Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Interpretowanie Pisma Świętego - dowolność vs. jej brak
Autor Wiadomość
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #91
 
Drizzt napisał(a):Arcykapłanem tegoż kościoła, o tyle owszem, jego następca przejąl funkcję Arcykapłana, ale nie znaczy to, że też był Skałą,
Zakładając że przejął całą funkcje jak to się stało - jest również Skałą.

Drizzt napisał(a):Bo przymioty wynikają z osoby, a nie z funkcji.
Wynikają bezpośrednio faktu pójścia za powołaniem[czytaj miłością Bożą]. Czyli jednego i drugiego.

Drizzt napisał(a):O ile następca Piotra mógł jak najbardziej przejąć jego funkcję, o tyle postulat, że przejął też jego cechy, jest mocno naciągany.
Cechy głowy Koscioła.

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
06-11-2009 23:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #92
 
Ależ Drizzt Uśmiech To Ty kombinujesz, a ja Ci chcę tylko pokazać, że niezależnie od tego, jak poplączesz, sukcesja apostolska i tak się obroni Uśmiech

Rodzi się więc pytanie, czy cały czas mówimy o cechach osobistych Piotra, czy też o pewnych cechach związanych z jego "urzędem", o charyzmacie. Biorąc pod uwagę charakter Piotra i sposób, w jaki w Piśmie jest przedstawiony, ośmielam się stwierdzić, że "skałowatość" Piotra wynika z powierzonego mu urzędu, a nie z jego wybitnej odwagi czy wielkości. Ośmielam się też stwierdzić, że porównując biblijne kreacje Piotra i Pawła czytelnik NT odkrywa, że to Paweł ma więcej cech przywódcy, silną osobowość, wykształcenie, odwagę... A jednak to Piotr jest Skałą Uśmiech Polecam temat Twoim przemyśleniom Uśmiech

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
07-11-2009 02:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Bozy_Wariat Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 131
Dołączył: May 2007
Reputacja: 0
Post: #93
 
Pismo Święte zawsze należy interpretować w świetle nauki Kościoła. Owszem kiedy dostaję Słowo od Pana mogę je zrozumieć i zinterpretować osobiście ale zawsze muszę mieć świadomość możliwości pomyłki i zawsze interpretować w świetle nauki Kościoła. Jeśli to, co słyszę z nauką Kościoła się nie zgadza, to już mam prostą odpowiedź od kogo to proroctwo pochodzi. Na pewno nie od Pana Boga.

[Obrazek: qw000003.gif]

"Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia"
13-11-2009 16:34
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #94
 
Bozy_Wariat napisał(a):Pismo Święte zawsze należy interpretować w świetle nauki Kościoła

Hmmm, z jakiej racji? Dlatego, ze sam Kościół tak twierdzi, i interpretuje je tak, że nadaje sobie możliwość...interpretowania?
13-11-2009 22:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #95
 
Drizzt napisał(a):Hmmm, z jakiej racji? Dlatego, ze sam Kościół tak twierdzi, i interpretuje je tak, że nadaje sobie możliwość...interpretowania?
Kiedyś była dyskusja na ten temat, ale ponowię pytanie - Skąd się wzięło Pismo Święte? Czy spadło z Nieba?
Jeśli nie, a powstało w Kościele, jako suma jego doświadczeń, to Kościół ma do tego prawo.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
13-11-2009 22:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #96
 
Sant:

Niekoniecznie. Zauważ, że już, bodajże (nigdy nie byłem dobry w pamiętaniu dat) w III w. zwołano Sobór by zdecydować, które pisma uznać za kanoniczne, a które - za apokryfy. Co to oznacza? Tylko jedno: Że istniało wtedy wiele niezależnych relacji, ustnych, pisanych, itd. I że były one na tyle równoważne (dla wierzących), a jednocześnie sprzeczne (w pewnych miejscach) że wymagało to aż zwołania Soboru w celu zadecydowania, które przyjąć, a które odrzucić.

Czy taka sytuacja mogłaby mieć miejsce, gdyby to KK był bezposrednim autorem PŚ? Otóż nie. Wtedy od początku jasnym by było, które pisma należą do kanonu, a które nie, i ewentualna formalność zatwierdzenia tegoż kanonu wymagałaby co najwyżej oswiadczenia papieskiego, a nie całego Soboru.
13-11-2009 23:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #97
 
A możesz w jakikolwiek sposób udowodnić, że było właśnie tak, jak piszesz? Uśmiech

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
14-11-2009 00:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #98
 
Drizzt napisał(a):Niekoniecznie. Zauważ, że już, bodajże (nigdy nie byłem dobry w pamiętaniu dat) w III w. zwołano Sobór by zdecydować, które pisma uznać za kanoniczne
Chodzi Ci zapewne o IV i V wiek. I nie o Sobór, a o synody:

Cytat:Za sprawą św. Augustyna synody w Hipponie (393 r.) i Kartaginie (397 i 419 r.) uznały sporne księgi za kanoniczne, uczynił to również w 405 r. papież Innocenty I. Grecy przyjęli Stary Testament w liczbie 46 ksiąg na synodzie trellańskim w 692 r. Od tego czasu aż do Reformacji panowała w tej kwestii jednomyślność.

http://www.effatha.org.pl/apologetyka/pismo2.htm
Drizzt napisał(a):Co to oznacza? Tylko jedno: Że istniało wtedy wiele niezależnych relacji, ustnych, pisanych, itd.
Oznacza to jedynie tyle, że były spory co do kilku ksiąg, zwłaszcza co do: Hbr, Jk, 2 P, 2-3 J, Jud, Ap. Pozostałe oficjalnie niezatwierdzone, ale zaakceptowane przez chrześcijan kanony, obejmowały pozostałe księgi z dzisiejszego Nowego Testamentu już 250 lat wcześniej (przed wspomnianymi synodami). Warto dokładniej zapoznać się z historią kanonu Nowego Testamentu:

Cytat:Rozwój kanonu Nowego Testamentu

ok. 51-125:
W okresie siedemdziesięciu lat zostały napisane wszystkie księgi Nowego Testamentu - a w tym czasie powstały także inne, niekanoniczne pisma chrześcijańskie - na przykład Didache (ok. 70 roku), 1 List Klemensa (ok. 96), List Barnabasza (ok. 100) oraz siedem listów Ignacego Antiocheńskiego (ok. 110).

ok. 140-160:
Marcjon, rzymski przedsiębiorca, naucza o istnieniu dwóch Bogów: Jahwe - okrutnego Boga Starego Testamentu, i Abba - dobrego ojca z Nowego Testamentu. Marcjon odrzuca Stary Testament jako Pismo Święte, a z Nowego Testamentu uznaje tylko 10 listów św. Pawła i 2/3 Ewangelii św. Łukasza (jako antysemita, usuwa wszystkie wzmianki o narodowości Jezusa). "Nowy Testament" Marcjona jest pierwszym zbiorem ksiąg - zmusza to Kościół do zajęcia stanowiska odnośnie "trzonu" kanonu: czterech Ewangelii i Listów św. Pawła.

ok. 200:
Pozostałe księgi kanonu nie są jeszcze ostatecznie "oficjalnie" zaakceptowane, choć wydaje się, że panuje powszechna zgoda co do ich natchnionego charakteru: według jednego z zestawień pochodzących z Rzymu (fragment Muratoriego, ok. 200 r.), Nowy Testament składa się z 4 Ewangelii, Dziejów Apostolskich, 13 Listów św. Pawła, 3 (z 7) Listów powszechnych (1 i 2 J, Jud) oraz Apokalipsy : św. Jana i św. Piotra.

ok. 230:
Orygenes wymienia m.in. List do Hebrajczyków i List św. Jakuba jako księgi kanoniczne.

367:
Najwcześniejsza lista ksiąg Nowego Testamentu, dokładnie taka sama jak współczesna, zapisana przez Atanazego, biskupa Aleksandrii, w jego liście z okazji Wielkanocy roku 367. Ta sama lista zostanie powtórzona jeszcze kilkakrotnie w IV wieku, m.in. podczas synodu w Kartaginie.

904:
Papież Damazy w liście do jednego z biskupów wymienia wszystkie księgi Nowego Testamentu (ich kolejność jest taka sama, jak współcześnie).

1442:
Kościół potwierdza we Florencji kanoniczność 27 ksiąg Nowego Testamentu, nie orzekając o niezmienności kanonu.

1536:
W swoim przekładzie Nowego Testamentu z języka greckiego na niemiecki Luter przesuwa 4 księgi Nowego Testamentu (List do Hebrajczyków, List św. Jakuba, List św. Judy i Apokalipsa św. Jana) na koniec Biblii, uznając, że są mniej kanoniczne niż pozostałe.

1546:
Podczas Soboru Trydenckiego Kościół Katolicki potwierdza raz na zawsze kanoniczność 27 ksiąg Nowego Testamentu.

Podane tutaj zestawienie dat jest luźną adaptacją materiału umieszczonego na stronie apologetycznej Augustine Club nowojorskiego Uniwersytetu Columbia (autor - prof. Paul Hahn).

http://biblijna.strona.pl/teksty/kanon.htm

Już w drugim wieku Ojcowie Kościoła traktują Ewangelie i listy Pawła jako księgi natchnione i stawiają je na równi z autorytetem Starego Testamentu, używając nazwy Nowy Testament (pierwszy użył tego terminu św. Ireneusz - zm. 202 r.).

Nie wszyscy uznawali za natchnione te same pisma. Pojawiło się wiele apokryfów i pism gnostyckich zdecydowanie odrzucanych przez Kościół. Swoje kanony tworzyli heretycy (Marcjon - uznawał tylko Ewangelię Łukasza i Listy Pawła, wyłączając listy pasterskie; montaniści rościli sobie prawo do dalszych objawień). W tej sytuacji koniecznym stało się ustalenie ortodoksyjnego kanonu Nowego Testamentu.

Pierwszym powstałym, na razie nieortodoksyjnym, wykazem natchnionych ksiąg Nowego Testamentu był kanon heretyka Marcjona z r. ok. 150. Znany jest również prywatny kanon ujęty we fragmencie Muratoriego zawierający wykaz ksiąg uznawanych w Rzymie ok. 180 r. Spis nie zawiera Hbr, 1-2 P, 3 J, Jk.

Najwięcej kontrowersji spośród ksiąg Nowego Testamentu wzbudzały księgi: Hbr, Jk, 2 P, 2-3 J, Jud, Ap nazywane deuterokanonicznymi.

Najstarszy zawierający spis zawierający 27 ksiąg pochodzi z 367 r., a jego autorem jest św. Atanazy.

Oficjalnie kanon 27 ksiąg Nowego Testamentu zatwierdzono na synodach w Hipponie i Kartaginie oraz w liście papieża Innocentego I do Eksuperiusza.
Kanon 27 ksiąg Nowego i 46 Starego Testamentu potwierdziły Sobory: Florencki (1441), Trydencki (1546), Watykański I (1870) i Watykański II (1965). W sposób uroczysty uczynił to Sobór Trydencki.

http://www.effatha.org.pl/apologetyka/pismo2.htm


Drizzt napisał(a):Że istniało wtedy wiele niezależnych relacji, ustnych, pisanych, itd. I że były one na tyle równoważne (dla wierzących), a jednocześnie sprzeczne (w pewnych miejscach) że wymagało to aż zwołania Soboru w celu zadecydowania, które przyjąć, a które odrzucić.

Czy taka sytuacja mogłaby mieć miejsce, gdyby to KK był bezposrednim autorem PŚ?
Takiej sytuacji nie było. Jest to "historia" z palca wyssana.

Kościół od początku przyjmował pewną grupę Pism za obdarzone Bożym natchnieniem - były to pisma apostolskie i wczesno-poapostolskie (np. Mk i Łk). Jeśli były spory co do kilku wspomnianych ksiąg - Hbr, Jk, 2 P, 2-3 J, Jud, Ap - to dlatego, że wtedy [gdy Kościół zajmował się przetrwaniem, a nie dekretami i uchwałami o kanoniczności (były to czasy, gdy chrześcijaństwo było nielegalne i prześladowane)] nie było internetu i jedna gmina chrześcijan nie mogła od razu poinformować wszystkich innych chrześcijan na świecie, ze otrzymała list od któregoś z Apostołów (nie musiano tez tego uważać za konieczne, chociaż list od Apostoła cieszył się w tej gminie czcią, która później się rozszerzyła i spowodowała wprowadzenie listu do kanonu; inne gminy mogły mieć na początku wątpliwości).

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
14-11-2009 00:07
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów