Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy zbytnia tolerancja to grzech?
Autor Wiadomość
Bremes Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 139
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #1
Czy zbytnia tolerancja to grzech?
Od jakiegoś czasu próbuje znaleźć swoje miejsce w świecie i umocnić swoje stanowisko wobec wiary i kościoła. Pewnie niektórzy z forumowiczów to zobaczyli po moich wywrotnych postach. Ostatnio zastanowiłem się nad swoją postawą wobec ludzi. Ja generalnie jestem bardzo tolerancyjny i wyznaję zasadę " na swoim podwórku róbta co chceta". Jak ktoś źle robi to ja najwyżej mu powiem co o tym myślę, ale tylko tyle. Np. w mojej klasie znam dwóch nałogowych palaczy, to im mówiłem żeby przestali, ale nie zamierzam ich ciągle upominać albo
im przeszkadzać w paleniu. To ich zdrowie i nic mi do tego. Dlatego nie potępiam homoseksualistów, innowierców, ateistów itd. Według mnie inny człowiek ma prawo do własnych poglądów i nic mi do tego. Czy taka bardzo tolerancyjna postawa jest dobra? Jeżeli nie reaguje na zło to popełniam grzech? Osobiście nie lubię jak ktoś mnie upomina, więc sam staram się tak nie robić.
14-10-2009 22:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Rachel Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 6,162
Dołączył: Apr 2006
Reputacja: 0
Post: #2
 
Jeżeli sam unikasz prawdy o sobie w jaki sposób chcesz pomóc drugiemu który źle czyni ?Twe spojrzenie na sytuację drugiej osoby może być bardzo zniekształcone.
Oczywiście, możesz powiedzieć, że : " palenie szkodzi i czemu sam siebie zabijasz?" , jeżeli nie reagują i nadal palą to przynajmniej niech uszanują Ciebie i palą z dala od Twej osoby aby nie truć.
Tak samo wg innych kwestii, możesz przedstawić swoje stawnowisko ale nikogo na siłę nie zmienisz. Musisz o tym pamiętać! Złe, jest to że przytakujesz złu poprzez swoje milczenie.
Pamiętaj, że dopiero czyny określane są jako złe bądź dobre.
Pokusy, pragnienia jeżeli przychodzą możemy je odrzucić i dokonujemy wyboru. Dopiero wybór określa , a wybór to już czyn.
Jeżeli namotałam to przepraszam 8-[

Boże , Stwórco rodzaju ludzkiego, który wybrałeś sobie spośród ludzi kapłanów, naczynia Twojego miłosierdzia i pośredników Twojej zbawczej łaski, prosimy Ciebie, dla nich w imię całego Ludu Bożego, o świętość i wytrwałość w powołaniu. Chroń ich przed pokusami wroga dusz, podtrzymuj ich w chwilach przepracowania , walk, pocieszaj w smutkach i krzyżach, nieodłączonych od misji zbawienia dusz.

Przyjmij nasze modlitwy i ofiary za kapłanów i złącz je z Ofiarą Twego Syna, a Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Amen.
15-10-2009 20:27
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #3
 
Bremes - a ja tu zdecydowanie popieram Twoje podejście. Wolność jednego człowieka może być ograniczona tylko i wyłącznie przez wolność drugiego. Dlatego dobrze wyrazić swoje zdanie (a nie milczeć, Rachel, to dwie różne sprawy), jednak nie wymuszać przyjęcia swojego punktu widzenia, przez narzucanie się z "oświecaniem".

Co do palenia, to zgadzam się z Rachel - bo faktycznie palenie w pobliżu innych ma bezpośredni wpływ na ich zdrowie. Ale tylko w takim wypadku uznaję takie "wymuszanie" za uzasadnione.

Dlatego też za jednakową bzdurę uznaję potępianie homoseksualistów, którzy jawnie pokazują swoje poglądy, jak i, z drugiej strony barykady - zakazywanie noszenia krzyżyków itp. Bo tu zawsze ktoś może powiedzieć, że "jemu to przeszkadza" - jednak żadna z tych rzeczy nie szkodzi drugiej stronie.

Ogólnie, Bremes, uważam Twoje stanowisko za bardzo "na miejscu" Uśmiech
15-10-2009 21:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Bremes Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 139
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #4
 
Cytat:Jeżeli sam unikasz prawdy o sobie w jaki sposób chcesz pomóc drugiemu który źle czyni ?Twe spojrzenie na sytuację drugiej osoby może być bardzo zniekształcone.
Ja prawdy o sobie się nie boję i jej nie unikam. Po prostu nie lubię jak ktoś mi wypomina rzeczy oczywiste i zamiast patrzy na siebie mnie się czepia. Zniekształcone spojrzenie? Możliwe, nawet bardzo. Ja raczej nie mam w sobie zbyt dużo empatii, być może to przez to.

Cytat:Oczywiście, możesz powiedzieć, że : " palenie szkodzi i czemu sam siebie zabijasz?" , jeżeli nie reagują i nadal palą to przynajmniej niech uszanują Ciebie i palą z dala od Twej osoby aby nie truć.

A spróbowali by tylko! Nienawidzę smrodu papierosów.

Cytat:Dlatego dobrze wyrazić swoje zdanie (a nie milczeć, Rachel, to dwie różne sprawy), jednak nie wymuszać przyjęcia swojego punktu widzenia, przez narzucanie się z "oświecaniem".
Właśnie mi o to chodziłoUśmiech. Ja wyznaje zasadę, że nie ma jedynej dobrej drogi i nie ma rzeczy tylko dobrych i tylko złych.
Cytat:Ogólnie, Bremes, uważam Twoje stanowisko za bardzo "na miejscu"
Chociaż raz ktoś na tym forum się ze mną zgodził Uśmiech

<cenzura> Tutaj był link do bardzo pouczającego i głębokiego tekstu, niestety nie zgadzał się z jedynie słuszną prawdą i musiał zostać usunięty.
15-10-2009 23:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #5
 
Bremes napisał(a):To ich zdrowie i nic mi do tego. Dlatego nie potępiam homoseksualistów, innowierców, ateistów itd. Według mnie inny człowiek ma prawo do własnych poglądów i nic mi do tego.
Chyba wędrujesz w prawidłowym kierunku.
Jeżeli mogę w ogóle cokolwiek radzić (bo kimże ja jestem?) to wydaje mi się, że powineneś mówić odważnie co ci się nie podoba, (że to ci przeszkadza) ale...nie egzekwować tego. By pozostawić innych w wolności.
Natomiast nie sądzę by moralizowanie cokolwiek pomogło.

Drizzt - czyżbyśmy się zgadzali? :diabelek: :aniol:

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
16-10-2009 08:28
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #6
 
Sant - oczom nie wierzę... Duży uśmiech Normalnie bym Ci postawił forumowe piwo, ale nie ma tu niestety odpowiedniej ikonki Duży uśmiech

Ale owszem, zgadzamy się. Jasno wyrazić swą opinię, ale nie narzucać się z nią (chyba, że godzi to bezposrednio w Twe własne dobro), ani nie wymuszać egzekwowania jej (też - o ile nie godzi).
16-10-2009 21:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Manaika Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 117
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #7
 
problem leży głównie w tym, co postrzegamy za tolerancje,a co za pobłażliwość. Oczko Tolerancja to przede wszystkim nie umniejszanie osobie drugiej przez to, co uczyniła. Przez to jaka jest,a chęć pomocy jej, wskazania prawidłowego wyjścia, ale nie narzucania z kolei.

[center]Najsilniejszy jest zawsze ten, kto umie złożyć dłonie do modlitwy.

Sören Kierkegaard
[/center]
24-10-2009 20:23
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów