Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Symbolika katolicka w NOM i Mszy trydenckiej
Autor Wiadomość
inkwizytor Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 156
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #1
Symbolika katolicka w NOM i Mszy trydenckiej
Zakładam ten temat na prośbę koleżanki Spioh
Cytat:a założyłeś już może taki wątek, żeby punkt po punkcie wskazać, które to są najważniejsze prawdy naszej wiary, w jakich konkretnie momentach, słowach, postawach są wyrażane w mszy trydenckiej, oraz których konkretnie (prawd wiary, a nie postaw) brakuje w obecnym mszale?
Postaram się tutaj ukazać to co najpiękniejsze w liturgii trydenckiej i zestawić jej obrzędy z Novus Ordo Missae
Ponieważ temat jest bardzo rozległ moje rozważanie przyjmie formę cyklicznych postów.

Zacznę może od kwestii najbardziej powierzchownej, a więc od orientacji celebransa.
Niemalże od początku chrześcijaństwa kierunkiem modlitwy Kościoła był wschód uosabiany z Chrystusem zmartwychwstałym.
Jak napisał kardynał Ratzinger w Dychu Liturgii
Cytat:"Kosmiczny symbol wschodzącego słońca wyraża uniwersalność przekraczająćą wszystkie miejsca, zachowująć jednak konkretność Bożego oblawienia. Nasza modlitwa włącza się w pochód narodów zmierzających do Boga."
Z tego właśnie powodu prezbiteria większości kościołów orientowane były na wschód.
W kościołach w których z różnych powodów taka orientacja nie była możliwa zaczęto z czasem uznawać za symboliczny wschód tabernakulum i stojący na nim krzyż. Jednak nie od razu przyjęto taką regułę. Doskonałym przykładem opisanym w cytowanej powyżej książce "Duch Liturgii" jest bazylika Świętego Piotra. Świątynia ta zwrócona jest na zachód z przyczyn topograficznych. W połowie XX wieku pamiętając o znaczeniu kierunku wschodniego zaczęto wysnuwać wnioski że liturgia była w niej sprawowana versus populum (twarzą do ludu). A zatem Msza pierwszych wieków miała w ten sposób podkreślać zatraconą przez wieki symbolikę ostatniej wieczerzy.
Te właśnie przemyślenia były głównym teologicznym powodem zmiany orientacji celebransa w NOM.
Jak pisze kardynał Ratzinger interpretacja ta była błędna, a celebrujący w pierwszych wiekach kapłan znajdował się za ludem i w raz z nim zwrócony był twarzą ku wschodowi. W późniejszym czasie zaczęto przyjmować zasadę symbolicznego wschodu.

Podsumowując Stojący na środku ołtarza krzyż symbolizuje w Mszy trydenckiej kierunek wschodni utożsamiany z Chrystusem ukrzyżowanym i zmartwychwstałym. Zarówno kapłan jak i lud zwróceni są w tym samym kierunku, w stronę Chrystusa który jest "wschodzącym Słońcem historii"

CDN.

Non tam praeclarum est scire Latine, quam turpe nescire.
26-02-2009 16:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #2
 
no i z jaką prawdą wiary mamy tu do czynienia? bo ja widzę tylko opisaną pewną symbolikę w związku z jednym z licznych tytułów nadanych Chrystusowi.

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
26-02-2009 17:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
inkwizytor Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 156
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #3
 
To jest tylko wstęp. Ważniejsze sprawy nakreślę w dalszej części.
Co do symboliki takiej orientacji kardynał Ratzinger przytacza jeszcze inne przykłady:
Modlitwa ku wschodowi symbolizuje wcielenie Chrystusa który objawił się nam w konkretnej ludzkiej postaci. Dlatego mimo iż Bóg jest wszędzie należy wspólną modlitwę Kościoła kierować w jednym kierunku.
Przyjęcie tabernakulum jako symbolicznego wschodu podkreśla wiarę iż Chrystus jest zawsze obecny w Najświętrzym Sakramencie. A więc zarówno kapłan jak i lud zwróceni są twarzą do samego Boga
Podsumowując, Modlitwa versus Dei wyraża:
-uniwersalizm chrześcijański
-wcielenie Chrystusa
-realną obecność Chrystusa w Najświętszym Sakramencie
Podkreśla również chrystocentryzm liturgii

Non tam praeclarum est scire Latine, quam turpe nescire.
26-02-2009 21:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Piter Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 81
Dołączył: Jan 2008
Reputacja: 0
Post: #4
Re: Symbolika katolicka w NOM i Mszy trydenckiej
inkwizytor napisał(a):orientowane były na wschód.

A mogą być orientowane nie na wschód? Budowla może być zwrócona ku wschodowi czyli orientowana.

W NOM także liturgia jest 'symbolicznie" orientowana. Wszyscy zwróceni w tym samym kierunku, czyli w stronę ołtarza, Chrystusa, który jet centrum Kościoła, centrum jakiejkolwiek liturgii i modlitwy.
Chyba nie ma liturgii "symbolicznie" nieorientowanej. Nie chodzi przecież o Wschód jako taki, bo to nie kult Słońca, tylko o Chrystusa.

http://www.kalwin2009.pl
27-02-2009 01:16
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
inkwizytor Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 156
Dołączył: Sep 2005
Reputacja: 0
Post: #5
 
Trafne spostrzeżenie Uśmiech Pamiętajmy jednak że w dzisiejszych czasach słowo zorientowany zatraciło swoje pierwotne znaczenie wywodzące się właśnie z tradycji chrześcijańskiej.
Cytat:W NOM także liturgia jest 'symbolicznie" orientowana. Wszyscy zwróceni w tym samym kierunku, czyli w stronę ołtarza, Chrystusa, który jet centrum Kościoła, centrum jakiejkolwiek liturgii i modlitwy.
Wszystko było by pięknie, jednak żywy i prawdziwy Chrystus znajduje się w tabernakulum do którego kapłan stoi odwrócony plecami, co sprawia że Chrystus nie jest już centrum liturgii.
Taki porządek liturgii ogranicza też ją do zamkniętego kręgu konkretnej wspólnoty. Orientacja versus Dei ma charakter bardziej uniwersalny. Podczas Mszy nie modli się już tylko zamknięta wspólnota, ale cały Kościół Boży ten walczący na ziemi i tryumfujący w Niebie.
Cytat:Nie chodzi przecież o Wschód jako taki, bo to nie kult Słońca, tylko o Chrystusa.
Tak wschód jest symbolem, tak samo jak krzyż, jednak Chrystus jest prawdziwie obecny w tabernakulum i dlatego modlitwy powinny być kierowane w jego kierunku.

[ Dodano: Wto 03 Mar, 2009 20:33 ]
Kontynuując moje wprowadzenie do rozważań na tema Mszy trydenckiej i NOM chciałbym nakreślić różnice w podziale liturgii na poszczególne części. Jest to konieczne dla jasnego zrozumienia kolejnych części wywodu.
Nowa Msza dzieli się jak wiadomo na pięć podstawowych części.
Są nimi: OBRZĘDY WSTĘPNE, LITURGIA SŁOWA, LITURGIA EUCHARYSTYCZNA , OBRZĘDY KOMUNII i OBRZĘDY ZAKOŃCZENIA.
W Mszy trydenckiej mamy do czynienia ze starożytnym podziałem na: MSZĘ KATECHUMENÓW ( od modlitw u stopni ołtarza do credo) i MSZĘ WIERNYCH (od ofiarowania do ostatniej ewangelii).
W starożytności pierwsza część była otwarta dla wszystkich, nawet ludzi nie ochrzczonych. część druga zarezerwowana była tylko dla chrześcijan.

Uroczyste Msze w rycie trydenckim poprzedza aspersja, która nie jest jednak zamienna z normalnym aktem pokutnym tak jak w NOM.
Po ASPERGES następują MODLITWY U STOPNI OŁTARZA które omówię w kolejnej części.

[ Dodano: Pią 10 Kwi, 2009 10:08 ]
Przepraszam za tak długą nieobecność na forum. Nie zwlekając więc przejdę do do dalszej części wywodu o Mszy wszechczasów.
Po dźwięku dzwonka celebrans wychodzi z zakrystii trzymając kielich. Poprzedza go asysta.
Kapłan przyklęka przed stopniam ołtarza, a następnie wchodzi po nich. Stawia kielich na ołtarzu, rozkłada korporał, opiera bursę o nastawę i otwiera mszał. Następnie schodzi po stopniach i przyklęka jako sługa gotowy rozpocząć swoją służbę.
Kapłan czyni znak krzyża i zaczyna wraz z ministrantem odmawiać Psalm 42 który wyraża myśli człowieka niegodnego, zbliżającego się do miejsca świętego, miejsca Bożej obecności. Zaczyna się akt kultu, którego centrum jest Pan. Dalej przychodzi pora na Confiteor. Wyznanie grzechów poprzedza prośba o pomoc Bożą przez znak krzyża, słowami wyjętymi z psalmu 123,8: „Adiutorium nostrum... - Wspomożenie nasze w imieniu Pana, który stworzył niebo i ziemię”. Celebrans pochyla się głęboko i uniżony przed Wszechmocnym odmawia Confiteor. Następnie Confiteor odmawiają ministranci z wiernymi.
Confiteor jako spowiedź publiczna pokazuje, iż grzech jest nie tylko kwestią prywatną, ale przynosi konsekwencje dla życia całego Kościoła.
Przedsoborowe Confiteor różni się od tego z Novus Ordo Missae
Jego tłumaczenie wygląda tak:
Cytat: Spowiadam się Bogu wszechmogącemu, Najświętszej Maryi zawsze Dziewicy, świętemu Michałowi Archaniołowi, świętemu Janowi Chrzcicielowi, świętym Apostołom Piotrowi i Pawłowi, wszystkim Świętym i tobie, Ojcze, żem zgrzeszył bardzo myślą, mową i uczynkiem: moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina. Przeto błagam Najświętszą Maryję zawsze Dziewicę, świętego Michała Archanioła, świętego Jana Chrzciciela, świętych Apostołów Piotra i Pawła, wszystkich świętych, i ciebie, Ojcze, o modlitwę do Pana Boga naszego.
Confiteor przedstawia sytuację sądu, w którym wierni stoją przed Trybunałem otoczonym Aniołami i Świętymi. W pierwszej części procesu ci mieszkańcy Nieba spoglądają na nas z pewnym wyrzutem za naszą niewierność, jako że utraciliśmy Boże łaski otrzymane na chrzcie świętym. Nie mogąc znieść ich przejmującego spojrzenia, pokornie schylamy czoło i wyznajemy Bogu i Jego niebieskiej hierarchii nasze winy.
Sędzią głównym jest zawsze wszechmocny (semper omnipotens) i odwieczny Bóg, który rozstrzyga wszystko ostatecznie. Oskarżonym jest człowiek. Świadkami zaś są najwięksi Święci Pańscy. Najpierw Najświętsza Maryja zawsze Dziewica (semper Virgo) jako wzór pokory, oddania, czystości i wierności. Dalej - św. archanioł Michał, marszałek wojsk niebieskich, który oddał się całkowicie chwale Bożej. Św. Jan Chrzciciel, poprzednik Pana, przygotowujący ścieżki dla Niego, żyjący surowo i pokutnie. Święci Piotr i Paweł, książęta apostolscy, symbolizujący miłość Bożą aż do śmierci.
Pod koniec kapłan, stojąc już wyprostowany, udziela rozgrzeszenia wstawienniczego (w odróżnieniu od sakramentalnego)
Po odmówieniu modlitw końcowych kapłan wstępuje po stopniach ołtarza - ministranci wstają razem i klękają na pierwszym stopniu.
Wstępując po stopniach kapłan mówi: Zgładź nieprawości nasze, prosimy, Panie, abyśmy do przybytku najświętszego z czystym sercem zasłużyli Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen. Następnie całuje ołtarz w którym znajdują się święte relikwie.

CDN.

Non tam praeclarum est scire Latine, quam turpe nescire.
28-02-2009 17:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
noone Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 390
Dołączył: Aug 2011
Reputacja: 1
Post: #6
RE: Symbolika katolicka w NOM i Mszy trydenckiej
zachęcam do obejrzenia
Oto co utraciliśmy :
http://www.youtube.com/watch?v=ZtPQc2NjBAk
12-07-2012 11:58
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #7
RE: Symbolika katolicka w NOM i Mszy trydenckiej
Nic nie utraciliśmy, bo istota Mszy Świętej pozostaje ta sama. Jezus rozdzielając Eucharystię nie miał jakiejś oprawy niesamowitej. Ale autor natchniony zanotował jak bardzo liczyła się postawa Apostołów, na to trzeba zwracać uwagę.

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-07-2012 21:07 przez Scott.)
12-07-2012 21:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów