ty brałaś/bierzesz leki na nerwicę codziennie?

Bo ja przyznam, że nie odczuwam aż takiej potrzeby. Nie mam aż tak częstych ataków. Leki biorę tylko wtedy kiedy czuję, że atak się zbliża. Być może nie robię do końca dobrze, ale gdybym chciała brać je codziennie byłoby mi trudno się dobudzić następnego dnia.

Mnie też się wydawało, że można brać je od czasu do czasu, ale to właśnie na tym polega, że trzeba codziennie, nawet kiedy się dobrze czujesz. Inaczej one nie będą działały. To już tłumaczył mi poprzedni lekarz.
Aktualnie zmieniłam lekarza na panią z mojej wspólnoty i mam pełne zaufanie. Wiem, że to lekarz, który mi nie wyrządzi krzywdy i nie przepisze prochów, jeśli nie będzie takiej potrzeby. Rozumiem Cię bardzo dobrze, bo ja też nie mogłam wstać.
18-12-2008 23:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
die_eule Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 98
Dołączył: Oct 2008
Reputacja: 0
Post: #21
 
aga napisał(a):Mnie też się wydawało, że można brać je od czasu do czasu, ale to właśnie na tym polega, że trzeba codziennie, nawet kiedy się dobrze czujesz. Inaczej one nie będą działały. To już tłumaczył mi poprzedni lekarz.
Nie zgodzę się. To już zależy od dynamiki leku. Inaczej działają leki na depresję (tzw. zwrotne inhibitory serotoniny), których działanie widoczne jest po regularnym zażywaniu, a inaczej benzodiazepiny, które doraźnie, incydentalnie i każdorazowo wpływają na układ GABA.

szukam...w?tpi?...my?l?...kocham...
18-12-2008 23:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #22
 
Twój ton też mnie powala, die_eule, bo jakże ktoś może wypowiadać się na temat, który go nie dotyczy? Poza tym nie masz bladego pojęcia, o czym piszesz, jak widzę. Nerwica nie jest zaburzeniem emocjonalnym tylko psychicznym, jest chorobą, jej przyczyny mają podłoże emocjonalne. Nie wiem, czy dostrzegasz różnicę?
18-12-2008 23:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
die_eule Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 98
Dołączył: Oct 2008
Reputacja: 0
Post: #23
 
Zaburzenie nie jest chorobą. Tak dostrzegam różnicę.

szukam...w?tpi?...my?l?...kocham...
18-12-2008 23:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Zahara Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 20
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #24
 
die_eule napisał(a):Zapraszam na gg

Chętnie skorzystałabym z tej opcji, ale niestety w swoim profilu nie zamieściłaś gg. Jakby co to możesz przesłać mi go na priv Oczko

Wyjd? z Babilonu!
18-12-2008 23:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #25
 
Aga, z tego, co widzę, die_eule jak najbardziej zna się na problemie i całkiem logicznie mówi o lekach. Czemu uprawiasz obronę przez atak?

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
18-12-2008 23:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #26
 
Przecież jeśli kogoś problem dotyczy to chyba też doskonale się na nim zna?

[ Dodano: Czw 18 Gru, 2008 23:45 ]
die_eule napisał(a):Zaburzenie nie jest chorobą.

Zależy jakie zaburzenie, bo emocjonalne w istocie nie jest.

[ Dodano: Czw 18 Gru, 2008 23:48 ]
die_eule napisał(a):Niemniej każdy może pójść do psychiatryi gwarantuję Ci- otrzyma lek psychotropowy, choćby tylko zająknął się o problemach emocjonalnych.

Z tym się nie zgodzę akurat, bo ja nie dostałam leków na problemy emocjonalne. Z emocjami lekarz mnie wysłał do psychologa, a tabletki przepisał na chorobę.

[ Dodano: Pią 19 Gru, 2008 00:03 ]
Zahara napisał(a):die_eule, więc co w takim razie sugerowałabyś w kwestii zażywania tych leków?

Lepiej nie brać i cierpieć czy brać i bać się, że popadnie się w uzależnienie. Przy założeniu, że stosujemy silne leki. Bo o takich trzeba raczej mówić przy tego rodzaju nerwicy.

Zapytaj lekarza, bo my za bardzo Tobie tutaj mieszamy. Ty wiesz najlepiej, jak się czujesz i czy naprawdę musisz brać leki. Nowoczesne leki nie powodują uzależnienia. W ogóle wokół leków psychiatrycznych obrosło mnóstwo mitów, które mogą się okazać szkodliwe dla tych, którzy naprawdę pomocy potrzebują.
Jeżeli ktoś się źle czuje po tabletkach to:
-ma źle dobrane
-źle postawioną diagnozę
-nieodpowiednią dawkę
-pacjent niewłaściwie stosuje leki (sam odstawia, zmienia dawkę itp.)
A czasem sama choroba powoduje zły stan. Na przykład można mieć osłabioną pamięć z powodu leków, ale może mieć problemy z powodu samej nerwicy.

[ Dodano: Pią 19 Gru, 2008 00:13 ]
Co do benzodiazepin - z tego, co mi wiadomo leki te uzależniają, jeśli są stosowane długotrwale, ale przecież lekarze to nie są matoły. Oni o tym wiedzą, dlatego przepisują je doraźnie, krótkotrwale, żeby do uzależnienia nie doszło. Inne rodzaje leków są przeznaczone do dłuższego stosowania. Przecież benzodiazepiny nie są jedynymi środkami leczenia zaburzeń lękowych.
19-12-2008 00:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kyllyan Offline
peregrino
*****

Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #27
 
aga napisał(a):co do benzodiazepin - z tego, co mi wiadomo leki te uzależniają, jeśli są stosowane długotrwale, ale przecież lekarze to nie są matoły. Oni o tym wiedzą,
Teoretycznie wiedzą. A praktycznie to różnie bywa. Miałem swojej praktyce wiele przypadków lekomanii
Bywało, że na jednej grupie terapeutycznej siedział mąż alkoholik, a na drugiej jego żona uzależniona od "benzo", które zapisywał jej lekarz, bo miała "depresję" spowodowaną piciem jej męża.

[Obrazek: 764919eb84c6980d44424b316918db5d.png]


„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
19-12-2008 06:54
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #28
 
No to sorki, ja bym zwiała od lekarza, który by we mnie ładował benzo- Zdarzyło mi się kilka razy brać jeden lek z tego typu, ale rzeczywiście krótko i doraźnie. Natomiast jak poszłam prywatnie do innego lekarza to mi powiedział, żebym nigdy tego nie brała, jak mi ktoś przepisze. Lekarze więc są różni. Też trzeba z nimi uważać, no i wiedzieć co się łyka.
19-12-2008 11:20
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Polonium Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,635
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #29
 
Współczuje tym, którym psychiatrzy przepisują leki. Toż to sama chemia. Już lepsze byłyby zioła te naturalne lub zmodyfikowane genetycznie tak by działały jako antydepresanty i tym podobne, ale bez skutków ubocznych.
(ciach - za kolejne takie chrzanienie byleby się kojarzyło ze skojarzeniem do dkojarzenia tematu chyba faktycznie dostaniesz warna za spam)
19-12-2008 13:49
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aga Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,902
Dołączył: Feb 2007
Reputacja: 0
Post: #30
 
Polonium napisał(a):Współczuje tym, którym psychiatrzy przepisują leki. Toż to sama chemia. Już lepsze byłyby zioła te naturalne lub zmodyfikowane genetycznie tak by działały jako antydepresanty i tym podobne, ale bez skutków ubocznych.

Przecież zioła nie działają na nerwicę i tym podobne rzeczy, a nawet psychotropy czasem są niewystarczające i trzeba dwa rodzaje naraz na przykład.
31-12-2008 12:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów