Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
ZMORA - DUSZENIE
Autor Wiadomość
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #31
 
Narayana, takie skutki jak kolega wyżej opisał też mogą być efektem działa demona na człowieka.
ale jeśli da się wyjaśniać naturalnie a wyraźnych przyczyn do podejrzewania o zjawisko duchowe nie ma, to też nie ma po co demonizować.

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
03-06-2009 12:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Narayana Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 130
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
Post: #32
 
spioh napisał(a):Narayana, takie skutki jak kolega wyżej opisał też mogą być efektem działa demona na człowieka.
ale jeśli da się wyjaśniać naturalnie a wyraźnych przyczyn do podejrzewania o zjawisko duchowe nie ma, to też nie ma po co demonizować.

Masz rację. Z tym, ze warto rozróżnić ewentualne skutki działań magicznych od praktyk satanistycznych. O ile w drugim przypadku demon jak najbardziej wchodzi w grę, o tyle w pierwszym jest to raczej naturalna reakcja postrzegania człowieka na dostosowanie do innego "spektrum widzenia" (no i objawy tego są inne, niż kolega opisał, stąd nie ważne, czy się okultyzmem zajmował, czy też nie, objawy nie dają podstaw do stwierdzenie własnie takich konsekwencji)
03-06-2009 12:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #33
 
w jakim sensie i po co chcesz odróżniać skutki działań magicznych od praktyk jawniej satanistycznych?

Cytat:O ile w drugim przypadku demon jak najbardziej wchodzi w grę, o tyle w pierwszym jest to raczej naturalna reakcja postrzegania człowieka na dostosowanie do innego "spektrum widzenia" (no i objawy tego są inne, niż kolega opisał, stąd nie ważne, czy się okultyzmem zajmował, czy też nie, objawy nie dają podstaw do stwierdzenie własnie takich konsekwencji)
jeśli nie ma źródła, którym demon może wtargnąć w życie człowieka to nie ma się co obawiać napaści (pomijam przypadki mistyków). natomiast owo wtargniecie, może objawiać się na rozmaite sposoby i dawać różne objawy. samo zbadanie objawów niczego jeszcze do końca nie wyjaśnia.

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
03-06-2009 14:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Narayana Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 130
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
Post: #34
 
spioh napisał(a):w jakim sensie i po co chcesz odróżniać skutki działań magicznych od praktyk jawniej satanistycznych?

"Jawniej" satanistycznych? Raczej pytanie winno brzmieć, czemu chcę oddzielać praktyki okultystyczne od satanistycznych.

A z tego względu chcę oddzielać, bo jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Albo inaczej - satanista MOŻE być okultystą, i okultysta MOŻE być satanistą. Ale jedno drugiego nie determinuje.

Oddzielam też dlatego, że zupełnie inne efekty może powodować jedno i drugie. O czym nizej.

Cytat:
Cytat:O ile w drugim przypadku demon jak najbardziej wchodzi w grę, o tyle w pierwszym jest to raczej naturalna reakcja postrzegania człowieka na dostosowanie do innego "spektrum widzenia" (no i objawy tego są inne, niż kolega opisał, stąd nie ważne, czy się okultyzmem zajmował, czy też nie, objawy nie dają podstaw do stwierdzenie własnie takich konsekwencji)
jeśli nie ma źródła, którym demon może wtargnąć w życie człowieka to nie ma się co obawiać napaści (pomijam przypadki mistyków). natomiast owo wtargniecie, może objawiać się na rozmaite sposoby i dawać różne objawy. samo zbadanie objawów niczego jeszcze do końca nie wyjaśnia.

I tu właśnie znaczenie ma rozróżnienie praktyk okultystycznych od satanizmu. Zaczynając praktykować okultyzm, człowiek początkowo nie jest jeszcze przyzwyczajony do nowego postrzegania rzeczywistości - do odejścia od materializmu w bardziej duchowe głębie (lub energetyczne, jak kto woli). Nie jest przyzwyczajony do tego, by mieć przeczucia, które się sprawdzają, by otworzyć się na kontakty z innymi...hmm...wymiarami, tak to dla prostoty nazwijmy, czy aby wyczuwać wiele rzeczy (np intencje drugiej osoby, myśli, czy zdarzenia). Jest to dla niego nowość, stąd objawy temu towarzyszące mogą go nieco przestraszyć. Jednak nie am tu powodów do lęku czy zaniepokojenia, bo to normalna reakcja na takie wyjście z ciasnoty materializmu. Nie ma tu żadnych demonów, diabłów i innych - po prostu zmiana postrzegania.

Natomiast przy praktykach satanistycznych różne negatywne byty (wy nazywacie to diabłami, Szatanem etc - jak zwał tak zwał, to nieistotne) mogą się niemiłosiernie przyplątywać, człowiek może tego typu istoty wyczuwać, dostrzegać. Niestety skutki tego mogą być różne.

Jednak "objawy" obu sytuacji są znacznie inne, stąd po "objawach", które tu wcześniej były podane spokojnie mogę powiedzieć, że na pewno nie jest to objaw związany z praktyką okultystyczną.
03-06-2009 17:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #35
 
te "inne wymiary" w okultyzmie to z chrześcijańskiego punktu widzenia kontakty ze światem demonicznym, stąd częste upraszczanie bez wchodzenia w zbędne szczegóły okultyzm=satanizm, bo oba są grzechem bałwochwalstwa, i oba prowadzą do tego samego skutku: coraz pełniejszego oddawania się we władze demona (efekt nie zawsze od początku uświadomiony czy upragniony).

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
04-06-2009 10:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
zdenek1234 Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 13
Dołączył: Mar 2009
Reputacja: 0
Post: #36
 
A mam pytanie a czy paniczne leki przed opętaniem mogą się urzeczywistnić? Wiem że to zabrzmiało głupio, ale co robic, by nie doszło do tego?

[Obrazek: zly_d.jpg]
07-06-2009 13:21
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #37
 
zdenek1234, poczytaj wątki odnośnie zniewoleń, opętań itd.
A sam lęk nie powoduje opętania, ale może w pewnym momencie odsunąć od Boga. I też może przyczynić się do choroby na tle psychicznym.

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
07-06-2009 22:45
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Narayana Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 130
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
Post: #38
 
zdenek1234

Ja Ci powiem z perspektywy okultysty - owszem, strach jest najlepszą drogą do opętania. Strach sprawia, ze jesteś podatny na różne byty z zewnątrz, gdyż wytwarza w Twoim umyśle pewność, ze opętać Cię jest łatwo, ze to jak najbardziej możliwe. A to otwiera naturalne bariery Twojego umysłu. Im więcej strachu - tym większe ryzyko.
07-06-2009 23:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
zdenek1234 Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 13
Dołączył: Mar 2009
Reputacja: 0
Post: #39
 
Czyli co robić ???Ja mam dużo grzechów na sumieniu, a mam 17 lat.... Ciągle powtarzam sobie w myślach hasło "Boże chroń mnie"... Ten lęk sam przyszedł po świętach Bożego Narodzenia.

[ Dodano: Wto 16 Cze, 2009 18:26 ]
Czyli co robić ???Ja mam dużo grzechów na sumieniu, a mam 17 lat.... Ciągle powtarzam sobie w myślach hasło "Boże chroń mnie"... Ten lęk sam przyszedł po świętach Bożego Narodzenia.

[ Dodano: Wto 16 Cze, 2009 18:27 ]
Czyli co robić ???Ja mam dużo grzechów na sumieniu, a mam 17 lat.... Ciągle powtarzam sobie w myślach hasło "Boże chroń mnie"... Ten lęk sam przyszedł po świętach Bożego Narodzenia.

[ Dodano: Wto 16 Cze, 2009 18:27 ]
Czyli co robić ???Ja mam dużo grzechów na sumieniu, a mam 17 lat.... Ciągle powtarzam sobie w myślach hasło "Boże chroń mnie"... Ten lęk sam przyszedł po świętach Bożego Narodzenia.

[ Dodano: Wto 16 Cze, 2009 18:27 ]
Czyli co robić ???Ja mam dużo grzechów na sumieniu, a mam 17 lat.... Ciągle powtarzam sobie w myślach hasło "Boże chroń mnie"... Ten lęk sam przyszedł po świętach Bożego Narodzenia.

[Obrazek: zly_d.jpg]
16-06-2009 18:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #40
 
jak masz dużo grzechów na sumieniu to idź do spowiedzi Uśmiech

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
17-06-2009 08:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
marzenka Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 272
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #41
 
Zdenek - to jest tak, ze jak człowiek jest w stanie łaski uświęcającej, to ma silniejszą więź z Bogiem i ochrona jest wtedy o wiele potężniejsza Uśmiech Każdy grzech oddala nas od Boga - przerywa tę więź między Nim a nami.

[Obrazek: jezus2.jpg]
Oczekuję Ciebie Panie,
Jesteś mym Oczekiwaniem.
Uspokajasz serce moje,
Uciszeniem jesteś i pokojem mym
Uśmiech
17-06-2009 21:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #42
 
Jak człowiek jest w stanie łaski, to ma w ogóle jakąkolwiek więź z Bogiem Uśmiech Jezus św. Faustynie mówił, że nic nie jest w stanie wyrzucić Go z duszy człowieka, tylko grzech ciężki.

Co robić? Zatroszczyć się w końcu o zbawienie swojej duszy i nie bać się. To szatanowi zależy na tego typu lękach. Jezusowi zależy na tym, żebyś żył w wolności dziecka Bożego.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
18-06-2009 16:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
zdenek1234 Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 13
Dołączył: Mar 2009
Reputacja: 0
Post: #43
 
Dzięki za pomoc. Ja teraz mam takie lęki odnośnie tego, powtarzam sobie słowa, żeby zabić moje myśli. Zrobię jak mi radzicie - porozmawiam z księdzem i bezzwłocznie udam się do spowiedzi. Będzie okazja żeby pójść do Gietrzwałdu to tam się wyspowiadam.. A co do tych lęków już szukam psychiatry, lecz te lęki są silniejsze ode mnie. Gdyby nie wasza pomoc dawno bym już popadł w schizofrenię ;-( Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.[Obrazek: icon_usmiech.GIF]

[ Dodano: Wto 23 Cze, 2009 08:29 ]
Ja już psychicznie nie wytrzymuje z tymi myślami... Miałem coś takiego - "Czy zgadzam się z tym, żeby szatan mnie opętał? Na początku walczyłem z tym a a potem już mi było wszystko obojętne nawet mówiłem tak, bo chciało mi się spać a była 2 w nocy... Jak sobie z tym radzić. Boję się że po tej durnej myśli coś może się stać...

[ Dodano: Sro 24 Cze, 2009 17:24 ]
Proszę pomóżcie albo doradźcie coś..PROSZĘ

[ Dodano: Czw 25 Cze, 2009 19:36 ]
PROSZĘ O ODPOWIEDŹ!!!!!!

[ Dodano: Czw 25 Cze, 2009 19:37 ]
PROSZĘ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!​!!!11
22-06-2009 21:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #44
 
To nie tu szukaj pomocy. Psycholog, internista, ksiądz. Odpowiedzi znasz. Nie kombinuj.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
29-06-2009 23:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Myszkunia Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,371
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #45
 
Ja podpowiem: staraj się wtedy uspokoić: licz sobie w myślach; jeśli jesteś w stanie, to się módl Zdrowaśkami, staraj się odwrócić myśli od tego głosu... staraj się zrelaksować...
no i potem to, co Annika pisała. Pomoże psycholog, wspólnota, terapeuta być może...
Idź do spowiedzi.
Poszukaj kogoś, kto cię wesprze, komu możesz opowiedziec o swoich doświadczeniach, myślach, przeżyciach.

Ważne jest w Twoim przypadku: gdzie mieszkasz, jak Ci się układa z rodzicami, czy masz znajomych i przyjaciół, co bys chciał w życiu robić, czy i jak się uczysz, czy czujesz się zadowolony z tego, co masz... ( na te pytania odpowiedz sobie na kartce lub w myślach)

[Obrazek: mysz4.gif]
30-06-2009 12:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów