Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Naczym polegaja wspólnoty ??
Autor Wiadomość
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #16
 
Lewiatan napisał(a):czyli stego wnoskuje ze wspólnotach tylko sa jakieś zgrzyty i zatargi ??
NIe ma co ukrywać. Oczywiście, że są :!:
19-04-2005 19:13
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Lewiatan Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 437
Dołączył: Mar 2005
Reputacja: 0
Post: #17
 
tylko i wyłącznie kłótnie i spory..
19-04-2005 19:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #18
 
Lewiatan napisz w której to wspólnocie są same kłótnie i spory, bo u nas tak nie jest. Zaprezentuj swoje doświadczenie w tym aspekcie, z chęcią wysłucham.... Może jakoś zaradzimy tej sytuacji! :wink:

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
19-04-2005 20:00
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Lewiatan Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 437
Dołączył: Mar 2005
Reputacja: 0
Post: #19
 
Nie podam ci przykładów bo nie biore udziału w żadnych formach sekciarskich czy to katolickich czy innych. Wnioskuje to z tego co piszecie i z tego co mi probujecie wytłumaczyć

Daidoss napisał(a):
Lewiatan napisał(a):czyli stego wnoskuje ze wspólnotach tylko sa jakieś zgrzyty i zatargi ??
NIe ma co ukrywać. Oczywiście, że są :!:

Krótka odpowieć i wyczerpujaca a ja który chciał sie dowiedzieć coś na ten temat wyciągnełem już wnioski
19-04-2005 20:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
baranka Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 214
Dołączył: Apr 2005
Reputacja: 0
Post: #20
 
Lewiatan napisał(a):nie biore udziału w żadnych formach sekciarskich czy to katolickich czy innych
Sorry,ale straznie prowokujesz. Co chcesz osiagnac? o co naprawde pytasz? co naprawde chcesz uslyszec? czy w ogole chcesz cos u-słyszec?

Lewiatan napisał(a):tylko i wyłącznie kłótnie i spory..

z odpowiedzi, ktore udzielamy, wyciagasz urywki potwierdzajace jakies tam Twoje zalozenia odn.wspolnot (podejrzewam, ze niesluszne)
Bracie, przeciez mowimy,jak jest, dosyc wyraznie i opisowo. Nie rozumiem Cie Smutny
19-04-2005 20:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Daidoss Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,079
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #21
 
Lewiatan napisał(a):Nie podam ci przykładów bo nie biore udziału w żadnych formach sekciarskich czy to katolickich czy innych. Wnioskuje to z tego co piszecie i z tego co mi probujecie wytłumaczyć

Daidoss napisał(a):
Lewiatan napisał(a):czyli stego wnoskuje ze wspólnotach tylko sa jakieś zgrzyty i zatargi ??
NIe ma co ukrywać. Oczywiście, że są :!:

Hmmm mysle, ze mnie źle zrozumiałeś :!: Nie powiedziałem, że są tylko i wyłacznie zgrzyty i spory :!: Nie ukrywam tez, że ich nie ma. Jesteśmy tylko ludźmi. Słabymi i grzesznymi. Sam często łapię sie na sobie, że nie robię w wspólnocie tak jak powinienem przez co potem wychodzi kwas. Nie chcę tu porównywac czegoś. Ale jesli przeglądasz to forum dośc dokładnie jest tu napisana dyskusja z grupą muzyczną. Gdzie były zgrzyty i zatargi. Al;e została wyjaśniona. I jest dobrze. Widze to, że jest dobrze.

To własnie miałem na myśli.Bo gdyby były same Kwasy to czy normalny człowek chcial sie w to angazowac :?: Nie wiem może jakiś hardcorowec bo ja nie.
19-04-2005 21:44
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Gregoriano Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,192
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #22
 
Lewiatan napisał(a):Nie podam ci przykładów bo nie biore udziału w żadnych formach sekciarskich czy to katolickich czy innych. Wnioskuje to z tego co piszecie i z tego co mi probujecie wytłumaczyć

Hmm to skąd twoje tak daleko idące wnioski. Jeśli nie bierzesz udziału to skąd wiesz, że tak jest. Wyraźnie zostało powiedziane, iż pewne niesnaski to część życia "wspólnoty". Ty twierdzisz, że całe funkcjonowanie opiera się na kłótniach. Wniosek prosty: twoje aksjomaty są przesadzone :roll:

Nie rozumiem tylko jednego, skąd wszystko dla Ciebie jest sekciarstwem. Kompletnie nie znasz życia wspólnotowego a już od razu oskarżenie - sekta. Kolejny zarzut bez poparcia!

Pustynia i ciemna noc jest ?ask?!!!

Pozdrawiam

Grzegorz
19-04-2005 23:28
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
organistka2005 Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 5
Dołączył: Apr 2005
Reputacja: 0
Post: #23
 
Lewiatan napisał(a):Nie podam ci przykładów bo nie biore udziału w żadnych formach sekciarskich czy to katolickich czy innych.

Witajcie! jestem od niedawna na tym forum, bo chcialam sie rowniez podzielic tym, czego doswiadczylam we wspolnotach katolickich.
Bylam najpierw 13 lat w Ruchu światło-życie-czyli Oaza.
Potem krotki okres spedzilam w odnowie, a gdy podjelam prace w parafii, gdziesa wspolnoty neokatechumenalne nalezalam do dwoch takich wspolnot.
Rok bylam najpierw w jednej, a po roku weszlam do mlodszej i w tej drugiej trwalam az 6 lat.
Doceniam formacje tych ruchow katolickich, ale tam gdzie sa ludzie objawiaja sie rowniez słabosci i wady ludzkie.
Nie przekreslam wiec znaczenia tych wspolnot w zyciu Kościoła, ale kazdy czlowiek jest inny i czasem nie może sie w tym wszystkim odnaleźć...
Ja pelnilam poslugę w tych wspolnotach i wiem, że wcale nie jest to proste, bo kazdy z nas ma wolna wole i nie mozna go zmuszać do czegokolwiek.
Ważne jest jednak, aby umiec z milościa patrzeć na czlonkow wspolnoty mimo ich uchybien i słabości.NIKT Z NAS NIE JEST DOSKONAŁY!!!

Naszym Panem jest Chrystus i bez Niego nic uczynic nie możemy.

Pisze to z wlasnego doswiadczenia, choc nie jestem już w zadnej wspolnocie z racji nadmiernych obowiazkow w parafii.
Nadmiar liturgii też nie był dla mnie korzystny i dlatego teraz szukam takiej grupy, która spotykalaby sie raczej na dzieleniu sie Słowem Bożym i wlasnymi przezyciami.
Potrzebuje przyjaciól ktorzy by mnie wsparli w mojej pracy w parafii, bo trudno mi znaleźc wspolny jezyk z moimi przyjaciółmi, którzy maja zupelnie inne problemy życia codziennego. Przytulanie
22-04-2005 16:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #24
 
Hej Lewiatanmyślałeś że w pierwotnych gminach w Kościele nie było niesnasek?.

Dz 15: 2 BT
"Kiedy doszło do niemałych sporów i zatargów między nimi a Pawłem i Barnabą, postanowiono, że Paweł i Barnaba, i jeszcze kilku spośród nich uda się w sprawie tego sporu do Jerozolimy, do Apostołów i starszych."


jak byś nie wiedział - to Izraelczycy odznaczali się wyjątkowym temperamentem, więc termin"niemałych sporów i zatargów" można by było śmialó zinterpretować na"poważną kłótnię, może nawet przeychankę.

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
11-05-2005 16:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #25
 
Coz nie widze jednosci w wypowiedziach tu w tym topicu.Ciekawi mnie czy we wspolnocie chodzi jak w grze w pilke nozna o gre zespolowa czy tylko tak kazdy ma ztargi jeden na drugiego, w sumie sam w zadnej nie bylem jak pomysle sobie ze milabym wstapic to jakos tak i mnie pociaga bo pozanie ciekawych odwaznych ludzi napewno ale zas z drugiej strony jak znam sie to boje sie tego zeby byc ww jakiejs to nie rob tego tamtego nie pij nie pal rob tak lub tak smiej sie gdy Ci pozwola. Od was brdziej oczekiwalem odpowiedzi na czym polegaja co wam daja w zyciu do czego was zobowiazuje czy jest wam z tym dobrze,czy jestscie akceptowani. Dziekuje komus za odpowiedz.
17-02-2007 17:18
Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #26
 
Blade napisał(a):to boje sie tego zeby byc ww jakiejs to nie rob tego tamtego nie pij nie pal rob tak lub tak smiej sie gdy Ci pozwola.
We wspólnotach czegoś takiego nie ma (przynajmniej tych otwartych, a więc do której może przyjść każdy), chyba, że są to wspólnoty zakonne Oczko A konflikty są i niestety bardzo niszczą wspólnotę od środka Smutny Moja wspólnota coś takiego właśnie przeżywa, dwie osoby są ze sobą bardzo skłócone... Niestety są to zawzięte typy charakteru, nie bardzo wiemy co mamy z tym zrobić... Po chrześcijańsku na pewno nie postępują robiąc w ten sposób, no ale nie mamy prawa na siłę godzić czy wywalić ze wspólnoty. To trochę złożona sprawa :/

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
17-02-2007 17:55
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ks.Marek Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 8,460
Dołączył: Mar 2006
Reputacja: 0
Post: #27
 
To ja może pozwolę sobie na małą herezję :mrgreen:
Otóż uważam, że jeśli we wspólnocie przez dłuuuuuugi czas jest spokój, to znak, że coś się niedobrego dzieje, że się wszyscy przyzwyczaili do swoich zalet, ale tez i do wad.
Nie ma fluktuacji, nie ma życia ani ducha

"Człowiek, który wyrugował ze swego życia wszelkie odniesienia do absolutu, który wszystko sprowadził do ciasno pojmowanego materializmu, ulega zbydlęceniu i zaczyna żyć jak bydlę"
17-02-2007 21:31
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #28
 
Nie herezja to ale prawda. Zastój zawsze jest zły. Świadczy albo o zamiataniu problemów pod dywanik, albo o totalnym bezruchu = braku rozwoju.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
17-02-2007 21:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #29
 
Dokładnie. Jak się wszyscy tak chcą zagłaskać i udają, że jest wspaniale, idealnie (prawdę mówiąc nie jest przecież ta doskonałość możliwa), to robi się po prostu nieprzyjemny zaduch (stojąca woda w zbiorniczku przemienia się powoli w bagienko Uśmiech ). Konflikty były, są i będą zawsze. Sztuką jest umieć je dobrze rozwiązać. Albo chociaż rozwiązać, bo nie można oczekiwać, że każdy konflikt będzie zaraz dobrze rozwiązany i wszyscy będą znów happy.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
17-02-2007 22:50
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #30
 
Poza tym każdy konflikt pokazuje , że coś trzeba naprawić, poprawić.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
17-02-2007 23:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów