hh napisał(a):Nawrocil, nawroccie... Inaczej zle.
No pewnie, że źle. Powiedzmy, że są dwie drogi i na środku jednej z nich stoi słup, którego nie sposób ominąć. Prawda jest taka, że ten słup jest na jednej z dróg, a na drugiej go nie ma. Jeśli będziesz jechać samochodem po tej drodze na której jest słup będziesz miał 2 możliwości:
1. wjechać na słup
2. zawrócić i pojechać inną drogą.
Konsekwencją pierwszej możliwości jest to, że w najlepszym przypadku będziesz połamany.
Prawda jest jedna. Bóg jako stwórca jest jej źródłem. Ty masz wybór: nie poznawać prawdy (jechać z zamkniętymi oczyma), poznać prawdę i pójść zgodnie z nią, (stoi słup, więc nie będę na niego jechał, pojadę inną drogą) lub poznać prawdę i nie uwierzyć (ten słup to fikcja, wjadę na niego) pójść wbrew niej.
Cytat: „Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem Świętym i mocą. Dlatego że Bóg był z Nim, przeszedł On dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła.” Dz 10,38
„On, istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej.”Fil2, 6-8
„Nie takiego bowiem mamy arcykapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom, lecz doświadczonego we wszystkim na nasze podobieństwo, z wyjątkiem grzechu.” Hbr4,15
„Chociaż był Synem, przez to, co wycierpiał nauczył się posłuszeństwa. Tak uczyniony doskonałym, stał się przyczyną wiecznego zbawienia dla wszystkich, którzy są Mu posłuszni.” Hbr 5,8-9
”Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony.” J3,16-17
Facet zbyt upodlony - nie mieści się w mojej koncepcji tyrana.