Tak sobie zacznę dyskusję od środka trochę 8)
Gregoriano napisał(a):To nie jest dobre gdy ksiądź sobie odchodzi bądź gdy ktoś np.: odchodzi od zboru zielonoświątkowego żeby załozyć własne zgromadzenie....
Musisz się nauczyć akceptować wybór innych ludzi, a ksiądz to także człowiek. Jeśli odejście księdza jest w stanie zachwiać czyjąś wiarą, to znaczy że ta wiara na piasku została zbudowana, bo to Chrystus jest Skałą, nie ksiądz.
[ Dodano: Sro 03 Sie 2005 9:05 ]
YAB napisał(a):Jeśli ma się jednego i tego samego Ojca, to mimo różnych ludzkich podziałów jest się braćmi. "Odłączeni" wynika przecież z tego, że odłączyli się od KK i nie pozostają z nim w jedności. Nie widzę w tym śladu schizofrenii. Jeśli bracia dają sobie po pysku i się rozstają, to nie przestają być braćmi.
Największym "bratem odłączonym" jest KRK ... wystarczy zapytać o to jakiegoś prawosławnego :diabelek:
[ Dodano: Sro 03 Sie 2005 9:07 ]
Smyracz napisał(a):Myśle, że odejście księdza to nie jest takie sobie od. Ksiadz ma większa wiedze co robic aby przyciagnąć do kościoła. .
Jesli do Kośioła przyciąga
ksiądz, a nie Chrystus, to faktycznie jest problem, gdy ksiądz odchodzi ....
[ Dodano: Sro 03 Sie 2005 9:10 ]
Offca napisał(a):A niektórym księżom może się po kilu latach np. przestać "podobać" celibat.
No właśnie ... wtedy chyba lepiej by odszedł, niż gdyby miały cierpieć jego dzieci i mówić do niego "wujku" ....
[ Dodano: Sro 03 Sie 2005 9:14 ]
Gepardzik napisał(a):No ale co, obudzili się po kilku latach? przeciez jak szli do seminarium to dobzre wiedzieli jak jest w KK..
No włąśnie ... "jak jest w KK" ... ilu księży ma nieślubne dzieci ? ilu zyje "na boku" z kobietą ?
W Brazylii to wygląda tak, że tam już nikogo nie dziwi fakt, że ksiądz żyje w nieformalnym związku. A dotyczy to ok. 40% księzy w Brazylii. Tak wykazały anonimowe ankiety.
[ Dodano: Sro 03 Sie 2005 9:21 ]
Brat odłączony napisał(a):Chyba jednak tak dobrze nie wiedzieli. Zapewne ich wiedza w momencie pójścia do seminarium była bardziej powierzchowna niż w trakcie nauki oraz po jej zakończeniu. Tak więc dopiero po święceniach dobrze wiedzili jak jest w KK.
Tak czy inaczej, w momencie odejścia już na pewno dobrze wiedzieli.
Prosze mi wybaczyć ten lekko protekcjonalny ton, ale w wieku "poborowym" ksiądz ma przecież tyle samo lat co inny student .. czyli ok. 19 wiosen ... Czy w tym wieku wszystkie wybory mogą być odpowiedzialne i dojrzałe ? Nie, naturalnie że nie .... W wieku 19 lat człowiek popełnia wiele błędów. (zresztą w starszym wieku też
)
Można więc śmiało powoiedzieć, że wielu księżom "wydawało się", ze mają powołanie, że sprostają wszystkim (IMHO wydumanym i nienaturalnym) wymogom tego stanu.
[ Dodano: Sro 03 Sie 2005 9:28 ]
Gregoriano napisał(a):Jednak bym zwrócił uwage na jeden szczegół: wszycy trzej byli mocno zaangażowani w ruch charyzmatyczny. Wbrew pozorom to jest ważny powód, oprócz tych co zostały wymienione. ...
Mianowicie nie od dziś wiadomo, że Odnowa ma zdecydowanie większe kontakty z protestantami niż inni katolicy. Bardzo często korzysta się z książek właśnie tamtych wspólnot. Nie chodzi mi o to, że kontakt z zielonoświątkowcem czy przeczytanie jakieś ich książki jest złe ale w Odnowie bardzo często korzysta się tylko z bogatszego dziedzictwa innych kościołów. Nie ma się co oszukiwać jesli się będzie głównie na tym bazowało z czasem mozę to doprowadzić do większych wątpliwości, z czasem do odejścia...
Tu się muszę zgodzić ... jak kto sobie pościele, tak się wyśpi ... Jeśli korzysta się z "osiągnięć" innych Kosiołów, to nie trudno o zmianę frontu. Dla mnie np. Odnowa to "Kościół w Kościele".
[ Dodano: Sro 03 Sie 2005 9:30 ]
Gregoriano napisał(a):Rozłam czyli odejście od Kościoła Chrystusa jest grzechem i to nie byle jakim.
O ile KRK to "Kościół Chrystusa" ..
[ Dodano: Sro 03 Sie 2005 9:34 ]
Annnika napisał(a):Z tego co się orientuję, to najbardziej problematyczna jest droga posłuszeństwa wobec hierarchii Koscioła. A przecież każdy wyświęcany kapłan przed Bogiem przysięga posłuszeństwo.
Ale komu przysięgają posłuszeństwo ? Bogu czy Kosciołowi Katolickiemu ?
[ Dodano: Sro 03 Sie 2005 9:38 ]
Daidoss napisał(a):Ja do takich ludzi nie mam zaufania. Nie moge mieć. Nie wiem jak ludzie potrafia zaufac takiemu ex księdzu. Skoro odszedł z Kapłaństwa może odejśc po raz kolejny.
Nie wiem to jest zakręcone :roll2:
Czy zdarzyło ci się skłamać ? Bo mnie tak .. I czy uważasz, że ktoś powinien tobie zaufać ? Przecież już kiedyś skłamałeś, więc znowu możesz kłamać !
Czy Jezus nie wybaczył nierządnicy ?