Ocena wątku:
- 0 Głosów - 0 Średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Mariusz
Początkujący
Liczba postów: 6
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
|
Chwała Panu, który faktycznie uzdrawia relacje między ludźmi.
Powyższe świadectwo przypomniało mi o tym, czego sam doświadczyłem od Boga.
Kiedyś kolega bardzo mnie ugodził swoim zachowaniem i tym, co powiedział.
Nie pamiętam już, o co chodziło, pamiętam tylko, że mimo, że wiedziałem, że powinienem mu przebaczyć, to nie potrafiłem. Kiedy coś do mnie mówił, to nawet nie mogłem patrzeć w jego stronę, taka była we mnie niechęć do niego.
W tym czasie było akurat kilkugodzinne czuwanie Odnowy w pobliskim kościele.
Wybrałem się tam i ofiarowałem je za tego właśnie kolegę.
Czuwanie kończyło się Mszą Św.
Niespodziewanie w czasie modlitwy "Ojcze nasz", kiedy mówiliśmy słowa "odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom" poczułem ciepło na klatce piersiowej...
Kiedy znów zobaczyłem kolegę - wszystko było jak przedtem, jakby nic się nie stało, normalnie z nim zacząłem rozmawiać i nie było już we mnie żadnej niechęci, ani urazy do niego.
Byłem zdumiony tym, co Jezus sprawił przez Ducha Św. w moim sercu.
Chwała Panu!
|
|
08-02-2009 14:31 |
|
Wiadomości w tym wątku |
[] - aga - 08-02-2009, 14:42
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości
Wróć do góryWróć do forów