Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wojciech Cejrowski i Jego katolickie spojrzenie na świat....
Autor Wiadomość
lidia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 440
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #46
 
Absolutnie się nie zgodzę z tym, że przykładny Katolik nie musi zwracać uwagi na kulturę.
Człowiek tryskający miłością do ludzi nie potrafi być chamski a jak mu się zdarzy to ma wyrzuty z tego powodu , że obraził Boga.
30-12-2009 12:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #47
 
Ależ nikt nie powiedział, że chrześcijanin nie musi zwracać uwagi na kulturę, tylko że nie ona jest wyznacznikiem chrześcijaństwa czy katolicyzmu. Zreszta kultura jest rzecza umowną. Zalezy od grupy społecznej, narodowości czy cywilizacji. Dla nas np. bekanie przy stole jest szczytem chamstwa, natomiast dla Niemca wyrazem szacunku dla gospodyni, o innych drastycznych zachowaniach w różnych kulturach już nie wspomnę.
A Jezus wyganiający biczem przekupniów ze świątyni czy faryzeuszy nazywając grobami pobielanymi? Przecież, dla tych dobrze wychowanych żydów to był zwykły brak kultury, by nie użyć mocniejszego słowa.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
30-12-2009 14:21
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
lidia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 440
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #48
 
Sant napisał:
Cytat: Może i to świadczy o niskiej kulturze, ale...kto powiedział, że chrześcijanin i katolik musi być kulturalny? Raczej katolicyzm polega na ufności wobec Boga.
Czyżby na forum był jeszcze inny Sant ? Uśmiech
30-12-2009 16:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #49
 
tzn?

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
30-12-2009 16:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
lidia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 440
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #50
 
..., że co innego napisałeś w ostatnim poście w odpowiedzi do mnie, mianowicie :
Sant napisał :
Cytat:Ależ nikt nie powiedział, że chrześcijanin nie musi zwracać uwagi na kulturę, tylko że nie ona jest wyznacznikiem chrześcijaństwa czy katolicyzmu.
To znaczy, że raz piszesz, że - "kto powiedział, że chrześcijanin i katolik musi być kulturalny?"
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
A drugi raz, że - "Ależ nikt nie powiedział, że chrześcijanin nie musi zwracać uwagi na kulturę"
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
30-12-2009 17:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marta Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 103
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #51
 
sant napisał(a):Może i to świadczy o niskiej kulturze, ale...kto powiedział, że chrześcijanin i katolik musi być kulturalny? Raczej katolicyzm polega na ufności wobec Boga.


Pokrętne poglądy jak dla mnie. Kultura wyraża się także w szacunku dla innych, a ten szacunek jest chyba podstawą nauki Koscioła katolickiego....

To co napisałeś zapachniało mi trochę takim sarmackim pojęciem katolicyzmu..


sant napisał(a):I nie za bardzo wiem co oznacza ta zbitka
Cytat:dewocyjno- fanatyczno- ksenofobiczny
?
Wybacz Marto odwagę, ale tą zbitka stwierdzasz, że twój katolicyzm jest lepszy od tego, który właśnie osądziłaś.

Co oznacza zbitka? Jesli nie znasz pojęć, to sprawdź w słowniku. Uśmiech

Nieczego nie stwierdzam i jestem daleka od wywyższania "mojego" katolicyzmu. próbuję jedynie okreslic, jak ja odbieram pobożność Cejrowskiego.


lidia napisał(a):Absolutnie się nie zgodzę z tym, że przykładny Katolik nie musi zwracać uwagi na kulturę.
Człowiek tryskający miłością do ludzi nie potrafi być chamski a jak mu się zdarzy to ma wyrzuty z tego powodu , że obraził Boga.

Otóż to. Podpisuję się.
30-12-2009 22:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #52
 
Myślę, że należy unikać obu skrajności: tak purytanizmu, jak i chamstwa. Słowa Cejrowskiego są dosadnym, rubasznym żartem. Niezrozumienie tego żartu uważam za nieznajomość charakteru Cejrowskiego i jego sarmackiej fantazji. Być może posunął się za daleko, ale nie sądzę, by chciał kogokolwiek obrazić. Z resztą - ci, do których mówił, wyraźnie się zaśmiali, a więc wyczuli, że chodzi o żart. Określenie użyte przez Cejrowskiego nie jest jednoznacznie negatywne. Myślę, że świadomie użył słowa "pedzio", a nie słowa "pedał". Osoby, które chcą rzeczywiście obrazić homoseksualistów używają raczej tego drugiego, albo gorszych, np. "cioty", a takie słowa należy już zdecydowanie potępić.

Oczywiście jego postawa nie może być wzorem dla braku kultury katolików (może się takim stać, choć sama w sobie nie jest brakiem kultury). O ile używanie takich dosadnych sformułowań przez Cejrowskiego może być zrozumiałe, o tyle nie wyobrażam sobie, by były one stosowne np. przez duchownych czy katechetów. Język wzorcowy nie może nasiąkać dwuznacznymi określeniami z języka potocznego. Raczej powinien je wypierać. Określenie Cejrowskiego - podkreślmy to jeszcze raz - nie jest jednoznacznie negatywne. Jest raczej dwuznaczne i użyte w tonie żartobliwym, a nie obraźliwym (przypominam, ze osoby, do których się zwracał, czyli osoby związane ze środowiskiem homoseksualistów, wyraźnie się zaśmiały - zrozumiały więc charakter użytego okreslenia). Jest to określenie dwuznaczne (zrozumiałe w mowie potocznej jako nieobraźliwe, choć odbierane również jako obraźliwe), ale absolutnie nie zachęcam do jego powtarzania czy w ogóle używania.

Określenia "pedzio" czy "homik" są konwencją, z której należy raczej rezygnować niż ją popierać. Jej istnienie jest zrozumiałe i akceptowalne jedynie jako "miękkie" (a nie rygorystyczne) przejście od słów faktycznie obraźliwych - podanych powyżej - do normalnych, powszechnie przyjętych określeń, typu: homoseksualista.

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
30-12-2009 22:45
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #53
 
Marta napisał(a):Nieczego nie stwierdzam i jestem daleka od wywyższania "mojego" katolicyzmu. próbuję jedynie okreslic, jak ja odbieram pobożność Cejrowskiego.

No jednak bym był daleki, od oceniania religijności pana Cejrowskiego, na podstawie kilku wyrazów.... odważna jesteś - nie ma co....?!. [-X

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
30-12-2009 23:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #54
 
lidia napisał(a):To znaczy, że raz piszesz, że - "kto powiedział, że chrześcijanin i katolik musi być kulturalny?"
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
A drugi raz, że - "Ależ nikt nie powiedział, że chrześcijanin nie musi zwracać uwagi na kulturę"
Ależ Lidio - jedno nie zaprzecza drugiemu- chodzi o to że kultura nie determinuje katolicyzmu. Nie jest jego wyznacznikiem. Co dla jednego jest kulturalne, dla 2-go jest chamstwem. Katolicyzm jak wynika choćby z nazwy jest wspólnotą chrześcijańską powszechną, a więć zrzesza ludzi różnych kultur, nacji, czy rozumienia. Zarówno w moim rozumieniu - kulturalnych, jak i "chamów" - dla których być może ja takim jestem. I w tym kontekście oba moje stwierdzenia są słuszne, bo to że kultura nie determinuje chrześcijaństwa, wcale nie znaczy że chrześcijanin ma być niekulturalny. To jest sprawa jego wychowania i tyle. Może być chrześcijanin zarówno kulturalny, subtelny i delikatny, ale też i gruboskórny. Tak samo poganie czyu ateiści. I tylko to chciałem wtedy powiedzieć.
Marta napisał(a):sant napisał/a:
Może i to świadczy o niskiej kulturze, ale...kto powiedział, że chrześcijanin i katolik musi być kulturalny? Raczej katolicyzm polega na ufności wobec Boga.


Pokrętne poglądy jak dla mnie. Kultura wyraża się także w szacunku dla innych, a ten szacunek jest chyba podstawą nauki Koscioła katolickiego....

To co napisałeś zapachniało mi trochę takim sarmackim pojęciem katolicyzmu..
Dlaczego pokrętne - to zależy jak rozumiesz szacunek. Nie możesz rzutować swojego rozumienia szacunku na innych. Być może ten inny całkiem co innego rozumie pod tym pojęciem. To co dla mnie jest chamstwem, dla drugiego może być szczytem kultury.
Znam ateistów bardzo kulturalnych (wg moich wzorców) i bardzo szanujących innych, ale z chrześcijaństwem nie mają nic wspólnego. Wg twojej definicji ci ateiści są katolikami, a to jest nieprawda.
Marta napisał(a):sant napisał/a:

I nie za bardzo wiem co oznacza ta zbitkaCytat:
dewocyjno- fanatyczno- ksenofobiczny
?
Wybacz Marto odwagę, ale tą zbitka stwierdzasz, że twój katolicyzm jest lepszy od tego, który właśnie osądziłaś.


Co oznacza zbitka? Jesli nie znasz pojęć, to sprawdź w słowniku.
Marto, Marto, czemu sugerujesz, że nie znam tych pojęć?
Zapytałem, bo chciałem wiedzieć co dla ciebie oznaczają. Mi taka zbitka automatycznie nasuwa skojarzenia wynikłe z obrzydliwej poprawności poolityczno religijnej lansowanej przez niektóre liberalno-lewicowe media, dla których tylko oni maja monopol na prawdę, czy pojęcie religijności. Nie możemy projektować drugiego człowieka na swój obraz i swoje podobieństwo. Czyniąc tak popadamy w jakąś autoidolatrię, czynimy sie bogiem, ponieważ drugiemu wyznaczamy wzorce zachowań i postaw zgodne z naszym rozumieniem. Dlatego cię zapytałem bo z twoich postów raczej wynika że ty taką osoba nie jesteś.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
31-12-2009 10:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marta Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 103
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #55
 
Wojtek37 napisał(a):
Marta napisał(a):Nieczego nie stwierdzam i jestem daleka od wywyższania "mojego" katolicyzmu. próbuję jedynie okreslic, jak ja odbieram pobożność Cejrowskiego.

No jednak bym był daleki, od oceniania religijności pana Cejrowskiego, na podstawie kilku wyrazów.... odważna jesteś - nie ma co....?!. [-X

No w porównaniu do odwagi Cejrowskiego, który obraża ludzi, moja odwaga to pikuś. 8)

sant napisał(a):Dlaczego pokrętne - to zależy jak rozumiesz szacunek. Nie możesz rzutować swojego rozumienia szacunku na innych. Być może ten inny całkiem co innego rozumie pod tym pojęciem. To co dla mnie jest chamstwem, dla drugiego może być szczytem kultury.

No proszę Cię- najlepiej zwalić na relatywizm pojęć i luz. Tylko, że wtedy to naprawdę można pogubić sens pewnych pojęć.. Szacunek- zwykły szacunek dla człowieka wyrazajacy sie w tym, ze nie obraza i nie potepia sie ludzi za poglady. To jest dla mnie element kultury osobistej.
31-12-2009 23:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #56
 
Marta napisał(a):No proszę Cię- najlepiej zwalić na relatywizm pojęć i luz. Tylko, że wtedy to naprawdę można pogubić sens pewnych pojęć..
Ja coś zwalam na relatywizm i luz?
Marta napisał(a):Szacunek- zwykły szacunek dla człowieka wyrazajacy sie w tym, ze nie obraza i nie potepia sie ludzi za poglady. To jest dla mnie element kultury osobistej.
No tak, tylko że ten element nie jest wcale jakimś wyróżnikiem katolicyzmu. Czyżbyś nie znała żadnych pogan lub ateistów o wysokiej kulturze osobistej? - Jeśli znasz- to czy są oni katolikami?
Marta napisał(a):No w porównaniu do odwagi Cejrowskiego, który obraża ludzi, moja odwaga to pikuś.
Jeśli dla ciebie szacunek wyrażający się nie potępianiem ludzi, będący elementem kultury osobistej, jest wyznacznikiem katolicyzmu, to czemu ty jako katoliczka obrażasz i potępiasz Cejrowskiego za jego poglądy?
I czemu potępiasz za to samo Jezusa? - Wszak On też obrażał ludzi? - Np faryzeuszów mówiąc do nich - "wy jesteście groby pobielane" (Łk 11,44), i , nierozumni (Łk 11,40 )i" strzeżcie się kwasu, to znaczy obłudy faryzeuszów (Łk 12,1d)
-lud "obłudnicy (Łk 12,56),
przełożonych synagogi -obłudnicy (Łk 13,15) ,
Heroda- Idźcie i powiedźcie temu lisowi (Łk 13,32)
Piotra nzwał szatanem, Judasza- diabłem, etc. - wystarczy?

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
01-01-2010 11:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marta Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 103
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #57
 
sant napisał(a):
Marta napisał(a):No w porównaniu do odwagi Cejrowskiego, który obraża ludzi, moja odwaga to pikuś.
Jeśli dla ciebie szacunek wyrażający się nie potępianiem ludzi, będący elementem kultury osobistej, jest wyznacznikiem katolicyzmu, to czemu ty jako katoliczka obrażasz i potępiasz Cejrowskiego za jego poglądy?
I czemu potępiasz za to samo Jezusa? - Wszak On też obrażał ludzi? - Np faryzeuszów mówiąc do nich - "wy jesteście groby pobielane" (Łk 11,44), i , nierozumni (Łk 11,40 )i" strzeżcie się kwasu, to znaczy obłudy faryzeuszów (Łk 12,1d)
-lud "obłudnicy (Łk 12,56),
przełożonych synagogi -obłudnicy (Łk 13,15) ,
Heroda- Idźcie i powiedźcie temu lisowi (Łk 13,32)
Piotra nzwał szatanem, Judasza- diabłem, etc. - wystarczy?

Nie zapędzaj się z tymi nadinterpretacjami, jakoby obrażam Jezusa, bo śmieszne to się staje powoli.
I ja widzę ogromną przepaść między sposobem "obrażania" ludzi przez Jezsua, a obrażaniem ludzi przez Cejrowskiego. JEzus w swoich ostrych słowach odwołuje się do pewnych cech ludzi, które wg mniego sa godne potępienia- np.obłuda, faryzeizm, brak roztropności i madrosci wiary, bezwzględnej przebiegłosci etc.
A Cejrowski- wali prosto w człowieka i potępia człowieka. Piętnuje go za poglądy. Tą konkretną wypowiedzią "Od pedziów nie biorę- to moze byc zahivione" piętnuje nie poglądy a człowieka. Potepia nie poglądy człowieka, a jego samego- wyśmiewa go kpiąco. Naprawdę nie widzisz różnicy???
Nie wiem, czy Jezus tak by się zachował. Już chyba pisałam- czy na przykład Jezus nazwał kiedyś Marię Magdalenę np. dziwką?
01-01-2010 12:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
lidia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 440
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #58
 
Marta masz rację, Cejrowski jako nawracający się, dość ostro i z pogardą wyrzuca grzechy innym, po prostu nie zauważył u siebie pychy.
01-01-2010 13:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #59
 
Droga Marto - chyba jesteś za bardzo stronnicza w swych osądach.

Lidio, co do pychy, to też bym tak ostro nie wyrokował.

Znam taką starą sentencję jakiegoś świętego...

"Gorszy się - zawsze ten gorszy"

Więcej miłosierdzia w Nowym Roku Wam życzę.

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
01-01-2010 14:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Marta Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 103
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #60
 
Wojtek37 napisał(a):Znam taką starą sentencję jakiegoś świętego...

"Gorszy się - zawsze ten gorszy"

Więcej miłosierdzia w Nowym Roku Wam życzę.


Wojtku, bez obrazy- ale daruj sobie dziwne mądrości i niesmaczne sugestie.
My Tobie zaś życzymy więcej życzliwosci dla bliźnich- nie tylko katolików.

Powiem tak- jestem katoliczką, ale posiadam dozę krytycyzmu dla samej siebie i dla moich wspolbraci w wierze, ktorzy przeginają... I nie bronie ich na slepo tylko dlatego, że są w tym samym Kosciele, co ja, że przynalezymy do tego samego "srodowiska". Obce mi są postawy w stylu "trzeba go bronić za wszelką cenę bo nasz". Zamiast zauwazyć błąd na slepo sie go usprawiedliwia, wali się w zaparte, nawet w obliczu oczywistosci, tylko żeby nie musiec przyznac sie do błędu, nieprawidłowisci. A niektórzy sposrod obronców tej wypowiedzi Cejrowskiego tak wg mnie postępują. Troche taki instynkt stadny- "swojego nie ruszamy".... Dla mnie chamstwa uderzajacego w człowieka nie da się ubrać w szatę konwencji, czy próby zamanifestowania swoich poglądów, chocby nie wiem, jak bardzo były słuszne. Nie kosztem człowieka. Mozna to zrobić kulturalnie. Mógł przecież powiedzieć normalnie, że nie akceptuje postaw homoseksualnych. No ale to by było mało oryginalne, bo przecież wieksza frajda bedzie dowalenie z grubego kalibru. SMUTNE. Nie dziwmy sie potem, że szeroko pojęci antykatolicy nas krytykują- na pewno, niektórzy robią to tylko i wyłącznie z czystej niechęci, ale ogromna ilosc ma powody- i my sami im je podajemy- jak na tacy. Pewnie zaraz odpowiecie, że co nas ta krytyka powinna obchodzic- mnie jednak obchodzi- ta konstruktywna oczywiscie- i mam ją na uwadze, staram sie zawsze przemysleć i probować zwracac uwagę na to, co nieprawidłowe i starać się to jakos zmieniać- a nie odrzucać i na slepo potępiać.

[ Dodano: Pią 01 Sty, 2010 14:20 ]
sant napisał(a):Np faryzeuszów mówiąc do nich - "wy jesteście groby pobielane" (Łk 11,44), i , nierozumni (Łk 11,40 )i" strzeżcie się kwasu, to znaczy obłudy faryzeuszów (Łk 12,1d)
-lud "obłudnicy (Łk 12,56),
przełożonych synagogi -obłudnicy (Łk 13,15) ,
Heroda- Idźcie i powiedźcie temu lisowi (Łk 13,32)
Piotra nzwał szatanem, Judasza- diabłem, etc. - wystarczy?

Rzucasz tekstami biblijnymi to i ja zarzuce. Sytuacja z jawnogrzesznicą- lud chce ja ukamienować. Co robi Jezus? Kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci w nia kamieniem... Nie mysli o niej w kategoriach jej skazy, jej niechlubnego zajęcia, tylko w kategoriach tego, ze kimkolwiek by nie byla, czegokolwiek by nie zrobiła, zasługuje na szacunek.
Tak jak powiedziala lidia- pycha. Wiem lepiej, a kto mysli inaczej, jest gorszy.
I inna sytuacja- jakże mi bardzo pasuje a propos porównań postaw.
Nacieranie stóp Jezusa olejkami i wycieranie ich włosami prze jawnogrzesznice- faryzeusze sie burzyli, co to za bratanie sie dziwki z Jezusem. Ale Jezus nie powiedział "Od dziwek nie biorę"....
01-01-2010 14:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów