NPR czy antykoncepcja ?

[Ks.Marek]

kurkiewiczowna napisał(a):o co chodzi NPR?

Cały wątek, ponad 50 stron mówi o NPR a ty stawiasz takie pytanie?
To dla mnie nie zrozumiałe...

NPR = Naturalne Planowanie Rodziny

[kurkiewiczowna]

przepraszam dopiero sie wkrecam w rzeczywistosc forum ;/ poprawie sie

[ Komentarz dodany przez: Ks.Marek: Pią 17 Paź, 2008 22:25 ]

Fajnie. Tylko już nie nabijaj postów, OK?

[Kasia24]

NPR jest OK
Staramy się z mężem o dzidziusia i ta metoda została nam polecona.
Dobrze że jest tyle przydatnych stron na których można się dowiedzieć o NPR i w dodatku zakładać wykresy

[ Dodano: Wto 17 Mar, 2009 22:08 ]
a i chciałam się z Wami podzielić pewną informacją - jestem nowa to chyba mogę
Dzięki NPR odkryto u mnie brak owulacji i skłonność do torbielek

[omyk]

u mnie też wykryto zespół policystycznych jajników.
Robiłaś badania hormonalne? Lh, fsh, prolaktynę, estradiol, androgeny... Zespół wychodzi zwykle jak na dłoni w badaniach hormonalnych i na usg.

[Kasia24]

Tak robiłam i wszystkie badania miałam w normie - jedynie prolaktyna podwyższona.
Torbiele nie robią mi się już od trzech miesięcy. Obecnie trwa u mnie drugi cykl z CLO i wszystko wskazuje że będzie dobrze chociaż kto to może wiedzieć.

[ Dodano: Pon 23 Mar, 2009 22:02 ]
Widzę że nie bardzo jest zainteresowanie tematem - a szkoda - myślałam że się dowiem czegoś więcej, wymienię doświadczeniem....

[Tiffany]

Również odkryto u mnie zaburzenia dzięki NPR. Uczyłam się obserwacji i zastanawiałam się dlaczego trudno mi ustalić dzień skoku temperatury. Okazało się, że nie mam owulacji! Dzięki lekom przywrócono mi płodność. Śmiałam się do narzeczonego (obecnego męża) że inne kobiety biorą hormony, by owulację zatrzymać, a ja żeby ją przywrócić.
Obecnie jest ze mną w porządku. Od ponad roku jesteśmy małżeństwem, z różnych powodów nie decydujemy się jeszcze na dziecko (a chciałabym ), powstrzymujemy się czas od czasu od współżycia. Odkrywamy w tym również szansę poznania się w inny sposób, taki wspaniały, jak przed ślubem. Więcej czasu na rozmowy, na delikatność, czułość, wstrzemięźliwość. Da się. I w dodatku to wartościowe!

[M. Ink. *]

Cytat:NPR czy antykoncepcja ?

najlepiej wstrzemięźliwość

[Drizzt]

M. Ink. * napisał(a):

Cytat:NPR czy antykoncepcja ?

najlepiej wstrzemięźliwość

A najlepiej, to już w ogole 100% wstrzemięźliwość. 100 lat, i ziemia będzie wolna od pasożyta, który ją wyniszcza, i zwie się człowiekiem. Chlubna idea

[M. Ink. *]

Drizzt napisał(a):100% wstrzemięźliwość

Tyś rzekł...

[Drizzt]

M. Ink. * napisał(a):

Drizzt napisał(a):100% wstrzemięźliwość

Tyś rzekł...

Ano rzekłem Wystarczy, że katolicyzm opanuje Ziemię, i po klopocie. Albo wszyscy zaczną być chorobliwie wstrzemięźliwi, i wyginiemy z braku potomstwa, albo też przestaną używać gumek, i wyginiemy z głodu (przeludnienie). Matka Ziemia tak czy siak będzie więc szczęsliwa

[Annnika]

Drizzt powyższa wypowiedź już łamie nawet margines dobrego smaku. Przeginasz w braku szacunku i w ironizowaniu z katolicyzmu. Jednym słowem na kłamliwych stereotypach każesz umysłowi pracować i głupoty z tego się lęgną.

Co najciekawsze to dziecioróbstwo albo ascezę w małżeństwie katolickim to najczęściej widzą ci najmniej zainteresowani i najczęściej na jakimś marginalnym odsetku pobłądzonych piszą dyplomik dla całości.

[M. Ink. *]

Annnika napisał(a):Przeginasz

to fakt, przegina...

nie od dziś z resztą :roll:

[Drizzt]

Annnika - a nie zauważyłaś, że post ten był w dużej dozie groteską, napisany raczej na żarty niż na serio? Czy naprawdę katolikom tak trudno coś wziąć na luźno?

[Sant]

Fakt :evil: :forum:

[Drizzt]

M. Ink. * napisał(a):

Annnika napisał(a):Przeginasz

to fakt, przegina...

nie od dziś z resztą :roll:

Wybacz, Ink, ale z Twoim przesmiewaniem się, prowokowaniem itd (w paru innych wątkach) powyższa uwaga jest mocno nie na miejscu, bo akurat Ty tu masz najmniejsze prawo oceniać.

[ Dodano: Sro 28 Paź, 2009 12:20 ]
Dobrze, bracia katolicy, od teraz zero żartów, zero luźnego pisania, zero uszczypliwości, bo widzę, że na zwykły żartobliwy post (co moim zdaniem widać golym okiem) reagujecie świętym szałem, i zaraz się forumowa inkwizycja zacznie (czyli stosy ostrzeżeniami podpalone).

Tak więc koniec, zero żartów, by przypadkiem kogoś nie potrafiącego spojrzeć na siebie z lekkim dystansem nie urazić.

Przepraszam więc delikatnych, ktorych uraziłem.