Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Autor Wiadomość
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #31
 
Cytat:Sama to udowodniłaś
Nie Uśmiech Czym innym jest powiedzieć, że 'w nauce nie ma miejsca dla Boga' (to by znaczyło, że wszelkie mechanizmy nauka wyjaśnia sama, nie pozostawiając miejsca dla działania Boga, duchowości, 'nadprzyrodzoności' - w takim wypadku ateista bardzo łatwo potrafiłby udowodnić nieistnienie Boga, bo fakty naukowe zaprzeczałyby koncepcji Jego istnienia. Tymczasem jakoś nikt nigdy tego nie udowodnił - bo tak po prostu nie jest, wiara i nauka nie stoją w sprzecznościUśmiech ), a czym innym jest stwierdzić, że nauka rozstrzyganiem sporu co do istnienia Boga w ogóle się nie zajmuje. Uśmiech pozdrawiam


P.s. Co do doboru naturalnego - zgadzam się, to pojęcie często jest koszmarnie zniekształcane, robi się z niego coś na wpół żywego, co upatruje sobie konkretne osobniki i "faworyzuje je", dążąc do czegoś. Niesamowite kwiatki. Być może również dlatego sporo protestanckich sekt, a nawet niektóre protestanckie kościoły całkowicie odrzucają teorię ewolucji, wyobrażając sobie dobór naturalny jako darwinowską, niemal ożywioną, a na pewno wszechwiedzącą i wszechmocną konkurencję dla Boga Oczko

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
19-10-2009 16:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Fils Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 152
Dołączył: May 2008
Reputacja: 0
Post: #32
 
omyk napisał(a):Nie Uśmiech Czym innym jest powiedzieć, że 'w nauce nie ma miejsca dla Boga' (to by znaczyło, że wszelkie mechanizmy nauka wyjaśnia sama, nie pozostawiając miejsca dla działania Boga, duchowości, 'nadprzyrodzoności' - w takim wypadku ateista bardzo łatwo potrafiłby udowodnić nieistnienie Boga, bo fakty naukowe zaprzeczałyby koncepcji Jego istnienia. Tymczasem jakoś nikt nigdy tego nie udowodnił - bo tak po prostu nie jest, wiara i nauka nie stoją w sprzecznościUśmiech ), a czym innym jest stwierdzić, że nauka rozstrzyganiem sporu co do istnienia Boga w ogóle się nie zajmuje. Uśmiech pozdrawiam
Chyba się nie zrozumieliśmy. 'W nauce nie ma miejsca na Boga' - chodziło mi o to, że w nauka nie powinna się zajmować bogami (nie ma do tego narzędzi!). Wtrynianie koncepcji boga (i Boga) w dyskusje o teorii naukowej nie ma sensu, bo wiara jest tylko wiarą. Dobrym fizykiem może być ateista oraz teista. Ale nie mieszajmy bogów w naukę, bo to sensu niema. Dlatego uważam, że 'w nauce nie ma miejsca na Boga'. Żaden normalny ateista nie zacznie naukowo udowadniać, że boga niema. To mija się z celem (pomijając już to, że ateista nie musi tego robić). Teista, który wierzy w boga transcendentnego, tym bardziej nie powinien udowadniać istnienia boga, bo z samej definicji nie może tego zrobić. 'Udowadnianie' takich rzeczy naukowo to tylko propaganda, którą często można spotkać w książkach ateistów oraz teistów (ale, co trzeba zaznaczyć, autorzy są świadomi co robią Uśmiech ).

W tej chwili - tyle. Postaram się coś jeszcze jutro napisać odnośnie doboru naturalnego.

Pozdrawiam
19-10-2009 17:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Augustus Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 356
Dołączył: Mar 2009
Reputacja: 0
Post: #33
 
Fils napisał(a):Chyba się nie zrozumieliśmy. 'W nauce nie ma miejsca na Boga' - chodziło mi o to, że w nauka nie powinna się zajmować bogami (nie ma do tego narzędzi!) (...) Ale nie mieszajmy bogów w naukę, bo to sensu niema (...) Dlatego uważam, że 'w nauce nie ma miejsca na Boga'

Fils, albo jesteś manipulatorem, albo zakończyłeś karierę na konkretnych operacjach myślowych, albo nie masz pojęcia o języku, nie wiem? Teolog nie może mieć stopnia naukowego? Religioznawca nie może mieć stopnia naukowego? Kulturoznawca nie może mieć stopnia naukowego? Nie ma miejsca dla Boga lub bóstw, jak kto woli, w teologii, religioznawstwie, kulturoznawstwie? Napiszę ci, że Bóg (lub bóstwa) rezerwuje sobie miejsce także w psychologii, filozofii, filologii. Być może jeszcze gdzie indziej.
A co masz na myśli pisząc o narzędziach? Kombinerki, szczypce, młotek wiertarkę? Są jeszcze inne narzędzia, Fils, ale trzeba myśli abstrakcyjnej, aby je poznać.
Przepraszam, robi się :offtopic:

Ps. Miałem przyjemność poznać profesora zwyczajnego fizyki UWr, doktora matematyki UWr; ci wykształceni ludzie chodzą do kościoła, aby się modlić do Boga; myślisz, że ci ludzie mogą być niedobrymi specjalistami?

Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy (...) Przez wiarę poznajemy, że słowem Boga wszechświat został tak stworzony, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych. Hbr 11, 1-3 BT
19-10-2009 20:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Fils Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 152
Dołączył: May 2008
Reputacja: 0
Post: #34
 
Augustus napisał(a):myślisz, że ci ludzie mogą być niedobrymi specjalistami?
Tak, tak uważam. Człowieku to ja tu jestem w 3 klasie liceum na mat-fizie...
Fils napisał(a):Dobrym fizykiem może być ateista oraz teista.

Augustus napisał(a):Napiszę ci, że Bóg (lub bóstwa) rezerwuje sobie miejsce także w psychologii, filozofii, filologii.
Miałem na myśli nauki przyrodnicze, bo o takich gadaliśmy. Wszystkie nauki humanistyczne (oprócz historii, prawa itp) mogą zajmować się metafizyką, dlatego nazywamy je humanistycznymi. W fizyce, matematyce, biologii, chemii, nie ma metafizyki i już - na tym to polega.

Augustus napisał(a):A co masz na myśli pisząc o narzędziach? Kombinerki, szczypce, młotek wiertarkę? Są jeszcze inne narzędzia, Fils, ale trzeba myśli abstrakcyjnej, aby je poznać.
Myśl abstrakcyjna przydaje się np. w fizyce teoretycznej - innych zastosowań nie widzę. Filozofie są poprostu 'wydaje mi się', a ja tego na dłuższą metę nie uznaję. Mogę sobie poczytać Platona, Sokratesa, Nietzschego, Stirnera, Biblię, mitologię japońską i ekonomistów austriackich, ale nie będę uważał tego za coś istotnego, pewnego. Dla mnie narzędziem nauki jest matematyka (tak wiem, że filozofia też używa czasami logiki Boole-a...).

Cytat:ci wykształceni ludzie chodzą do kościoła, aby się modlić do Boga
A ja znam wykształconych ateistów. I cóż z tego?

Skończmy off-topa.

Pozdrawiam
19-10-2009 21:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #35
 
Fils napisał(a):Nietzschego, Stirnera, Biblię, mitologię japońską
interesujące zestawienie... :-k acz w pogłosie znać tendencyjność... [-X

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
19-10-2009 22:08
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Augustus Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 356
Dołączył: Mar 2009
Reputacja: 0
Post: #36
 
Fils, wybacz mi, nie masz pojęcia o języku. Być może czytasz mitologię japońską, ale nie rozumiesz istoty kultury logocentrycznej, która tworzy abstrakcyjne byty. Wybacz ponownie, ale nie jestem w twojej głowie i nie wiem co chce che wyartykułować twoja myśl. Odrzucasz Boga, ponieważ nie wierzysz w byt metafizyczny, ale przyjmujesz teorię nauk przyrodniczych jako byt realnie istniejący. Metafizyka w kulturze logocentrycznej występuje w każdej z nauk, czy tego chcesz, czy nie. Trzeba pojąć istotę języka. Poczytaj dzieła Derridy, żeby zrozumieć, jak tworzysz byty metafizyczne za sprawą ontologicznego języka.

Ps. Nie chcesz Boga w wątku, który prawi o ewolucji, to po postu nie zakładaj, że on JEST gdziekolwiek. Wiem, wydaje się, że to nielogiczne, co piszę, ale trzeba poznać, powtarzam, istotę otologicznego języka kultury logocentrycznej, aby zrozumieć.

Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy (...) Przez wiarę poznajemy, że słowem Boga wszechświat został tak stworzony, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych. Hbr 11, 1-3 BT
19-10-2009 23:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Fils Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 152
Dołączył: May 2008
Reputacja: 0
Post: #37
 
Augustus, Owszem nie mam pojęcia i zapewne mieć długi nie będę. Do niczego nie jest mi to obecnie potrzebne. Nie wiem co mówili filozofowie o języku ale wiem, że w mojej małej główce mam tylko informacje: metafizyka to coś ponad fizyką. Tyle. Nie obchodzi mnie co to jest metafizyka dla filozofów.
Znów zaczynasz ze mną bezproduktywną dyskusję o słowie, o którym nie mam żadnego pojęcia (o czym już wspominałem i z czym się nigdy nie kryłem).
Ciebie kręcą elaboraty, a mnie nie. Lubie jak coś jest napisane zwięźle i krótkim językiem.

M. Ink. *, Jak chcesz to możesz sobie poprzestawiać miejscami.

Pozdrawiam

Edit: Wierz mi - zastanawiałem się chwilę jak to poustawiać. Jak bym dał najpierw Nietzschego to też było by źle. Mitologię przed Platonem - też źle. Naprawdę - poustawiaj sobie jak chcesz. Duży uśmiech
19-10-2009 23:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #38
 
Fils napisał(a):M. Ink. *, Jak chcesz to możesz sobie poprzestawiać miejscami.
Wystarczy jak jest, gdyż słowa pokazują sposób myślenia - zgodny z faktami czy nie - a mnie właśnie interesują prawda i fakty.

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
19-10-2009 23:39
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Augustus Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 356
Dołączył: Mar 2009
Reputacja: 0
Post: #39
 
http://motyl.wordpress.com/2009/06/17/o-jezyku-e-prime/

Uważam, że to dobre na początek, Fils.

[Mam nadzieję, że ten link nie obrazi moich braci i sióstr w wierze, czytając wiele, wiem, że kto mieczem wojuje, ten może od języka, miecza obosiecznego zginąć. ]

Fils napisał(a):Ciebie kręcą elaboraty, a mnie nie. Lubie jak coś jest napisane zwięźle i krótkim językiem.

Kolejny metafizyczny byt, Fils. Nie znasz mnie, nie wiesz co mnie kręci, a teraz wiesz, że Karuzela z Madonnami Białoszewskiego.

Kończę offtopa i przepraszam.

Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy (...) Przez wiarę poznajemy, że słowem Boga wszechświat został tak stworzony, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych. Hbr 11, 1-3 BT
19-10-2009 23:50
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
lidia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 440
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #40
 
http://www.icppc.pl/gmo/08.02.01_dzienni...netyka.pdf

To pewnie też jest ewolucja ale dokonana dzięki postępowi w nauce i eksperymentom a do tego można jeszcze dodać, że na skutek zanieczyszczeń gleby również ewoluują, zwierzęta , ludzie i rośliny. Uśmiech
20-10-2009 10:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Augustus Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 356
Dołączył: Mar 2009
Reputacja: 0
Post: #41
 
Uprzejmie donoszę (ale ze mnie donosiciel Uśmiech ), że naukowcy jednak nie wiedzą, skąd woda na Ziemi. Teoria komet nie jest aktualna, woda z pyłów międzygwiezdnych też jest niewystarczająca, a to ze względu na różny, niekompatybilny, że się tak wyrażę, stosunek wodoru lekkiego do ciężkiego. No cóż, to jest w teoriach niepewne, że nie mogą być pewne, kiedy nie są wystarczająco sprawdzalne. Zatem trzeba wierzyć, czyli mój podpis jest jak najbardziej aktualny; aż się nie chce wierzyć, że taka stara Biblia wciąż niesie młodą, aktualna myśl. Uśmiech

Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy (...) Przez wiarę poznajemy, że słowem Boga wszechświat został tak stworzony, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych. Hbr 11, 1-3 BT
01-03-2011 00:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów