Na początek moi drodzy info odnośnie zejścia trochę z tematu, bo chyba mowa o chrzestnych, a teraz rozmowa zeszła na temat sekt i ustrojów w innych krajach, o ile się nie mylę? Zatem czas powrócic do konkretów.
A co do chrzestnych - ich udział w wychowywaniu dziecka w wierze, tak jak to zobowiązują się podczas chrztu do takiego zadania, jest bardzo ważne dla rodziców dziecka. Jeśli oni nie mają właściwego stosunku do kościoła i do wiary (to już było wspomniane w dyskusji)to i rodziców chrzestnych szukają z takim samym nastawieniem. Drugi problem , który dotyczy rodziców chrzestnych to te prezenty. Jeśli się wybiera rodziców chrzestnych tylko dla tego, że mają pieniądze, to można się liczyć też z tym, że nie będą w stanie przekazywać wiary swoim chrześniakom tak ja powinni. Warto się więc zastanowic po co się wybiera rodziców chrzestnych i kogo wybrać,jeśli chcemy liczyc na pomoc w przekazywaniu wiary dzieciom.
Fragment tekstu podkreśliłem dlatego, by nikt nie sugerował sie tym, ze tak własnie będzie, to jest tylko prawdopodobieństwo, że tak się może stać. (jak na dzisiejsze czasy to nawet jest ono duże).
Teraz może powiem ja ja wybierałem rodziców chrzestnych dla swojej córki. Matka chrzestna była nam bardzo dobrze znana, bo jestsiostrą mojej żony i mieszkała z nami(teraz znowu będzie), więc wiedzieliśmy, że będzie dobrą matką chrzestną. Największy był problem z ojcem. Myślałem by został nim mój brat - moja rodzina tego bardzo chciała. Ale o tym kto zostanie tym ojcem decydowalismy my z żoną, a wybranie mojego brata rodzonego nie było najlepszym rozwiązaniem dla przyszłości naszego dziecka, ponieważ nie chodzi do kościoła. Dlatego wybralismy kolege ze wspólnoty, który jest już żonaty, oboje z żoną są we wspólnocie
i jak narazie bardzo dobrze się ich małżeństwo rozwija (są dopiero 2 lata małżeństwem)a ich formacja duchowa nie pozostawia wątpliwości.
Także, warto sie nad tym zastanowić do czego bardzo zachęcam za nim się zdecydujecie na wybór rodziców chrzestnych.
Pozdrawiam
TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
|