Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Krzyż - wróg publiczny numer jeden.
Autor Wiadomość
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #226
 
M. Ink. * napisał(a):Postawa ukazana przez santa kompletnie mi nie odpowiada.
To znaczy co?- Że chrześcijanie winni wchodzić w synkretyzm?
Odrzucić encyklikę Dominus Jesus?
M. Ink. * napisał(a):Jan Paweł II całuje Koran.
A może tylko ogląda?
M. Ink. * napisał(a):Nie tylko Sobór Watykański II zachęca do dialogu międzyreligijnego... Oczywiście taki dialog (dialog międzyreligijny) jest możliwy tam, gdzie gdzie jesteśmy świadomi swojej tożsamości wyznaniowej (podobnie będzie z dialogiem między-światopoglądowym i tożsamością światopoglądową).
Dialog - oczywiście, czym innym jest akceptowanie idoli. Jak wcześniej napisałem: szacunek dla każdego wyznawcy każdej religii, wcale nie oznacza ustępowania na jej rzecz.
Wspólna modlitwa - tak. Synkretyzm - nie. Dialog religijny polegający na obronie wspólnych wartości, ale nie stwierdzeniu że Budda, czy Wisznu jest kimś takim samym jak Jezus.
Oczywiście każda religia ma jakiś przebłysk prawdy, ale jej pełnię posiada chrześcijaństwo.
A ci którzy wchodzili w religie czy ideologie chcąc je ewangelizować w ten sposób, mówić do nich ich językiem (przenośnia) już dawno są poza Kościołem.
Czym innym jest inkulturacja, czym innym oddawanie imponderabiliów.
Tak jak niegdyś Kościół "uchrześcijaniał" np święta czy zwyczaje pogańskie, to dzisiaj następuje proces odwrotny. Właśnie poprzez to co nazwałem "zgniłymi kompromisami" - czyli Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek.
Jeśli dziś wyrzekniemy się krzyża w przestrzeni społecznej, jutro zabronią nam kultu publicznego np Bożego Ciała. Albo misyjności. A kościół jeśli nie jest misyjny, tylko zachowawczy, wcześniej czy poźniej pozostanie z garstką wiernych, po których wymarciu, kościoły zostaną zamienione na elewatory, czy sale rozrywkowe. Kościół z założenia jest misyjny, a więc w pewnym sensie ekspansywny (Idźcie na cały świat i głoście ewangelie wszelkiemu stworzeniu.)
Oczywiście wcale nie chodzi mi o ilość, ale o jakość. jeśli nasze chrześcijaństwo się "rozmydli" to zostanie z niego jego parodia. I wtedy dopiero otworzy się pole do drwin z Kościoła.
Postawienie znaku równości między chrześcijaństwem a jakąś np sekta pogańską jest oddaniem pola w przedbiegach. Bo, kto wtedy patrząc na takie relatywne "chrześcijaństwo" zechce doń przyjść?. Skoro jest jedną z wielu tak samo wartościowych religii, to jakaż jego atrakcyjność?
Proponuję przemyśleć swoją postawę.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
06-11-2009 21:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #227
 
Cytat:Cóż, moim zdaniem na blogu tym sprawa została jasno, klarownie i logicznie pokazana.
:lol2:
Pozamiatane.

Cytat:Inky- uważam, że też posunąłeś się za daleko pozwalając sie wmanewrować w w jakieś synkretyzmy. Jakieś zgniłe kompromisy. Basta. Nigdy nie powieszę na ścianie obok krzyża symboli pogańskich, czy satanistycznych. A ta dyskusja do tego zmierza. Jest jeden jedyny Bóg i pogańskie nerwice i urojenia mnie nie interesują. Mogę szanować ich wyznawców, ale nie kultów.
AMEN!

Cytat:Symbol "Coexist", to symbol, który poznałem dzięki...
Inky! Czym innym są trzy wielkie religie, a czym innym buddyzm, pogaństwo czy satanizm! Symbol 'coexist' nawet w wersji nie przemawia do mnie ze względu na jego oczywiste przesłanie: wszystkie trzy religie to tylko trzy systemy, tworzą coś jednego i prowadzą do tego samego. Zwykły relatywizm religijny.
A ten drugi 'coexist', rozbudowany o yin-yang, pentagram i ankh... :| Jak przez demona szyty, sorry.

Cytat:Patrząc bowiem na ten symbol nie myślę o sztucznym zamazywaniu granic między wyznaniami, czy pseudo-połączeniu różnych religii (a to cechy synkretyzmu). Myślę raczej o odmienności islamu, judaizmu i chrześcijaństwa (mówię o pierwszym z podanych projektów) i możliwości ich współistnienia w naszym świecie.
TY tak myślisz, patrząc na ten symbol.
Pomyśl jednak: gdyby powieszono go w salkach katechetycznych, 100% młodzieży uznałoby: Kościół mówi, że mogę przejść na Islam - przecież jest równorzędny!

Ink, propagując symbol bierzesz na siebie odpowiedzialność za jego odbiór przez najróżniejsze warstwy społeczne... Starych i młodych, wykształciuchów i prostych... Pamiętaj.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
06-11-2009 21:20
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #228
 
Ink - powiem szczerze: myślałem, że będziesz ostatnią osobą, która stwierdzi to, co stwierdziłeś w tamtym poście. Jednak właśnie O TO mi chodzi - to co napisałeś. Chylę czoła, i hurtowo przepraszam za posądzanie Cię o "katolstwo" (w moim rozumieniu - chora postać katolicyzmu, przejawiająca się chęcią dominacji i stawianiem siebie wyżej od innych). Nic więcej nie mam do dodania, bo powiedziane zostało wszystko.

[ Dodano: Pią 06 Lis, 2009 22:57 ]
sant napisał(a):znaku równości między chrześcijaństwem a jakąś np sekta pogańską

I proszę, kolejna obelga - nazywanie pogaństwa "sektą". Najpierw radzę Ci zapoznać się ze znaczeniem słowa "sekta", a potem go używać. Bo widzę, że wielu słów używasz, a często nie znasz ich znaczenia. Co powyższy cytat bardzo ładnie pokazuje.
06-11-2009 23:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #229
 
Z jednej strony ludzie coraz częściej posyłają dzieci do szkół katolickich, bo boją się zjawisk które panują w szkołach publicznych... A z drugiej chce się, żeby Boga było w tych drugich coraz mniej.

Ink'y- nie wiem jak sobie wyobrażasz fakt kiedy choćby cześć klasy zacznie realnie przywoływać diabła korzystając z pentagramu. :? Nie o taką Polskę miliony osób przelewały krew. Nie zgadzam się.

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
07-11-2009 00:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #230
 
SANT:

Cytat:Nie - po prostu w kwestiach moralnych nie powinno być żadnych referendów. One wynikają z Dekalogu, który wykszałtował naszą cywilizacje czy sie to tobie podoba czy nie.

Heh, bo guru Sant tak stwierdził? Zresztą, co tu mówić o dekalogu, skoro nawet Twój wielebny Kościoł go sobie pozmieniał, jak mu pasowało? (wyrzucenie jednego przykazania). Ponadto, Polska akurat ma mocne korzenie pogańskie, czego echem jest gros zwyczajów i świąt pogańskich, które kościół dotąd stara się zastępować świętami Matki boskiej (takiej, śmakiej czy owakiej, niedługo im zabraknie pomysłów na określniki).

Wiszenie krzyży w mniejscach publicznych kwestią moralności? Wybacz, chyba CI się coś pomieszało.

Cytat:Znowu zapominasz, że forum na którym dyskutujemy jest katolickie. Na forum pogańskim juz dawno byś był zbanowany, gdybyś ich atakował tak jak nas tutaj.

U-hu-hu, widzę, że musiałeś wiele for pogańskich zaliczyć, skoro się o tym wypowiadasz. Bo widzisz, byłem na kilku, i nie omieszkiwałem pisać jasno, gdy widziałem jakieś luki czy naciągnięcia. Tyle, że u pogan prowadziło to do rzeczowej dyskusji, a nie dyskryminacji nie-pogan. Bywa.

Cytat:Wybacz, ale to jest nasz świat, i to wy chcecie go zmieniać. Zmuszacie nas do ewazji.

O, WASZ świat, jeszcze lepiej. Nawet nie wiem, czy komentować, bo to aż żałosne. Pycha i katotalitaryzm nie zna widzę granic.

Cytat:Wam oczywiście wolno. A my mamy być jak trusie? Nic z tego.

Jak to Jezus powiedział (chyba, bo skoro tak twierdzisz, a jesteś mocno wierzącym katolikiem - choć w mojej wersji Biblii etgo nie było) "Jak Ci ktoś przywali, to mu dowal w drugi policzek" Duży uśmiech

Ironia oczywiście - ale właśnie widać różnicę między katolicyzmem w teorii a w praktyce.

Cytat:Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.

O, a myślałem, że to Hammurabi takie zasady wyznawał (oko za oko itd), a Jezus mowił coś z goła innego. Hmmm, to faktycznie chyba inną Biblię znamy.

[ Dodano: Pią 06 Lis, 2009 23:09 ]
Scott napisał(a):Ink'y- nie wiem jak sobie wyobrażasz fakt kiedy choćby cześć klasy zacznie realnie przywoływać diabła korzystając z pentagramu. :? Nie o taką Polskę miliony osób przelewały krew. Nie zgadzam się.

Kolejna bzdura, wynikająca z niewiedzy - mowimy o pentagramie jako symbolu pogańskim, a nie odróconym pentagramie jako symbolu (niektórych) satanistów.

[ Dodano: Pią 06 Lis, 2009 23:13 ]
OMYK - to może zanim się wypowiesz, zastanow się nad samą nazwą symbolu. KOEGZYSTENCJA - czyli wspólne istnienie w pokoju i szacunku, bez wywyższania siebie i deprecjonowania drugiego. A mowiąc bardziej brutalnie: Skupienie się na własnej d**e i nie wpychanie jej do mieszkania (sumienia, światopoglądu) innych.
07-11-2009 00:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #231
 
Moi kochani katolicy! Nie będę szczegółowo odnosił się do wszystkich wypowiedzi, jednak chciałbym coś przypomnieć: chrześcijaństwo to realizm. Rozdział państwa od Kościoła nie jest porażką chrześcijaństwa jest faktem i konstytucyjna neutralność światopoglądowa państwa polskiego też jest faktem. To państwo decyduje o tym, co wisi w urzędach i szkołach na ścianach. A katolicyzm w Polsce jest coraz słabszy...

Owszem, ja - jako katolik - życzę sobie, by w szkołach i urzędach wisiały krzyże. Życzę sobie także, by Polska stała się krajem realnie katolickim, a nie tylko deklaratywnie. Patrząc jednak realnie na sytuację muszę wziąć poprawkę na to, że w najbliższym czasie wyznania różne od katolickiego zaczną się domagać, by ich symbole miały takie samo prawo wieszać swe symbole obok godła, jak chrześcijanie. I państwo polskie, w świetle obowiązującej konstytucji albo się na to zgodzi, albo usunie wszelkie symbole religijne. Jak sądzicie - moi drodzy katolicy - które rozwiązanie jest lepsze dla naszej religii?

Cytat:Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. ROZDZIAŁ I, Art. 25, pkt 2.

Władze publiczne w Rzeczypospolitej Polskiej zachowują bezstronność w sprawach przekonań religijnych, światopoglądowych i filozoficznych, zapewniając swobodę ich wyrażania w życiu publicznym.
Osobiście nie zmieniam zdania wyrażonego już w tym temacie:

Cytat:Jestem w stanie zgodzić się, że neutralność państwa może polegać na tym, że winno ono popierać różne oddolne tendencje społeczne. Jeśli demokratyczna większość rodziców i nauczycieli związanych z daną szkołą życzy sobie obecności gwiazdy Dawida, półksiężyca, krzyża czy innego znaku, to państwo w myśl tak rozumianej neutralności może udzielić poparcia takiej mniejszościowej tendencji.

Jednak narzucanie z góry czy to wyznania, czy braku wyznania, jawi mi się jako forma przesadnej ingerencji władzy centralnej w życie mikrospołeczności.
Owszem, życzyłbym sobie, żeby tymi mikrospołecznościami, o których wspominam, były tylko społeczności katolickie, ale nie oszukujmy się - są także inne społeczności wyznaniowe i bezwyznaniowe, które (w świetle obowiązujących w naszym demokratycznym państwie przepisów) mają takie same prawa. Nieprzestrzeganie tych praw będzie działało na waszą niekorzyść. Musicie więc nauczyć się koegzystować z innymi religiami, wyznaniami i światopoglądami, i to tak, jak na katolików przystało: w miłości bliźniego. Tylko w ten sposób dochowacie wierności katolicyzmowi, a na pewno nie przez obrzucanie innych wyznań epitetami typu: "urojenia"... :roll: (nota bene: proponuję poczytać czym się różni w teologii katolickiej ekskluzywizm od inkluzywizmu, w nurcie którego wypowiada się także przytoczona przez santa deklaracja 'Dominus Iesus': http://www.tezeusz.pl/cms/tz/index.php?id=1913 )

Oby ta sytuacja, w jakiej znajdujemy się dzisiaj, utwierdziła was w waszym katolicyzmie, bo poprzednie pokolenie - gdy tylko odzyskali po komunistach wolne państwo - nagle jakby zaczęło lekceważyć swój katolicyzm... niestety...

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
07-11-2009 01:15
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
TOMASZ32-SANCTI Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 4,220
Dołączył: Aug 2005
Reputacja: 0
Post: #232
 
Drizzt napisał(a):Polska akurat ma mocne korzenie pogańskie

Od kiedy ma te pogańskie korzenie?

Drizzt napisał(a):Zresztą, co tu mówić o dekalogu, skoro nawet Twój wielebny Kościoł go sobie pozmieniał, jak mu pasowało? (wyrzucenie jednego przykazania)

A co takiego Kościół zmienił w Dekalogu? Jakie to przykazanie wywalił?

Drizzt napisał(a):Wiszenie krzyży w mniejscach publicznych kwestią moralności? Wybacz, chyba CI się coś pomieszało.

Wcale się nie pomieszało. Miłość do drugiego człowieka jest kwestią moralności a krzyż o tym przypomina. Bez miłości nie będzie szacunku do drugiego człowieka. Problemem jest tylko fakt, że za mało ludzi patrzy na krzyż jako właśnie symbol przypominający o miłości do drugiego człowieka, o ofiarowywaniu nawet własnego życia dla innych.

Dziwne jest, że teraz bardziej słyszy sie o zabijaniu drugiego człowieka z różnych naprawde głupich powodów a mało sie słyszy o oddawaniu własnego życia za innych. Łatwiej jest bowiem pozbawić kogoś życia niż oddać je za drugiego człowieka. Czy to ciebie nie obchodzi? Brak szacunku dla tego symbolu pokazuje jak nisko ludzie upadają zapominając o tym w co wierzą, na czym opiera sie ich wyznanie.
Jest jednak wielu ludzi dla których krzyż jest bardzo ważnym symbolem i pozbawianie takich ludzi takiego ważnego symbolu jest także łamaniem prawa względem osób wierzących

Scott napisał(a):Ink'y- nie wiem jak sobie wyobrażasz fakt kiedy choćby cześć klasy zacznie realnie przywoływać diabła korzystając z pentagramu. :? Nie o taką Polskę miliony osób przelewały krew. Nie zgadzam się.

Najpierw zaczyna sie od pozbywania sie symboli chrześciajańskich a potem będzie kolejne domaganie się praw dotyczącyvj In vitro, aborcji, adopcji dzieci przez pary homoseksualne i wielu innych.
Skoro udało sie wymusić brak krzyży w miejscach publicznych to może się uda z aborcją, eutanazją.
Wystarczą takie sytuacje czyli pozbawiania wiernych symboli chrześcijańskich, później bedzie łatwiej manipulować w sprawie innych form walki z chrześcijaństwem.
Pozdrawiam

TOMASZ32 --> VIA AD DEUM
"Nieustannie nosząc w naszym ciele umieranie Jezusa,aby także objawiło sie w nas Jego zmartwychwstanie."
07-11-2009 02:05
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #233
 
Drizzt napisał(a):KOEGZYSTENCJA - czyli wspólne istnienie w pokoju i szacunku, bez wywyższania siebie i deprecjonowania drugiego.
Słuszna uwaga. Dodam tylko (dla oscylujących w stronę potępionego przez Kościół - w poglądach ekskomunikowanego jezuity Leonarda Feeneya - ekskluzywizmu katolickiego), że koegzystencja to nie synkretyzm.

Moją intencją jest właśnie koegzystencja i dialog, a nie synkretyzm, nie relatywizm i nie to, co teologia nazywa pluralizmem religijnym - w jego wersji tak normatywnej, jak i radykalnej (tu znów odsyłam do przytoczonego artykułu). Opowiadam się za koegzystencją, dialogiem i inkluzywizmem katolickim:

Cytat:Kolejne stanowisko - inkluzywizm - jest najliczniej reprezentowane we współczesnej chrześcijańskiej teologii religii. Zajmuje je Magisterium Kościoła katolickiego, jak i większość teologów katolickich.

źródło: jw.

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
07-11-2009 02:17
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #234
 
Mówcie co chcecie, niezależnie od zamysłu twórcy tego symbolu, zdecydowana większość będzie postrzegać go jako sygnał, że w zasadzie obojętne, co wybiorę - religia religii równa.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
07-11-2009 02:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #235
 
omyk napisał(a):niezależnie od zamysłu twórcy tego symbolu, zdecydowana większość będzie postrzegać go jako sygnał, że w zasadzie obojętne, co wybiorę - religia religii równa
Pewnie tak, ale czy masz coś lepszego do zaproponowania w sytuacji wielości i różnorodności kulturowo-religijnej?

Cytat:Wielość religii jest faktem. Właściwie do naszych czasów ten stan rzeczy jawił się chrześcijaństwu - mówiąc najkrócej - jako przeszkoda do pokonania. Chodziło o to, by wyznawców innych religii nawrócić na chrześcijaństwo. Przeznaczeniem tych religii w gruncie rzeczy miało być zniknięcie z powierzchni ziemi, jako dróg błędnych, albo odnalezienie swojego wypełnienia w chrześcijaństwie. W takim kontekście zagadnienie tożsamości chrześcijaństwa nie przysparzało większych problemów: "jesteśmy jedyną i najdoskonalszą religią, tylko u nas można znaleźć zbawienie i tylko przed nami rozpościera się realna przyszłość".

Od II Soboru Watykańskiego, który dostrzegł zbawcze znaczenie innych tradycji religijnych, wiele zmieniło się w podejściu chrześcijaństwa do problemu wielości religii.

źródło - wciąż to samo, co w ostatnim poście
Czy chcesz, żebyśmy pozostali w duchu katolicyzmu przedsoborowego...? :-k

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
07-11-2009 02:40
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #236
 
Cytat:czy masz coś lepszego do zaproponowania w sytuacji wielości i różnorodności kulturowo-religijnej
Szacunek dla każdego człowieka, niezależnie od jego światopoglądu.
Tylko tyle. Billboardy, plakaty, wystawy, symbole, które są tylko przyczyną przeinaczeń i wypaczania sensu prawdziwej wolności religijnej... wolę schować gdzieś daleko i głęboko. Najlepiej z opisem "materiały niebezpieczne".

[ Dodano: Sob 07 Lis, 2009 01:54 ]
Zbawcze znaczenie innych tradycji religijnych? Zbawcze?
Z-B-A-W-C-Z-E?!
Co to za bzdety? Nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni.

Możemy co najwyżej mówić o pierwiastkach prawdy, o jej fragmentach, rozsianych w różnych systemach religijnych.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
07-11-2009 02:51
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #237
 
Drizzt napisał(a):I proszę, kolejna obelga - nazywanie pogaństwa "sektą". Najpierw radzę Ci zapoznać się ze znaczeniem słowa "sekta", a potem go używać.
Wydaje ci się, że tobie wolno szydzić z innych, deprecjonować chrześcijaństwo, rzucać nań obelgi, poniżać osobiście innych. JEŚLI NATOMIAST KATOLIK POWIE COŚ CO WYKRACZA POZA TWOJE MENTALNE ROZUMIENIE SPRAWY natychmiast jest to "be". Jeśli Drizzt tak robi, to jest "cacy". (katolstwo) Co do drugiej części twojego zdania, mam dokładnie odwrotne odczucia.
Drizzt napisał(a):Heh, bo guru Sant tak stwierdził? Zresztą, co tu mówić o dekalogu, skoro nawet Twój wielebny Kościoł go sobie pozmieniał, jak mu pasowało? (wyrzucenie jednego przykazania). Ponadto, Polska akurat ma mocne korzenie pogańskie, czego echem jest gros zwyczajów i świąt pogańskich, które kościół dotąd stara się zastępować świętami Matki boskiej (takiej, śmakiej czy owakiej, niedługo im zabraknie pomysłów na określniki).
I tu wyszło szydło z worka. Niezwykła kultura i rzeczowość. Szacunek dla innych, epitety przypominające pewnego trolla o wielu nickach, usiłującego niszczyć fora katolickie z którym zetknąłem się jako o. Pistacjuszem.
-guru Sant
-Twój wielebny Kościoł
- wyrzucenie jednego przykazania
-Matki boskiej (takiej, śmakiej czy owakiej, niedługo im zabraknie pomysłów na określniki).

Te zwroty zaiste świadczą i o twojej wielkiej kulturze i o wiedzy jaką posiadasz.
Drizzt napisał(a):Wiszenie krzyży w mniejscach publicznych kwestią moralności? Wybacz, chyba CI się coś pomieszało.
A może ty czegoś nie rozumiesz?
Drizzt napisał(a):U-hu-hu, widzę, że musiałeś wiele for pogańskich zaliczyć, skoro się o tym wypowiadasz. Bo widzisz, byłem na kilku, i nie omieszkiwałem pisać jasno, gdy widziałem jakieś luki czy naciągnięcia. Tyle, że u pogan prowadziło to do rzeczowej dyskusji, a nie dyskryminacji nie-pogan. Bywa.
Trudno by cię zbanowali jak miałeś podobne zdanie. Ja wprawdzie nie bywałem, ale opieram się na opinii takich co bywali.
Drizzt napisał(a):Pycha i katotalitaryzm nie zna widzę granic.
bez komentarza - (to chyba z blogu Senyszyn?)
Drizzt napisał(a):Jak to Jezus powiedział (chyba, bo skoro tak twierdzisz, a jesteś mocno wierzącym katolikiem - choć w mojej wersji Biblii etgo nie było) "Jak Ci ktoś przywali, to mu dowal w drugi policzek" Duży uśmiech
Po pierwsze - nigdzie nie twierdziłem, że jestem mocno wierzącym. Wręcz odwrotnie.
Pomyliła ci się ciapowatość z asertywnością. W dodatku dotyczy czegoś zupełnie innego niż dyskusja.
Ciekawe, że przeciwnicy Kościoła permanentnie nadużywają tego argumentu.
Drizzt napisał(a):ytat:

Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.


O, a myślałem, że to Hammurabi takie zasady wyznawał (oko za oko itd), a Jezus mowił coś z goła innego. Hmmm, to faktycznie chyba inną Biblię znamy.

patrz wyżej
Drizzt napisał(a):Scott napisał/a:
Ink'y- nie wiem jak sobie wyobrażasz fakt kiedy choćby cześć klasy zacznie realnie przywoływać diabła korzystając z pentagramu. :? Nie o taką Polskę miliony osób przelewały krew. Nie zgadzam się.


Kolejna bzdura, wynikająca z niewiedzy - mowimy o pentagramie jako symbolu pogańskim, a nie odróconym pentagramie jako symbolu (niektórych) satanistów.
Nie skąd - to nie jest atak personalny, przecież niezwykle kulturalny Drizzt tylko merytorycznie dyskutuje. A katolicy to przecież z zasady piszą bzdury, zwłaszcza jeśli nie chcą przyjąć wiedzy i niezwykle oświeconych poglądów Drizzta.
Drizzt napisał(a):OMYK - to może zanim się wypowiesz, zastanow się nad samą nazwą symbolu. KOEGZYSTENCJA - czyli wspólne istnienie w pokoju i szacunku, bez wywyższania siebie i deprecjonowania drugiego. A mowiąc bardziej brutalnie: Skupienie się na własnej d**e i nie wpychanie jej do mieszkania (sumienia, światopoglądu) innych.
No oczywiście - Omyk jako katoliczka z zasady nie zastanawia się nad tym co pisze. -to wg Drizzta - on wie zawsze lepiej. :twisted:
czyli wspólne istnienie w pokoju i szacunku, bez wywyższania siebie i deprecjonowania drugiego. wcale nie oznacza rezygnacji z własnej tożsamości i poglądów zgodnie z oczekiwaniami drugiej strony. Chrześcijaństwo rezygnujące z krzyża, czy misyjności będzie tylko swoim własnym erzacem. Osobiście bardzo szanuję i cenię wielu ateistów, również pogan ( w moim rozumieniu tego słowa a nie narzuconym przez Drizzta i nie tylko) I doskonale koegzystujemy, więcej przyjaźnimy się. Ale oni nie karzą mi wyrzekać się podstawowych zasad chrześcijaństwa. I nie żądają przyjmowania ich norm i ich patrzenia na świat. Nie są oburzeni widokiem Krzyża.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
07-11-2009 10:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #238
 
sant napisał(a):pogańskie nerwice i urojenia
omyk napisał(a):Co to za bzdety?
na początku sant nazywa wierzenia pogan "nerwicami i urojeniami"
teraz omyk nazywa wypowiedź szanowanego katolickiego teologa "bzdetami"

jeśli wy, katolicy, umiecie tylko wszystkich naokoło obrażać, to nie zdziwię się, gdy jutro wywalą was z waszymi krzyżami ze szkół i urzędów, a zrobią tam miejsce dla bardziej kulturalnych ludzi i ich poglądów =;

omyk napisał(a):Zbawcze znaczenie innych tradycji religijnych? [...] Możemy co najwyżej mówić o pierwiastkach prawdy, o jej fragmentach, rozsianych w różnych systemach religijnych.
Nie widzę sprzeczności między jednym a drugim. Jeśli widzisz, to wyjaśnij i bądź przy tym tak miła, by nie używać prymitywnych i obraźliwych epitetów... #-o Jeśli nie potrafisz powstrzymać się przed obraźliwymi określeniami, to dalsza dyskusja nie ma sensu i czas zacząć kibicować kulturalnym niechrześcijanom, zamiast niekulturalnym chrześcijanom. Pół biedy ze mną, ale gorzej dla waszych zacietrzewionych postaw, gdy tę samą opcję przyjmie pół Polski, a przyjmie, jeśli wy, katolicy, będziecie dalej wszystkich naokoło obrażać, obłudnie deklarując przy tym szacunek... :roll:

omyk napisał(a):Szacunek dla każdego człowieka, niezależnie od jego światopoglądu.
Jeśli Twoim szacunkiem jest nazywanie "bzdetami" wypowiedzi katolickich, szanowanych teologów - to ja dziękuję za taki Twój szacunek; zachowaj go dla siebie... :roll:

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
07-11-2009 11:13
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
miXUE Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 109
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #239
 
TOMASZ32-SANCTI napisał(a):A co takiego Kościół zmienił w Dekalogu? Jakie to przykazanie wywalił?

Prawdopodobnie chodzi o to:

Cytat:Zmieniono treść czwartego przykazania. Święcenie siódmego dnia tygodnia – soboty, przeniesiono na pierwszy dzień tygodnia – niedzielę. Wynikiem tego jest m. in. fakt, że niedzielę, w zależności od potrzeby, nazywa się pierwszym, siódmym, a nawet ósmym dniem tygodnia (patrz: List apostolski „Dies Domini” Jana Pawła II)!

Drugie przykazanie, zabraniające kultu wizerunków, usunięto w całości. Zaistniałą w ten sposób sytuację – braku jednego przykazania – rozwiązano dzieląc dziesiąte przykazanie na dwa osobne. I chociaż dziesiąte przykazanie katechizmowe nie ma ani podmiotu ani orzeczenia: „Ani żadnej rzeczy, która jego jest”, to liczba przykazań zgodziła się. Znów, jak na początku, było ich dziesięć. Znowu chrześcijanie otrzymali... Dekalog. Tak, dekalog, ale jaki...?

Źródło: >>KLIK<<

Dodam, że to nie jest jedyna strona pisząca o tym, naprawdę wystarczy w Google wpisać coś a'la "Zmieniony dekalog", a wyskoczy długa lista stron traktujących o tej sprawie.

TOMASZ32-SANCTI napisał(a):Wcale się nie pomieszało. Miłość do drugiego człowieka jest kwestią moralności a krzyż o tym przypomina. Bez miłości nie będzie szacunku do drugiego człowieka. Problemem jest tylko fakt, że za mało ludzi patrzy na krzyż jako właśnie symbol przypominający o miłości do drugiego człowieka, o ofiarowywaniu nawet własnego życia dla innych.

Może tak, ale jest wiele symbolów, które mogą o tym przypominać. Chodzi o to, dlaczego tylko krzyż miałby wtedy wisieć na ścianie. Zresztą dla ludzi innego wyznania, ikona ich religii też może o tym przypominać.

TOMASZ32-SANCTI napisał(a):Jest jednak wielu ludzi dla których krzyż jest bardzo ważnym symbolem i pozbawianie takich ludzi takiego ważnego symbolu jest także łamaniem prawa względem osób wierzących

Jest też jednak wielu ludzi dla których to inny symbol, a raczej jego brak na ścianach jest łamaniem ich prawa względem tychże osób.

Scott napisał(a):Ink'y- nie wiem jak sobie wyobrażasz fakt kiedy choćby cześć klasy zacznie realnie przywoływać diabła korzystając z pentagramu. :? Nie o taką Polskę miliony osób przelewały krew. Nie zgadzam się.

Nie wiem, skąd ten wniosek.

Scott napisał(a):Z jednej strony ludzie coraz częściej posyłają dzieci do szkół katolickich, bo boją się zjawisk które panują w szkołach publicznych... A z drugiej chce się, żeby Boga było w tych drugich coraz mniej.

Szczerze mówiąc to znam może łącznie...2 osoby, które chodzą do szkoły katolickiej. Około 5 lat temu się przeprowadziłem z centrum, na takie bardziej odległe miejsce, więc troszkę ludzi poznałem.

sant napisał(a):Wspólna modlitwa - tak. Synkretyzm - nie. Dialog religijny polegający na obronie wspólnych wartości, ale nie stwierdzeniu że Budda, czy Wisznu jest kimś takim samym jak Jezus.
Oczywiście każda religia ma jakiś przebłysk prawdy, ale jej pełnię posiada chrześcijaństwo.

Budda mają bardzo duży autorytet na wschodzie, ale chyba nie są uważani za Syna Bożego. Co do drugiej części - ty tak uważasz, i tu właśnie zaczyna się problem. Lecz, kłócąc się o to, która religia ma większy pierwiastek prawdy - do niczego nie dojdziemy.

sant napisał(a):Postawienie znaku równości między chrześcijaństwem a jakąś np sekta pogańską jest oddaniem pola w przedbiegach. Bo, kto wtedy patrząc na takie relatywne "chrześcijaństwo" zechce doń przyjść?. Skoro jest jedną z wielu tak samo wartościowych religii, to jakaż jego atrakcyjność?

No, ale czemu nie ma być wg. Ciebie znaku równości pomiędzy różnymi wyznaniami. Jeśli nie ma być - to wtedy jest to "oddanie pola w przedbiegach" Wam. A religia chyba nie ma być atrakcyjna, unikatowa ma być po prostu religią, w której się naucza innych ludzi o prawdach swojej wiary. A chyba nie chodzi o ilość ludzi, ale o jakość. Jeśli się patrzy na ilość to wtedy religie można nazwać showbisnesem. Wtedy zostanie ta prawdziwa garstka(oczywiście wg. Was), która powinna mieć dostęp do nagrody po śmierci(oczywiście jeśli Bóg patrzy na wyznanie).

omyk napisał(a):Szacunek dla każdego człowieka, niezależnie od jego światopoglądu.
Tylko tyle. Billboardy, plakaty, wystawy, symbole, które są tylko przyczyną przeinaczeń i wypaczania sensu prawdziwej wolności religijnej... wolę schować gdzieś daleko i głęboko. Najlepiej z opisem "materiały niebezpieczne".

Owszem też tak uważam, lecz znak tylko jednego wyznania w szkołach nie jest chyba zgodny z tym co napisałaś. Jeśli oczywiście ma być znak równości pomiędzy religiami.

omyk napisał(a):Zbawcze znaczenie innych tradycji religijnych? Zbawcze?
Z-B-A-W-C-Z-E?!
Co to za bzdety? Nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni.

Cóż to twoje zdanie. Inni są za to święcie przekonani, że to ICH wyznanie jest to "właściwą drogą". Inni jeszcze, że Bóg, o ile istnieje, nie patrzy na wyznanie, lecz na człowieka.

Co do pomysłu, by postawić różne znaki, różnych wyznań obok siebie... Wątpię, by ludzie się na to zgodzili. Zresztą to tworzy wiele problemów - upomni się jeszcze więcej pomniejszych religii/sekt/ideologii, którzy w imię równości wyznaniowej, też będą chcieli, żeby to ich znak był na ścianie urzędu/szkoły. Co wtedy? Chyba argument "najwięcej ludzi" nie jest najlepszym pomysłem... Ale sam osobiście nie mam lepszego pomysłu. Jeśli jest jeden znak jednej największej religii - kłóci się to z równością, jeśli nie ma w ogóle znaku - wg. wielu osób jest to promowanie bezwyznaniowości, a żeby wszyscy byli zadowoleni - trzeba dorobić po kilka ścian w każdym budynku Oczko
07-11-2009 11:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #240
 
miXUE napisał(a):Zresztą to tworzy wiele problemów - upomni się jeszcze więcej pomniejszych religii/sekt/ideologii, którzy w imię równości wyznaniowej, też będą chcieli, żeby to ich znak był na ścianie urzędu/szkoły. Co wtedy? Chyba argument "najwięcej ludzi" nie jest najlepszym pomysłem... Ale sam osobiście nie mam lepszego pomysłu. Jeśli jest jeden znak jednej największej religii - kłóci się to z równością, jeśli nie ma w ogóle znaku - wg. wielu osób jest to promowanie bezwyznaniowości, a żeby wszyscy byli zadowoleni - trzeba dorobić po kilka ścian w każdym budynku
Eee... bez przesady, wystarczyłaby nieduża tabliczka mniej więcej w tym rodzaju: http://www.3dvalley.com/brushes/preview_relisymbol.jpg Tylko jedno pytanie: po co w danej szkole symbole wszystkich możliwych wyznań, skoro nie uczą się w niej ich przedstawiciele? Dlatego nadal optuję za demokratycznym rozwiązaniem tej kwestii w każdej szkole osobno, na wyraźne życzenie rodziców i nauczycieli:

Cytat:Jestem w stanie zgodzić się, że neutralność państwa może polegać na tym, że winno ono popierać różne oddolne tendencje społeczne. Jeśli demokratyczna większość rodziców i nauczycieli związanych z daną szkołą życzy sobie obecności gwiazdy Dawida, półksiężyca, krzyża czy innego znaku, to państwo w myśl tak rozumianej neutralności może udzielić poparcia takiej mniejszościowej tendencji.
I tak: nie zależy mi na tym, żeby do szkoły, w której uczą się sami muzułmanie, na siłę wciskać krzyż, a w której uczą się sami katolicy, na siłę wciskać symbol ankh...

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
07-11-2009 12:25
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów