Mordimer_Madder napisał(a):sant napisał/a:
Nie czytałem wywiadu
Jako moderator dajesz doskonały przykład, wypowiadając się w temacie traktującym o czymś, czego nie poznałeś...
Nadużycie interpretacyjne i przykład manipulacji. Wyrwałeś część mojej wypowiedzi z kontekstu, by następnie mnie oskarżyć.
Przecież nie ustosunkowałem się do rzeczonego wywiadu, tylko do tezy wysunietej przez jednego usera:
Cytat:Bremes napisał/a:
( że Zbawienie jest możliwe poza KK),
ja odpisałem : Nie czytałem wywiadu - mogę odnieść sie tylko do tezy z którą się zgadzasz że Bremes napisał/a:
Zbawienie jest możliwe poza KK
I tylko do tych słów się odniosłem. Do niczego więcej. I w dodatku napisałem, że nie odnoszę się do wywiadu i nie odniosłem się absolutnie do niego.
Twój zarzut wobec mnie (w moim odczuciu) jest więc bezpodstawny.
Hmm... przejrzałem. Okazało sie że znałem te teksty juz wcześniej, a nawet polemizowałem na ich temat.
Odniosę sie tylko do jednego:
Cytat:Byłem przez bardzo długi czas produktem mojego śląsko-katolickiego środowiska. Z czasem jednak zrozumiałem lepiej znaczenie katolickiej teologii. Jedynym jej zadaniem jest legitymizowanie strategii hierarchii kościelnej. Papież, który jest antydemokratycznym autokratą, deklaruje: „Objawienie istnieje, przyszło z nieba, przyniesione przez Jezusa Chrystusa, jest zapisane w Piśmie Świętym, w czterech Ewangeliach i w listach apostołów”. Jednak to papież, jako „nieomylny”, decyduje o tym, jak interpretować treść Biblii. Jednocześnie w Starym i Nowym Testamencie znajdujemy mnóstwo okrucieństw, scen pornograficznych, niemoralnych zasad i nakazów. A do tego hierarchia kościelna, papieże i sobory deklarują, że Biblia jest od A do Z świętą księgą, daną nieomylnie przez Boga.
Powyższe zdania, tylko świadczą, że teologia wcale nie musi prowadzić do wiary. Dlatego ja miast fascynować sie teologią wolę patrzec na te rzeczy oczami wiary.
Dziwię sie że p. profesor, poniekąd taki wykształcony a nie reozumie podstawowych spraw, znanych wielu maluczkim.
Np to:
Cytat:Jednocześnie w Starym i Nowym Testamencie znajdujemy mnóstwo okrucieństw, scen pornograficznych, niemoralnych zasad i nakazów
Znaczy, że on biedaczek w ogóle nie rozumie czym jest biblia (profesor teologii :shock: )
Przecież biblia opisuje postępowanie człowieka, jakże dalekie od Bożych zasad. I stwierdza, że mimo tego, a może dlatego was kocham, bo was stworzyłem - mówi Bóg. I uczyniliście doświadczenie grzechu. - Jakże są straszne tego doświadczenia konsekwencje (okrucieństwa, sceny pornograficzne, niemoralnych zasady i nakazy) Ale Ja was chcę z tego ratować - mówi Bóg - z waszego cierpienia, ale również z tych nakazów i zakazów, które wbrew mojej woli sobie uczyniliście. Zrobiliście sobie zwykłą religię z mojego posłania.
Dlatego prorok w imieniu Boga woła -
Obrzydły mi wasze zebranie, zwyczaje, nakazy, święta nowiu i szabaty- bo zrobiliście z nich cyrk służący waszemu wyniesieniu. Ja z tym nie mam nic wspólnego. (interpretacja cyt. z pamięci - ale oddaje sens)
Ale - mówi Bóg - oczyszczę wasze serca - zabiorę wam serca kamienne, a dam wam serce z ciała (cyt. j.w.) I powoli ich wychowuje do wiary, stopniowo oczyszczając ich mentalność i zwyczaje. (nie od razu objawia im się jako J. CHr. - bo by nie zrozumieli i odrzucili - musieli dorastać do tego przez doświadczenia i cierpienia stopniowo oczyszczając się z brudów i naleciałości.) I to jest właśnie święte - to działanie Boga w historii. Wbrew ludziom.
I całe Pismo Święte ukazuje właśnie to czyszczenie kamiennych serc ludzi, którzy postępując bez Boga, albo udając, że w jego imieniu, dokonują czynów strasznych, o których pisze ów rzeczony teolog. Osobiście dziwię się, że on tej prostej rzeczy nie rozumie. Trzeba mieć dużo złej woli, by tak ukazywać te sprawy jak on je ukazał. Albo totalnego braku zrozumienia czym jest biblia i przesłanie Ewangeli oraz Kościół.
Nie jestem teologiem (na szczęście), ale mógłbym polemizować z każdym jego zdaniem, które wypowiada. Niestety z braku czasu i chęci tego nie uczynię. Dlatego skupiłem się tylko na tym jednym jego zdaniu. Reszta wywiadu i "poglądów" profesora, to pochodne pierwszego zdania. Wynikają z logiki tak postawionego założenia. Albo to nawet nie tyle poglądy, co próba usprawiedliwienia.
Aha i jeszcze jedno - Szanowny p. profesor zdaje się nie rozumieć skąd biblia się wzięła. Troszkę ja traktuje jak Koran, który spadł z nieba.
Cytat:A do tego hierarchia kościelna, papieże i sobory deklarują, że Biblia jest od A do Z świętą księgą, daną nieomylnie przez Boga
To już jest jawne kłamstwo- Nie wierzę by jako teolog nie wiedział tego co niżej piszę, bo ani papież, ani hierarhia tak nie twierdzi.
Twierdzi natomiast, że owszem biblia jest pisana pod natchnieniem D. Świętego, ale pisana przez ludzi i w sposób zrozumiały przez ludzi danej epoki w której była pisana. A więc ma poniekąd dwóch autorów:
Boga- i z tej strony przekazuje Jego przesłanie i prowadzenie, oraz
człowieka z jego temperamentem i rozumieniem. Biblia nie spadła z Nieba. Jest sumą doświadczeń człowieka w jego relacjach z Bogiem, widzianych oczami człowieka. A człowiek na przestrzeni tysiącleci (w których kształtowała się biblia), miał różny ogląd świata.