Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
NPR czy antykoncepcja ?
Autor Wiadomość
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #406
 
ZosiaII napisał(a):a Ty nie masz prawa mnie z Kościoła wyganiać. Kim jesteś? Papieżem, Bogiem?

Po prostu nie rozumiem Twojej motywacji trwania w Kościele któego zasad nie uznajesz.

Nie wyganiam Cię wcale, choć rzeczywiście tak to zabrzmiało więc przepraszam, źle się wyraziłam.

[ Dodano: Sro 15 Lut, 2006 13:00 ]
DARTH_HELMUTH napisał(a):Tobie Moniczko, przy całej mojej sympatii do Ciebie, życzę bardziej trzeźwego podejścia do zycia. Jesteś miłą, sympatyczną młodą osóbką - a chwilami dewociejesz i (że tak to nazwę) - "rydzykowiejesz" Uśmiech Trzymaj się Przytulanie

Wszystkie piękne założenia, "gdybania" koryguje właśnie SAMO ŻYCIE - pamietajcie o tym.

Ciekawa jestem jak rozumiesz dewocje... ale kłócić się nie będe, myśl co chcesz. Dodam tylko że RM nie słucham Duży uśmiech

No bo chyba nie jest tak że każde zdanie przeciwne Twojemu jest od razu dewocją... Ufam, że nie to miałeś na myśli.

Cóż mogę napisać...

Masz rację, nie mam doświadczenia Zosii, po prostu żyję na tym świecie krócej niż ona. Życie zweryfikuje wiele spraw... więc co ja się tu będę "mądrzyć"... Przedstawiam zasady które są mi bliskie i ufam, że uda mi się z nimi zbudować szczęśliwą rodzinę. Patrzę na doswiadczenie znajomych par - i stąd wnioskuję, że jest to możliwe. Czy tak będzie, zobaczymy. Jasnowidzem nie jestem.

Pozdrawiam Cię Darth

... Chrystus jest moc? Bo?? i m?dro?ci? Bo??, to ten, kto nie zna Pisma, nie zna mocy Boga ani Jego mi?o?ci: Nieznajomo?? Pisma ?wi?tego jest nieznajomo?ci? Chrystusa."

?w. Hieronim
15-02-2006 13:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ZosiaII Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 402
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #407
 
Moniczka napisał(a):Po prostu nie rozumiem Twojej motywacji trwania w Kościele któego zasad nie uznajesz.
Nie uznawanie zasad Kościoła, w którym się jest, musi być czynne, poparte czynem, a by przestać być członkiem tej społeczności. Ja wyraźnie napisałam, że stosowałam NPR - bez względu na to, co o tym sądzę.
Już chyba raz cytowałam, kto wykonuje wolę ojca swego - czy ten, który nie chce, a jednak wykonuje, czy ten, który mówi tak, a nie robi tego.
To, że ktośmówi, że nie zgadza się z nauką Kościoła - nie znaczy jeszcze nic, jeśli się do tego nie stosuje, to wtedy się opowiedział.
Jesteś młoda kózka i bardzo łatwo Ci przychodzi ocenianiee kogoś na podstawie tylko pozorów. Wystrzegaj się tego, bo naprawdę o pomyłkę łatwo, a konsekwencje bywają bardzo różne.

http://www.forumchrzescijanskie.org
15-02-2006 15:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #408
 
O ile poglady pod zdaniem Zosi tez moglbym sie podpisac wszystkimi czlonkami zdolnymi do trzymania dlugopisu, to nie moge nie przyznac Monice racji odnoscie stwierdzenia: "Po prostu nie rozumiem Twojej motywacji trwania w Kościele któego zasad nie uznajesz."
Mozna przeciez wierzyc w Boga i modlic sie do Niego bez udzialu posrednikow w postaci ksiezy, szczegolnie, jezeli komus dzialaja na nerwy a ich nauki wydaja sie godzic w czlowieka, zamiast mu pomagac.
15-02-2006 15:26
Odpowiedz cytując ten post
Ela Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 705
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #409
 
ZosiaII napisał(a):Dla każdego małżeństwa jest potrzebna indywidualna ocena i indywidualne podejście do problemu. Mało tego, z wiekiem sytuacja się zmienia i trzeba zmienić metodę na najlepszą w danej sytuacji. To może ocenić tylko lekarz
No i trafilas w sedno. =D>


Moniczka napisał(a):To co Ty jeszcze robisz w Kościele? Trzyma Cię ktoś czy co?
To pytanie jest nie fair.

Kosciol to ludzie, nie budynek, wiec tez moze zmienic zdanie...

Moniczka napisał(a):Tyle że ja znam pary które miały takie same poglądy jak ja i ... są szczęśliwe. Chociaż przecież do łózka im nie zaglądam,

Czyli opierasz swoje poglady na "slowach" innych ludzi, tylko czy one sa prawdziwe, sluszne to druga sprawa, bo przeciez jak sama napisalas do lozka im nie zagladalas.
15-02-2006 17:25
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Moniczka Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 804
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #410
 
kempes napisał(a):Mozna przeciez wierzyc w Boga i modlic sie do Niego bez udzialu posrednikow w postaci ksiezy, szczegolnie, jezeli komus dzialaja na nerwy a ich nauki wydaja sie godzic w czlowieka, zamiast mu pomagac.

Można. Wszystko można.

Tylko powiedz mi, skoro ktoś (i nie mówię teraz o Zosi, tylko ogólnie) nie uznaje moralności głoszonej przez Kościół, to po co w nim trwa?

Serio, ja bym nie trwała w Kościele gdybym uważała że te wszystkie "zakazy i nakazy" nie są słuszne.

Zobacz: jak wstępujesz do jakiejś organizacji, to robisz to dlatetego że respektujesz jej zasady. Gdybyś ich nie respektował, to byś w tej organizacji nie był. Dajmy na to że chcemy wstąpić do jakiejś organizacji charytatywnej. To zakłada od razu żę chcemy pomagać ludziom. Więc wyobraź sobie teraz że ktoś w tej organizacji mówi nagle: "po co pomagać, można przecież żyć nie dbając o innych". A pewnie, że można. Tylko po co w takim razie trwać w organizacji która mówi co innego? Więc po co trwać w Kościele którego zasad się nie uznaje?

Ja nikogo nie wyganiam - ja po prostu tego nie rozumiem.

Ktoś uważa że można wierzyć w Boga i nigdy w życiu nie pojawić się w kościele - jego wolna wola. Proszę bardzo. Tylko po to w takim razie trwa w Kościele który mówi coś dokładnie przeciwnego?

[ Dodano: Sro 15 Lut, 2006 16:36 ]
Ela napisał(a):Czyli opierasz swoje poglady na "slowach" innych ludzi, tylko czy one sa prawdziwe, sluszne to druga sprawa, bo przeciez jak sama napisalas do lozka im nie zagladalas.

A i owszem. Chociaż akurat tym ludziom ufam... ale to już inny temat.

Ja mówię co myśle na ten temat, a nie co wiem z doświadczenia. Napisałam to już gdzieś wcześniej... Życie pokarze czy miałam rację.

... Chrystus jest moc? Bo?? i m?dro?ci? Bo??, to ten, kto nie zna Pisma, nie zna mocy Boga ani Jego mi?o?ci: Nieznajomo?? Pisma ?wi?tego jest nieznajomo?ci? Chrystusa."

?w. Hieronim
15-02-2006 17:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Lola Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 595
Dołączył: May 2004
Reputacja: 0
Post: #411
 
ZosiaII napisał(a):stosowałam NPR i mam swoje doświadczenia i przeżycia, których najgorszemu wrogowi nie życzę, wtedy, kiedy było to mi potrzebne.

absolutnie nie kwestionuję Twoich przeżyć, ale Ty też nie podważaj tego co my mówimy - tzn. jeśli powołujemy się na opinie naszych znajomych małżeństw, dla których NPR nie stanowi problemu w stosowaniu, a z okresów wstrzemięźliwości nie robią dramatu

Zosia napisał(a):Niechże ten Kościół Matka nasza zacznie wreszcie być matką, co uczy pacierza i Ewangelii, a nie wredną teściową, co podgląda młodych przez dziurkę od klucza i wtrąca się do wszystkiego. Sama jestem teściową, a na takie rzeczy sobie nie pozwalam.

Darth_Helmuth napisał(a):Sprawę antykoncepcji pozostawiam parom małzeńskim - niech sobie każdy stosuje co tam uważa.

Kościół uczy i pacierza i Ewangelii, a to że zabiera głos w kwestii moralności, a często w sprawach przekazywania życia ze wszystkim co z tym związane dlatego że tak wiele w tym nieuporządkowania

Kościół nikogo nie podgląda, a zasady są dla naszego dobra, jednak ostatecznie czy będę stosować antykoncepcję czy NPR czy będę kłamać czy nie, czy będę mówić "pacierz" czy nie, to decyduję ja sama nikt inny - ja sama poniosę tego konsekwencje

...Alles was zählt,
ist die Verbindung zu Dir
und es wäre mein Ende,
wenn ich diese Verbindung verlier...
16-02-2006 23:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ZosiaII Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 402
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #412
 
Lola napisał(a):absolutnie nie kwestionuję Twoich przeżyć, ale Ty też nie podważaj tego co my mówimy - tzn. jeśli powołujemy się na opinie naszych znajomych małżeństw, dla których NPR nie stanowi problemu w stosowaniu, a z okresów wstrzemięźliwości nie robią dramatu
Lolu, ja nie zakwestionowałam nigdzie wypowiedzi tych ludzi. Stwierdziłam tylko, że w początkach małżeństwa, przy regularnych cyklach ta metoda sprawdza się bardzo dobrze, ale już w okolicach 40-tki jest mocno pod górkę. I to jest prawda, w imię czego mam kłamać? Są małżeństwa, dla których wstrzemięźliwość jest problemem i to też jest prawda. Nie można mówić półprawdy nazywając ją prawdą. Kilka małżeństw, to nie wszystkie katolickie małżeństwa na całym świecie. Poczytaj sobie forum LAM i zobacz ile tam ludzie zgłaszają problemów z NPR-em. To, że ty nie jesteś głodna, to nie znaczy, że wszyscy domownicy są syci. Nie można wyciągać wniosków ogólnych na podstawie kilku małżeństw. To jest nieuczciwe.

Lola napisał(a):Kościół uczy i pacierza i Ewangelii, a to że zabiera głos w kwestii moralności, a często w sprawach przekazywania życia ze wszystkim co z tym związane dlatego że tak wiele w tym nieuporządkowania
Na świecie nie tylko przekazywanie życia jest nieuporządkowane, ale bardzo wiele innych spraw już żyjących dzieci. Tylko 40% ludności świata jest syta, w Afryce dzieci umierają z głodu. Czy masz choć słowo w nauce Kościoła na ten temat? W Brazylii nocą jeżdżą szwadrony śmierci rozstrzeliwujące bezdomne dzieci - czy Kościół zajął stanowisko w tej sprawie? W Korei Północnej stwierdzono przypadki kanibalizmu spowodowane głodem - ofiarami najczęściej są dzieci - czy kościół zajął oficjalne stanowisko w tej sprawie?
A o dzieciach napoczętych i nierozpoczętych kłapie bezustannie.
Czy Kościół Katolicki ma na głowie tylko bogate społeczeństwa, gdzie szaleje rozpusta? 60% katolików mieszka w najuboższych regionach świata - najwięcej w Ameryce Południowej.

http://www.forumchrzescijanskie.org
17-02-2006 04:18
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
meta Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 287
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #413
 
Jednym słowem jedyne co Zosia proponuje, to szemrać, szemrać, szemrać.
:?:
17-02-2006 09:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #414
 
meta napisał(a):Jednym słowem jedyne co Zosia proponuje, to szemrać, szemrać, szemrać.
:?:
A co Ty zaproponujesz? Uśmiech

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
17-02-2006 10:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
ZosiaII Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 402
Dołączył: Jul 2005
Reputacja: 0
Post: #415
 
meta napisał(a):Jednym słowem jedyne co Zosia proponuje, to szemrać, szemrać, szemrać.
DARTH_HELMUTH napisał(a):A co Ty zaproponujesz?
Właście, co Ty meta proponujesz w tej sytuacji? Ja proponuję szemranie. Strumyczek też sobie szemrze, ale brzegi podmywa. Może kiedyś to szemranie dojdzie do ojców naszego Kościoła i spojrzą innym, przytomniejszym okiem na ten świat. Wśród duchowieństwa też są zdania podzielone na ten temat, tyle, że żaden ksiądz nie odważy się powiedzieć tego publicznie, gdyż musi głosić naukę zgodną z Magisterium.

http://www.forumchrzescijanskie.org
17-02-2006 11:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Helmutt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 2,815
Dołączył: Dec 2005
Reputacja: 0
Post: #416
 
Kościół kiedyś MUSI się zmienić, swoje oblicze, swoją naukę. Bo w każdym innycm przypadku zostanie skazany przez samego siebie na powolną "śmierć".
Ludzie mają coraz bardziej otwarte umysły - zadają "niewygodne" pytania, coraz częściej konfrontują nauczanie kościoła z rzeczywistością i ta konforntacja nie wypada zbyt dobrze dla tej nauki - która ma sporo w sobie ze średniowiecza. Bo taka jest prawda.
Poza tym - to co Zosia raczyła wspomnieć - stanowisko kościoła jest co najmniej NIEJASNE w wielu sprawach, ważnych sprawach - podczas gdy gros "moralizatorskiej" energii kapłanów - idzie w "seksualizm". Wydaje się dziesiątki książek i opracowań poświęconych temu zagadnieniu - a przecież są sto razy ważniejsze sprawy od tego, że przysłowiowy Kowalski kupił kondoma w kiosku...
Nie wiem jak w tym cel...
Bo sądzę, że nikomu się nie podoba, gdy ktoś mu zagląda pod kołdrę. A z tego co widać - hierarchowie koniecznie chcą wyrosnąć na zrzędzących podglądaczy. Nie tędy droga moim skromnym zdaniem...

To pisałem ja - Helmutt fan Disco-Polo, który nie chodzi na Odnowę w Duchu Świętym i jeszcze żyje (ale dziwy co?).
17-02-2006 12:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #417
 
DARTH_HELMUTH napisał(a):Kościół kiedyś MUSI się zmienić, swoje oblicze, swoją naukę. Bo w każdym innycm przypadku zostanie skazany przez samego siebie na powolną "śmierć".

Darth, ileż to osób mówiło to samo przed Tobą dwa tysiączki lat temu i później... Bezskutecznie :krzywy: Acha. I nauka Kościoła się NIE ZMIENI, bo Kościół nie ma prawa wymyślać nowych eangelii i nauk tylko dlatego, że ludziom są nie na rękę w dzisiejszych czasach :!: :!: :!: Kościół głosi nieprzerwanie od 2 tysięcy lat to, czego nauczał Chrystus. I sam NIE MA PRAWA NICZEGO W TEJ NAUCE ZMIENIAĆ! Jeśli ludziom nauka ta nie odpowiada, ich problem. Nie muszą jej słuchać. Ale są jeszcze tacy, którzy jej słuchają i wyobraź sobie, nie mają z tym w życiu problemów!


ZosiaII napisał(a):Stwierdziłam tylko, że w początkach małżeństwa, przy regularnych cyklach ta metoda sprawdza się bardzo dobrze, ale już w okolicach 40-tki jest mocno pod górkę. I to jest prawda, w imię czego mam kłamać?

Znam małżeństwo w tym wieku i problemów nie mają :krzywy: Nie wszyscy i nie każdy Zosiu... :krzywy:

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
17-02-2006 13:45
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Ela Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 705
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #418
 
Offca napisał(a):Znam małżeństwo w tym wieku i problemów nie mają

A ja znam malzenstwa ktore maja problemy. To ludzie okolo 40.
17-02-2006 13:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Offca Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 6,619
Dołączył: Sep 2004
Reputacja: 0
Post: #419
 
Dlatego mówię, że są wyjątki od reguł.

[Obrazek: e48477fab7.png]

[Obrazek: 30e8538467.png]

Nigdy nie postanawiaj nic nie robi? tylko dlatego, ?e mo?esz zrobi? bardzo ma?o. Rób co mo?esz.
17-02-2006 13:54
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anonymous
Unregistered

 
Post: #420
 
Offca napisał(a):są jeszcze tacy, którzy jej słuchają i wyobraź sobie, nie mają z tym w życiu problemów!
Powiedzialbym, ze nie w zyciu, a w egzystencji. Nauka Kosciola przeciez nie pozwala na korzystanie z zycia.
17-02-2006 13:59
Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
2 gości

Wróć do góryWróć do forów