NEFESH - cóż tu mogę powiedzieć. W zasadzie trudno by mi było zarówno się z Tobą zgodzić, jak i argumentować przeciw. Jeśli założymy, że istnieje pewien "odgórny" system dobro vs zło, ale jednocześnie niepoznany dla nas, to i trudno byłoby znaleźć argumenty czy za, czy przeciw. Ja skłaniam się bardziej do tezy, że "skala uniwersalna" nie istnieje - że wszelkie "skale" budowane są przez ludzi na potrzeby ludzi. Fakt, oscylują wokół pewnego trendu, jednak moim zdaniem nie jest to wystarczające, by powiedzieć, że musi istnieć jakaś "skala uniwersalna". Ale, jak pisałem, nie będę się tu sprzeczał, bo trudno byłoby znaleźć przekonujące argumenty.
OMYK:
Cytat:Cóż... Relatywizm to jeden z największych 'moli' dzisiejszego człowieka.
Jak to mówią, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Moim zdaniem właśnie brak relatywizmu jest takim molem, prowadzącym do wielu nieporozumień, zatargów i konfliktów.
Cytat:[na marginesie... zauważyłam, że bardzo często osoby mające związek z ezoteryką czy okultyzmem relatywizują... wszystko - a w szczególności normy moralne. dlaczego? czy jest jakiś związek między okultyzmem a relatywizmem?]
Nie wiem, czy jest, nie prowadziłem badań na okultystach i ich spojrzeniu na świat
Aczkolwiek wydaje mi się, że znam przyczynę. Wszelkie systemy moralne przypisują sobie "jedynosć". Dają swoim "wyznawcom" odgórne, jednolite normy, co jest dobre, a co złe. Podążający za takim kodeksem (abstrahując od tego, jakiej wiary dotyczy) nie muszą się zastanawiać nad czynami - mają jasno sprecyzowane, co jest jakie.
Okultysta natomiast zwykle nie poprzestaje na takim bezrefleksyjnym posłuszeństwie kodeksowi. Nie dzieli przypadków na grupy, ale analizuje każdy przypadek oddzielnie. Stąd szybko zauważa, że każdy czyn ma w sobie zawsze pierwiastek konstruktywny i pierwiastek destruktywny. Że bez zła nie ma dobra, i odwrotnie. A jeśli już patrzy na systemy moralne, to nie na jeden, ale na wszystkie, czy też kilka co najmniej. I również szybko zauważa niespójności.
W skrócie - woli sam analizować, co robi, i jakie faktycznie ma to skutki, niż polegać na odgórnie narzuconej "liście". Stąd wielu okultystów (przynajmniej tych, ktorych znam) optuje za relatywizmem.
Cytat:Wracając do Twojego postu... Z tymi "setkami" systemów (współcześnie występujących w cywilizowanym świecie) - chyba przesadziłeś
Niekoniecznie. Jeśli uznamy jedynie te, które proponują największe religie, grupy, czy organizacje, to może tak. Jednak gdy weźmiemy pod uwagę też mniejsze grupy, czy też indywidualne różnice w poglądach ludzi podążających tą samą ścieżką, to w zasadzie liczba systemów moralnych jest niewiele mniejsza niż liczba ludności ziemi. A nawet zakładając, ze wielu wyznaje takie same systemy, to przy liczbie ludności całej planety, nawet po takiej redukcji, setki zostaną na pewno
Tak więc jeśli już, to liczyłem ostrożnie, a nie na wyrost
Cytat:A co powiem poza tym, doskonale pewnie wiesz:
Rzeczywistość jest jedna.
Tak. Choć uważam, że poznana przez nas może w 10%, ale jest jedna.
Cytat:Rzeczywistość jest obiektywna.
Proponuję prosty eksperyment. Daj jakąś bardziej złożoną, wyrafinowaną figurkę dwóm osobom (OSOBNO) do oceny, opisu, łącznie z ich odbiorem cech tej figurki, skojarzeń etc. Gwarantuję Ci, ze ile byś osób nie wzięła, nie uzyskałabyś dwóch identycznych opisów.
Wniosek? MOŻLIWE, że sama rzeczywistośc jest obiektywna, ale jednocześnie NIKT z nas nie postrzega jej obiektywnie. Po prostu nie mamy takiej możliwości.
Cytat:Prawda jest jedna.
Zupełnei możliwe. Jednak, tak jak z rzeczywistością - każdy będzie miał swoją wersję tej "Prawdy", stąd jakiekolwiek postrzeganie jej czy twierdzenia o niej obiektywne już nie są i być nie mogą.
Cytat:Prawda jest stanem zgodnym z rzeczywistością (obiektywnie zgodnym, czego nie muszę dodawać, bo to wynika samo z siebie, prawda?).
Jasne. Prawda obiektywna (ktorej nikt z nas w pełni znać nie może) jest w pełni zgodna z obiektywną rzeczywistością (której również nikt z nas znać nie może).
Cytat:Łopatologicznie: Wisi mi to, czy moi sąsiedzi będą mówić, że krowa ma 5 nóg. obiektywnie nogi są cztery, a piąty - ogon.
Doprawdy, dla moich sąsiadów, być może wychowanych w innej kulturze, środowisku i innych warunkach nie będzie "lepszym wyjściem" wiara w pięcionożność parzystokopytnych przeżuwaczy.
Może się też okazać, że krowa faktycznie ma 5 nóg (np - wada genetyczna). Sąsiedzi będą to jasno widzieć, a Ty, podążając za "ogólnie znaną prawdą" całe życie przeżyjesz w złudnej świadomości, że znasz jedyną prawdę
[ Dodano: Pon 12 Paź, 2009 21:24 ]
Aha, OMYK:
Wiem, co możesz odpowiedzieć na jeden z punktów. Że owszem, wartościowanie i skojarzenia mentalne nie są obiektywne, jednak sama istota rzeczywistości obiektywna jest.
Tu również owszem, jest obiektywna, ale nie możliwa do poznania przez człowieka.
Przykładowo, miałem tego pokaz przy wyborze drzwi pokojowych (jestem w trakcie przeprowadzki). Oglądałem dwie pary drzwi, z ktorych obie były identyczne. Natomiast cena już identyczna nie była. Dopiero sprzedawca wyjaśnił mi, że jedne są ze sklejki z obiciem, a drugie - z litego drewna.
Jaki wniosek? Dla mnie obie pary drzwi były po prostu drzwiami z drewna. Dl;a sprzedawcy były czymś bardziej złożonym. Z kolei dla chemika byłyby uporządkowaną strukturą atomową. A gdyby znalazł je na śmietniku jakiś bezdomny, nie byłyby drzwiami, ale "materiałem na opał średniej jakości".
Tak więc sama rzeczywistość może jest obiektywna. Ale nasze jej postrzeganie - zdecydowanie NIE.