Ankieta: jak w tytule wątku^
Ankieta jest zamknięta.
to zdecydowany objaw homofobii 60.00% 6 60.00%
może autor posunął się troszkę za daleko 20.00% 2 20.00%
nie mam zdania 10.00% 1 10.00%
to chyba nie jest homofobia 0% 0 0%
obrazek zdecydowanie nie jest wyrazem homofobii 10.00% 1 10.00%
Razem 10 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
czy to już homofobia, czy jeszcze nie?
Autor Wiadomość
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #16
 
A ja mam cichą nadzieję, że nastaną takie czasy, kiedy żadna ze stron (ani katolicka, ani homoseksualna) nie będą umieszczały takich rysunków. Że wreszcie wyjdą z tej infantylnej dziecinady i umysłowego i uczuciowego otepienia, i zaczną darzyć się SZACUNKIEM. Inaczej będziemy dalej żyć w ciemnogrodzie gownarzerii (że się tak brzydko wyrażę) - i to z OBU stron.

[ Dodano: Sro 30 Wrz, 2009 08:46 ]
sdms napisał(a):[quote="laptula"]Wolę jednak poszukiwać prawdy obiektywnej

To ambitne masz założenie. Prawda obiektywna to taka, która możesz obiektywnie udowodnić (nie odwolując się do poglądów opisanych w jakichś księgach religijnych, wydawanych przez instytucje etc). Jesli na takiej bazie, przyjmując takie założenia udowodnisz OBIEKTYWNIE, że homoseksualizm jest ZŁY (czytaj - szkodliwy), to gratuluje i chyle czoła.
30-09-2009 08:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #17
 
Drizzt napisał(a):A ja mam cichą nadzieję, że nastaną takie czasy, kiedy żadna ze stron (ani katolicka, ani homoseksualna) nie będą umieszczały...
Czemu przeciwstawiasz sobie obie te sprawy? Czyżbyś uważał że homoseksualizm to religia? (wyznanie)
A może, że katolicyzm to patologia?

Drizzt napisał(a):przyjmując takie założenia udowodnisz OBIEKTYWNIE, że homoseksualizm jest ZŁY (czytaj - szkodliwy), to gratuluje i chyle czoła.

Jest przede wszystkim sprzeczny z naturą. Natura (by nie wspominać o Bogu) tak to już urządziła, że aby gatunek przetrwał, dała silny pociąg seksualny i przyjemność z tego aktu.
Więc przyjemność nie jest celem sama w sobie, lecz środkiem, tak trochę przy okazji, by zachęcić do aktu płciowego. (oczywiście sam akt ma wartość sama w sobie, tego oczywiście nie neguję, ale należy to rozważać na szerszej płaszczyźnie)
Jaki sens poza postawą sybarycką (chyba złe słowo?) ma związek dajmy na to dwóch panów, lub dwóch pań? No chyba że sensem życia jest czerpanie i przyjemność. Tylko.
Wg mnie życie ma głębszy sens.
Żądasz by twój interlokutor udawadniał rzecz oczywista i naturalną, trochę jakbyś żądał by udowodnił iż nie jest wielbłądem.
To raczej ty, jeśli uważasz że jest dobry to udowodnij to. Ponieważ póki co orientacją masową i naturalną jest heteroseksualizm i to że jest dobrą można poznać po owocach (nowe życie).
Jeżeli twierdzisz inaczej, że odejście od ogólnie uznanej normy jest dobre, jeżeli ty znasz jakieś dobre owoce homoseksualizmu, to raczej ty powineneś to udowodnić. Zawsze nowe tezy się udowadnia a nie stare sprawdzone.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
30-09-2009 09:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika
nefesh Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 159
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #18
 
Widze, że niektórzy nieco zbaczają z tematu - i zaczyna nam sie wojenka o poprawność homoseksualizmu. Przecież nie o to tu chodzi, Moi Drodzy.
Ty, przyjacielu, uważasz, że homoseksualizm jest nienaturalny, gorszący, "zły".
Z kolei (przykładowo) inna osoba powie Ci, że dla niego nieanturalnym będzie życie w celibacie. Będzie to budziło jego rozbawienie, będzie zródłem niewybrednych szyderstw czy kpin. Także (a może zwłaszcza) pod adresem Osób Duchownych - bo przecież to ich obowiązuje celibat. Oboje będziecie próbowali wzajemnie przekonać sie do swoich racji - wykorzystując ku temu m.in. tak niskie zagrania, jak owy "satyryczny obrazek". Czy nie obchodzi Cie to, że ktoś czuje się poniżony Twoim zachowaniem? Czy Ty (jeden z drugim) chciałbyś sie znalezć na jego miejscu? Dlaczego najpierw dostrzegasz homoseksualiste/heteroseksualiste, katolika/innowierce etc, a dopiero potem, że to drugi człowiek? Czy każdy człowiek nie zasługuje na szacunek? Czy może jednak cel ("nasza racja") uświęca środki...
Pozdrawiam.

Witaj [you] - długich dni i przyjemnych nocy.
30-09-2009 10:20
Znajdź wszystkie posty użytkownika
sdms Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 310
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #19
 
M. Ink. * napisał(a):nie zdziwię się, gdy Zachód za zboczenie również zacznie srogo płacić; zresztą - już płaci, miejsce Europejczyków w Europie niedługo zajmą islamscy emigranci; im więcej europejskich gejów tym mniej europejskich dzieci; normalne, że nienaturalne
Ja zawsze powtarzam, że upadki największych cywilizacji w historii wyglądały podobnie. Towarzyszyło im miedzy innymi zepsucie moralne, rozluźnienie obyczajów. A wtedy przychodzili barbarzyńcy i robili porządek.
Drizzt napisał(a):Jesli na takiej bazie, przyjmując takie założenia udowodnisz OBIEKTYWNIE, że homoseksualizm jest ZŁY (czytaj - szkodliwy), to gratuluje i chyle czoła.
Nie pozostaje mi nic innego jak podpisać się pod wypowiedzią santa. Ogólna zasada jest taka, że z faktami się nie dyskutuje. Znajdź mi parę homoseksualną, która ma swoje własne poczęte w naturalny sposób bez ingerencji osób trzecich dziecko. Wtedy ja pogratuluję. Póki co facet nie może zajść w ciążę, a i kobieta nie zajdzie w ciążę bez faceta. A tego, że naturalnym celem aktu seksualnego jest spłodzenie potomstwa udowadniać chyba nie trzeba.

[ Dodano: Sro 30 Wrz, 2009 10:31 ]
nefesh napisał(a):Z kolei (przykładowo) inna osoba powie Ci, że dla niego nieanturalnym będzie życie w celibacie.
Tylko wiesz. Nienaturalność homoseksualizmu można udowodnić, jak widać wyżej. Nie da się natomiast udowodnić nienaturalności celibatu. Najczęstszym argumentem jego przeciwników jest to, że normalny, zdrowy facet musi współżyć lub w inny sposób rozładowywać napięcie seksualne, co jest błędem już w samym założeniu.
nefesh napisał(a):Oboje będziecie próbowali wzajemnie przekonać sie do swoich racji - wykorzystując ku temu m.in. tak niskie zagrania, jak owy "satyryczny obrazek". Czy nie obchodzi Cie to, że ktoś czuje się poniżony Twoim zachowaniem? Czy Ty (jeden z drugim) chciałbyś sie znalezć na jego miejscu?
Ja jak już mówiłem nie dostrzegam w tym rysunku niczego poniżającego.
nefesh napisał(a):Czy każdy człowiek nie zasługuje na szacunek?
Zasługuje. Każdy też powinien patrzeć na siebie z dystansem. Dla mnie, co powtarzałem już kilkukrotnie, ten rysunek nie jest w żadnym miejscu okazywaniem braku szacunku dla osób o skłonnościach homoseksualnych.

Z kolei dążenia osób o takich skłonnościach do legalizacji związków homoseksualnych z całą odpowiedzialnością za swoje słowa mogę nazwać czystą głupotą.
30-09-2009 10:23
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #20
 
Cytat: Prawda obiektywna to taka, która możesz obiektywnie udowodnić (nie odwolując się do poglądów opisanych w jakichś księgach religijnych, wydawanych przez instytucje etc).
A skąd takie założenie? Udowodnij mi obiektywnie, że nie jesteś kosmitą...
"Prawda obiektywna" to masło maślane, to po prostu zwykła prawda, czyli rzeczywistość, lub założenie z nią zgodne. Oczywiście niczego nie trzeba udowadniać. Przez wieki ludzie nie potrafili udowodnić, że powietrze istnieje (sądzę, że i dziś nie potrafilibyśmy tego zrobić bez przyjęcia pewnych założeń) - czy przez to ono było mniej prawdziwe?

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
30-09-2009 10:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #21
 
sant napisał(a):
Drizzt napisał(a):A ja mam cichą nadzieję, że nastaną takie czasy, kiedy żadna ze stron (ani katolicka, ani homoseksualna) nie będą umieszczały...
Czemu przeciwstawiasz sobie obie te sprawy? Czyżbyś uważał że homoseksualizm to religia? (wyznanie)
A może, że katolicyzm to patologia?

Nie przeciwstawiam sobie katolicyzmu i homoseksualizmu. Wiem, co to jedno, i wiem, co to drugie. Jednak, na gruncie poglądów na orientację, strony te stają w opozycji. Obie zarzucają sobie pewne rzeczy (brak tolerancji vs sprzeniewierzenie się naturze). I obie strony potrafia innym dogryzać. Zresztą, mogę rozszerzyć moje stwierdzenie: "Mam nadzieję, że nadejdzie czas, gdy ŻADNA grupa nie będzie tego typu zagrywek (prześmiewcze obrazki etc) stosowała wobec innych grup - niezaleznie, o jakie grupy i twierdzenia chodzi.


Cytat:
Drizzt napisał(a):przyjmując takie założenia udowodnisz OBIEKTYWNIE, że homoseksualizm jest ZŁY (czytaj - szkodliwy), to gratuluje i chyle czoła.

Jest przede wszystkim sprzeczny z naturą. Natura (by nie wspominać o Bogu) tak to już urządziła, że aby gatunek przetrwał, dała silny pociąg seksualny i przyjemność z tego aktu.
Więc przyjemność nie jest celem sama w sobie, lecz środkiem, tak trochę przy okazji, by zachęcić do aktu płciowego. (oczywiście sam akt ma wartość sama w sobie, tego oczywiście nie neguję, ale należy to rozważać na szerszej płaszczyźnie)

Owszem, jest sprzeczny ze ZWIERZĘCĄ naturą. A podobno traktujecie człowieka jako coś więcej niż zwierzę, hmmm. Przykład - motywujecie powściągliwość seksualną tym, że czlowiek nie musi folgować swoim żądzom, jak ZWIERZĘTA. A tu mi wychodzisz z argumentem o "sprzeczności z naturą". To może warto byloby się zdecydować, a nie tak dopasowywać punkt widzenia, by wyszło "na katolickie"?

Swoją droga, jak napisał przedmówca - celibat też w takim układzie jest sprzeczny z naturą (powstrzymywanie NATURALNEGO pociągu seksualnego i NATURALNYCH predyspozycji do poczęcia dzieci). Czemu to Cię nie bulwersuje? Przecież z takiego kapłana też nie będzie dzieci, tak jak i z pary homoseksualnej. Znowu - jedno albo drugie.

Cytat:Jaki sens poza postawą sybarycką (chyba złe słowo?) ma związek dajmy na to dwóch panów, lub dwóch pań? No chyba że sensem życia jest czerpanie i przyjemność. Tylko.
Wg mnie życie ma głębszy sens.

Jeśli traktujesz czlowieka tylko jako "maszynkę rozrodową", to fakt - związek taki nie ma sensu. Paradoksalnie, własnie ten "głebszy sens" kieruje homoseksualistom - bycie zgodnym ze soba, realizowanie miłości w takiej formie, jaką homoseksualista odczuwa.

Dziwne to, że oceniając homoseksualistów, chcesz im przypisać "brak głębszego dna" - a jednocześnie homoseksualizm nie ma praktycznego sensu TYLKO na najbardziej zwierzęcej płaszczyźnie - płaszczyźnie rozrodowej.

Cytat:Żądasz by twój interlokutor udawadniał rzecz oczywista i naturalną, trochę jakbyś żądał by udowodnił iż nie jest wielbłądem.

Oczywistym jest, że homoseksualizm jest sprzeczny z naturą. Ale nie jest to rownoznaczne z tym, że homoseksualizm jest ZŁY (no, chyba, że, jak napisałem, jedyny sens widzisz w rodzeniu dzieci, a czlowieka traktujesz jak krolika, ktory tylko ma plodzić młode...). Tak więc nie mowimy wcale o rzeczy oczywistej.

Zresztą, tak jak wyżej - w takim razie celibat też jest dewiacją, sprzeczny z naturą. Czyli co - wszyscy księża to sludzy szatana, potępieni i w ogole?

Znowu - jedno albo drugie, trzeba wybrać.

Cytat:To raczej ty, jeśli uważasz że jest dobry to udowodnij to.

Stwierdzam, że nie jest ZŁY. Jest neutralny.

Cytat:Ponieważ póki co orientacją masową i naturalną jest heteroseksualizm i to że jest dobrą można poznać po owocach (nowe życie).

Znowu - czlowiek=maszynka rozrodowa? Tak wedle Ciebie należy oceniać? Bo jeśli tak, to fakt, masz rację.

A co do orientacji masowej, to na tej samej zasadzie obecnie orientacją masową jest seks przed slubem, w bardzo młodym wieku. I też efekt "dobry" - mnóstwo nowych poczęć. Ale już tego chyba nie popierasz, prawda? Hmmm?

Cytat:Jeżeli twierdzisz inaczej, że odejście od ogólnie uznanej normy jest dobre, jeżeli ty znasz jakieś dobre owoce homoseksualizmu, to raczej ty powineneś to udowodnić. Zawsze nowe tezy się udowadnia a nie stare sprawdzone.

To, że coś jest ogolnie przyjęte w kulturze masowej nie oznacza, że jest pozytywne. Poza tym, w coraz wiekszej ilości krajów homofobia jest coraz mniejsza. Niestety, my tu robimy jako kraj za ciemnogrod.

Czy homoseksualizm jest dobry/neutralny? Tak, i nietrudno to udowodnić. Na plaszczyźnie spolecznej nie powoduje żadnych negatywnych skutków (chyba, że zmniejszenie liczby urodzeń - co przy przeludnieniu raczej należy zaliczyć na PLUS). Natomiast na płaszczyźnie psychologicznej jest neutralny - czlowiek, ktory ma mozliwość realizacji, w duchu, jaki sam czuje, jest czlowiekiem szczęśliwym, efektywnym i aktywnym życiowo. To własnie wmawianie mu, ze jest chory, inny, gorszy, że robi źle sprawia, że spada jego samoocena, czuje się wyobcowany, etc etc.

Ale jesli uważasz, ze homoseksualizm jest zly, wymień te negatywne skutki tego zjawiska. W punkach choćby, pokrotce.
30-09-2009 10:46
Znajdź wszystkie posty użytkownika
nefesh Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 159
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #22
 
sdms napisał(a):Tylko wiesz. Nienaturalność homoseksualizmu można udowodnić, jak widać wyżej. Nie da się natomiast udowodnić nienaturalności celibatu. Najczęstszym argumentem jego przeciwników jest to, że normalny, zdrowy facet musi współżyć lub w inny sposób rozładowywać napięcie seksualne, co jest błędem już w samym założeniu.
sdms napisał(a):Z kolei dążenia osób o takich skłonnościach do legalizacji związków homoseksualnych z całą odpowiedzialnością za swoje słowa mogę nazwać czystą głupotą.
Przyjacielu. Powtórze raz jeszcze - proszę byś to uwzględnił w kolejnych wypowiedziach. Nie polemizuję w tym miejscu o słuszności - bądz jej braku konkretnego przekonania. Raz że nie o tym jest temat (jako osoba funkcyjna winieneś chyba także i na to baczyć). A dwa - to jak już pisałem, nie w tym rzecz.
sdms napisał(a):Ja jak już mówiłem nie dostrzegam w tym rysunku niczego poniżającego.
sdms napisał(a):Zasługuje. Każdy też powinien patrzeć na siebie z dystansem. Dla mnie, co powtarzałem już kilkukrotnie, ten rysunek nie jest w żadnym miejscu okazywaniem braku szacunku dla osób o skłonnościach homoseksualnych.
I co z tego, że wg Ciebie ten rysunek ich nie poniża? Jakie to ma znaczenie, skoro oni czują się poniżeni? Przecież tu chodzi o ich odczucia, czyż nie? Jak w ogóle można autorytatywnie stwierdzić - "to nie obraża/nie poniża/ nie szydzi z Ciebie, bo ja tak uważam"? Dla mnie (wybacz) ale to niedorzeczność. Jeśli szanujemy uczucia innych, powinniśmy na nie zwracać uwagę. A nie udowadniać, że są bzdurą (bo my coś odczuwamy inaczej).
Pozdrawiam.

Witaj [you] - długich dni i przyjemnych nocy.
30-09-2009 10:46
Znajdź wszystkie posty użytkownika
sdms Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 310
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #23
 
nefesh napisał(a):I co z tego, że wg Ciebie ten rysunek ich nie poniża? Jakie to ma znaczenie, skoro oni czują się poniżeni? Przecież tu chodzi o ich odczucia, czyż nie? Jak w ogóle można autorytatywnie stwierdzić - "to nie obraża/nie poniża/ nie szydzi z Ciebie, bo ja tak uważam"? Dla mnie (wybacz) ale to niedorzeczność. Jeśli szanujemy uczucia innych, powinniśmy na nie zwracać uwagę. A nie udowadniać, że są bzdurą (bo my coś odczuwamy inaczej).
Idąc tym tokiem rozumowania uzasadnione są prawa mające na celu usunięcie krzyży z cmentarzy, kościołów, instytucji publicznych i kościelnych, bo zawsze znajdzie się ktoś kto powie "mnie to obraża". Mordercę w jakimś sensie obraża policja i służba więzienna, więc ich też się pozbądźmy. Anarchistów obrażają politycy, więc i tych wyrzućmy z naszego życia. Idąc dalej dojdziemy do punktu widzenia K. Kononowicza i "nie będzie niczego".

[ Dodano: Sro 30 Wrz, 2009 11:17 ]
Drizzt napisał(a):Czy homoseksualizm jest dobry/neutralny? Tak, i nietrudno to udowodnić. Na plaszczyźnie spolecznej nie powoduje żadnych negatywnych skutków (chyba, że zmniejszenie liczby urodzeń - co przy przeludnieniu raczej należy zaliczyć na PLUS). Natomiast na płaszczyźnie psychologicznej jest neutralny - czlowiek, ktory ma mozliwość realizacji, w duchu, jaki sam czuje, jest czlowiekiem szczęśliwym, efektywnym i aktywnym życiowo. To własnie wmawianie mu, ze jest chory, inny, gorszy, że robi źle sprawia, że spada jego samoocena, czuje się wyobcowany, etc etc.
Myślę, że nie rozumiesz czym jest homoseksualizm.

Homoseksualizm oznacza pociąg fizyczny do osób tej samej płci, oznacza chęć zachowań homoseksualnych, a więc współżycia płciowego z osobami tej samej płci.

W związku z tym homoseksualizm jest sprzeczny z naturą człowieka i w takim sensie jest "obrzydliwością w oczach Boga", czy mówiąc prościej jest czymś negatywnym moralnie, a więc złym.

Swoją drogą spróbuj udowodnić, że homoseksualizm nie jest chorobą.


I chyba faktycznie odbiegamy mocno od tematu.
30-09-2009 11:05
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #24
 
sdms napisał(a):Myślę, że nie rozumiesz czym jest homoseksualizm.

Homoseksualizm oznacza pociąg fizyczny do osób tej samej płci, oznacza chęć zachowań homoseksualnych, a więc współżycia płciowego z osobami tej samej płci.

I tu sie objawia "wiedza" katolików (choć zapewne nie wszystkich) o homoseksualiźmie. Otoż homoseksualizm to nie tylko pociąg FIZYCZNY do osób tej samej płci. To tez pociąg mentalny, uczuciowy. Zresztą, aby to zobaczyć, wystarczy zapytać, czemu homoseksualiści chcą legalizacji małżeństw homoseksualnych czy możliwości wychowywania potomstwa. Wybacz, ale do samego (brzydko mówiąc) "rżnięcia" im to absolutnie niepotrzebne.

Niestety, katolicy wolą splycać homoseksualizm jedynie do fizyczności. Co świadczy o ich własnej plytkości, albo takiej chęci manipulowania faktami, by wyszlo na ich.

Cytat:W związku z tym homoseksualizm jest sprzeczny z naturą człowieka i w takim sensie jest "obrzydliwością w oczach Boga", czy mówiąc prościej jest czymś negatywnym moralnie, a więc złym.

Tak jak było wyżej - celibat jest DOKŁADNIE tym samym. Jest sprzeczny z seksualna naturą człowieka. Tak samo ogranicza do zera jego możliwości rozrodcze, tak samo sprzeniewierza się NATURALNEMU pociągowi do plci przeciwnej.

Innymi slowy, na plaszczyźnie fizycznej, związanej z potomstwem, homoseksualizm ma IDENTYCZNĄ "wartość" co celibat. Ale oczywiście, prosto na jedno przymknąć oko, a drugie znieważać, negować, potępiać. Moralność Kalego.

Cytat:Swoją drogą spróbuj udowodnić, że homoseksualizm nie jest chorobą.

A sprobuj udowodnić, że nią jest.

Z definicji choroba:

1. aby coś nazwać chorobą, musi przynosić to negatywne odczucia choremu.

2. Musi posiadać fizyczny bądź psychiczny POWÓD.

Pierwszego warunku homoseksualizm nie spelnia (choć owszem, przeciwnicy homoseksualizmu starają się jak moga, by homoseksualizm był przyczyną negatywnych odczuć homoseksualisty - szydząc, drwiąc, poniżając, nazywając "chorymi")

Drugi warunek pozostaje niewyjaśniony, gdyż jak na razie nikt nie znalazł przyczyny ani fizycznej, ani psychicznej, powodującej homoseksualizm.

Tak więc chorobą homoseksualizmu nazwać nie można.

[ Dodano: Sro 30 Wrz, 2009 12:24 ]
EDIT:
Cytat: W związku z tym homoseksualizm jest sprzeczny z naturą człowieka (...) jest czymś negatywnym moralnie, a więc złym.

Czy to, że coś jest sprzeczne z natura, oznacza, ze jest to negatywne moralnie? Zacznijmy od tego, że system moralny nie jest czymś pierwotnym, a wymysłem czlowieka. W dodatku - systemów takich jest tyle, co i ludzi. Nie ma jednego, uniwersalnego dla całego świata "systemu moralnego". Tak więc mowienie, że coś jest "negatywne moralnie" może się odnosić TYLKO do Twojego własnego systemu moralnego, ktory jest tylko TWOIM WLASNYM tworem. Nic więcej.

Po drugie, jesli tak na sprawę patrzeć, to rownież naturalne dla czlowieka jest przestrzeganie cyklu dnia i nocy. W nocy - sen, w dzień - aktywność. Niestety, oświetlenie sztuczne niszczy tą "naturalną kolej rzeczy" - czy więc ono też jest "negatywne moralnie"? Albo, dalej - wszystko, co syntetyczne, NIE JEST naturalne. Czy to tez zlo i szatan? Dalej - przecież, patrząc czysto "naturalnie", to popęd seksualny też jest naturalnym aspektem ssaków. A powstrzymywanie się, abstynencja - są sprzeczne z natury (coś takiego jak "ślub" w ogole naturalne nie jest, a "seks po slubie" tym bardziej Język)

Jak więc widzisz, żyjemy w świecie na wskroś "nienaturalnym". Czemu więc tak Cię irytuje ta nienaturalność w homoseksualiźmie, skoro w zasadzie obecnie nawet Twoje włączenie światła o zmroku jest nienaturalne?
30-09-2009 12:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Anariel Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 159
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #25
 
Widzisz Drizzt, homoseksualizm to jest pójście na łatwiznę. Mnie to pociąga, więc ja będę tak robił i zmuszę wszystkich innych, aby akceptowali mój punkt widzenia. Natomiast celibat to jest świadoma decyzja, chęć powstrzymania swoich popędów, a księża robią to dla Boga, nie dla siebie, więc ja nie zrównywałabym tutaj obydwu tych zjawisk.

Czy uważasz również, że pedofili powinniśmy zaakceptować i nie uznawać tego za chorobę? Ci ludzie też tak czują? A co jak znajdzie się dziecko, które też tak chce?

Nie wiem do końca, jak jest z homoseksualizmem. Uważam jednak, że istnieje prawdopodobieństwo, że jest on chorobą i jego źródeł należy szukać w dotychczasowym życiu człowieka, w jego dzieciństwie.

Nie zmienia to jednak faktu, że podejście społeczeństwa do tych ludzi nie jest odpowiednie. Czy ktoś szydzi z ludzi chorych na wózkach inwalidzkich i znajdzie poklask społeczny? Czy uznamy za słuszne szydzenie z alkoholików? Alkoholicy też na ogół nie zdają sobie sprawy, że mają problem. Z drugiej strony nie dziwię się homoseksualistom, że walczą o swoje prawa. Cóż im innego pozostało? Walka jest najlepszą formą obrony. A jeżeli faktycznie uznajemy to za chorobę, to powinniśmy zastanowić się nad pomocą, a nie nad atakiem...
30-09-2009 12:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika
sdms Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 310
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #26
 
Drizzt napisał(a):I tu sie objawia "wiedza" katolików (choć zapewne nie wszystkich) o homoseksualiźmie. Otoż homoseksualizm to nie tylko pociąg FIZYCZNY do osób tej samej płci.
Tia.

homoseksualizm homoerotyzm, inwersja seksualna, popęd płciowy do osobników tej samej płci (por. lesbijska miłość; pederastia).


Etym. - zob. homo-; seksualizm.

Za: Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych Władysława Kopalińskiego.


Mnie nie interesuje jakie znaczenie temu słowu chcą nadać sami homoseksualiści. Słowo oznacza to co oznacza, jest nierozerwalnie związane ze strefą seksualną i zawsze będzie choćby w mentalności ludzkiej nadać mu milion innych znaczeń to słowo zawsze będzie oznaczać pociąg seksualny dla osób tej samej płci.

Drizzt napisał(a):Niestety, katolicy wolą splycać homoseksualizm jedynie do fizyczności. Co świadczy o ich własnej plytkości, albo takiej chęci manipulowania faktami, by wyszlo na ich.
Najpierw powstała nazwa homoseksualizm a później zaczęto manipulować faktami, aby udowodnić, że homoseksualizm jest czymś innym niż znaczy to słowo.
Drizzt napisał(a):Tak jak było wyżej - celibat jest DOKŁADNIE tym samym. Jest sprzeczny z seksualna naturą człowieka. Tak samo ogranicza do zera jego możliwości rozrodcze, tak samo sprzeniewierza się NATURALNEMU pociągowi do plci przeciwnej.
Osoba ze skłonnościami homoseksualnymi też może powstrzymywać się od aktów homoseksualnych i wtedy nie popełnia grzechu, nie czyni tego co jest złe. Powstrzymywanie się od współżycia nie jest czymś złym.
Drizzt napisał(a):Z definicji choroba:

1. aby coś nazwać chorobą, musi przynosić to negatywne odczucia choremu.

2. Musi posiadać fizyczny bądź psychiczny POWÓD.
Skąd ta definicja? Definicja słownikowa:

choroba
1. «nieprawidłowe funkcjonowanie organizmu lub jego części»
2. «negatywne zjawisko lub czyjaś ujemna cecha»
3. euf.; zob. cholera w zn. 2

za: sjp.pwn.pl


Istnieje mnóstwo udokumentowanych przypadków, że homoseksualizm jest cechą nabytą, że można się go nauczyć, a także, że można się z niego wyleczyć.

Istnieje wielkie prawdopodobieństwo, że osoba zmuszona (przekonana, nakłoniona) do aktu homoseksualnego sama zostanie homoseksualistą.

Istnieją udokumentowane przypadki, że zaburzenia seksualności mają związek z rolą ojca/matki w życiu danego człowieka.

Trzeba także wziąć pod uwagę, że zmiana klasyfikacji homoseksualizmu przez WHO odbyła się NIE BEZ WPŁYWU środowisk homoseksualnych.

Takie są fakty naukowe.
30-09-2009 12:39
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #27
 
nefesh napisał(a):Ty, przyjacielu, uważasz, że homoseksualizm jest nienaturalny, gorszący, "zły".
Czy do mnie kierowałeś te słowa?

Drizzt napisał(a):Nie przeciwstawiam sobie katolicyzmu i homoseksualizmu.
Przeciwstawiłeś.

Drizzt napisał(a):Wiem, co to jedno, i wiem, co to drugie. Jednak, na gruncie poglądów na orientację, strony te stają w opozycji.

I znowu przeciwstawiłeś.
A w dodatku nie wiesz ani czym jest katolicyzm ani homoseksualizm. Tylko wydaje ci się że wiesz.

Twoje zdanie tu też nie jest nieprawdziwe. Znam klilku homoseksualisów, którzy cierpią z powodu swojej choroby. Są w kościele i przyjmują sakramenty. Bo nie grzeszą. Samo posiadanie skłonności nie jest grzechem. Grzechem jest folgowanie tym skłonnościom i aktywne walka o tzw prawa itd.
Wydaje mi się, że mylisz geja z homoseksualistą. Homoseksualista to taki ktoś jak przedstawiłem wyżej. Natomiast gej to działacz na rzecz rozszerzania homoseksualizmu. Czynnie uprawiający seks i propagujący idee gejowskie.
Powiem tak - nie każdy homoseksualista jest gejem.
Moi znajomi homoseksualiści żadna miarą nie akceptują ruchu gejowskiego. Uważają go za rzecz złą.
Ty mylisz homoseksualistów z gejami. Owszem w opozycji do Kościoła i do heteroseksualizmu stoją geje. Homoseksualista próbuje się leczyć.

Drizzt napisał(a):Obie zarzucają sobie pewne rzeczy (brak tolerancji vs sprzeniewierzenie się naturze). I obie strony potrafia innym dogryzać. .


Nic podobnego- owszem wściekłe ataki i relatywizm gejów budzą sprzeciw. Ale to jest im na rękę. Gorzej dla nich jak na ich propagandę nie ma żadnego oddźwieku.

Drizzt napisał(a):Zresztą, mogę rozszerzyć moje stwierdzenie: "Mam nadzieję, że nadejdzie czas, gdy ŻADNA grupa nie będzie tego typu zagrywek (prześmiewcze obrazki etc) stosowała wobec innych grup - niezaleznie, o jakie grupy i twierdzenia chodzi.
Problem w tym iż ten rysunek jest zapowiedzią do czego może doprowadzić eskalacja żądań środowisk gejowskich.
Jeśli społeczeństwo spełni ich postulaty, zaraz odezwa się pedofile. Po spełniemu tych, odezwa się z podobną argumentacją zoofile i nawet sie nie obejrzymy jak powtórzymy syndrom dinozaurów. Tyle że w tym wypadku z naszej własnej woli i inicjatywy.
Drizzt- nie chce mi sie dyskutować z twoimi argumentami. Są baardzo płytkie i wybacz - ale fanatyczne. Patrzysz na problem z klapkami na oczach, które ograniczają ci szersze spojrzenie. Powiem ci tylko że nie zyczę sobie by moje dzieci były wplątane w w takie spory. A zauważ że każda akcja budzi reakcję. I nie życzę sobie bombardowania wrzaskliwą homopropagandą gejowską. Juz ci pokazałem że dla mnie (i dla wiekszości społeczeństwa) nie homoseksualizm jest problemem tylko wrzaskliwość propagandzistów geizmu.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
30-09-2009 12:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika
sdms Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 310
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #28
 
Drizzt napisał(a):Zacznijmy od tego, że system moralny nie jest czymś pierwotnym, a wymysłem czlowieka.
System moralny oparty na prawie naturalnym.
Anariel napisał(a):Nie zmienia to jednak faktu, że podejście społeczeństwa do tych ludzi nie jest odpowiednie. Czy ktoś szydzi z ludzi chorych na wózkach inwalidzkich i znajdzie poklask społeczny? Czy uznamy za słuszne szydzenie z alkoholików? Alkoholicy też na ogół nie zdają sobie sprawy, że mają problem. Z drugiej strony nie dziwię się homoseksualistom, że walczą o swoje prawa. Cóż im innego pozostało? Walka jest najlepszą formą obrony. A jeżeli faktycznie uznajemy to za chorobę, to powinniśmy zastanowić się nad pomocą, a nie nad atakiem...
Masz rację, jednak ja satyry nie traktowałbym jako poniżania, czy ataku. Chociaż z drugiej strony z definicja satyra to "utwór literacki ośmieszający i piętnujący wady ludzkie, obyczaje, stosunki społeczne itp." (sjp.pwn.pl)
30-09-2009 13:01
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #29
 
Cóż, z biologicznego punktu widzenia homoseksualizm nie jest normalny, jest raczej zboczeniem (dana osoba zbacza, schodzi z drogi wyznaczanej przez naturalnie występujący u zdrowego osobnika instynkt przedłużenia gatunku).

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
30-09-2009 13:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #30
 
omyk napisał(a):(dana osoba zbacza, schodzi z drogi wyznaczanej przez naturalnie występujący u zdrowego osobnika instynkt przedłużenia gatunku).
Patrz mój post wyżej.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
30-09-2009 13:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów