W temacie
Śmierć papieża Jana Pawła II Offca zapytała mnie o liczenie czasu w kościele:
Offca napisał(a):Ravi, to w takim razie jak sobie pojde w sobote o 18 do kosciola, a nie pojde w niedziele, to bedzie mi sie to liczylo jako niedzielna msza???? :-k
Wynikło to z:
inis napisał(a):Ravenloff napisał(a):Dokładnie to nie w wigilię Święta Miłosierdzia Bożego a w ten dzień. Przypominam, że w tradycji kościoła dzień zaczyna się po zmroku dnia poprzedniego. Czyli w sobotę po zmroku (umownie godzinie 18:00) w obrządku liturgicznym mamy już niedzielę.
I papież w sobotę w dzień śmierci wieczorem uczestniczył we Mszy Św. z obrzadkiem już niedzielnym. Był to już dzień Miłosierdzia Bożego.
Ravenloff, w taki razie dziękuję za wyprowadzenie mnie z błędu. :wink:
Świat na pewno baaaaaaaaaardzo wieeeeeeeeele stracił, ale może też coś zyskać, gdy nauczanie tego papieża nie pozostanie nam obojętne i spróbujemy je wprowadzać w życie.
Jan Paweł II pokładał w nas nadzieję, więc postarajmy się go nie zawieść :!:
Przypomnieć wam :?:
"Wy jesteście przyszłością świata! Wy jesteście nadzieją Kościoła! Wy jesteście
moją nadzieją!"
Otóż, z tego co wiem, to w Kościele czas liczy się wg. żydowskiego liczenia czasu, gdzie nowy dzień zaczynał się po zmroku. Czyli np. w sobotę, po zachodzie Słońca żydzi mają już niedzielę, a nie jak my dopiero o północy.
Stąd po pierwsze łatwo zrozumieć jak niby to w Wielki Piątek Jezus umarł, a już po trzech dniach zmartwychwstał i my to obchodzimy już w sobotniej liturgii, czyli de'facto na drugi dzień. I gdzie tu te trzy dni od śmierci do zmartwychwstania :?:
Tak więc Jezus umarł w piątek ok godziny 9 (żywodska) a po naszemu jest to ok 15:00. Jest to pierwszy dzień.
Tego samego dnia po naszej godzinie 18:00 zaczyna się już sobota, wg żydowskiego liczenia czasu. Czyli drugi dzień od śmierci Jezusa.
Następnie w sobotę, po zmroku (a u nas po godzinie 18:00) biorąc pod uwagę żydowskie liczenie czasu mamy już niedzielę, czyli trzeci dzień od śmierci Jezusa. Stąd w Wielką Sobotę na liturgii już się obchodzi Zmartwychwstanie.
Pytanie po co w niektórych parafiach po liturgii Wielkiej Soboty urządza się czuwania przy bożym grobie, skoro godzinę wcześniej na Mszy świętowaliśmy Jego Zmartwychwstanie :?: Po co Rezurekcje :?: No ja tego nie wiem, ale wiem, że tak być nie powinno, a jest to
pozostałość po naszej tradycji od której powinniśmy odchodzić.
Wracając do pytania
Offcy, to w wielu parafiach gdy są Msze po godzinie 18:00 to odprawia się je wg. liturgii przewidzianej na niedzielę. Tak jest np. w mojej parafii, gdzie w sobotę na Mszy o 18:00 sa już czytania i ewangelia z niedzieli, jest niedzielne kazanie, itp. Nie jest to już Msza z dnia powszedniego, bo Msza niczym nie różni się od niedzielnej. Wiele osób, które np. w niedzielę pracują i nie mogli by pójść w niedzielę do kościoła, przychodzi właśnie w sobotę na Mszę wieczorną (z liturgią niedzielną). Wtedy takim osobom uczestnictwo w tej mszy jak najbardziej liczy się jako udział w niedzielnej Mszy świętej, wymagany pod gorźbą grzechu przykazaniem. Tak więc idąc na taką mszę spełniło się swój obowiązek uczestnictwa w niedzielnej Mszy Świętej, mimo iż Msza de'facto odbyła się w sobotę.
Nie wiem tylko co w wypadku, gdy w danej parafii sobotnia msza ma sobotni obrządek, a więc jest mszą powszednią, a nie niedzielną. Czy uczestnictwo w takiej Mszy zaliczy się nam jako niedzielna :?:
I druga sprawa, czy mogą z tego kożystać tylko te osoby, które naprawdę nie mogą w niedzielę uczestniczyć we Mszy :?: Czy jak ktoś ma swoje widzimisię, że sobie pójdzie w sobotę na mszę, bo mu się nie chce w niedzielę, to czy nie zgrzeszy, mimo iż w sobotę na tej mszy jest już liturgia niedzielna :?: