Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Niezmienność Boga a wcielenie Syna
Autor Wiadomość
Sivis Amariama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 641
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #1
Niezmienność Boga a wcielenie Syna
Jak to pogodzić? Uśmiech

S?awi? Ci?, ?e? mnie tak cudownie stworzy?;
godne podziwu s? Twoje dzie?a (Ps 139:14)

***
http://sivis.ddl2.pl

http://sivis.salon24.pl/
25-03-2009 18:38
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #2
 
w jaki sposób wcielenie Syna zmienia Jego boską naturę?

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
25-03-2009 20:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sivis Amariama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 641
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #3
 
dodaje coś do niej 8)

S?awi? Ci?, ?e? mnie tak cudownie stworzy?;
godne podziwu s? Twoje dzie?a (Ps 139:14)

***
http://sivis.ddl2.pl

http://sivis.salon24.pl/
25-03-2009 20:57
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #4
 
tzn. co? przez wcielenie stał się bardziej boski?

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
25-03-2009 21:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sivis Amariama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 641
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #5
 
Nie. Przez wcielenie Osoba Jezusa ma dwie natury.
Jedna z osób boskich "dodaje do siebie" drugą (ludzką) naturę, na zawsze. Więc mamy do czynienia ze zmianą w Bogu.
Chyba że rozrysujemy to tak:
P = Ojciec; F = Syn, S = Duch Święty; H = człowiek

[P-F-S] = Bóg trójjedyny przed wcieleniem Syna

[P-F-S] = Bóg trójjedyby po wcieleniu Syna
....|
...(H)

Ale to nie wszystkich zadowalaJęzyk

S?awi? Ci?, ?e? mnie tak cudownie stworzy?;
godne podziwu s? Twoje dzie?a (Ps 139:14)

***
http://sivis.ddl2.pl

http://sivis.salon24.pl/
25-03-2009 22:19
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #6
 
jeśli natura boska jest pełnią to jak można coś do niej dodać? nie da się.
natura ludzka jest obrazem natury boskiej w pewnych cechach (tzn. niektóre z nich posiada w sposób niedoskonały, a reszty nie posiada), zatem nic nie dodaje. :roll2:

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
25-03-2009 22:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #7
 
Uwaga, dywagacje domowej roboty, niepoparte wiedzą teologiczną, w razie herezji nie palić na stosie, wystarczy poprawić Oczko

Nie mamy do czynienia ze zmianą w Bogu. Bóg od zawsze był Bogiem udzielającym się, uniżającym się, chcącym i pragnącym to uczynić. Bóg jest ponad czasem i to Jego pragnienie jest stałe. Nie zdecydował się na to na kilka lat przed rokiem zerowym, mówiąc: 'a co Mi tam, niech stracę'. Już stwarzając, ciągle ofiarowywał Siebie i pragnął, żeby to się dokonało. Pamiętajmy ciągle, że Bóg jest ponad czasem, dopiero kiedy Jezus już zaistniał jako człowiek (najpierw w łonie Maryi), nastąpiło to wejście w czas, natomiast było ono już wejściem Boga-Człowieka.

Podobnie można pytać o to, czy stworzenie świata nie było zmianą w Bogu, bo przecież najpierw nie stwarzał, a potem stwarzał. Ja sądzę, że właśnie o to chodzi - Jego zamysły przewyższają wszystko, a ponad czasem istnieje tylko Boża wola: Bóg chce stwarzać, więc stwarza i nieustannie podtrzymuje w istnieniu.

Podobne pytania można postawić z łatwością: jeśli wyproszę coś u Boga, czy znaczy to, że Niezmienny zmienił zdanie? Jeśli nie, to po co prosić? Wydaje mi się jednak, że tego typu pytania świadczą o niezrozumieniu tematu. Coś jak z podchwytliwymi pytaniami Saduceuszów: "którego z nich będzie żoną"?

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
25-03-2009 22:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sivis Amariama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 641
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #8
 
spioch napisał(a):jeśli natura boska jest pełnią to jak można coś do niej dodać? nie da się.
natura ludzka jest obrazem natury boskiej w pewnych cechach (tzn. niektóre z nich posiada w sposób niedoskonały, a reszty nie posiada), zatem nic nie dodaje.
Dodaje materie. Na ziemi ogranicza Boga (kenoza).

omyk napisał(a):Pamiętajmy ciągle, że Bóg jest ponad czasem, dopiero kiedy Jezus już zaistniał jako człowiek (najpierw w łonie Maryi), nastąpiło to wejście w czas, natomiast było ono już wejściem Boga-Człowieka.
1. Jezus w swojej preegzystencji nie był człowiekiem
2. W konkretnym momencie wciela się, wchodzi w czas, ogranicza się, przyjmuje ludzką naturę na zawsze - owa zmiana.

Cytat:było ono już wejściem Boga-Człowieka
Uważasz (jesli tak to spoko, masz kilku poważnych teologów po swojej stronie Język ), że Jezus był człowiekiem przed wcieleniem?

S?awi? Ci?, ?e? mnie tak cudownie stworzy?;
godne podziwu s? Twoje dzie?a (Ps 139:14)

***
http://sivis.ddl2.pl

http://sivis.salon24.pl/
25-03-2009 22:49
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #9
 
Cytat:1. Jezus w swojej preegzystencji nie był człowiekiem
2. W konkretnym momencie wciela się, wchodzi w czas, ogranicza się, przyjmuje ludzką naturę na zawsze - owa zmiana.
ad. 1. Owszem, ale wiedział, że przyjmie ludzką postać i pragnął tego. Taka była Jego wola. Bóg jest PONAD CZASEM, czyli: nie ma "za chwilę". Jest tylko Jego teraźniejsza i niezmienna wola. Ja to widzę tak, że przez Boże (Jezusowe) pragnienie i Ofiarę, Jezus ciągle wyrażał gotowość przyjęcia ciała człowieka, co było od Bożej strony "nie do zaznaczenia na osi czasu" (wszak czasu niet), tylko jednocześnie ciągłe i teraźniejsze (jakkolwiek to przetłumaczyć na ludzką logikę i wyobraźnię, które nie potrafią się wyzwolić z uścisku CZASOPRZESTRZENI). Niemniej od ludzkiej strony, a więc od strony osadzonej w czasie, rzeczywiście Wcielenie Jezusa miało miejsce tylko w 1 punkcie na osi czasowej.

ad. 2. Wnioskując z ad. 1. możemy zauważyć, że owa zmiana sytuacji nastąpiła jedynie z ludzkiego punktu widzenia. Nie wiem, czy nie stworzę jakiejś herezji, ale wyobrażam to sobie tak, że 'z punktu widzenia Boga' zawsze będzie jednocześnie przed, w czasie i po wcieleniu, jako, że Bóg jest ponad osią czasu.

Cytat:Uważasz (jesli tak to spoko, masz kilku poważnych teologów po swojej stronie Język ), że Jezus był człowiekiem przed wcieleniem?
Nie. Człowiek to dusza i ciało. Jakkolwiek nt duszy można jeszcze toczyć [moim zdaniem niepoprawne merytorycznie] dyskusje, tak jasnym jest, że przed Wcieleniem Jezus nie miał ciała. "Przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem". Człowiek jest człowiekiem, gdy ma duszę i ciało, a więc gdy łączy się materiał genetyczny gamety ojca i matki. W przypadku Jezusa trudno mi mówić o gametach Ducha Świętego, niemniej moment poczęcia był momentem utworzenia ciała (co wiem naukowo) i przyjęcia przez Syna Bożego ludzkiej duszy (w co wierzę; i znów: jeśli się mylę, proszę poprawić, ale tylko zgodnie z nauczaniem Kościoła Oczko ).

Sivis, wydaje mi się, że nie zrozumiałeś, o co mi chodziło w poprzednim poście. Wnioskuję tak po rodzaju zadawanych mi pytań. Ja przez stwierdzenie, że Jezus wkroczył w czas jako Bóg-Człowiek właśnie podkreśliłam ów początek Jego ludzkiej natury!
Był moment przed Wcieleniem, gdy Syn Boży był jedynie Bogiem (choć wydaje mi się, że z Jego punktu widzenia to tak, gdyby całą oś czasu skondensować w jeden, nieskończenie mały punkt, zawierający "tu i teraz", a bardziej nawet "Bożą wolę", w którym wszystko nakładałoby się na siebie), a następny moment (od ludzkiej strony patrząc, więc w czasie), jest już momentem, gdy Bóg-Człowiek istnieje na Ziemi i w czasie.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
25-03-2009 23:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sivis Amariama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 641
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #10
 
Cytat:ad. 2. Wnioskując z ad. 1. możemy zauważyć, że owa zmiana sytuacji nastąpiła jedynie z ludzkiego punktu widzenia. Nie wiem, czy nie stworzę jakiejś herezji, ale wyobrażam to sobie tak, że 'z punktu widzenia Boga' zawsze będzie jednocześnie przed, w czasie i po wcieleniu, jako, że Bóg jest ponad osią czasu.
heresją nie zajeżdża, słyszałem gorsze ;]
W każdym razie szukam jakichś prostych wyjaśnień od prostych umysłów, bo wersje, jakie przedstawiłem świadkom Jehowy, są dla nich niestrawne;/
Może dacie radę to jakoś bardziej obrazowo?
Albo może ktoś wysili się na schemat?

A może ktoś znajdzie takie wyjście, żeby z ludzkiego punktu widzenia też nie było zmiany Oczko


Cytat:Sivis, wydaje mi się, że nie zrozumiałeś, o co mi chodziło w poprzednim poście. Wnioskuję tak po rodzaju zadawanych mi pytań.
Mnie się wydaje, że dobrze rozumiem Twoje intuicje, jednak zadaję pytania, jakie słyszę na to ze strony świadków Jehowy Oczko

S?awi? Ci?, ?e? mnie tak cudownie stworzy?;
godne podziwu s? Twoje dzie?a (Ps 139:14)

***
http://sivis.ddl2.pl

http://sivis.salon24.pl/
25-03-2009 23:48
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #11
 
Z ludzkiego punktu widzenia "ruchem" jest stworzenie świata...

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
25-03-2009 23:52
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #12
 
Dokładnie tak, jak Nieania pisze.
Ja ze śJ zagrałabym inaczej. Wyszłabym od wersetu, który pozornie może wskazywać na zmienność Boga, aktualnie skojarzył mi się ten:
Cytat:Zbliżywszy się do Niego, Abraham rzekł: «Czy zamierzasz wygubić sprawiedliwych wespół z bezbożnymi? Może w tym mieście jest pięćdziesięciu sprawiedliwych; czy także zniszczysz to miasto i nie przebaczysz mu przez wzgląd na owych pięćdziesięciu sprawiedliwych, którzy w nim mieszkają? O, nie dopuść do tego, aby zginęli sprawiedliwi z bezbożnymi, aby stało się sprawiedliwemu to samo, co bezbożnemu! O, nie dopuść do tego! Czyż Ten, który jest sędzią nad całą ziemią, mógłby postąpić niesprawiedliwie?» Pan odpowiedział: «Jeżeli znajdę w Sodomie pięćdziesięciu sprawiedliwych, przebaczę całemu miastu przez wzgląd na nich». Rzekł znowu Abraham: «Pozwól, o Panie, że jeszcze ośmielę się mówić do Ciebie, choć jestem pyłem i prochem. Gdyby wśród tych pięćdziesięciu sprawiedliwych zabrakło pięciu, czy z braku tych pięciu zniszczysz całe miasto?» Pan rzekł: «Nie zniszczę, jeśli znajdę tam czterdziestu pięciu». Abraham znów odezwał się tymi słowami: «A może znalazłoby się tam czterdziestu?» Pan rzekł: «Nie dokonam zniszczenia przez wzgląd na tych czterdziestu». Wtedy Abraham powiedział: «Niech się nie gniewa Pan, jeśli rzeknę: może znalazłoby się tam trzydziestu?» A na to Pan: «Nie dokonam zniszczenia, jeśli znajdę tam trzydziestu». Rzekł Abraham: «Pozwól, o Panie, że ośmielę się zapytać: gdyby znalazło się tam dwudziestu?» Pan odpowiedział: «Nie zniszczę przez wzgląd na tych dwudziestu». Na to Abraham: «O, racz się nie gniewać, Panie, jeśli raz jeszcze zapytam: gdyby znalazło się tam dziesięciu?» Odpowiedział Pan: «Nie zniszczę przez wzgląd na tych dziesięciu». Wtedy Pan, skończywszy rozmowę z Abrahamem, odszedł, a Abraham wrócił do siebie.
Zapytałabym świadków jak interpretują ten (lub inny, a nawet lepiej inny, bo w tym jeszcze jeszcze dość łatwo można logicznie obronić "świadkową" teorię, na pewno znajdziesz lepszy) fragment w kontekście niezmienności Boga.
Czy to, że Bóg daje się uprosić, lub przebłagać, znaczy, że jest zmienny? Że Jego zdanie, Jego Wola jest zmienna? Czy fakt, iż Bóg realizuje w czasie swój plan wobec naszego życia dowodzi Jego zmienności? Czyż istota, zamysł, ulega zmianie?
Jednocześnie: jeśli pierwszy fragment mimo pozorów nie oznacza zmienności zachodzącej w samym Bogu, to dlaczego mielibyśmy utrzymywać, że Wcielenie oznacza zmienność?

Nawet może i lepszy fragment:
Cytat:Dalej mówił do nich: «Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: "Przyjacielu, użycz mi trzy chleby, bo mój przyjaciel przyszedł do mnie z drogi, a nie mam, co mu podać". Lecz tamten odpowie z wewnątrz: "Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci leżą ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie". Mówię wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje.

I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. Jeżeli którego z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą».
Cytat:Powiedział im też przypowieść o tym, że zawsze powinni modlić się i nie ustawać: «W pewnym mieście żył sędzia, który Boga się nie bał i nie liczył się z ludźmi. W tym samym mieście żyła wdowa, która przychodziła do niego z prośbą: "Obroń mnie przed moim przeciwnikiem!" Przez pewien czas nie chciał; lecz potem rzekł do siebie: "Chociaż Boga się nie boję ani z ludźmi się nie liczę, to jednak, ponieważ naprzykrza mi się ta wdowa, wezmę ją w obronę, żeby nie przychodziła bez końca i nie zadręczała mnie"». I Pan dodał: «Słuchajcie, co ten niesprawiedliwy sędzia mówi. A Bóg, czyż nie weźmie w obronę swoich wybranych, którzy dniem i nocą wołają do Niego, i czy będzie zwlekał w ich sprawie? Powiadam wam, że prędko weźmie ich w obronę. Czy jednak Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?»

Swoją drogą gratuluję ciekawych dyskusji z śJ, musiałeś naprawdę dobrze trafić.

Dla mnie osobiście klucz do rozumienia tematu tkwi w tym, że Bóg WSZEDŁ w czas, stając się człowiekiem.
Zmiana jest pojęciem, które ma miejsce w czasie. Tam, gdzie czas nie płynie, pojęcie zmiany nie funkcjonuje.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
26-03-2009 01:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sivis Amariama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 641
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #13
 
Cytat:Swoją drogą gratuluję ciekawych dyskusji z śJ, musiałeś naprawdę dobrze trafić.
Tak, trafiłem bardzo dobrze. Na doktoranta socjologii UJ, rozmowy są naprawdę na wysokim poziomie Oczko

S?awi? Ci?, ?e? mnie tak cudownie stworzy?;
godne podziwu s? Twoje dzie?a (Ps 139:14)

***
http://sivis.ddl2.pl

http://sivis.salon24.pl/
26-03-2009 02:27
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #14
 
Cytat:Dodaje materie.
materia nie jest dodana do natury boskiej, bo gdyby tak było to musiałyby one być w jakiś sposób zmieszane, a to jest herezja pierwszych wieków odrzucona na jakimś tam soborze ekumenicznym. (Chalcedon? może wcześniej? eh. przydałaby się powtórka).
natura ludzka jest obok boskiej. a skoro jest obok to tamtej nic nie dodaje.
btw. - jest w Kościele jakaś jedna obowiązująca teoria na to?
a jaka jest twoja teoria Sivis?

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
26-03-2009 13:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sivis Amariama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 641
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #15
 
Cytat:materia nie jest dodana do natury boskiej
Tego nie napisałem Język

Cytat:Chalcedon?
Tak, dwoistość natur rostrzygnięto wtedy.

Cytat:a skoro jest obok to tamtej nic nie dodaje.
No tak, ale taka abstrakcja wychodzi i się biednym świadkom nie dziwię, że mętlik mają - jedna osoba Boska przyjmuje sobie drugą naturę, ale mimo to w Bogu się nic nie zmienia ;]

Cytat:jest w Kościele jakaś jedna obowiązująca teoria na to?
Z tego co wiem, jest w Kościele sformułowanie dogmatyczne (chalcedon), a wokół tego mamy pluralizm teologicznyOczko
No, mam nadzieję, że tak jest, bo mi taka opcja (z pluralizmem) bardzo pasuje :diabelek: .

Cytat:a jaka jest twoja teoria Sivis?
Jak rozmawiam ze świadkami to mimo wszystko ciężko im mówić rzeczy, które ładnie podsunęła Omyk. Więc im rozrysowuję schemaciki, mniej więcej jak to co zapodałem w poście z Wczoraj 21:19 Oczko
[chociaż między jednym a drugim wyjaśnieniem nie ma sprzeczności, ale schematy łatwiej pojąćOczko ]

Mnie osobiśce pasuje wyjaśnienie z względnością czasu.

S?awi? Ci?, ?e? mnie tak cudownie stworzy?;
godne podziwu s? Twoje dzie?a (Ps 139:14)

***
http://sivis.ddl2.pl

http://sivis.salon24.pl/
26-03-2009 17:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów