NPR czy antykoncepcja ?

[merkaba]

idźcie spytać na wielodzietni org ostrzegam ze NPR czy antykoncepcja to działa na nich jak czerwona płachta na byka

[Scott]

Przesadzasz chyba z tym NPR... Ja sam jestem z rodziny gdzie jest nas 4 i nic takiego nie ma .

[Annnika]

To zależy, czy wielodzietność jest skutkiem niedoinformowania w pewnym momencie czy też świadomego wyboru. Znam stamtąd kilka osób... niektórzy nie odróżniają kalendarzyka (wynalazek pierwszej połowy poprzedniego wieku) od metod wieloobjawowych (uczonych w Polsce już w latach 80tych)

[Polak06]

jasny gwint jakie wy tu macie problemy,stosujcie to co chcecie, to przecież wasza sprawa, nikt nie ma prawa wam mówić co powinniście robić w tych sprawach. Wasze dylematy są w rodzaju czy mam jechać kolejką parową czy elektryczną.Jedź jaką chcesz ale nie dziw się że parową będzie wolniej.Planujcie wasz sex czy waszą rodzinę z wykorzystaniem wszelkiej dostępnej wiedzy.To jest wasza sprawa, a o metodę to raczej pytajcie lekarza a nie księdza

[noone]

a co na to twój Bóg Ojciec ?
myślisz że JEMU się to podejście spodoba ?

[Polak06]

tak właśnie myślę ,po to dał mi wolną wolę żebym z niej korzystał anie opowiadał jakimś facetom w sutannie co i jak robię czy jak mam robić, może dla ciebie taki gość to autorytet ale dla mnie nie

[noone]

Autorytetem jest Bóg i Jego Prawo,
łamiesz Prawo --> idziesz po śmierci w ogień wieczny

a ci "faceci w sutannach" to Umiłowani Synowie Boga,
powołani i namaszczeni aby paść Jego owieczki

[omyk]

Polak06 - masz rację, po to Bóg dał nam wolną wolę, żebyśmy z niej korzystali. Ale dał nam też rozum po to, żebyśmy mogli poznać wszystkie konsekwencje naszych wyborów i wybierać świadomie. Świadomie, czyli znając skutki każdej z tych metod, wiedząc, że antykoncepcja hormonalna nie zawsze zapobiega zapłodnieniu (a w konsekwencji sam nie możesz wiedzieć, ile Twoich dzieci zostało poczętych i nigdy nie mogły się urodzić), wiedząc, że NPR nie ingeruje w naturalną płodność kobiety (a jestem pewna, że zależy Ci na zdrowiu i dobrym samopoczuciu Twojej żony). W końcu rozum pozwala nam również dociekać Bożych zamiarów względem małżeństwa i płodności - doceń swoje własne życie jako dar dany Ci nie tylko od Boga, ale też od Twoich rodziców - i pomyśl, ilu osobom możesz podarować ten sam dar To nie jest tylko kwestia "Twojego sexu" czy "Twoich dzieci" - to jest kwestia tego, ilu osobom pozwolisz żyć na świecie, to cholernie odpowiedzialna sprawa. Od Ciebie zależy, czy urodzi się nowy syn, mąż, ksiądz, lekarz, inżynier, poeta, malarz, nowy geniusz matematyczny, wynalazca leku na raka, a przede wszystkim - nowy człowiek - z całym potencjałem człowiekowi właściwym. Bóg złożył taką odpowiedzialność w Twoje ręce, możesz współuczestniczyć w stwarzaniu świata - to już nie są tylko "Twoje plemniki" - to jest odpowiedzialność za to, jak świat się zmieni, jeśli nie narodzi się Twój syn czy Twoja córka.

[Scott]

No osobo Polak! Naturalnie masz prawo być Osobą wiedzosceptyczną, myślenie sprawia przecież ogromny BUL i każdy o tym wie. Na co myśleć samodzielnie, jeśli masz media które pokażą ekspertów i wyłożą Ci Osobo wszystko. Oczywiście mało OSOM jest słuchać księdza przebranego za ginekologa. Najbardziej wiarygodni, autentyczni, naturalni, obiektywni są ci co czerpią pieniądze z antykoncepcji.

[gold999]

Cóż, antykoncepcja ma niewątpliwie swoje wady, ale już NPR to nic miłego dla kobiety - nie dość, że musi poświęcić czas na pomiary, to jedynym momentem kiedy współżycie jest możliwe, to czas kiedy ona z biologicznego punktu widzenia nie ma na to największej ochoty

[noone]

gold
dla kogo żyjesz ?

[Scott]

Gold, te cyfry w nicku to mają dla Ciebie jakieś znaczenie? Co do NPR, to już nie mów że kobiety czegoś nie chcą...skoro chcą i praktykują z własnej nieprzymuszonej woli. Poświęcają czas na naukę NPR, to o czymś świadczy. Naturalne to tak jak naturalna jest kobieta i medycyna. Farmaceutyczne ubezpładniania się czasowo, tu można by polemizować jakie to naturalne. I bardzo długo mówić o skutkach.

[Jólka]

gold, czy może jesteś kobietą i stosowałeś kiedyś NPR, ze wiesz, że to jest dla kobiety nieprzyjemne?
Pomiary? Jak bym nie wiedziała na czym to polega i ile czasu zajmuje pomiar, pomyślałabym, że te pomiary do stosowania NPR to co najmniej przeprowadzenie jakichś skomplikowanych procesów chemicznych w specjalnym domowym laboratorium. Cały pomiar trwa do 5 min (zależy jaki termometr kobieta stosuje) i zapisanie wyniku to dosłownie kilka sekund.

Niestety z przykrością stwierdzam, ze jak w każdym temacie, najwięcej do powiedzenia mają osoby, które nie znają problemu a wypowiadają się jak eksperci. Często z tym się spotykam również w przypadku dyskusji o NPR.

[Scott]

Jest kobietą, tak ma w profilu wpisane w każdym razie. ;p Napisze w czym problem to się dowiemy. Jeśli uważasz że ktoś wypowiada się niefachowo to odnieś się konkretnie, ciężko się domyślać bo temat ma 57 stron. A w błędzie każdy może być przecież.

[Dezerter]

Na spotkaniach diecezjalnych rodzin usłyszałem taki tekst:
"najsmutniejsze jest to, że lekarze nie chcą słyszeć, ignorują i nie nauczają o stosowaniu NPR - i tak jest od lat, nie można się w żaden sposób przebić"
- wszyscy zebrani ze smutkiem spuścili głowy i pokiwali
Czemu tak się dzieje?