NPR czy antykoncepcja ?

ddv · 08-03-2007 17:51

Jest jeszcze druga strona tego "medalu".
Chodzi o to, że na badania nad antykoncepcją idą ogromne peniądze - a efekt stosowania antykoncepcji jest dość nieciekawy (wcześniej czy później i tak wystąpią jakieś zaburzenia zdrowotne u "pacjentek" stosujących antykoncepcję).
W propagowaniu MNPR zysku nie ma nikt (za wyjątkiem szczęśliwych rodzin, oczywiście) - kartka, długopis i termometr niewiele kosztuje ....
Jednak - ostatnio pojawia się coraz to więcej wynalazków które mają ułatwiać życie (a raczej - zwolnić od obowiązku myślenia i liczenia dni płodnych/niepłodnych) osobom pragnącym stosować MNPR).
Cóż - sądzę, że jeżeli ktoś poczuje interes w sprzedaży tych "ułatwiaczy" w MNPR to może propaganda "pro-antykoncepcyjna" się zmniejszy ... ?

Lola · 08-03-2007 23:13

ddv napisał(a):Jednak - ostatnio pojawia się coraz to więcej wynalazków które mają ułatwiać życie (a raczej - zwolnić od obowiązku myślenia i liczenia dni płodnych/niepłodnych) osobom pragnącym stosować MNPR).
Cóż - sądzę, że jeżeli ktoś poczuje interes w sprzedaży tych "ułatwiaczy" w MNPR to może propaganda "pro-antykoncepcyjna" się zmniejszy ... ?

co konkretnie masz na myśli pisząc o ułatwiaczach?
czy myślisz o presonie, bioselfie itp? bo jeśli tak, to daruj sobie pisanie o zwolnieniu z myślenia [-X
niby dlaczego kobiety nie mają korzystać z osiągnięć techniki?
poza tym te urządzenia i tak nie dają 100% pewności ale nauka idzie do przodu...
jednakże mogą ułatwić życie więc dlaczego by ich nie używać, to już każda kobieta może zdecydować sama

ddv · 09-03-2007 21:38

Lola napisał(a):czy myślisz o presonie, bioselfie itp?

Dokładnie tak Uśmiech

co do reszty - nie było w tym akurat (w zamierzeniu) złośliwostki w kierunku osób stosujących metody naturalne - lecz w kierunku tych osób, którym stosowanie MNPR wydaje się być "za trudne" i dlatego wolą antykoncepcję ...
Sorry jeżeli wyszło inaczej Uśmiech

**Ks.Marek** · 06-04-2007 12:05

Zmarł John Billings

ddv · 08-04-2007 01:37

Ks.Marek napisał(a):Zmarł John Billings

[*]
Szkoda wspaniałego człowieka ...

**Ks.Marek** · 08-04-2007 21:15

ddv napisał(a):Chodzi o to, że na badania nad antykoncepcją idą ogromne peniądze - a efekt stosowania antykoncepcji jest dość nieciekawy (wcześniej czy później i tak wystąpią jakieś zaburzenia zdrowotne u "pacjentek" stosujących antykoncepcję).

To jest przynajmniej 70% spowiedzi kobiet i mężczyzn. Nie z samego używania antykoncepcji, ile już ze skutków tejże.

Offca · 08-04-2007 21:20

Ks.Marek napisał(a):Nie z samego używania antykoncepcji, ile już ze skutków tejże.

To się można spowiadać z zaburzeń zdrowotnych? :-k

**Ks.Marek** · 08-04-2007 21:36

Offca napisał(a):
Ks.Marek napisał(a):Nie z samego używania antykoncepcji, ile już ze skutków tejże.
To się można spowiadać z zaburzeń zdrowotnych? :-k

Nie Offieczko, to nie o to kaman.
Chodzi o szereg postaw, jakie przybierają ci, którzy korzystają z antykoncepcji. Postawy te przekładają się bezpośrednio na tych penitentów, jak i na ich rodziny.

Offca · 08-04-2007 21:45

Acha, chodzi o to w jaki sposób żyją po stosowaniu antykoncepcji? W sensie, że zmieniają się ich postawy, relacje z innymi no i między sobą (jeśli chodzi o małżeństwo)?

***Annnika*** · 08-04-2007 22:04

A doliczałoby się tu np. szkodzenie sobie :?: Np. po odkryciu skutków ubocznych u siebie :?:

**Ks.Marek** · 08-04-2007 22:11

Offca napisał(a):Acha, chodzi o to w jaki sposób żyją po stosowaniu antykoncepcji? W sensie, że zmieniają się ich postawy, relacje z innymi no i między sobą (jeśli chodzi o małżeństwo)?

No! Przecież że o to chodzi, najogólniej mówiąc.

Annnika napisał(a):A doliczałoby się tu np. szkodzenie sobie :?: Np. po odkryciu skutków ubocznych u siebie :?:

Powiem tak:
to wchodzi jedno w drugie.

ddv · 16-08-2007 23:28

Taka ciekawostka...
Przeglądałem ostatnio strony związane z medycyną ( "poradnik medyczny")
Widzę, ze nareszcie zaczyna się mówić wprost o tym, co dotychczas mówili tylko obrońcy życia - o tym, że praktycznie wszystkie środki antykoncepcji hormonalnej "nie dopuszczają do zagnieżdżenia zarodka w macicy" (tzn. mają działanie wczesnoporonne).
Ciekaw jestem jeszcze kiedy zacznie mówić się o metodzie NPR Roetzera i "wieloobjawowej" :coo: (wsk. Pearla ok. "0,2" podobnie jak w antykoncepcji hormonalnej)

Polak06 · 08-10-2007 17:07

moim zdaniem ta rozmowa idzie nie tam gdzie powinna, wg mnie problemem nie jest ta szeroka gama środków anty tylko dlaczego KK zabrania ich stosowania pod karą grzechu , że niby jak robimy to w gumie to grzech, a jak bez to cacy,i jak w gumie to co mam tego żałować przy spowiedzi? hehehe. To jest chore, że katolicy tak dali zawładnąć swoim życiem Kościołowi , że nawet w najintymniejszych sprawach pytają się go o zdanie. Mówiąc krótko jak jest problem zdrowotny to trzeba pytać lekarza, a nie księdza.

Offca · 08-10-2007 19:47

Od kiedy seks jest problemem zdrowotnym? To ciekawa koncepcja.

heysel · 08-10-2007 20:03

ddv napisał(a):o tym, że praktycznie wszystkie środki antykoncepcji hormonalnej "nie dopuszczają do zagnieżdżenia zarodka w macicy" (tzn. mają działanie wczesnoporonne)

Środki wczesnoporonne w zasadzie z definicji nie są antykoncepcyjnymi. Zatem nazywanie je takimi jest przekłamaniem.