Narayana
Użytkownik
Liczba postów: 130
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
|
A co mnie obchodzą gazety? To czy robią z tego skandal, czy świetną rzecz, nie interesuje mnie. Niech robią co chcą, to ich działka, nie moja. Dla mnie byłoby to potwierdzenie wielkości tego człowieka, i tyle. Czy tak trudno się z tym zgodzić i nie szukać prób bicia piany? Czy katolicy nie potrafią wyjść poza własne poglądy?
Jak dla mnie JPII dawał piękny przykład - przykład szczerego, kochającego serca do ludzi. I to w nim cenię najbardziej. Nie obchodzą mnie różnego rodzaju przemyślenia kościoła, co też jest grzeszne, a co nie, szukanie wszelkiej klasyfikacji. Dla mnie nadrzędną wartością jest miłość w jakiejkolwiek postaci. Dlatego też całkowicie popieram homoseksualistów i ich dążenia, dlatego też taki "romans" papieża uznałbym za jeden z piękniejszych związków miłości - miłości wielkiego człowieka do innego człowieka, bez zawracania sobie głowy dogmatami, sztucznymi prawami itp. A taka miłość, moim zdaniem, jest najpełniejsza - miłość wyrażana taką, jaka jest, taką, jaką się ją czuje, w taki sposób, jak dyktuje serce, nie miłość objęta restrykcjami.
|
|
04-06-2009 07:12 |
|