Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ateizm a łaska wiary
Autor Wiadomość
Nalenczowianin Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 115
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 0
Post: #31
 
Mnie też to nie dziwie z zewnątrz. Takie stanowisko kościoła jak "firmy" albo organizacji która po prostu chce przetrwać jest bardzo logiczne. Zaczyna mnie to dziwić w momencie w którym próbuje zrozumieć wierzących którzy bronią tego stanowiska.
15-05-2009 14:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #32
 
tak się wtrącę na chwilę:
pełnia zbawienia w KK to skrót od "pełnia środków doprowadzających do zbawienia". zatem poza KK jest też pewne środki zbawcze są, ale zdecydowanie mniej, w zależności gdzie i jak szukać.
nie pomylić też z błędną interpretacją dogmatu, iż poza Kościołem nie ma zbawienia.
pozdro!

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
15-05-2009 14:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #33
 
spioh napisał(a):tak się wtrącę na chwilę:
pełnia zbawienia w KK to skrót od "pełnia środków doprowadzających do zbawienia". zatem poza KK jest też pewne środki zbawcze są, ale zdecydowanie mniej, w zależności gdzie i jak szukać.
No dobra, spiohu, ale konkretnie jakie jest owo "niepełne zbawienie"?

Cytat:nie pomylić też z błędną interpretacją dogmatu, iż poza Kościołem nie ma zbawienia.
pozdro!
Nie mylimy. Bądź spokojny(a)

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
15-05-2009 14:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #34
 
Helmutt, trochę spostrzegawczości, w końcu na forum jesteś nie od dziś - koło nicka masz znaczek z określeniem płci Uśmiech

Cytat:konkretnie jakie jest owo "niepełne zbawienie"?
niepełne zbawienie to twoje określenie, więc to raczej ty je powinieneś tłumaczyć Uśmiech

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
15-05-2009 15:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nalenczowianin Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 115
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 0
Post: #35
 
Cytat:nie pomylić też z błędną interpretacją dogmatu, iż poza Kościołem nie ma zbawienia

Czyli można dostąpić zbawienia poza kościołem?
15-05-2009 15:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #36
 
Nałęczowianin, zależy jak zdefiniujesz k(K?)ościół Uśmiech

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
15-05-2009 17:33
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nalenczowianin Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 115
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 0
Post: #37
 
To chyba oczywiste. Jako Kościół Rzymskokatolicki
15-05-2009 22:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #38
 
w takim razie to oczywiste że poza rzymskokatolickim także jest zbawienie, bo sam KK = Kościół Katolicki to coś więcej niż tylko rzymskokatolicki a co dopiero Kościół Chrystusowy Uśmiech

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
15-05-2009 23:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nalenczowianin Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 115
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 0
Post: #39
 
Podejrzewam braki w wiedzy o religii. Ale nie ważne.
Ważne za to jest czy można dostąpić zbawienia jako ateista albo buddysta?
16-05-2009 01:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
marzenka Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 272
Dołączył: Jan 2009
Reputacja: 0
Post: #40
 
Nałęczowianin, jeśli się ateista tudzież buddysta nawróci, to może dostąpić zbawienia.

List do Rzymian 10, 5-13 napisał(a):5 Albowiem o sprawiedliwości, jaką daje Prawo, pisze Mojżesz: Kto je wypełnił, osiągnie przez nie życie. 6 Sprawiedliwość zaś osiągana przez wiarę tak powiada: Nie mów w sercu swoim: Któż zdoła wstąpić do nieba? - oczywiście po to, by Chrystusa stamtąd sprowadzić na ziemię, albo: Któż zstąpi do Otchłani? - 7 oczywiście po to, by Chrystusa wyprowadzić spośród umarłych. 8 Ale cóż mówi: Słowo to jest blisko ciebie, na twoich ustach i w sercu twoim. Ale jest to słowo wiary, którą głosimy. 9 Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie. 10 Bo sercem przyjęta wiara prowadzi do usprawiedliwienia, a wyznawanie jej ustami - do zbawienia.
11 Wszak mówi Pismo: Żaden, kto wierzy w Niego, nie będzie zawstydzony. 12 Nie ma już różnicy między Żydem a Grekiem. Jeden jest bowiem Pan wszystkich. On to rozdziela swe bogactwa wszystkim, którzy Go wzywają. 13 Albowiem każdy, kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony.

Odsyłam także do Ewangelii - np. 3 rozdział Ewangelii św. Jana Uśmiech

[Obrazek: jezus2.jpg]
Oczekuję Ciebie Panie,
Jesteś mym Oczekiwaniem.
Uspokajasz serce moje,
Uciszeniem jesteś i pokojem mym
Uśmiech
16-05-2009 03:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #41
 
Nałęczowianin,
Cytat:Podejrzewam braki w wiedzy o religii. Ale nie ważne.
gdzie te baraki podejrzewasz? jak masz coś konkretnie na myśli to pisz w jasny sposób, a nie takie komentarze ni przypiął ni wypiął. btw. nieważne zawsze pisze się łącznie. (to taka uwaga nie tylko do ciebie bo widzę, że sporo ludzi na tym forum ma z tym kłopot)

Cytat:Ważne za to jest czy można dostąpić zbawienia jako ateista albo buddysta?
niechrześcijanin może być zbawiony (jeśli żyje zgodnie z sumieniem i rozumem, a jeśli trwa w jakieś religii to zgodnie z jej zasadami ze szczerego serca sumiennie jej przestrzegając) wtedy, gdy nie miał szans poznać Chrystusa - zbawienie w Chrystusie nie zostało mu ogłoszone, nie poznał tej nauki więc nie miał się do niej jak ustosunkować. Natomiast jeśli ktoś poznał Chrystusa, dobra nowina została mu ogłoszona a on i tak ją odrzuca, to ewangelia jasno stwierdza, że
    Mk 16,16
    Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony.
    J 3,17-18
    Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego.
zatem przede wszystkim współcześnie jest tylko ta opcja, o której mówi marzenka,
Cytat: jeśli się ateista tudzież buddysta nawróci, to może dostąpić zbawienia.

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
16-05-2009 10:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nalenczowianin Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 115
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 0
Post: #42
 
Czyli misjonarze w paskudny sposób ryzykują ludzkim zbawieniem. Bo jeśli nawiedzając jakąś wioskę powiedzmy w Ameryce Południowej, zaczynając w niej nauczać to nie mają pewności że dobrzy ludzie którzy w niej żyją zostaną Chrześcijanami. I może dojść do sytuacji w której misjonarz stanie na drodze do Raju takim ludziom. Taka ruletka na ludzkie zbawienie...
16-05-2009 10:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #43
 
tak - tak jak spostołowie i pierwsi chrześcijanie. tak, tak ja czy ty (jeśli jesteś ochrzczony). to wierzącym Chrystus powierzył z całą świadomością konsekwencji przekazywanie wiary dalej.
misjonarze (czy świeccy, czy zakonni czy księża) nie ryzykują zbawieniem innych bardziej gdzieś na misjach, niż tutaj - choćby w naszym kraju.
bo decyzja o wierze jest czyjąś samodzielną decyzją - jeśli ktoś jest na "nie" do Boga w sercu to i sam Jezus go nie nawróci (wiele masz takich przykładów w Piśmie). zatem bez względu gdzie jakikolwiek chrześcijanin jest, zawsze jest odpowiedzialny w pewien sposób za to jak świadczy od Chrystusie: czy tym kim jest, jak żyje i co robi głosi Chrystusa i ewangelię czy jest obojętny,a może jeszcze gorzej - jest antyświadectwem.

zatem także od twojej postawy np. na tym forum zależy w jakimś stopniu wiara i zbudowanie, a przez to i zbawienie, tych co tu zaglądają. pamiętaj o tym cokolwiek robisz, czy mówisz.

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
16-05-2009 13:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #44
 
Tak samo, jak idąc na studia ryzykujesz, że przez braki w "wyższej" wiedzy wylecisz.
Trzeba było poprzestać na przedszkolu, niczym byś nie ryzykował. Byłoby błogo i nieświadomie.

Komu więcej dano, od tego więcej wymagać będą.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
16-05-2009 17:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Nalenczowianin Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 115
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 0
Post: #45
 
Uważam że ryzykują i że jest to coś złego. Ponieważ Ci ludzi żyją sobie (część na pewno jest dobrym ludźmi godnym zbawienia) i nagle w ten ich poukładany świat oraz wierzenia wpada ksiądz który ma (egoistyczną, jakby nie patrzeć) potrzebę ich nawracać. Oni swoje wierzenia mają głęboko zakorzenione a i misjonarz nie musi umieć tego im przekazać więc łatwo nie zrezygnują z tego by przyjąć Chrystusa. I zostaną potępieni bo NIBY mieli szansę się nawrócić.

Omyk znowu błyszczy... Gdzie tu masz analogię do misjonarzy? Nawet jeśli coś wymyślisz to i tak w Twoim przykładzie ryzykujemy tylko swoja karierę (bo nawet nie życie czy zdrowie) a nie czyjeś zbawienie (więc znacznie więcej). Jak widzisz i podmiot ryzyka inny i rząd wielkości inny.
16-05-2009 17:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów