Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy i jak nauczanie Kościoła zmieniało się w ciągu wieków
Autor Wiadomość
Anariel Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 159
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #1
Czy i jak nauczanie Kościoła zmieniało się w ciągu wieków
Wydzielone z dyskusji w temacie o homofobii


Nauczenie Kościoła zmieniało się przez wieki, zdarzają się rozbieżności, czasem dwóch księży potrafi nauczać zupełnie innych rzeczy.

Jednak dla mnie podstawą jest zachowanie i słowa Jezusa. On nikogo nie potępiał, więc kim ja jestem, żeby chodzić i potępiać? Mogę tłumaczyć, mogę mówić o Jego wielkiej miłości, ale nam tym kończą się moje możliwości. Nie zmuszę nikogo. On również nie zmuszał. Zresztą najpierw powinnam się zająć swoimi grzechami, bo w przeciwnym razie będzie to zwykłą obłudą. Nawet jednak to nie zwalniałoby mnie od przestrzegania pierwszego przykazania, czyli miłości bliźniego - a miłość to też szacunek do każdego człowieka bez względu na wszystko.
04-10-2009 17:35
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
sdms Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 310
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #2
 
Anariel napisał(a):Nauczenie Kościoła zmieniało się przez wieki, zdarzają się rozbieżności, czasem dwóch księży potrafi nauczać zupełnie innych rzeczy.
Opinie księży często są dalekie od nauczania Kościoła jakie znajdujemy w oficjalnych dokumentach Stolicy Apostolskiej. Dlatego warto zapoznawać się z tymi dokumentami, by wiedzieć co jest faktycznym nauczaniem Kościoła, a co zwykłą opinią księdza (często sprzeczną z doktryną)
Anariel napisał(a):Jednak dla mnie podstawą jest zachowanie i słowa Jezusa. On nikogo nie potępiał, więc kim ja jestem, żeby chodzić i potępiać?
Owszem potępiał. Przede wszystkim potępiał faryzeizm. Potępiał zachowanie, a nie człowieka. Na tej samej zasadzie dzisiaj potępia się poszczególne czyny (aborcję, eutanazję, homoseksualizm), ale nie człowieka, który się tych czynów dopuszcza.
04-10-2009 19:36
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #3
 
Anariel napisał(a):Nauczenie Kościoła zmieniało się przez wieki
Trudno się z tym zgodzić - Credo mamy od wieków to samo.

Anariel napisał(a):zdarzają się rozbieżności, czasem dwóch księży potrafi nauczać zupełnie innych rzeczy.
Prywatna opinia księdza nie zawsze jest tożsama z oficjalnym nauczaniem Kościoła. Przy czym to drugie winno być wyznacznikiem dla autentycznego katolika, a nie to pierwsze.

Anariel napisał(a):Jednak dla mnie podstawą jest zachowanie i słowa Jezusa.
Owszem, nikogo. Grzech natomiast potępiał bezwzględnie.

Naszym zadaniem - naśladowców Chrystusa - jest także otaczanie miłością bliźniego i potępianie grzechu. Każdego grzechu - nie tylko swojego i nie tylko cudzego. Każdego.

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
04-10-2009 22:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aleksab Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 530
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #4
 
M. Ink. * napisał(a):Anariel napisał/a:
Nauczenie Kościoła zmieniało się przez wieki


Trudno się z tym zgodzić - Credo mamy od wieków to samo.

Ink nie zachowuj się jakbyś nie wiedział o co chodzi , są rzeczy nie zmienne ale dobrze wiemy że byli wiele soborów bo wiele na przestrzeni wieków musiało się zmienić

Cytat:Naszym zadaniem - naśladowców Chrystusa - jest także otaczanie miłością bliźniego i potępianie grzechu. Każdego grzechu - nie tylko swojego i nie tylko cudzego. Każdego.

pamiętaj ze potępiamy grzech i tylko grzech a nie OSOBĘ ( co swoją drogą wspominamy któryś raz z kolei tak dla utrwalenia w pamięci xD )

"Światłość Chrystusa musi być głoszona, musi dotrzeć do wszystkich, aby przez Ewangelię światło padło na życie ludzi, aby zrozumieli jego sens i umieli je przeżywać w nadziei, która rodzi pokój i głęboką radość."

X Franciszek Blachnicki

"Życie to ostry miecz, na którym Bóg napisał: Walcz, Kochaj, Cierp "
04-10-2009 23:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #5
 
aleksab napisał(a):
M. Ink. * napisał(a):
Cytat:Nauczenie Kościoła zmieniało się przez wieki
Trudno się z tym zgodzić - Credo mamy od wieków to samo.
Ink nie zachowuj się jakbyś nie wiedział o co chodzi , są rzeczy nie zmienne ale dobrze wiemy że byli wiele soborów bo wiele na przestrzeni wieków musiało się zmienić
tak? przestaliśmy wierzyć w to że Chrystus począł się z Dziewicy? a może przestaliśmy wierzyć w Dekalog? coś jeszcze się zmieniło...? Duży uśmiech

aleksab napisał(a):
Cytat:Naszym zadaniem - naśladowców Chrystusa - jest także otaczanie miłością bliźniego i potępianie grzechu. Każdego grzechu - nie tylko swojego i nie tylko cudzego. Każdego.
pamiętaj ze potępiamy grzech i tylko grzech a nie OSOBĘ ( co swoją drogą wspominamy któryś raz z kolei tak dla utrwalenia w pamięci xD )
dobrze, że mi o tym przypomniałaś - zaraz po tym, jak o tym napisałem... :krzywy:

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
04-10-2009 23:59
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aleksab Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 530
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #6
 
M. Ink. * napisał(a):tak? przestaliśmy wierzyć w to że Chrystus począł się z Dziewicy? a może przestaliśmy wierzyć w Dekalog? coś jeszcze się zmieniło...?

Ink , przestań dobrze wiesz o co mi chodzi ....
Reformacja , kontreformacja , Sobór Watykański II itp. itd

"Światłość Chrystusa musi być głoszona, musi dotrzeć do wszystkich, aby przez Ewangelię światło padło na życie ludzi, aby zrozumieli jego sens i umieli je przeżywać w nadziei, która rodzi pokój i głęboką radość."

X Franciszek Blachnicki

"Życie to ostry miecz, na którym Bóg napisał: Walcz, Kochaj, Cierp "
05-10-2009 00:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
sdms Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 310
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #7
 
Ink i Aleksa odbiegacie od tematu...

Aleksa - Sobory były odpowiedzią Kościoła na współczesne problemy wewnątrz Kościoła. Przede wszystkim były odpowiedzią na różnego rodzaju szerzące się herezje oraz rozłamy w Kościele. Nie miały na celu zmiany doktryny chrześcijańskiej lecz jej unormowanie i usankcjonowanie prawne. T.j. np. pojawiał się dla przykładu nijaki Nestoriusz, który zaczynał twierdzić, że Jezus był tylko człowiekiem, więc zwoływano Sobór (w Efezie, 327 o ile dobrze pamiętam), na którym badano w oparciu o Biblię boskość Jezusa, a następnie stwierdzano, że nauka Nestoriusza jest sprzeczna z prawdą objawioną, a każdy kto ją wyznaje anathema sit ;] Żaden z soborów nie zmienił w żadnym sensie podstaw wiary chrześcijańskiej. Czym innym są reformy wewnątrzkościelne, czyli wspomniana przez Ciebie reformacja/kontrreformacja oraz Vaticanum II...


I tyle. Proszę nie kontynuować tu tego wątku. Chcecie rozmawiać o tym, czy doktryna katolicka się zmieniła czy nie to załóżcie nowy temat.
05-10-2009 01:50
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #8
 
SDMS - coby nie szukać daleko, idea Trojcy nie istniała od początku. Pojawiła się na ktorymś z soborów (obecnie nie pamiętam, na którym). To tak a propo "niezmienności" doktryny.

Ale wybacz offtop, po prostu chciałem dać jeden, prosty przykład, że owszem, zmiany BYŁY, i to nie drobne.

PS. Dziewictwo Marii, o ile dobrze pamiętam, też nie jest wierzeniem esenscjonalnym, również pojawiło się gdzieś na przestrzeni czasów. Aczkolwiek to tylko z pamięci piszę, i mogę się mylić.
05-10-2009 07:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #9
 
Drizzt napisał(a):coby nie szukać daleko, idea Trojcy nie istniała od początku. Pojawiła się na ktorymś z soborów (obecnie nie pamiętam, na którym). To tak a propo "niezmienności" doktryny.

Ale wybacz offtop, po prostu chciałem dać jeden, prosty przykład, że owszem, zmiany BYŁY, i to nie drobne.

PS. Dziewictwo Marii, o ile dobrze pamiętam, też nie jest wierzeniem esenscjonalnym, również pojawiło się gdzieś na przestrzeni czasów. Aczkolwiek to tylko z pamięci piszę, i mogę się mylić.
aleksab, miałaś na myśli to samo, co Drizzt...? Uśmiech o odpowiedź proszę na PW - bo to faktycznie już OFF TOP, chyba, że przeniesiecie tę dyskusję do nowego tematu...

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
05-10-2009 11:10
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
sdms Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 310
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #10
 
Drizzt napisał(a):SDMS - coby nie szukać daleko, idea Trojcy nie istniała od początku. Pojawiła się na ktorymś z soborów (obecnie nie pamiętam, na którym). To tak a propo "niezmienności" doktryny.

Ale wybacz offtop, po prostu chciałem dać jeden, prosty przykład, że owszem, zmiany BYŁY, i to nie drobne.

PS. Dziewictwo Marii, o ile dobrze pamiętam, też nie jest wierzeniem esenscjonalnym, również pojawiło się gdzieś na przestrzeni czasów. Aczkolwiek to tylko z pamięci piszę, i mogę się mylić.
Przyjacielu, mylisz ogłoszenie dogmatu z wiarą. Jak napisałem wyżej sobory były zwoływane w momencie, gdy na łonie Kościoła pojawiały się jakieś konflikty, herezje. Tak też i nauka o Trójcy istniała od początków Kościoła, a zdogmatyzowana została na soborach w Nicei (325) i Konstantynopolu (381) w związku z odstępczymi naukami Ariusza. Wystarczy wspomnieć, że sformułowanie "Trójca Święta", choć nie występuje w Biblii (aczkolwiek można znaleźć potwierdzenie tej nauki w Piśmie świętym) pojawia się w nauczaniu Kościoła na długo przed Soborami w Nicei i Konstantynopolu. Występuje na przykład u Tertuliana (II wiek).
05-10-2009 12:37
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #11
 
Jednak stricte biblijna nie jest. Przed tym soborem, jak widać, istniały w obrębie Kościoła jednotki, które myślały inaczej. A więc do tego czasu Kościół nie był JEDNOLITY w wierze w Trójcę. Dopiero po soborze wiara ta została niejako narzucona jako coś, co należy uznać bez dowodów (dogmat). Mam andzieję, że rozumiesz, co tu mam na myśli.
05-10-2009 13:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
sdms Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 310
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #12
 
Cytat:Jednak stricte biblijna nie jest. Przed tym soborem, jak widać, istniały w obrębie Kościoła jednotki, które myślały inaczej. A więc do tego czasu Kościół nie był JEDNOLITY w wierze w Trójcę. Dopiero po soborze wiara ta została niejako narzucona jako coś, co należy uznać bez dowodów (dogmat). Mam andzieję, że rozumiesz, co tu mam na myśli.
Jako coś co Kościół zbadał i uznał za zgodne z nauką biblijną.

Wiesz w dzisiejszym świecie też zdarzają się jednostki, którym np. nie podoba się ten czy inny fakt. Dla przykładu do dzisiaj istnieją ludzie, którzy twierdzą, że Ziemia jest płaska, lub że słońce krąży wokół Ziemi. Inni uważają, że człowiek nie postawił stopy na Księżycu. Czy to jednak oznacza, że tak w rzeczywistości jest?

Pismo święte niewątpliwie można interpretować na wiele różnych sposobów, o czym świadczy fakt sporów teologicznych o różne pierdoły. Tak jak Ariusz miał prawo uznać, że nie istnieje Trójca Święta, tak Kościół miał prawo uznać, ze istnieje. My wierzymy, że w czasie obrad soborowych działa w sposób szczególny Duch Święty czuwając, aby nauka soboru była zgodna z Objawieniem.

Ojcowie soborowi Soboru Nicejskiego I (325) stwierdzili co następuje (według: „Dokumenty Soborów Powszechnych. Tekst grecki, łaciński, polski. Tom I (325-787)” Układ i opracowanie Ks.A.Baron i Ks.H.Pietras SJ, Kraków 2003):


1. Wyznanie wiary:

"Wierzymy w jednego Boga Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych. I w jednego Pana Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, zrodzonego z Ojca, jednorodzonego, to jest z istoty Ojca, Boga z Boga, Światłość ze Światłości, Boga prawdziwego z Boga prawdziwego, zrodzonego, a nie uczynionego, współistotnego Ojcu, przez którego wszystko się stało, co jest w niebie i co jest na ziemi, który dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił i przyjął ciało, stał się człowiekiem, cierpiał i zmartwychwstał trzeciego dnia, wstąpił do nieba, przyjdzie sądzić żywych i umarłych. I w Ducha Świętego.

Tych, którzy mówią: <<był kiedyś czas kiedy go nie było>> lub <<zanim się narodził nie był>> lub <<stał się z niczego>> lub pochodzi z innej hipostazy, lub z innej substancji [niż Ojciec], lub, że Syn Boży jest zmienny i przeobrażalny, tych wszystkich powszechny i apostolski Kościół wyłącza."

Jest to oczywiście odpowiedź na poglądy Ariusza.

2. List Euzebiusza z Cezarei do swojego Kościoła lokalnego:

"2. Pismo przeze mnie przedstawione [na soborze], które zostało odczytane w obecności najmilszego Bogu naszego cesarza oraz uznane jako dobre i godne przyjęcia, przedstawia się następująco:

3. <<Wiarę naszą, jak ją przyjęliśmy od naszych poprzedników biskupów w czasie katechezy, w czasie przyjmowania chrztu oraz jak ją poznaliśmy z Bożych Pism, jaką wyznawaliśmy i jakiej nauczaliśmy jako prezbiterzy, a następnie jako biskupi, tak samo wierząc w chwili obecnej, wam przedstawiamy. Oto ona:

4. Wierzymy w jednego Boga, Ojca wszechmogącego, Stworzyciela wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych oraz w jednego Pana, Jezusa Chrystusa, Słowo Boga, Boga z Boga, światłość ze światłości, życie z życia, Syna jednorodzonego, pierworodnego całego stworzenia, zrodzonego z Ojca przed wszystkimi wiekami, przez którego wszystko się stało, który dla naszego zbawienia przybrał ciało i przebywał między ludźmi, cierpiał, trzeciego dnia zmartwychwstał, wstąpił do Ojca, ponownie przyjdzie w chwale sądzić żywych i umarłych. Wierzymy także w jednego Ducha Świętego. 5. Jednocześnie wierzymy, że każdy z Nich jest oraz istnieje [podmiotowo]: Ojciec jest prawdziwie Ojcem, Syn prawdziwie Synem, Duch Święty prawdziwie Duchem Świętym, zgodnie z tym, co powiedział także nasz Zbawiciel, posyłając swoich uczniów w celu przepowiadania: ‘Idźcie i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego’. Zapewniamy was, że tak samo utrzymujemy, tak samo myślimy, od dawna tak samo utrzymywaliśmy i aż do śmierci wytrwamy w tej wierze, wyklinając wszelką bezbożną herezję. 6. Uroczyście oświadczamy wobec Boga Wszechmogącego i wobec Pana naszego Jezusa Chrystusa, że wszystko to myśleliśmy z całego serca i z całej duszy, odkąd się znamy, i że obecnie myślimy i mówimy zgodnie z prawdą. Możemy przy tym dowieść i przekonać was, że również w przeszłości tak samo wierzyliśmy i tak samo nauczaliśmy>>."

Następnie Euzebiusz wyjaśnia, że ojcowie soborowi poparli ten tekst dodając do niego słowo "współistotny". Cytuje soborowe wyznanie wiary i zamieszcza jego wyjaśnienie:

" 9. I kiedy ojcowie soborowi w tym brzmieniu ułożyli formułę, ja nie pozostawiam bez wyjaśnienia kwestii, w jakim znaczeniu użyli zwrotu <<z istoty Ojca>> oraz wyrażenia <<współistotny Ojcu>>. Oto bowiem przy tej okazji posypały się pytania i odpowiedzi, a dyskusja zaczęła badać szczegółowo sens wypowiedzi. I tak zwrot <<z istoty>> zgodnie przyjęto za wskazówkę, że [Syn Boży] jest z Ojca, ale nie istnieje jako część Ojca. 10. I mnie się również wydawało, że dobrze będzie zgodzić się na takie rozumienie zbożnej nauki, która głosi, że Syn jest z Ojca, ale nie jest częścią Jego istoty. Dlatego także ja sam wyraziłem zgodę na tę interpretację i nie odrzuciłem słowa <<współistotny>>, mając przed oczyma cel w postaci pokoju oraz utrzymania się w granicach wytyczonych przez właściwe rozumienie [zasad wiary].
(...)
12. Tak samo poddając badaniu wyrażenie, że <<Syn jest współistotny Ojcu>>, w trakcie dyskusji ustalono, że współistotny jest nie według tego, co dotyczy ciał ani nie na podobieństwo żywych istot śmiertelnych, ani na zasadzie podziału istoty, ani na zasadzie rozdzielenia się, ani na zasadzie doznania, zmiany czy przeobrażenia istoty i mocy Ojca. Albowiem niezrodzona natura Ojca obca jest tym wszystkim wyobrażeniom. 13. Zwrot <<współistotny Ojcu>> wskazuje, że Syn Boży nie przejawia żadnego podobieństwa do zrodzonych stworzeń, podobny jest natomiast we wszystkim tylko do Ojca, który Go zrodził, i nie jest z innej hipostazy czy istoty, lecz z Ojca. I ja sam również odniosłem wrażenie, że słusznie postąpię wyrażając swą zgodę na tego rodzaju interpretację, zwłaszcza że dowiedzieliśmy się, iż określeniem <<współistotny>> posługiwali się już w dawnych czasach niektórzy uczeni, wybitni biskupi i pisarze, kiedy wykładali naukę o Ojcu i Synu Słowie-Bożym."



Oczywiście nauka o Trójcy istniała dużo wcześniej. Przytoczę słowa papieża Dionizego z 260 roku:
"Wskazane jest, abym wypowiedział się także o tych, którzy najczcigodniejszą prawdę głoszoną przez Kościół Boży mianowicie najwyższą Jedność [Trójcy Świętej] dzielą, rozłączają i rozpraszają na trzy moce, trzy różne substancje [hipostazy], trzy bóstwa. Słyszałem bowiem, że są wśród was katecheci i głoszący Słowo Boże, którzy wprowadzają tę naukę, chociaż diametralnie, powiedziałbym, różnią się od samego Sabeliusza. Ostatni bowiem bluźni utrzymując, że Syn jest tym samym, co Ojciec i odwrotnie. Oni natomiast głoszą jakby trzech bogów, dzieląc świętą Jedność na trzy rozłączone i obce sobie hipostazy. Tymczasem Słowo Boże musi być złączone z Bogiem wszechrzeczy, a Duch Święty - jako miłość - [musi] w Nim przebywać i trwać. Stąd mogę twierdzić, że Boża Trójca schodzi się w jedno Bóstwo, jakby szczyt i jest jednym wszechmocnym Bogiem wszechrzeczy, musi bowiem być jedną Głową i jednością organiczną. A zatem nierozważna nauka Marcjona, który tę Jedność Bożą dzieli i rozkłada na trzy niezależne zasady pochodzić może tylko od diabła, a w żadnym wypadku od prawych uczniów Chrystusa lub tych, którzy upodobali sobie naukę Zbawiciela. Ci wiedzą, ze Pismo Święte wyraźnie głosi Trójcę Świętą; ale o trzech bogach nie ma mowy ani w Starym, ani w Nowym Testamencie. Przeto nie wolno na trzy bóstwa dzielić prawdziwej Bożej Jedności ani umniejszać godności i niezrównanej wielkości Pana pojęciem ‘stworzenia’. Lecz należy wierzyć w Boga Ojca wszechmogącego, w Jezusa Chrystusa, Syna Jego, i w Ducha Świętego. Należy łączyć Słowo z Bogiem wszechrzeczy, gdyż samo mówi o sobie: ‘Ja i Ojciec jedno jesteśmy’ oraz: ‘Jestem w Ojcu a Ojciec we mnie’ [J 10:30, 14:10]. W ten tylko sposób zachowa się Trójcę Bożą i świętą naukę o suwerennej Jedności"
(„O Trójcy Świętej i Wcieleniu” - opublikowane w „Breviarium Fidei. Wybór Doktrynalnych Wypowiedzi Kościoła” opr. S.Głowa SJ, J.Bieda SJ, Poznań 1989).


Jak widać nauka o Trójcy Świętej istniała w Kościele od samego jego początku, a Sobór Nicejski (i później Konstantynopolitański) ją tylko usystematyzowały.
05-10-2009 13:56
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
aleksab Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 530
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #13
 
sdms napisał(a):Aleksa - Sobory były odpowiedzią Kościoła na współczesne problemy wewnątrz Kościoła. Przede wszystkim były odpowiedzią na różnego rodzaju szerzące się herezje oraz rozłamy w Kościele. Nie miały na celu zmiany doktryny chrześcijańskiej lecz jej unormowanie i usankcjonowanie prawne.

dokładnie to mam na myśli i od kilku postów prubuję to przekazać dziękuje za pomoc :mrgreen: xD

"Światłość Chrystusa musi być głoszona, musi dotrzeć do wszystkich, aby przez Ewangelię światło padło na życie ludzi, aby zrozumieli jego sens i umieli je przeżywać w nadziei, która rodzi pokój i głęboką radość."

X Franciszek Blachnicki

"Życie to ostry miecz, na którym Bóg napisał: Walcz, Kochaj, Cierp "
05-10-2009 14:33
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #14
 
aleksab napisał(a):wiele na przestrzeni wieków musiało się zmienić
aleksab napisał(a):
Cytat:Nie miały na celu zmiany
od kilku postów prubuję to przekazać
oczywiście... :krzywy:

takie drobne "raz tak (zmieniła się)", "raz nie (nie zmieniła się)"... :roll:

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
05-10-2009 14:37
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
sdms Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 310
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #15
 
Ink - nie każdy musi mieć taką wspaniałą zdolność formułowania swoich myśli jak Ty. Czasem trzeba zaufać człowiekowi, że chociaż powiedział coś jedno to de facto miał na myśli drugie, tylko nie wiedział jak to przekazać.
05-10-2009 16:04
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów