Oczywiście, Offco - dokładnie o to chodzi
Szacunek, opieka bądź wsparcie im ze strony dzieci należy - do konca życia.
Nie mniej - najważniejsze jest, by Małżonkowie dogadywali się miedzy sobą - zas "rady" innych pozostawili na dalszym planie.
Zyskają na tym zarówno sami Małżonkowie - jak i dzieci.
Wiem o tym, jak trudno czasem Rodzicom pogodzić się z faktem, że ich ukochane dziecko nagle przestaje słuchać ich rad. Wtrącają się w sprawy nowej Rodziny prowokując niejednokrotnie kłótnie pomiędzy Małzonkami.
A po co ?
Młodzi muszą przecież wypracować sobie własne sposoby "porozumiewania się" - łagodzenia konfliktów, własnych radości i smutków. Razem przecież przysięgli sobie wobec Boga wierność do końca życia - razem muszą nauczyć sie rozwiązywać problemy...
Mama ani tata tu niewiele załatwi - czasem może tylko zaostrzyć konflikt ...
[ Dodano: Pią 20 Maj, 2005 ]
Co do ostatniej wypowiedzi b22 - jeżeli przedstawiał się za 'znawcę" to dobrze by było, gdyby podpierał się przynajmniej materiałami Kościoła - lub innymi danymi ...
Nauczanie Kościoła w tych sprawach jest jednoznaczne i mówi się o tym nawet na naukach przedślubnych - proszę również zapytac o to swojego katechetę.
[ Dodano: Nie 22 Maj, 2005 ]
b22 napisał(a):DDV od kilkunastu postów przyjąłeś dziwny sposób odpowiadania na pytanie pytaniem. Jest to zgodne z Twoją pokrętną logiką a raczej całkowitym jej brakiem. Jak mawiał pewien prezydent, nie będę udowadniał, że nie jestem wielbłądem. Przykazanie Miłości chyba wszyscy znają, nie? Ty nie znasz DDV? Trudno, Twój problem. Jak ktoś nie zna, to podaję źródło. Wiarygodne. To Pismo Święte.
które wyraźnie mówi:
Cytat: "Nauczycielu, które przykazanie w Prawie jest największe?"
On mu odpowiedział: Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie.
Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Na tych dwóch przykazaniach opiera się całe Prawo i Prorocy.
Mt 22:36- 40 BT