omyk napisał(a):Aga, opierałam się na Wikipedii, jak zaznaczyłam już wcześniej.
Za ewentualną niekompetencję autorów haseł nie odpowiadam, niemniej oba hasła wydają mi się być spójne i absolutnie nie widzę w nich braku wiedzy, czy zrozumienia autora/autorów.
Ale Ty przesadzasz z dostrzeganiem magii we wszystkim i pod tym kątem dowolnie interpretujesz, podczas gdy można tekst rozumieć różnie, zwłaszcza w kontekście, a nie w oderwaniu od niego. A z tekstu przywołanego nie wynika wcale, że o jakąś magię chodzi.
[ Dodano: Sro 18 Mar, 2009 21:15 ]
Jak już wcześniej wspomniałam, teoria dezintegracji pozytywnej, że człowiek, który mówiąc językiem prostym zostaje psychicznie rozwalony, zakłada, że kryzys psychiczny jest drogą rozwoju człowieka, ponieważ przez to, czego doświadcza neurotyk na przykład, staje się powodem poznawania siebie i innych ludzi, a przez to, że człowiek poznaje prawdę o sobie samym i o innych, wiele zyskuje dla siebie i dla innych. Staje się bardziej wrażliwy, bardziej wyrozumiały (bardziej rozumie), zyskuje pewną wiedzę o świecie, inaczej mówiąc doskonali się. A więc dezintegracja powoduje najpierw rozbicie człowieka, by przeszedł on do wyższego stopnia rozwoju w sensie psychologicznym. Mogę to porównać do kryzysów duchowych. Człowiek, który przejdzie przez kryzys, staje się bardziej dojrzały duchowo, umacnia się jego wiara, posiada wiedzę daną od Boga na zasadzie doświadczenia Boga w swoim życiu, rozumie prawdy wiary. Staje się człowiekiem dojrzałym duchowo i silniejszym. Tak też wygląda sprawa w przypadku dezintegracji psychicznej – rozszczepienia, kryzysu, załamania psychicznego, dlatego Dąbrowski ową dezintegrację nazywa „pozytywną” – bo zmierza do dobra, do dojrzałości psychicznej jednostki.
Co do wymienionych przez
omyk „kanałów” chodzi tutaj o to, że człowiek nerwowy to człowiek ze wzmożoną pobudliwością psychoruchową (psychomotoryczną), sensualną (też seksualną), emocjonalną, o zbyt dużej wyobraźni intelektualnej
[ Dodano: Sro 18 Mar, 2009 21:17 ]
Odsyłam tutaj do książki Kazimierza Dąbrowskiego "Wprowadzenie do higieny psychicznej", konkretnie rozdział XI. wymienia owe pobudliwości - "kanały" i wyjaśnia na czym one polegają i dlaczego są one korzystne dla rozwoju psychicznego jednostki.
[ Dodano: Sro 18 Mar, 2009 21:39 ]
Chodzi o to, że jeden rodzaj nadpobudliwości wpływa na inny rodzaj, one się wzajemnie uzupełniają, wpływają na siebie i w ten sposób jedna nadaje inny, pozytywny wymiar drugiej itd. Jeżeli jakiś rodzaj pobudliwości dominuje w danej osobie to zostaje ona osłabiona do granic normy psychicznej w połączeniu z inną. Na przykład jeśli ktoś jest nadpobudliwy emocjonalnie, zamartwia się, lęka, niepokoi o siebie i o innych to w połączeniu z nadpobudliwością intelektualną powoduje, że myślenie czysto rozumowe, logiczne, przestaje być sztywne, jest wzbogacone o wyobraźnię i fantazję, wzrasta poziom uczuciowości. Jest też odwrotnie - pobudliwość intelektualna motywuje, uspokaja i kontroluje nadmierne emocje, zamartwianie się, sprawia, że to, co przesadzone w wyobrażonych przez człowieka lękach jest uspokojone przez rozumowanie itd. Na przykład w lęku uogólnionym ludzie "wkręcają" sobie różne myśli i tak skrupulanci duchowi - w kwestiach grzechu, spowiedzi, są w rzeczywistości neurotykami, wkręcającymi sobie różne myśli, które zdają się im być strasznymi grzechami, bo są nadpobudliwi emocjonalnie. Wtedy pobudliwość intelektualna ma uspokajać myśli natrętne, lękowe i sprowadzać je do rozumu, uspokajać je, tłumaczyć rozumowo. W ten sposób jedna pobudliwość ma pozytywnie wpływać na inną.
[ Dodano: Sro 18 Mar, 2009 21:44 ]
Aaaaaa, przepraszam za błędy stylistyczne, ale już mi się nie chciało sprawdzać tekstu i poprawiać.
Napisałam tak jak ja to rozumiem, w oparciu o koncepcję Dąbrowskiego i jego literaturę.