Marcin napisał(a):Niedwano w jednej z książek o modlitwie spotkałem się ze stwierdzeniem, że Psalmy są darem Boga by nauczyć nas modlić się.
To ja może rozwinę nieco tę myśl. Ale też podzielę się innymi.
Na poczatek wyjaśnienie nazwy księgi.
Psalmy (gr. Psalmos) = to, co powinno być śpiewane przy akompaniamencie instrumentu.
Ten grecki termin opisuje forme Psalmów. Nie mówi nic o treści. Dobry tytuł polega przecież na tym, że nieco odkrywa rąbka tajemnicy i zdradza, jaka jest zawartość treści. A tę określa hebrajska nazwa tej księgi: Te
hillim. To, co pogrubiłem samo w sobie znaczy "chwalić". Ten sam rdzeń, choć nieco w zmienionej formie znajduje się w znanym nam ALLELUJA (hebr. hallel`jah). Jest to zbitka 3 słów: hall+el+jah, gdzie kolejno znacza one: chwała + Bóg + Jahwe. Czyli mamy: Chwała Bogu Jahwe. Jasnym zatem jest, iz treścia Psalmów jest chwalenie Boga.
Tehillim nie da się przełożyć jednym słowem na Polski. Potrzeba tłumaczenia opisowego. Interesujący nas termin oznacza:
co się robi, gdy się chwali Pana. Księga Psalmów może być zatem odczytywana jako podręcznik do chwalenia Pana Boga. Mówi się, iż w Ksiedze Psalmów Bóg podyktował słowa, które chce słyszeć ponieważ w Jego słowach zawarta jest odpowiedź na wszystko, co dotyczy Jego samego oraz Jego przymierza z człowiekiem.
Co zaś do fascynacji Psalmami, to mój typ:
Ps 1 - Dwie Drogi Życia.
Na sam początek należy uświadomić sobie, że nie jest on modlitwą (nie wprost), ile bardziej opisem pewnego stanu rzeczy. Aby unaocznić pewne istotne treści z tego właśnie Psalmu:
Psalmista napisał(a):1 Szczęśliwy człowiek,
który nie idzie za radą występnych,
nie wchodzi na drogę grzeszników
i nie siada w kole szyderców,
2 lecz ma upodobanie w Prawie Pana,
nad Jego Prawem rozmyśla dniem i nocą.
3 Jest on jak drzewo zasadzone nad płynącą wodą,
które wydaje owoc w swoim czasie,
a liście jego nie więdną:
co uczyni, pomyślnie wypada.
4 Nie tak występni, nie tak:
są oni jak plewa, którą wiatr rozmiata.
5 Toteż występni nie ostoją się na sądzie
ani grzesznicy - w zgromadzeniu sprawiedliwych,
6 bo Pan uznaje drogę sprawiedliwych,
a droga występnych zaginie.
Wyróżnia się 3 części tego Ps: I-wersy 1-3 to opis sprawiedliwego; II- w 4-5 opis występnego (grzesznika); III-w 6 Relacja Boga do obu
Zacznijmy od pierwszego podkreślenia:
człowiek to zawsze konkretna osoba, a tu w Psalmie jest ona na dodatek szczęśliwa. Człowiek to na początku imię stworzenia które Bóg uczynił na swój obraz i na swe podobieństwo, i dał mu nazwe "człowiek". W mentalności semickiej, ten, kto daje imię, ten też rządzi "nominatem", jest jego zwierzchnikiem, bierze go pod swa kuratele. Przypomnijmy sobie Abrama i Saraj, czy z NT - Szymona. Te postaci wpisują się jako wierni Bogu i jego obietnicom. Autor Natchniony posługując sie słowem "człowiek" wskazuje jednoznacznie: Ten jest tylko człowiekiem, kto jest taki, jak czytamy w wersecie 2 oraz 3.W treści tekstu, w I części jest całe mnóstwo dynamizmu: Człowiek szczęśliwy chadza innymi ścieżkami niz grzesznicy
nie siada (dosłownie: nie legnie przy jednym ognisku z występnymi) - nie układa się, nie idzie na kompromis ze złem, ale jest tym, który odwraca się od niego. To ten, który nie dopuszcza do pustego śmiechu w swym życiu.
Ps 1 w 3 przyrównuje sprawiedliwego do drzewa posadzonego nad rzeką: takie coś, to rzadkośc w Palestynie - przynajmniej na czas, kiedy Ps powstawał. To równiez przesłanka, że sprawiedliwy to też rzadkość. Ale jeśli juz sie pojawi, to pamieć o nim będzie zachowana na pokolenia (drzewo, kiedy ma wszystko, czego potrzebuje do wzrostu, potrafi żyć setki lat)
Drugie podkreślenie:
Widać, że nie ma mowy o człowieku, ten tytuł, imie i godnośc zostały mu odebrane. Nieprawość od-człowiecza. Znów mamy tez i odniesienie do NT: Chrystus - Nowy Człowiek, Doskonały Człowiek, a my zdążający przez Niego, Z Nim i W Nim do tegoż Człowieczeństwa. Grzech jest zanegowaniem zgody na pełnienie woli Bożej. A nią jest stawac sie doskonałym człowiekiem na wzór Chrystusa - człowieka niebieskiego.
Dalej mowa o plewach: tak niegdyś dusaszono zboże i oczyszczano je: rozypane było ono na skórach, przy wietrze i goracym powietrzu pustyni podrzucane, suszyło się, zaś plewa wraz z wiatrem mknęła na pustynie i znikała w jej bezkresie. Czyste zaś i suche ziarno wędrowało do magazynów. Plewa u Izraelitów była najniższym bytem, do niczego jej nie używano, szła w zapomnienie - tu chyba mogę sobie darowac dalsze komentarze...
Na koniec powiem tylko tyle: Ps 1 ze swymi treściami stanowi niejako okulary do czytania Psalmów, do wejścia w modlitwe nimi, do praktyki życiowej.