Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Życie klasztorne nie jest ucieczką od życia.
Autor Wiadomość
Polonium Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,635
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #1
Życie klasztorne nie jest ucieczką od życia.
Świat nie rozumie żyjących w klasztorach, czasem zarzuca im uciekanie, jednak wbrew pozorom zakon to nie tylko modlitwa, ale również praca - gotowanie, sprzątanie, pielenie ogródka, czasem załatwienie jakiejś sprawy. To wszystko jest zorientowane na posłuszeństwo przełożonemu i posłuszeństwo Bogu (unikanie grzechu zaniedbania). W klasztorze są też obowiązki.
07-02-2009 16:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #2
 
Wbrew pozorom jest wiele osób chcących uciec od życia i wybierających zakon. To jest fakt jaki stwierdzają oni sami. Ale albo doznają rozczarowania i odchodzą, albo odnajdują powołanie i zostają...

I ucieczka od życia nie oznacza ucieczkę od obowiązków.. często zwyczajnie od pędzącego świata, ludzi, którzy krzywdzą itp.

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
07-02-2009 16:09
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Polonium Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,635
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #3
 
To raczej Ci co wybrali zakon by uciec szybko go opuszczają, bo ... prawda wychodzi na jaw, a Ci, co mają powołanie zostają. Proste.

A komu zabronimy pobytu sam na sam z Bogiem w zaciszu klasztoru. Niektóre sprawy można przedyskutować tylko w ciszy przed Bogiem, Który jako miłosierny ma serce otwarte dla każdego i chętnie słucha.
07-02-2009 16:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #4
 
Polonium napisał(a):To raczej Ci co wybrali zakon by uciec szybko go opuszczają
osobiście znam takich, którzy nie opuścili Język

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
07-02-2009 16:21
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #5
 
Ale nie możemy mówić,że każdy kto wybrał taką formę, ucieka. To jest przesada.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
07-02-2009 20:22
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Myszkunia Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,371
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #6
 
Racja, Rachel.

Zycie klasztorne to normalne życie, ma swoje plusy i minusy. Jeżeli ktoś tam idzie z myślą o ucieczce, to sie rozczaruje.
Ale chyba większość idzie tam, bo czuje,że powinna spróbować, bo wierzy,że ma powołanie do takiego życia.
Przecież przed podjęciem decyzji zawsze mnożą się kłopoty... no przed przyjęciem rozmowa z matką generalną jest. Duży uśmiech

[Obrazek: mysz4.gif]
07-02-2009 22:20
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
pokorny Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 169
Dołączył: Oct 2008
Reputacja: 0
Post: #7
 
Cytat:Życie klasztorne nie jest ucieczką od życia.

Witam! Jako ze dane bylo mi poobserwować zycie wewnatrz Klasztoru braci Benedyktynów k/Krakowa w Tyncu napisze , ze (..bez zadnej obrazy), lecz dostrzegam nawet dość duza różnice w byciu Księdzem a Zakonnikiem. W Zakonie jest to wielka szanujaca sie RODZINA. Słyszy się budującą grzeczność czlowieka, jakiej brak jest w codziennym zyciu...Ksieza i ich poslanictwo jest bardzo potrzebne i niechcialbym, aby ktokolwiek zle mnie zrozumiał. Pozostaje tu niewątpliwie pewna różnica swobody oraz wolności.

Z Bogiem.

[you], nie zapominaj o tym, że każdy nowy dzień jest Ci dany po to, abyś był(a) naprawdę szczęśliwy(wa)... ;-)[Obrazek: angel29.gif]
07-02-2009 22:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #8
 
Nie powiedziałam tego, że każdy, ale że tacy również....

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
07-02-2009 23:29
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #9
 
Księża mają utrudnione, budowanie wspólnoty. Zakonnicy, zakonnice, mają dom generalny itd.i tam się poznają, mają spotkania comiesięczne w mały grupkach [zależności od zgromadzenia, instytutu] i poznają siebie od podszewki.
Kapłani dlatego muszą więcej od siebie wymagać, aby zacząć ową wspólnotę tworzyć z innymi kapłanami a nie zakopać w zajęciach itd.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
07-02-2009 23:31
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
pokorny Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 169
Dołączył: Oct 2008
Reputacja: 0
Post: #10
 
Najbardzej rozsadna refleksja, jaka mi sie nasuwa, to zachecam do goracej potrzebnej modlitwy jednym i drugim aby Dobry Bóg dal im tyle sil ile oni potrzebują żeby powolanie dominowalo w nich nieprzerwanie i do końca.

Z Bogiem.

[you], nie zapominaj o tym, że każdy nowy dzień jest Ci dany po to, abyś był(a) naprawdę szczęśliwy(wa)... ;-)[Obrazek: angel29.gif]
08-02-2009 00:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #11
 
Myszkunia napisał(a):Racja, Rachel.

Zycie klasztorne to normalne życie, ma swoje plusy i minusy. Jeżeli ktoś tam idzie z myślą o ucieczce, to sie rozczaruje.
Zależy jeszcze jaki zakon. Zakony są bardziej otwarte na świat (np. Pijarzy) i bardziej zamknięte (np. Kameduli). Każdy zakon ma nieco inną regułę (tzn "trzon" jest ten sam, ale są róznice).

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
08-02-2009 12:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Myszkunia Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,371
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #12
 
Oczywiście. Różnice są i to dość istotne.
Są zakony habitowe i bezhabitowe. Są zakony otwarte i zamkniete.
Ale żaden zakon nie jest ucieczką od życia.

[Obrazek: mysz4.gif]
08-02-2009 15:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nadinn Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 370
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #13
 
Jezeli ma sie autentyczne powolanie do zakonu, to taka osoba jest bardzo szczesliwa
i nieustannie dziekuje Bogu za laske powolania.
Gorzej sie dzieje z osoba ktora wlasnie hmmm brala wszystko na uczucie, wtedy jest
ciezko i mysli o porzuceniu zakonu.
08-02-2009 21:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #14
 
W zakonie toczy się życie Oczko

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
08-02-2009 23:06
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Vika Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 244
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #15
 
Kiedyś, jeszcze w szkole podstawowej marzyłam o życiu zakonnym.
Byłam bardzo żywym dzieckiem i rodzice inaczej pokierowali moim zyciem.
Kto wie,moze tam było moje miejsce? Często sie nad tym zastanawiam,
wiele złego by mnie omineło z tego co przeszłam.

Przeszłość moją Panie,
polecam Twojemu miłosierdziu,
terażniejszość moją polecam Twojej miłości,
a moją przyszłość oddaję w ręce Twojej Opatrzności.
08-02-2009 23:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów