Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ponownie Tysiąc
Autor Wiadomość
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #16
 
ZosiaII - a czy Alicja Tysiąc nie była już wcześniej osobą rozpoznawalną publicznie? Czy sama nie pozwoliła się wykreować w mediach? Praktycznie rzecz biorąc trudno wskazać choć jeden dziennik czy tygodnik, w którym swego czasu nie było jej nazwiska i zdjęcia. P. Tysiąc z własnej woli stała się osobą kojarzoną z ostatecznie niedokonaną aborcją, z W. Nowicką, z "Federą" i tak dalej.
Gdyby nie chciała rozgłosu, najpewniej poszłaby "na skrobankę" jak tysiąc innych kobiet, nie mówiąc nic nikomu. Najwidoczniej jednak nie o to chodziło.
"Gość Niedzielny" nie napisał o Alicji Tysiąc niczego, co nie byłoby wiadome już wcześniej.

Owszem, gdyby w analogicznej sprawie chodziło o nieznaną panią Iksińską, można było by mówić o dziennikarskiej niekompetencji. Tyle, że Alicja Tysiąc sama z siebie uczyniła sztandarową figurę polskiego lobby feministyczno-proaborcyjnego.
W tym wszystkim szkoda tylko jej dziecka.

Btw. wiecie, kim jest teść Wandy Nowickiej? Uśmiech

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
27-09-2009 15:36
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
sdms Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 310
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #17
 
Ja się zastanawiam, co powie Alicji Tysiąc jej córka, jak już stanie się na tyle dojrzała by móc wyjść spod matczyno-lewicowego prania mózgu. Co powie kiedy już sama będzie w stanie ocenić całą sytuację i zrozumie, że jej matka bardzo chciała ją zabić. Co powie kiedy zrozumie, że matka jej nie chciała. Naprawdę bardzo mnie to ciekawi.
27-09-2009 15:50
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
lidia Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 440
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #18
 
Przecież nie chodzi o osądzanie kogokolwiek, gdyby Alicja poprosiła o pomoc i inaczej spojrzała na swoją sytuację na pewno by ludzie Kościoła pomogli jej rozwiązać mądrzej ten problem.
Różnie się w życiu układa także Katolikom i jakoś trwają w Kościele i jest nie jeden przykład, kiedy matka mogła nawet umrzeć decydując się powić, jednak urodziła i żyje ona i dziecko.
27-09-2009 17:24
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
heysel Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,586
Dołączył: Jan 2007
Reputacja: 0
Post: #19
 
sdms napisał(a):Ja się zastanawiam, co powie Alicji Tysiąc jej córka, jak już stanie się na tyle dojrzała by móc wyjść spod matczyno-lewicowego prania mózgu. Co powie kiedy już sama będzie w stanie ocenić całą sytuację i zrozumie, że jej matka bardzo chciała ją zabić. Co powie kiedy zrozumie, że matka jej nie chciała. Naprawdę bardzo mnie to ciekawi.
Czy to nie jest sprawa wyłącznie pomiędzy matką i jej córką ? I chociażby z tego względu nie powinno Cię to "naprawdę bardzo" ciekawić ?

Steven Weinberg
http://www.youtube.com/watch?v=yFH1bXg3ni8
"All isolated systems evolve according to the Schrodinger Equation"
Hugh Everett
27-09-2009 17:42
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #20
 
Cytat:Omyczku drogi - od kilkudziesięciu lat nie jestem panną - daruj ten tytuł prawdziwym pannom
Cóż, jaki kto styl preferuje, tak się do niego zwracam.
Cytat:A argumentów to wy nie macie, bo...
Nie sądzę, nie wiem zresztą jakich argumentów potrzeba na obronę "naszego" stanowiska. No i co to znaczy "naszego"? Chodzi o stanowisko Prezydium Episkopatu Polski, pod którym ja się podpisuję, czy tak?

Myślę jednak, że to właśnie Tobie brakuje argumentów. Zarzuciłaś "Gościowi Niedzielnemu" upublicznianie prywatnych spraw Alicji Tysiąc, jednak już udowodnić tego stanowiska - nie potrafiłaś.

Oczywiście "głosować za uniewinnieniem 'Gościa Niedzielnego'" nie możemy, bo:
a) chodzi o ks. Gancarczyka i kurię katowicką, a nie GN
b) żadnego głosowania nie ma.

Pojęcia "temat sztandarowy" w odniesieniu do niniejszego wątku nie potrafię zrozumieć. Nie sposób mówić o wyroku w sprawie Alicja Tysiąc kontra "Gość Niedzielny", bez analizy tego, co właściwie napisał ks. Gancarczyk w GN, i o kim.

Z całą dyskusją jestem zapoznana od pierwszego postu, który w niej padł. Być może to Ty powinnaś się z nią dokładniej zapoznać, żeby zauważyć, że brałam w niej udział jeszcze przed Tobą.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
27-09-2009 21:41
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #21
 
wypowiedzi w sprawie:

pierwsze

Cytat:nie ma istotnej różnicy między aborcyjnymi propagandzistami, którzy dehumanizują ludzi na najwcześniejszym etapie ich istnienia, wmawiają nam, że to nie są ludzie [...], a między nazistowskimi propagandzistami, którzy wmawiali nam, że Żydzi nie są ludźmi; nie ma między tymi dwiema grupami ludzi żadnej istotnej różnicy; i jedni, i drudzy robią to samo: dehumanizują pewną grupę ludzką, żeby łatwiej ją można było wymordować; a dodajmy - różnica jest nie w istocie, a w ilości: zginęło o wiele więcej dzieci nienarodzonych niż Żydów w czasie Holocaustu

mówią: Babiarz, Terlikowski, Warzecha, Wudarczyk
druga

Cytat:Jeszcze na studiach w latach 90-tych poznałem dziewczynę studiującą psychologię we Wrocławiu. Bardzo sympatyczna, obdarzona fantazją osoba, sudecka góralka z cukrzycą.

W odpowiednim czasie poznała odpowiedniego chłopaka, wzięli ślub i… i Pan pobłogosławił im – zaszła w ciążę. Akurat w 1997r. w trakcie powodzi wypadał termin porodu.

Sprawa wyglądała tak. Jeszcze przed porodem ginekolog powiedział jej:

- Wychodzi na to, że jeśli urodzi pani to dziecko, to pani oślepnie. Albo dziecko, albo oczy. Jeżeli pani chce to przeprowadzimy aborcję.

X wyrzuciła go za drzwi z hukiem twierdząc, że nie po to Bóg jej dał dziecko aby je mordowała zanim jeszcze przyszło na świat. A oczy… już się na swoje napatrzyła.

Rodziła w zalanym Wrocławiu.

Bogu dzięki, X żyje do dzisiaj, jest matką dwojga dzieci, zaś wzrok – o ile się nie pogorszył od książek (dwa lata się nie widzieliśmy) – nadal doskonały.

źródło

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
28-09-2009 13:45
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów