Eldian napisał(a):A katolicy współczują biednym okultystą, którzy nie wiedzą skąd mają moc by robić to co robią.
I tu jest właśnie błędne koło, czy raczej - wielogłos. Katolik będzie współczuł okultyście, a okultysta - katolikowi. Każdy wskaże te same fakty, te same działania, nawet te same cytaty z Biblii, jeśli będą konieczne - i każdy przedstawi swoją interpretację. A kto ma rację? Tego żaden z nich wiedzieć nie może na 100%, choć każdy zapewne będzie uznawał, że wie. Taki urok naszego świata - jego błogosławieństwo i przekleństwo zarazem.
Cytat:Z punku widzenia katolika nie ma tak dobrze, że koleś powie "jeżeli to nie jest od Ciebie, to zabierz to" i te moce znikają. Wręcz przeciwnie - szatan tym bardziej chce się wkręcić w sytuacje, i działałby, by ten człowiek myślał że jednak te umiejętności są od Boga, chociaż inni używają w złym celu.
Wychodziłoby więc na to, że z któregokolwiek punktu widzenia nie spojrzeć, zwierzenia te są mocno wątpliwe.
Swoją drogą - mają robić wrażenie na katolikach, i robią (jak widać, skoro powstał ten wątek). Mają obrazować rzekomy cud i miłość Boską - i dla katolika obrazują. Cel więc przekazu spełniony.
Swoją drogą, spotkałem na swojej drodze również katolików, mocno wierzących, praktykujących i chcących zachowywać to, co mówił Jezus, i jednocześnie zajmujących się okultyzmem. Po prostu uważają oni, że Kościół nie we wszystkim ma rację, nie wszystko interpretuje tak, jak Jezus nauczał. Stąd okultyzm i chrześcijaństwo wcale nie muszą być sprzeczne.