Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Informacje o pacjencie
Autor Wiadomość
Sivis Amariama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 641
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #1
Informacje o pacjencie
Orientuje się ktoś może, jak wygląda formalnie sprawa z informowaniem rodzin i bliskich spoza rodzin, o stanie pacjenta?

S?awi? Ci?, ?e? mnie tak cudownie stworzy?;
godne podziwu s? Twoje dzie?a (Ps 139:14)

***
http://sivis.ddl2.pl

http://sivis.salon24.pl/
01-06-2009 16:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
nieania Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,786
Dołączył: Jul 2007
Reputacja: 0
Post: #2
 
Z kodeksu etyki lekarskiej:

Rozdz. 1

Art. 16.


Lekarz może nie informować pacjenta o stanie jego zdrowia bądź o leczeniu, jeśli pacjent wyraża takie życzenie. Informowanie rodziny lub innych osób powinno być uzgodnione z chorym.
W przypadku chorego nieprzytomnego lekarz może udzielić dla dobra chorego, niezbędnych informacji osobie, co do której jest przekonany, że działa ona w interesie chorego.
W przypadku pacjenta niepełnoletniego lekarz ma obowiązek informowania jego przedstawiciela ustawowego lub opiekuna faktycznego.

Art. 19.


Chory w trakcie leczenia ma prawo do korzystania z opieki rodziny lub przyjaciół a także do kontaktów z duchownym.. Lekarz powinien odnosić się ze zrozumieniem do osób bliskich choremu wyrażających wobec lekarza obawy o zdrowie i życie chorego.

[center]Dla Jego bolesnej m?ki, miej mi?osierdzie...
[Obrazek: jezus2.jpg]

http://www.nie-umieraj.blog.pl
[/center]
01-06-2009 17:19
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sivis Amariama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 641
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #3
 
Czyli rozumiem, że biadolenie (sorry) homoseksualistów o ich szpitalnych problemach nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości?

S?awi? Ci?, ?e? mnie tak cudownie stworzy?;
godne podziwu s? Twoje dzie?a (Ps 139:14)

***
http://sivis.ddl2.pl

http://sivis.salon24.pl/
01-06-2009 19:32
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #4
 
Wystarczy, żeby mieć w dokumentach wpisane "w razie wypadku/zagrożenia poinformować..." (gdyby był nieprzytomny) lub ustnie przekazać lekarzowi, komu udzielić informacji (samodzielnie).

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
01-06-2009 19:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Narayana Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 130
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
Post: #5
 
Sivis Amariama napisał(a):Czyli rozumiem, że biadolenie (sorry) homoseksualistów o ich szpitalnych problemach nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości?

Widzisz, to co być POWINNO (w myśl kodeksów lekarskich), a to co JEST, bardzo rzadko jest tożsame.
02-06-2009 12:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #6
 
Narayana, czy miałeś taki problem w szpitalu, żeby cię nie wpuszczono do bliskiej osoby, że tak generalizujesz? ja osobiście nie miałam żadnego. i np. odwiedzałam pewną starszą panią (nie spokrewnioną ze mną) na OIOMie, gdzie ma wstęp tylko najbliższa rodzina (a owa pani nie była jakąś zupełnie opuszczoną i bez rodziny, że szpital się musiał jakoś specjalnie litować). szpital miejski, nie prywatna żadna klinika. z owym szpitalem styczności wcześniej nie miałam żadnej (np. jako wolontariusz czy przez rodzinę, żeby np. wyrobić kontakty czy coś w tym stylu).

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
02-06-2009 13:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Narayana Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 130
Dołączył: Jun 2009
Reputacja: 0
Post: #7
 
spioh napisał(a):Narayana, czy miałeś taki problem w szpitalu, żeby cię nie wpuszczono do bliskiej osoby, że tak generalizujesz? ja osobiście nie miałam żadnego. i np. odwiedzałam pewną starszą panią (nie spokrewnioną ze mną) na OIOMie, gdzie ma wstęp tylko najbliższa rodzina (a owa pani nie była jakąś zupełnie opuszczoną i bez rodziny, że szpital się musiał jakoś specjalnie litować). szpital miejski, nie prywatna żadna klinika. z owym szpitalem styczności wcześniej nie miałam żadnej (np. jako wolontariusz czy przez rodzinę, żeby np. wyrobić kontakty czy coś w tym stylu).

Miałem, i owszem. Raz przy operacji pozawałowej wujka, a raz, gdy poszedłem znajomego odwiedzić. Więc niestety, ale fakt pozostaje faktem - nie zawsze to, co powinno być, to jest. Nie twierdzę, ze to norma, ale takie przypadki nie są odosobnione.
02-06-2009 16:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sivis Amariama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 641
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #8
 
Ja właśnie też nie miałem nigdy problemów z odwiedzaniem, ani uzyskiwaniem informacji.
Do mnie, jak leżałem czy to na neurologii, czy zakaźnym, czy dziecięcym czy gdzie tam jeszcze miałem okazję leżeć, też bez problemów wpuszczano znajomych (o rodzinie nie wspomnę).

No ale rzeczywiście róznie w różnych szpitalach może być.
W każdym razie są paragrafy, na które można się powołać i wtedy nikt problemów nie będzie robił.

S?awi? Ci?, ?e? mnie tak cudownie stworzy?;
godne podziwu s? Twoje dzie?a (Ps 139:14)

***
http://sivis.ddl2.pl

http://sivis.salon24.pl/
02-06-2009 23:49
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Mordimer_Madder Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,075
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #9
 
Sivis Amariama napisał(a):W każdym razie są paragrafy, na które można się powołać i wtedy nikt problemów nie będzie robił.
Temat ciekawy... to może przytocz owe "paragrafy" dla potencjalnie zaineresowanych, bo kodeks etyki lekarskiej źródłem prawa w naszym kraju nie jest, o ile owe źródła znam :roll:

[Obrazek: mojuserbar.jpg]
[Obrazek: 24382.jpg]
Bóg lubi ateistów - oni Go nigdy nie zadręczają swoimi problemami 8)
06-06-2009 12:34
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #10
 
U mnie nie było problemu, informowali bez skrupułów. A mnie informowano na końcu, nawet jak skończyłam 18 lat. Nie pytano na co jestem uczulona i dawali nie raz leki których nie powinna brać. Paranoja poprostu.Podastawa, że odwiedzający wiedzieli co prawdopodobnie może mi dolegać :roll2:

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
06-06-2009 13:27
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
jagoda Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 73
Dołączył: Apr 2005
Reputacja: 0
Post: #11
 
Mordimer_Madder napisał(a):
Sivis Amariama napisał(a):W każdym razie są paragrafy, na które można się powołać i wtedy nikt problemów nie będzie robił.
Temat ciekawy... to może przytocz owe "paragrafy" dla potencjalnie zaineresowanych, bo kodeks etyki lekarskiej źródłem prawa w naszym kraju nie jest, o ile owe źródła znam :roll:

przepraszam ze sie wtrącam ale chyba moge cos na ten temat powiedzieć.
Pacjent ma prawo do odwiedzin kazdej osoby której wizyty on sobie życzy, ma prawo upiowaznić kogo chce do uzyskiwania informacji o jego stanie zdrowia i decydowania o nim w razie stanu nieprzytomności - gwaratuje mu to m.in. Karta Praw Pacjenta, Konstytucja RP, Uśmiech Szczęśliwy

"Jest droga nieznana co ?yciem sie zwie raz tylko przebiegniesz ja szybko i wi?cej nie wrócisz, ju? nie..."
06-06-2009 18:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Mordimer_Madder Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,075
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #12
 
jagoda napisał(a):[...]gwaratuje mu to m.in. Karta Praw Pacjenta, Konstytucja RP, Uśmiech Szczęśliwy
paragrafy!! - Karta Praw Pacjenta także nie jest źródłem prawa a Konstytucja i owszem - ale lex specialis derogat legi generali :!: Zatem moje pytanie nadal jest otwarte :roll:

[Obrazek: mojuserbar.jpg]
[Obrazek: 24382.jpg]
Bóg lubi ateistów - oni Go nigdy nie zadręczają swoimi problemami 8)
07-06-2009 20:11
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sivis Amariama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 641
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #13
 
Mordimer napisał(a):Temat ciekawy... to może przytocz owe "paragrafy"
Jako że ta wypwiedź byłą pod cytatem z kodeksy, oczywiste jest chyba, że "paragrafy" [jak szumnie nazwałem wspomniany cytat] odnosi się właśnie do niego.
I na to można się powołać.

S?awi? Ci?, ?e? mnie tak cudownie stworzy?;
godne podziwu s? Twoje dzie?a (Ps 139:14)

***
http://sivis.ddl2.pl

http://sivis.salon24.pl/
07-06-2009 23:39
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Mordimer_Madder Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,075
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #14
 
A przeczytałeś przynajmniej mój post, na który odpowiadasz? Szumnie nazywana Karta Praw Pacjenta nie jest źródłem prawa - możesz się na nią powołać w rozmowie z ciocią Stasią a nie przed organem państwowym :diabelek:

Proponuję lekturę: źródła prawa

[Obrazek: mojuserbar.jpg]
[Obrazek: 24382.jpg]
Bóg lubi ateistów - oni Go nigdy nie zadręczają swoimi problemami 8)
08-06-2009 08:06
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sivis Amariama Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 641
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #15
 
Cytat:Szumnie nazywana Karta Praw Pacjenta nie jest źródłem prawa
A czy ja gdziekolwiek napisałem, że jest?

Cytat:możesz się na nią powołać w rozmowie z
tymi, których dotyczy

Cytat:nie przed organem państwowym
Którym nie jest lekarz ani pielęgniarka.

Cytat:Proponuję lekturę:
Mam kurs prawa cywilnego (i marurę z WOSu Język ) za sobą.
Użyłem określenia "paragraf" w znaczeniu potocznym (co dla pozostałych użytkowników było, jak widać, oczywiste) - bo przynajmniej w środowisku, w którym się poruszam, "paragrafem" czasem nazywa się nawet akapit w dowolnym tekście.

S?awi? Ci?, ?e? mnie tak cudownie stworzy?;
godne podziwu s? Twoje dzie?a (Ps 139:14)

***
http://sivis.ddl2.pl

http://sivis.salon24.pl/
08-06-2009 17:17
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów