Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kościół z piekła rodem
Autor Wiadomość
Jonasz Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 39
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #46
 
Cytat:Teoria upada

Nie odnioslaś się do całości mojej wypowiedzi. Podalem przyklady jak Bog "odrzucał" wybranych, oraz napisałem, że to KK jest winny powstania nowych denominacji. Nie uwzględnilaś tego, odpowiedz na całośćUśmiech

Matrix cię więzi!
Rzeczywistością jest Chrystus!!!
08-08-2009 14:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #47
 
Nie bardzo rozumiem. Czy to KK jest winny powstania nowych denominacji? Otóż nie. Winny jest szatan, ojciec rozłamów i nieposłuszeństwa i winna jest słabość ludzka. Z jednej strony grzeszność i błędy osób Kościoła, które niejako prowokowały do zmian, ale z drugiej strony o wiele bardziej winna jest słabość tych, którzy próbowali reformować nie w duchu posłuszeństwa i służby, a samowoli i pychy (ja wiem najlepiej). Jakie błogosławione dla Kościoła skutki miałyby wystąpienia "reformatorów", gdyby chcieli oni Kościołowi służyć, a nie działać po swojemu! Wystarczy spojrzeć na św. Franciszka. Zdziałał tyle dzięki swemu absolutnemu posłuszeństwu Kościołowi. Dla wielu był wyrzutem sumienia. Ale nie oceniał, nie potępiał, choć dostrzegał błędy i grzechy innych. Po prostu robił swoje, w całkowitym poddaniu papieżowi i biskupom. Wyrosło z tego wielkie dobro.

Napisałeś, jak Bóg odrzucał wybranych, a ja na to, że nawet po ludzku patrząc, gdyby Bóg i w Nowym Przymierzu chciał odrzucić Kościół, nie zrobiłby tego ze względu na choćby pojedynczych świętych, podobnie jak obiecał nie niszczyć Sodomy, gdyby znalazło się tam 10 sprawiedliwych. A patrząc po Bożemu - nigdy nie zniszczy i nie zostawi Kościoła, bo obiecał mu, że będzie z nami przez wszystkie dni, bo Nowe Przymierze jest wieczne, i bo kiedy my jesteśmy niewierni, On pozostaje wierny.
Nie wiem, czemu mam się powtarzać, przecież odpowiedziałam na to zagadnienie w poprzednim poście...

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
08-08-2009 14:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Jonasz Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 39
Dołączył: Feb 2008
Reputacja: 0
Post: #48
 
hymm, oczywiście Bóg nigdy nie odrzuci Kościoła, ale Kościoła jako ludzi, ale uważam, że może odrzucić (a może już to zrobił, nie wiem) Kościół Katolicki jako instytucję.
Nie może być tak, że Kościół popełnia tak wiele grzechów i mówi się: Kościół to ludzie i są grzeszni. Oczywiście mogą zdarzyć się pojedyncze przypadki, ale w Kościele Katolickim skala tych przypadków jest ogromna (patrząc choćby na artykuły na początku tego posta) i tu chodzi nie o zwykły lud tylko duchownych, a w Polsce mamy też przykłady z pierwszych stron gazet: Rydzyk, Jankowski, oraz liczne przypadki pedofilstwa.
W Piśmie św są przykłady nie zgody między apostołami (Paweł napomina Piotra), ale jak to jest w KK: przykład z Gdańska- abp Gocłowski zakazuje mówienia kazań ks Jankowskiemu, przychodzi abp. Głódź i znosi ten zakaz: czy tak wygląda napominanie w KK? Papież przeprasza za swoich poprzedników i błędy kościoła itd.
Dlaczego w KK jest tyle grzechu? Podajesz przykład Sodomy i Gomory, tylko, że różnica jest taka, że to był naród pogański, a KK jest kościołem "wybranym" więc tym bardziej jego reprezentanci (duchowni w szczególności) powinni być "światłością świata" a nie powodem do wstydu i odejścia od kościoła.
Duchowni mają być "pasterzami", a czy z czystym sumieniem możesz powiedzieć, że księża są dobrymi pasterzami jako ogół? Ja uważam, że rzadkością są księża którzy spełniają się w swoim powołaniu, i nawet na tym forum przedstawiciel księży jest daleki od ideału pasterza. Dlatego uważam, że denominacje oraz odejścia z kościół są winą wyłącznie KK, a Bóg nie pozwoli z siebie szydzić (przecież KK działa/działał w imieniu Boga)

Matrix cię więzi!
Rzeczywistością jest Chrystus!!!
08-08-2009 15:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
alus Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,688
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #49
 
Jonasz napisał(a):
alus napisał(a):Jonasz - zapomniałe tylko o napomnieniu Jezusa:
- "Czyńcie więc i zachowujcie wszystko co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie" (Mt 3,3)
wolisz zacytować "biada"...

Mt 3:3
3. Do niego to odnosi się słowo proroka Izajasza, gdy mówi: Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, Dla Niego prostujcie ścieżki.
(BT)

coś nie tak? pomyliły ci się chyba frgamenty
"zjadłam" cyferkę 2 - oczywiście Mt 23,3....ale nizaleznie od nr wersu, meritum pozostaje niezmienne.
"Biada" niegodnym kapłanom mówi Pan, a nas grzeszników może ich zachowanie zasmucać, ale nie odrzucać od Kościoła.
W Kościele Chrystusowym nikt nie powie owe "biada" jedynie w odniesieniu do Jezusa.
Do nas wszystkich nieustannie odnosi się owe "biada"- bo nieustannie upadamy, podnosimy się i znów upadamy.....kapłani także, czy to w KRK czy w zborze protestanckim.
08-08-2009 15:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anariel Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 159
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #50
 
Problem w tym, że znakomita większość katolików powie mi, że ich Kościół jest jedynym prawdziwym i przedstawi szereg cytatów, natomiast protestanci powiedzą mi prawdopodobnie, że oni znaleźli lepszą drogę do Boga i również poprą ten fakt szeregiem innych cytatów. Wszystko opiera się jedynie na interpretacja. Natomiast ja nie opowiadam się po żadnej ze stron, ja po prostu nie wiem. Uważam, że wie to Bóg i może się okazać, że nasze przekonania, jakiekolwiek one nie byłyby, są błędne, bo każde stwierdzenie można poprzeć jakimiś dowodami. Podobny problem występuje w innych religiach. Na przykład Żydzi czy muzułmanie też są na pewno przekonani, że tylko oni wierzą prawidłowo. Po prostu uważam, że ja ani żaden inny człowiek nie może tego rozstrzygnąć, gdyż nieznane są wyroki Boskie. Natomiast jak każdy sądzi, że to on ma racje, to z łatwością może dojść do kłótni czy wojen religijnych...

Nie mówię o fajerwerkach i o odczuwaniu Boga w ten sposób. Chodzi mi o to, że może się okazać, że nauczanie kościoła ewangelickiego lepiej trafi do jakiegoś człowieka i będzie miał on wówczas większą motywację, żeby czynić dobro, miłować bliźniego i Boga. Natomiast nauczenie w kościele katolickim go zniechęci i zacznie się stopniowo odsuwać od Boga...

Jeżeli chodzi o mnie, to ja chodzę do kościoła katolickiego w niedziele i wierzę w Jezusa, żeby nie było wątpliwości w tej kwestii.
08-08-2009 15:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #51
 
Jezus o Kościele jako Wspólnocie, ale Wspólnocie zinstytucjonalizowanej i hierarchicznej wypowiada się tak: "zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą".

Skąd tyle grzechu w Kościele? Słabość i grzeszność ludzka to jedno, ale absolutnie nie można usprawiedliwiać grzechów, szczególnie ciężkich, czyli świadomych, dobrowolnych i w materii - nazwijmy - "poważnej". Co więc powoduje grzechy w Kościele? Raz to, że szatan ze wszystkich sił próbuje osłabić Kościół, więc i kusi wielokrotnie bardziej, walcząc przeciw Bożemu Kościołowi, a dwa - to, że w pewnej mierze ludzie zatracili swój podstawowy cel, świadomość swego powołania do świętości. Pan jest jednak Bogiem cierpliwym i wiernym. Czy nie posyła swego Ducha Świętego, by odnowił Kościół? Popatrz choćby na dzieło Odnowy... Wg statystyki podanej w internecie na świecie 70 mln ludzi należy do OWDŚ. A to tylko jeden ruch, spośród wielu. Miliony ludzi angażuje się coraz bardziej, miliony dążą świadomie do świętości, tysiące, setki tysięcy świętych kapłanów służy Kościołowi. Kiedy powstał we wczesnym Kościele konflikt antiocheński, Paweł - mający przecież rację - nie zabrał swoich zabawek i nie założył wspólnotki alternatywnej po-trzykroć-reformowanej, ale wręcz otwarcie napomniał Piotra, pozostając jednak ciągle w jedności! Ostatecznie doszli do zgody...

Mówisz, że za grzechy sodomii odpowiedzialni byli poganie... Masz rację, ale spójrz na to, co św. Paweł pisał do młodej wspólnoty chrześcijańskiej w pogańskim Koryncie: "Słyszy się powszechnie o rozpuście między wami, i to o takiej rozpuście, jaka się nie zdarza nawet wśród pogan; mianowicie, że ktoś żyje z żoną swego ojca". Tak! Koryntianie grzeszyli jak poganie. Co jednak zrobił Paweł? Napominał... Lecz na końcu listu nie powiedział, że odłącza się od nich, bo Bóg ich skreślił. Powiedział:
Cytat:Pozdrawiają was Kościoły Azji. Pozdrawiają was serdecznie w Panu Akwila i Pryscylla razem ze zbierającym się w ich domu Kościołem. Pozdrawiają was wszyscy bracia. Pozdrówcie się wzajemnie pocałunkiem świętym! Pozdrowienie ręką moją - Pawła. Jeżeli ktoś nie kocha Pana, niech będzie wyklęty. Maranatha. Łaska Pana, Jezusa [niech będzie] z wami! Miłość moja z wami wszystkimi w Chrystusie Jezusie.
Uczmy się od Pawła, jak postępować z chrześcijanami, którzy grzeszą bardziej od pogan!

Cytat:KK jest kościołem "wybranym" więc tym bardziej jego reprezentanci (duchowni w szczególności) powinni być "światłością świata" a nie powodem do wstydu i odejścia od kościoła.
Masz absolutną rację.

Cytat:czy z czystym sumieniem możesz powiedzieć, że księża są dobrymi pasterzami jako ogół?
Nie wiem, nie poznałam wszystkich kapłanów świata. Wiem, że wśród kapłanów, których miałam szczęście poznać, zdecydowaną większość stanowią kapłani Boży i święci.

Jonaszu, czemu Jezus przebaczył Piotrowi trzykrotną zdradę? Czy nie powinien raczej powiedzieć: "Piotruś, chciałem ci dać klucze Królestwa, chciałem zbudować Kościół... ale nie sprawdziłeś się, sorry. Wiesz, zbuduję alternatywną wspólnotę, zobacz: Jan został do końca. Nie gniewaj się, tchórzostwo to nie jest najlepsza cecha"?

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
08-08-2009 16:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #52
 
Mordimer_Madder napisał(a):z ich prawa naturalnego
a co to za nowy wymysł? :-k

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
08-08-2009 19:03
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Mordimer_Madder Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,075
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #53
 
Cytat:Źródłem prawa natury ma być sama natura, dla jednych rozumiana jako wola Boga, a dla innych nakaz rozumu czy wrodzonego poczucia sprawiedliwości (psychologiczna koncepcja prawa natury). Wieloznaczność terminu natura jest jednym z głównych źródeł różnorodności koncepcji prawnonaturalnych.
A co stanowi dla muzułmanina naturalny odruch lub też wolę Allaha po ogłoszeniu jihadu, jeśli ma przed sobą niewiernego? I dodam, że nie jest to bynajmniej mój wymysł!

[ Dodano: Sob 08 Sie, 2009 23:14 ]
Cytat:od czasu wojen krzyżowych dżihadem bywa nazywana wojna przeciw chrześcijanom, najeżdżającym ziemie muzułmanów, a także walka przeciw mocarstwom kolonialnym.

[Obrazek: mojuserbar.jpg]
[Obrazek: 24382.jpg]
Bóg lubi ateistów - oni Go nigdy nie zadręczają swoimi problemami 8)
08-08-2009 23:07
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #54
 
jeśli uważasz, że muzułmanin kieruje się prawem naturalnym, to obawiam się, że ulegasz jakiejś naiwnej interpretacji jego motywów - muzułmanin kieruje się Koranem, a ten nie wynika z prawa naturalnego, a z tego, co prorok Mahomet usłyszał podczas swych wizji

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
09-08-2009 03:25
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Mordimer_Madder Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,075
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #55
 
Chyba nie sądzisz, że cytowaną wyżej definicję źródeł prawa naturalnego wymyśliłem sam...
Zatem mamy przyjąć iż prawo naturalne chrześcijan jest OK a prawo naturalne muzułmanów bee? Bo oto panie kolego nie ma jednego, jednorodnego prawa naturalnego na świecie :!:

No tak - zapewne tak trzeba, bo nagle jakże ważny argument "prawa naturalnego" zaczyna się chrześcijanom wyślizgiwać z rąk... zatem najlepiej zmienić definicję :evil:

[Obrazek: mojuserbar.jpg]
[Obrazek: 24382.jpg]
Bóg lubi ateistów - oni Go nigdy nie zadręczają swoimi problemami 8)
09-08-2009 08:01
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #56
 
Nie, nie wymyśliłeś sam. Skopiowałeś z wikipedii.
Prawo naturalne jest jedno. Nie ma prawa chrześcijan i prawa muzułmanów. Poczytaj tę wikipedię do końca, skoro już się na nią powołujesz.
Prawo naturalne wynika też poniekąd z instynktu zachowawczego człowieka, a już na pewno sam instynkt zachowawczy jest jego częścią. Nie wiem, jak się to ma do jihadu. Zdaje się, że nijak.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
09-08-2009 11:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #57
 
Mordimer_Madder napisał(a):Chyba nie sądzisz, że cytowaną wyżej definicję źródeł prawa naturalnego wymyśliłem sam...
Zatem mamy przyjąć iż prawo naturalne chrześcijan jest OK a prawo naturalne muzułmanów bee? Bo oto panie kolego nie ma jednego, jednorodnego prawa naturalnego na świecie :!:
różnorodnych interpretacji prawa naturalnego mogą być niezliczone setki tysięcy, ale najwyraźniej nie załapałeś, o czym pisałem: niezależnie od prawa naturalnego, głównym wyznacznikiem postępowania muzułmanina nie jest prawo naturalne, ale Koran, którego źródłem są wizje proroka Mahometa

Mordimer_Madder napisał(a):No tak - zapewne tak trzeba, bo nagle jakże ważny argument "prawa naturalnego" zaczyna się chrześcijanom wyślizgiwać z rąk... zatem najlepiej zmienić definicję :evil:
jak chcesz, to zmieniaj odwieczną definicję, tak jest wygodniej :roll: zresztą... już wielu to robiło - polecam definicję "Prawo" z Powszechnej Encyklopedii Filozofii http://ptta.pl/pef/pdf/p/prawo.pdf

ponadto za bardziej autorytatywną od wypowiedzi Wikipedii uznaję poniższą:

Cytat:PRAWO NATURALNE

Prawo naturalne jest uczestnictwem istot rozumnych (ludzi) w odwiecznym prawie Bożym. Treść prawa naturalnego wypisana jest przez Boga w sercu każdego człowieka (por. Rz 2, 15). Prawo naturalne wynika bowiem z natury człowieka, stworzonej przez Boga. Słusznie więc nazywane jest Boskim, bo od Boga jako Stwórcy pochodzi. Pomimo Boskiego pochodzenia prawo to nie jest jednak narzucone z zewnątrz człowiekowi, lecz jest mu dane wraz z jego naturą, tak iż sprzyja i umożliwia realizację zdrowych dążeń indywidualnych i społecznych.

Jest ono rozpoznawane przez naturalne światło rozumu ludzkiego przy zachowaniu wolnej woli człowieka, który realizuje je w swym życiu poprzez podejmowanie wyborów. Podczas gdy byty mniej doskonałe wypełniają prawo natury bez udziału świadomości, człowiek jest jedyną istotą na ziemi, która odczytuje je w sposób świadomy i wolny (1).

Prawo naturalne wyraża pierwotny zmysł moralny człowieka, który pozwala rozpoznać mu, czym jest dobro i zło, prawda i kłamstwo (KKK 1954). Dzięki niemu człowiek może wznieść budowlę zasad moralnych, kierujących jego osobistymi decyzjami. Prawo naturalne stanowi też niezbędną podstawę moralną do budowania wspólnoty ludzkiej (KKK 1959).

Urząd Nauczycielski Kościoła, choć zawsze uważał się za stróża i interpretatora prawa naturalnego (HV 4), to jednak unikał podawania precyzyjnych sformułowań naukowych, bądź określonej i sformułowanej koncepcji tego prawa. Zalecenia Magisterium Kościoła mają zasadniczo charakter praktycznych wskazań dla konkretnych zagadnień, które podsuwa życie. Choć Kościół, wypowiadając się na temat prawa naturalnego, nie jest związany jakąkolwiek koncepcją filozoficzną, to jednak korzysta z najlepszych osiągnięć myśli ludzkiej. W dokumentach Magisterium można zwłaszcza zauważyć częste powoływanie się na filozofię św. Tomasza z Akwinu (2).

Leon XIII, nawiązując do poglądów św. Tomasza, nauczał, że prawo naturalne jest częścią prawa odwiecznego, wpisanego w naturę istot rozumnych i skłaniającym je ku właściwemu działaniu i celowi (LP 8). Prawo naturalne przeciwstawione jest w nauczaniu tego papieża niektórym kierunkom społecznym, jako sprzecznym z jego nakazami. W prawie naturalnym znajduje się uzasadnienie dla szeregu uprawnień przysługujących osobie ludzkiej (3).

Koncepcję tę podtrzymał i rozwijał papież Pius XI, zwłaszcza w encyklice Mit brennender Sorge. Przeciwstawiając się doktrynie narodowego socjalizmu, Pius XI położył szczególny nacisk na prawa osoby ludzkiej i na ich pierwszeństwo w stosunku do praw narodu i państwa. Zwrócił przy tym uwagę na związek zachodzący pomiędzy prawem naturalnym a prawami osoby (4).

Wiele miejsca poświęcił zagadnieniu prawa naturalnego Pius XII. W jego nauczaniu porządek naturalny, stanowiący podstawę i źródło prawa naturalnego, jest boski, absolutny, niezmienny, wieczny i powszechny. Wynikające z prawa naturalnego uprawnienia osoby ludzkiej mają więc swą podstawę w Bogu i Jego woli. Prawo naturalne odkrywane jest przez człowieka w swym sumieniu i realizowane osobowo (5).

Pośród najważniejszych zasad prawa naturalnego wskazuje się zasadniczo trzy ich rodzaje: zasady pierwszorzędne (prima principia), drugorzędne (conclusiones) i operatywne (normae operativae). Zasady pierwszorzędne mają charakter najbardziej powszechny, wypływający z porządku istnienia świata i najłatwiej rozpoznawany przez wszystkich ludzi. Chodzi to o wskazania typu: czyń dobro a unikaj zła; nie czyń drugiemu, co tobie jest niemiłe; poznaj prawdę o Stwórcy i porządku świata; szanuj swoje życie; załóż związek małżeński; posiadaj i wychowuj dzieci; pracuj.

Zasady drugorzędne wyprowadzone są z poprzednich na drodze dedukcji. Należą do nich przykazania dekalogu, z wyjątkiem trzeciego. Trzecia grupa zasad - normy operatywne - wynika z dwóch poprzednich. W jej skład wchodzą na przykład takie uprawnienia, jak: prawo do własności prywatnej, do nierozerwalności związku małżeńskiego, do swobodnego poruszania się po świecie, prawo do dziedziczenia (6).

W prawie naturalnym można wyodrębnić dwa rodzaje norm: pozytywne i negatywne. Pierwsze nakazują wypełnianie zalecanych czynów i rozwijanie postaw. Przykazania te obowiązuję powszechnie i są niezmienne. Reguły pozytywne wykazują jednak w praktyce daleko posunięte zróżnicowanie. W określonych sytuacjach może mieć miejsce pluralizm wyboru: dobra większego lub mniejszego, tej lub innej wartości. Zastosowania te zawsze jednak mieszczą się w granicach określonego dobra moralnego, wchodzącego w treść odnośnej normy prawa naturalnego (7).

Natomiast normy negatywne obowiązują wszystkich i każdego, zawsze i w każdej okoliczności. Wyrażają one zakazy, które zabraniają określonego działania. Nie znaczy to, jakoby normy negatywne miały donioślejsze znaczenie niż normy pozytywne. Normy pozytywne bowiem ze względu na swą właściwą dynamikę nie wyznaczają żadnej górnej granicy, określając jedynie granicę dolną. Poza tym, to, co należy czynić w określonej sytuacji, zależne jest od okoliczności, których nie można uprzednio przewidzieć. Natomiast istnieją zachowania, które nigdy i w żadnej sytuacji nie mogą uchodzić za właściwe. W końcu jest możliwe, że przymus lub inne okoliczności uniemożliwią doprowadzenie do końca określonych dobrych działań. Nie sposób natomiast odebrać człowiekowi możliwości powstrzymania się od zła (VS 52).

We współczesnym nauczaniu Kościoła zwraca się szczególną uwagę na personalistyczny aspekt prawa naturalnego. Wyraża się on najpierw w ścisłym rozgraniczeniu pomiędzy prawem naturalnym a prawem rządzącym światem rzeczy. Personalizm podkreśla także aktywną i twórczą rolę człowieka w odkrywaniu prawa naturalnego w swym sercu. Ta aktywność zaznacza się w roli rozumu, który poznaje cele życia i działalności człowieka, wskazuje środki i formułuje normy, dzięki którym mogą być one osiągnięte (8).

Personalistyczne ujęcie prawa naturalnego nie dopuszcza sztucznego rozgraniczenia pojęć natura i osoba. Natura człowieka jest zintegrowana w osobie. Wskazuje ona na to, co człowiekowi jako człowiekowi jest właściwe, co jest istotowo ludzkie, przez co człowiek jest człowiekiem. Zatem prawo naturalne, bazując na takiej zgodności natury i osoby, najbardziej odpowiada człowiekowi jako osobie, ustawia osobę we właściwym miejscu w stosunku do Boga i do źródła prawa. Człowiek staje się przez prawo naturalne kimś posiadającym uczestnictwo w Bogu, w jego rozumie (9).

Miejscem, w którym odbywa się dialog z Bogiem jest sumienie. Właśnie przez sumienie prawo naturalne staje się wiadome człowiekowi (DWR 3). Pełni ono podwójną rolę: świadka (VS 57) i sędziego (VS 61). Przynależy ono tylko człowiekowi i stanowi o jego osobowym stosunku do Stwórcy, który nie zmusza lecz wzywa ludzi, aby mu służyli i byli posłuszni nakazom sumienia. Bóg szanuje bowiem godność stworzonej przez siebie osoby ludzkiej, która powinna kierować się własnym rozeznaniem i korzystać z wolności (DWR 11).

Prawo naturalne ma charakter obiektywny, jest więc niezależne od woli poszczególnych jednostek czy zbiorowości. Człowiek, uczestnicząc aktywnie w odczytywaniu prawa naturalnego, nie tworzy go jednak. Znaczy to też, że prawo naturalne jest niezmienne. Jego podstawowe normy nie mogą zostać pozbawione mocy, ani zmienione, nie można ich złagodzić przez przywileje lub dyspensy (10). Istnieje trwale pośród wszelkich zmian historycznych, zmieniających się poglądów i obyczajów. Zasady, które są jego wyrazem, pozostają zawsze ważne w swej istocie (KKK 1958).

Obiektywność i niezmienność prawa naturalnego nie wyklucza bynajmniej jego dynamicznego charakteru. Dynamizm prawa naturalnego opisuje bowiem zobowiązanie człowieka do ciągłego rozwoju i doskonalenia się. Człowiek jest powołany do nieustannego integralnego rozwoju i udoskonalania swej osoby przez czynienie dobra i unikanie zła (11).

Rozwojowy charakter prawa naturalnego oznacza natomiast zmienność form, przy zachowaniu jednak podstawowej istoty prawa. Jego stosowanie jest bardzo zróżnicowane. Może ono wymagać refleksji dostosowanej do różnych warunków, w zależności od miejsca, czasu i okoliczności (KKK 1957).

Tak rozumiane prawo naturalne obowiązuje wszystkich ludzi, żyjących w każdej epoce historycznej. Pomimo przemian kultury ludzkiej, prawo naturalne nie doznaje przemiany (VS 53). Ta uniwersalność nie ignoruje jednakże odrębności poszczególnych istot ludzkich, nie przeczy jedyności i niepowtarzalności każdej osoby. Wypełnianie nakazów sumienia w wolności buduje prawdziwą komunię osób i szerzy miłość (VS 51).

Prawo naturalne jest wyrazem woli Bożej i jego wierne przestrzeganie jest ludziom konieczne do osiągnięcia zbawienia (HV 4). Nie przez wszystkich jednak ludzi jest ono przestrzegane w sposób jasny i bezpośredni. Dlatego grzeszny człowiek koniecznie potrzebuje łaski i objawienia, aby prawdy religijne i moralne mogły być poznane łatwo, pewnie i bez domieszki błędu (KKK 1960). Rolę głosiciela i interpretatora prawa naturalnego pełni Kościół na podstawie mandatu otrzymanego od Chrystusa, który zobowiązał swych uczniów do nauczania całego prawa moralnego. Jest nim nie tylko prawo ewangeliczne, ale i naturalne, ponieważ i ono stanowi wyraz woli Bożej wobec człowieka (12).

Prawo naturalne jest normatywnym punktem odniesienia dla prawa stanowionego (EV 70), które w sposób jasny i przystępny formułuje jego nakazy, precyzuje ogólne postulaty i wprowadza normy, zawierające się w nim i z niego wynikające (13). Prawo stanowione nie może stać nigdy w sprzeczności z prawem naturalnym. Podstawą uznania najbardziej podstawowych wartości, które reprezentuje prawo naturalne, nie może więc być tymczasowa i zmienna większość opinii publicznej ale wyłącznie uznanie obiektywnego charakteru tego prawa (14).

Grzegorz Kulik

Skróty:
DWR = SOBÓR WATYKAŃSKI II, Deklaracja o wolności religijnej Dignitatis humanae, Watykan 1965.
EV = JAN PAWEŁ II, Encyklika Evangelium vitae, Watykan 1995.
HV = PAWEŁ VI, Encyklika Humanae vitae, Watykan 1968.
KKK = Katechizm Kościoła Katolickiego, Watykan 1992.
LP = LEON XIII, Encyklika Libertas praestantissimum, Watykan 1888.
VS = JAN PAWEŁ II, Encyklika Veritatis splendor, Watykan 1993.

Przypisy
(1) J. MAJKA, Filozofia społeczna, Wrocław 1982, s. 207-210.
(2) T. MAKOWSKI, Dzisiejsze rozumienie prawa naturalnego w świetle oficjalnej nauki Kościoła, "Ateneum Kapłańskie", T. 81 (1973), z. 2 (387), s. 192-193.
(3) J. MAJKA, Prawo naturalne w ostatnich dokumentach społecznych Kościoła, "Roczniki Filozoficzne", 1970, z. 2, s. 38.
(4) J. MAJKA, Filozofia społeczna, dz. cyt., s. 215.
(5) J. MAJKA, Prawo naturalne..., art. cyt., s. 39-40.
(6) M. LEŚNIAK, Prawo naturalne, w: A. ZWOLIŃSKI (red.), Encyklopedia nauczania społecznego Jana Pawła II, Radom 2003, s. 405-406.
(7) T. ŚLIPKO, Filozoficzno-etyczne aspekty rozwoju człowieka, w: L. BALTER (red.), Człowiek we wspólnocie Kościoła, Warszawa 1979, s. 227.
(8) H. WAŚKIEWICZ, Prawo naturalne w encyklice "Pacem in terris", "Zeszyty Naukowe Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego", 1964, nr 1, s. 31.
(9) T. MAKOWSKI, Dzisiejsze rozumienie prawa naturalnego w świetle oficjalnej nauki Kościoła, "Ateneum Kapłańskie", T. 81 (1973), z. 2 (387), s. 196-197.
(10) J. HÖFFNER, Chrześcijańska nauka społeczna, Warszawa 1999, s. 72.
(11) JAN PAWEŁ II, Kościół domaga się prawa do życia dla każdej istoty ludzkiej, "L'Osservatore Romano" (wyd. pol.), 2002, nr 6, s. 22.
(12) T. MAKOWSKI, art. cyt., s. 201.
(13) J. MAJKA, Filozofia społeczna, dz. cyt., s. 214.
(14) JAN PAWEŁ II, Chrześcijanin jako polityk i ustawodawca, "L'Osservatore Romano" (wyd. pol.), 2001, nr 1, s. 24.

http://www.kns.gower.pl/filozofia/prawo_naturalne.htm

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
09-08-2009 11:56
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Mordimer_Madder Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,075
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
Post: #58
 
Masz prawo uznawać taką definicję, jaka Ci odpowiada ale nie zmuszaj mnie, bym opierał się na definicjach na obstalunek - wolę niezależne
Cytat:głównym wyznacznikiem postępowania muzułmanina nie jest prawo naturalne, ale Koran
Tak jak chrześcijanina Dekalog - to w końcu do czego służy owo "prawo naturalne", bo sie gubię :roll:

[Obrazek: mojuserbar.jpg]
[Obrazek: 24382.jpg]
Bóg lubi ateistów - oni Go nigdy nie zadręczają swoimi problemami 8)
09-08-2009 13:14
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #59
 
Bingo.
Osoba nieznająca Dekalogu, albo szczerze niedostrzegająca w nim żadnej racji, będzie zbawiona, jeśli będzie postępować zgodnie z prawem naturalnym, które ma w sercu i z własnym sumieniem.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
09-08-2009 13:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #60
 
Mordimer_Madder napisał(a):to w końcu do czego służy owo "prawo naturalne", bo sie gubię
Wy je wprowadziliście do dyskusji, to się z nim męczcie

mnie ono średnio interesuje - mam Dekalog (jak zauważyłeś) i mi wystarczy

[ Dodano: Nie 09 Sie, 2009 16:55 ]
ach... przeoczyłbym...

Mordimer_Madder napisał(a):nie zmuszaj mnie, bym opierał się na definicjach na obstalunek
nie mam zamiaru Cię zmuszać, dopóki Ty nie będziesz mnie zmuszał do Twoich preferowanych - niby "niezależnych" - definicji

Mordimer_Madder napisał(a):wolę niezależne
nie ma definicji niezależnych, bo ludzie którzy je tworzą zawsze mają jakiś światopogląd na te czy inne sprawy

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
09-08-2009 16:43
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów