Wątek zamknięty 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Kult zmarłych
Autor Wiadomość
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #46
 
Cytat:Cytat:
Budowanie eschatologii na różnicy pomiędzy tymi terminami jest bezpodstawne, nie mówiąc o tym, że śmieszne.



Śmieszne jest dla ciebie zachowanie w pamięci u Boga Jego sług?

Ponieważ:

niebieski napisał(a):Różnice pomiędzy greckim słowami μνημεῖον i τάφος są zgodnie ze słownikami biblijnymi nieistotne.

Dowód:

18618 μνημεῖον, ου, τό literally memorial, monument to commemorate the dead (MT 23.29); more generally tomb, grave, sepulcher (MT 8.28) (Friberg, Analytical Lexicon of the Greek New Testament)


3510 μνημεῖον
μνημεῖον, μνημείου, τό;

1. "any visible object for preserving or recalling the memory of any person or thing; a memorial, monument" (Aeschylus, Pindar, Sophocles, and following); in Biblical Greek so in Sap. 10:7; specifically, a sepulchral monument: οἰκοδομεῖν μνημεῖα, Luke 11:47; Josephus, Antiquities 13, 6, 5.

2. in the Scriptures a sepulchre, tomb: Matt. 23:29; 27:52,60; 28:8; Mark 5:2; 6:29; Luke 11:44; John 5:28; 11:17,31, and often in the Gospels; Acts 13:29; the Septuagint for קֶבֶר, Gen. 23:6,9; 50:5; Isa. 22:16, etc. (Thayer’s Greek Lexicon)

(Przetłumaczę ostatnie zdanie: Septuaginta [w/w terminem, chodzi o μνημεῖον] tłumaczy hebr. קֶבֶר (czyt. kereb = grób) w Rdz 23, 6.9; 50, 5; Iz 22, 16 itd.

26342 τάφος, ου, ὁ literally grave, tomb, sepulcher (MT 23.27); metaphorically, as the throat of an evil person who speaks destructively means of speaking harmfully (RO 3.13) (Friberg, Analytical Lexicon of the Greek New Testament)

5220 τάφος
τάφος, τάφου, ὁ (θάπτω);

1. burial (so from Homer down).

2. a grave, sepulcher (so from Hesiod down): Matt. 23:27,29; 27:61,64,66; 28:1; in a comparison: τάφος ἀνεῳγμένος ὁ λάρυγξ αὐτῶν, their speech threatens destruction to others, it is death to someone whenever they open their mouth, Rom. 3:13. The Septuagint for קֶבֶר; and sometimes for קְבוּרָה.* (Thayer’s Greek Lexicon)

(jak widać, także i to słowo było używane na tłumaczenie tego samego hebr. terminu קֶבֶר - grób). Starożytnie Zydzi nie widzieli istotnych różnic pomiędzy słowami greckimi oznaczającymi "grób", bo używali ich zamiennie tłumacząc hebrajskie słowo קֶבֶר - grób.

Dla przykładu: W Rdz 50, 5 Józef mówiąc o grobie dla siebie wykutym w skale używa słowa (w tłumaczeniu Septuaginty - LXX) μνημεῖον natomiast Abraham prosząc o sprzedaż grobu dla swojej żony, Sary, używa słowa (chodzi oczywiście znowu o greckie tłumaczenie) τάφος (zobacz poniżej). Wydaje się, że ten pierwszy termin odnosi się raczej do grobu wykutego w skale, podczas gdy drugi termin jest bardziej ogólny, pochodzący od czasownika θάπτω - "pogrzebać, sprawić pogrzeb".

Genesis 23:4 «Choć mieszkam wśród was jako przybysz, sprzedajcie mi tu u was grób na własność, abym mógł pochować moją zmarłą». (Rdz 23, 4 BT)

Genesis 23:4 πάροικος καὶ παρεπίδημος ἐγώ εἰμι μεθ᾽ ὑμῶν δότε οὖν μοι κτῆσιν τάφου μεθ᾽ ὑμῶν καὶ θάψω τὸν νεκρόν μου ἀπ᾽ ἐμοῦ (Rdz 23, 4 LXX)

Gdyby to drugie słowo (τάφος) implikowało brak Bożej pamięci o danym zmarłym, to z tego wersetu trzeba było wyciągnąć wniosek, że Abraham chciał, aby Pan Bóg nie pamiętał Sary, co jest oczywistym absurdem. Chetyci odpowiadając na prośbę Abrahama zgadzają się i w odpowiedzi używają słowa: μνημεῖον (23, 6), co świadczy o tym, że te słowa były używane zamiennie, a jeśli jest jakaś różnica, to pewnie tylko ta, że μνημεῖον oznaczał jakiś lepszy rodzaj grobu, czyli np. wyciosany w skale. Myślę, że to taka sama różnica jak pomiędzy polskim słowami "grób" - co jest pojęciem ogólnym (odpowiednik gr. τάφος) i "pomnik", "grobowiec", co oznacza jakiś 'lepszy' rodzaj grobu (odpowiedni greckiego słowa μνημεῖον).
Z tego wynika że:
niebieski napisał(a):Budowanie eschatologii na różnicy pomiędzy tymi terminami jest bezpodstawne, nie mówiąc o tym, że śmieszne.
Czytaj ze zrozumieniem.

I ustosunkuj sie do argumentów jak chcesz zeby cos logicznego z tego wynikneło. A nie kolejna zmiana tematu.
Niebieski sie produkuje, pisze dokładnie co i jak. A ty skaczesz po tematach. Jest to poważne wogóle? To nawet rozmowa sensowna nie jest.

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
09-12-2009 20:09
Znajdź wszystkie posty użytkownika
niebieski Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 13
Dołączył: Nov 2009
Reputacja: 0
Post: #47
 
Vanessa napisał(a):
Cytat:Budowanie eschatologii na różnicy pomiędzy tymi terminami jest bezpodstawne, nie mówiąc o tym, że śmieszne.

Śmieszne jest dla ciebie zachowanie w pamięci u Boga Jego sług?
W cytowanym przez Ciebie zdaniu, jest napisane wyraźnie, co uważam za śmieszne. Scott, to odczytał, Ty nie. Pewnie zabrakło odrobinę dobrej woli.

Vanessa napisał(a):
Cytat:Skoro ci, którzy zostaną wrzuceni do jeziora ognia, będą cierpieć męki wieczne, "jezioro ognia" nie oznacza unicestwienia.

Czyli Bóg jest sadystą ,który męczy wiecznie ludzi w piekle?Widac ,że nie przeczytałeś co napisałam ,albo nie rozumiesz tego.
Jest dokładnie odwrotnie, pobieżna analiza tego, co piszesz, pozwala wyciągnąć wniosek, że nie masz pojęcia o rzeczach, na których temat zabierasz głos. Tłumaczę to sobie w taki sposób, że wklejasz teksty, których sama nie rozumiesz albo czytasz je tylko pobieżnie, bo nawet one nie potwierdzają tego, przy czym się upierasz.

W Twoim "dowodzeniu" brakuje Ci konsekwencji, cytujesz zdania wyrwane z kontekstu, zestawiasz je ze sobą i wyciągasz nieuzasadnione wnioski - bardziej z powietrza niż z Biblii. Szczegółowa analiza każdego zdania zajęłaby mi więcej czasu, a na to, niestety, nie mogę sobie pozwolić.

Odniosę się tylko do jednego aspektu. Jak napisałem, w Twoich postach brakuje Ci konsekwencji. Na końcu tego, co piszesz, już nie pamiętasz tego, co pisałaś na początku.

W ostatnim poście na początku piszesz:
Cytat:Jezioro ognia nie jest literalne ,ale jest to symboli drugiej śmierci bez zmartwychwstania.

Na symboliczny charakter jeziora ognia wskazuje też kontekst, w jakim występuje ono w Objawieniu. Powiedziano, że do jeziora ognia wrzucono śmierć (Obj 19:20; 20:14).

w środku:
Cytat:Chociaż z powyższych wersetów wyraźnie wynika, że jezioro ognia jest symbolem, niektórzy uzasadniają nimi wiarę w literalnie pojmowane miejsce ognistych męczarni.

a swoje wywody kończysz:

Cytat:Wtrąceni do jeziora ognia będą więc przez całą wieczność ‛uwięzieni’ pod ‛dozorem’ śmierci

Z tego można wyciągnąć tylko jeden wniosek: sama nie wiesz, co chcesz powiedzieć.

A odpowiadając na Twój post: Tak, śmierć druga to rzeczywiście stan, z którego nie ma odwrotu, ale nie oznacza to unicestwienia. Nawet z tego, co napisałaś, to nie wynika.

Pismo św. mówi o wiecznej karze i o wiecznej nagrodzie. Jednak i wieczna kara nie świadczy o tym, że Pan Bóg jest sadystą. On jest Miłością. A pierwszą cechą miłości jest to, że nie stosuje przymusu. Propozycja "Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię" oraz "Oto stoję u drzwi i kołacze. Kto otworzy drzwi, będę wieczerzał z nim, a on ze Mną" itd, jest dla każdego. Jeśli ktoś nie chce przyjąć Jego propozycji, Pan Bóg pozwala mu odejść, nie przymusza. A ponieważ człowiek stworzony jest przez Boga i dla Boga, i tylko Pan Bóg zdolny jest do końca wypełnić wszystkie pragnienia ludzkiego serca, odrzucenie Boga, Jego miłości i wspólnoty z Nim, jest wybraniem przez człowieka wiecznej samotności. To potępiony jest sadystą dla siebie, nie Pan Bóg. Kard. Józef Ratzinger, słusznie napisał, że "na niebo zasługujemy, do piekła idziemy na ochotnika".
10-12-2009 04:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #48
 
niebieski napisał(a):Jeśli ktoś nie chce przyjąć Jego propozycji, Pan Bóg pozwala mu odejść, nie przymusza

Hmmm, z tego co piszesz wynikałoby, że kary nie wymierza Bóg, a człowiek sam sobie. Że Bóg mu coś OFERUJE, a jeśli człowiek nie chce - to niech radzi sobie sam. I wtedy faktycznie Bóg nie byłby sadystą.

JEDNAK. Jesli przyjmiemy takie wyjaśnienie, to kłamstwem jest prawda wiary, że Bóg jest sędzią sprawiedliwym, ktory za dobro wynagradza, a za zło KARZE - bo wychodziłoby, że on nie karze, że to człowiek nie przyjmuje oferty Boga. Czyli jakiekolwiek piekło jest tylko dziełem człowieka lub Szatana, a nie zamierzoną karą stworzoną przez Boga.

Ale jeśli przyjmiemy, ze jednak Bóg jest sędzią sprawiedliwym, to z kolei nie można przedstawiać sprawy tylko tak, jakby Bóg coś OFEROWAŁ, a "jak nie, to nie". Tylko Bóg nakazuje, zmusza do działania X, a działanie Y "nagradza" wiecznym potępieniem.
10-12-2009 14:37
Znajdź wszystkie posty użytkownika
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #49
 
Drizzt napisał(a):Hmmm, z tego co piszesz wynikałoby, że kary nie wymierza Bóg, a człowiek sam sobie. Że Bóg mu coś OFERUJE, a jeśli człowiek nie chce - to niech radzi sobie sam. I wtedy faktycznie Bóg nie byłby sadystą.

JEDNAK. Jesli przyjmiemy takie wyjaśnienie, to kłamstwem jest prawda wiary, że Bóg jest sędzią sprawiedliwym
W rzeczywistości doczesnej, w naszym państwie, więziennictwo i sądownictwo to odrębne struktury.

Drizzt napisał(a):kary nie wymierza Bóg, a człowiek sam sobie
Drizzt napisał(a):Bóg jest sędzią sprawiedliwym
Nie musi być w tym sprzeczności. Kto inny wydaje wyrok, kto inny wykonuje karę, czyli analogicznie, jak w polskiej rzeczywistości sądowniczo-karnej. Co oczywiście nie może zmienić faktu, że - zgodnie z prawdą wiary - Bóg "za zło karze".

Pytanie więc co obejmuje i gdzie kończy się "kara Boża", a co obejmuje i gdzie zaczyna się "kara ludzka" - kara, którą człowiek w wieczności wymierza sam sobie?

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
10-12-2009 15:05
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #50
 
A może Bóg jest faktycznie sędzią sprawiedliwym i faktycznie karze, ale wyrok już został wydany? Może tym wyrokiem jest wybaczenie?
Może tym sędzią sprawiedliwym jest właśnie Jezus Chrystus? A wybaczenie dokonało się na krzyżu? Kara również. Bo karą za grzech jest śmierć. I wybaczenie może polega na tym, że Bóg ową karę wziął na Siebie? I my owe wybaczenie i tę ofiarę możemy przyjąć lub odrzucić? I jeśli przyjmiemy jest O.K. Ale jeśli odrzucimy - piekło. Dobrowolnie. Bóg nie zmusza nikogo do przyjęcia Jego Łaski i wybaczenia.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
10-12-2009 16:39
Znajdź wszystkie posty użytkownika
niebieski Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 13
Dołączył: Nov 2009
Reputacja: 0
Post: #51
 
Tak, sant, zgadzam się z Tobą, bo zgodnie ze słowami Pana Jezusa:

17 Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony.
18 Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego.
19 A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki.
20 Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków.
21 Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu».
(Joh 3:17-21 BTP)

Ktoś napisał, że największą pokorę człowiek okazuje, kiedy przyjmuje wielką, niezasłużoną miłość. To właśnie jest "sąd", którym osądzamy siebie samych: albo pokornie przyjmujemy niezasłużoną i wybaczającą miłość Bożą albo ją odrzucamy. A Pan Bóg akceptuje i zatwierdza naszą decyzję-sąd.
10-12-2009 17:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #52
 
sant napisał(a):wyrokiem jest wybaczenie? [...] wybaczenie dokonało się na krzyżu? Kara również. Bo karą za grzech jest śmierć.
Z tego, co mi wiadomo, karą za grzech jest głównie "śmierć druga" (BT: Ap 2, 11 z przyp.).

sant napisał(a):Może tym sędzią sprawiedliwym jest właśnie Jezus Chrystus?
Nie "może", a "na pewno". Sam o tym wyraźnie powiedział:

Cytat:Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych [ludzi] od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów.

[...]

Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! [...]"

BT: Mt 25, 31-46
Jezus jest oczywiście sędzią, który - jak mówi Pismo - przyjdzie na końcu czasów i dokona Sądu Ostatecznego, wysyłając potępionych do piekła, czyli "precz ode Mnie".

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
10-12-2009 17:44
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
niebieski Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 13
Dołączył: Nov 2009
Reputacja: 0
Post: #53
 
M. Ink. * napisał(a):
sant napisał(a):wyrokiem jest wybaczenie? [...] wybaczenie dokonało się na krzyżu? Kara również. Bo karą za grzech jest śmierć.
Z tego, co mi wiadomo, karą za grzech jest głównie "śmierć druga" (BT: Ap 2, 11 z przyp.).
Z tego, co mi wiadomo, nie każdy grzech sprowadza "śmierć" (por. 1 J 5, 16-17).

M. Ink. * napisał(a):
sant napisał(a):Może tym sędzią sprawiedliwym jest właśnie Jezus Chrystus?
Nie "może", a "na pewno". Sam o tym wyraźnie powiedział:

Cytat:Syn Człowieczy przyjdzie w swej chwale i wszyscy aniołowie z Nim, wtedy zasiądzie na swoim tronie pełnym chwały. I zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych [ludzi] od drugich, jak pasterz oddziela owce od kozłów.

[...]

Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom! [...]"

BT: Mt 25, 31-46
Jezus jest oczywiście sędzią, który - jak mówi Pismo - przyjdzie na końcu czasów i dokona Sądu Ostatecznego, wysyłając potępionych do piekła, czyli "precz ode Mnie".
W Piśmie św. nie ma sprzeczności, dlatego słowa Pana Jezusa o tym, że jest sędzią, który na końcu czasów przyjdzie sądzić, nie stoją w sprzeczności z Jego własnymi, kiedy mówi, "na czym polega sąd" (J 3, 17-21).
10-12-2009 19:47
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #54
 
M. Ink. * napisał(a):Nie "może", a "na pewno". Sam o tym wyraźnie powiedział:
Szczęśliwy OUśmiech :mrgreen:

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
10-12-2009 21:14
Znajdź wszystkie posty użytkownika
niebieski Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 13
Dołączył: Nov 2009
Reputacja: 0
Post: #55
 
sant, popraw proszę cytowanie w powyższym poście.

[ Komentarz dodany przez: sdms: Czw 10 Gru, 2009 22:18 ]
poprawione Uśmiech
10-12-2009 23:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #56
 
Cytat:Z tego, co mi wiadomo, nie każdy grzech sprowadza "śmierć"
i całe szczęście...

niebieski napisał(a):słowa Pana Jezusa o tym, że jest sędzią, który na końcu czasów przyjdzie sądzić, nie stoją w sprzeczności z Jego własnymi, kiedy mówi, "na czym polega sąd" (J 3, 17-21).)
Oczywiście, podobnie słowa z J 3 nie stoją w sprzeczności z Mt 25, 31-46:

Jezus część ludzi pośle do nieba: "Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo".
Część pośle do piekła: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny".

Imperatyw "idźcie precz" jest tu bardzo wyraźny i oczywisty.

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
11-12-2009 10:32
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika
Jacek.J Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 79
Dołączył: Jan 2010
Reputacja: 0
Post: #57
 
Witam! Jak by ktoś nie zwrócił uwagi w profilu jestem Świadkiem Jehowy i mam nadzieję że nikogo tym nie wystraszę. :)Mam w zwyczaju odwiedzać różne fora zwłaszcza Katolickie w nadziei na ciekawe rozmowy o tematyce religijnej. Dziś padło na wasze forumUśmiech Wyobrażam sobie że jesteście tym faktem uszczęśliwieniUśmiechA tak poważnie mam nadzieje że potraktujecie mnie jako gościa zachowując się przy tym na poziomie kulturalnym odpowiednio do powagi waszego wyznania. Moim celem nie jest krytykowanie Kościoła Katolickiego czy czegokolwiek z nim związanego. Celem moim jest udzielanie odpowiedzi na pytania związane z ŚJ. W społeczeństwie naszym nie brakuje ludzi którzy nie lubią nas i naszej działalności w związku z tym często rozpowszechniają o nas różne dziwne rzeczy w celu zniesławiania nas. Forum takie daje możliwość do zadawania pytań z waszej strony bez zobowiązań w odniesieniu od rozmowy w cztery oczy przy drzwiach. Domownicy często mają pytania ale wiedząc że gdy zdradzą ze swojej strony choćby odrobinę zainteresowania narażają się natrętne odwiedziny. Na forum nie ma takiego problemu. Oczywiście jeśli ktoś z was będzie miał ochotę porzucać we mnie ŚJ przysłowiowymi kamieniami to służę swoją skromną osobą, proszę sobie używać do woliUśmiech

sant
Cytat:To modlitwa wychwalająca Boga. Oni tak rozumieli tę modlitwę.I Jezus jako prawowierny żyd odmawiał ją w każdą sobotę. Jednakże to była modlitwa za zmarłych.
I jak ona jest bliska naszemu Ojcze Nasz. Przecież również Świadkowie Jehowy ją uznają

Tu niestety sant mija się z prawdą kadisz nie była modlitwą za zmarłych. To częsty błąd w interpretacji tej modlitwy. Proszę zerknąć co piszą w o tej modlitwie na Wikipedii. http://pl.wikipedia.org/wiki/Kadisz. poza tym ŚJ nie uznają tej modlitwy jak i żadnych innych tak zwanych form formułkowych. Uznajemy i używamy tylko modlitw spontanicznych w zależności od okoliczności. Spontaniczne to znaczy bez przygotowania prosto z serca.
10-01-2010 10:21
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #58
 
Jacek.J napisał(a):jestem Świadkiem Jehowy i mam nadzieję że nikogo tym nie wystraszę.
A niby czemu - czyżbyś był taki straszny?
Jacek.J napisał(a):Wyobrażam sobie że jesteście tym faktem uszczęśliwieniUśmiech
Średnio- już tu bywali Św. J. - Czemu średnio? - Ponieważ nie pisywali samodzielnie, tylko odpowiadali tasiemcowymi cytatami ze "Strażnicy" czy innego "Przebudźcie się" - Również interpretacja pisma świętego była oparta często na jego zmienionej i dostosowanej do wierzeń Ś.J. wersji, czyli Bibli N. Ś.
Jacek.J napisał(a):A tak poważnie mam nadzieje że potraktujecie mnie jako gościa zachowując się przy tym na poziomie kulturalnym odpowiednio do powagi waszego wyznania.

I vice versa
Jacek.J napisał(a):Moim celem nie jest krytykowanie Kościoła Katolickiego czy czegokolwiek z nim związanego.
Serio? - trzymam za słowo.
Jacek.J napisał(a):Celem moim jest udzielanie odpowiedzi na pytania związane z ŚJ.

Tylko ?
Nie głoszenie? - zobaczymy :mrgreen:
Jacek.J napisał(a):W społeczeństwie naszym nie brakuje ludzi którzy nie lubią nas i naszej działalności w związku z tym często rozpowszechniają o nas różne dziwne rzeczy w celu zniesławiania nas.
Masz rację, rozpowszechniają, ale też i prawdę o was, której nie chcecie przyjąć.
Jacek.J napisał(a):Oczywiście jeśli ktoś z was będzie miał ochotę porzucać we mnie ŚJ przysłowiowymi kamieniami to służę swoją skromną osobą, proszę sobie używać do woliUśmiech
Nie ciesz się. Kamieniem nikt nie rzuci, co najwyżej prawdą. \Duży uśmiech/
Jacek.J napisał(a):Tu niestety sant mija się z prawdą kadisz nie była modlitwą za zmarłych. To częsty błąd w interpretacji tej modlitwy. Proszę zerknąć co piszą w o tej modlitwie na Wikipedii. http://pl.wikipedia.org/wiki/Kadisz..
Przed chwilą pisałeś, że twoją rolą tutaj jest nie krytykowanie Koscioła tylko udzielanie odpowiedzi na pytania dot. św. J. - Ja w tym tekście nie zadawałem im żadnych pytań
A jeśli chcesz się dowiedzieć czym był i jest kadisz, to spytaj żydów. Na wikipedii jako niewiarygodnym żródle raczej się nie opieramy. (chociaż i ona temu nie zaprzecza- czytaj uważnie) A to, jakie formy modlitwy świadkowie uznają lub nie uznaja, nie ma nic do rzeczy w temacie Kadisz. Gdybyś był żydem, to owszem, ale niestety nie jesteś.
Jacek.J napisał(a):ŚJ nie uznają tej modlitwy jak i żadnych innych tak zwanych form formułkowych. Uznajemy i używamy tylko modlitw spontanicznych w zależności od okoliczności. Spontaniczne to znaczy bez przygotowania prosto z serca.

Oczywiście masz na myśli Ojcze Nasz. Nie jest to modlitwa formułkowa, tylko polecona przez P. Jezusa. I świadkowie ją uznają i nawet odmawiają, ale tylko ordynowani (cokolwiek by to znaczyło).
Ja pisałem tylko, że "Ojcze Nasz" pochodzi od Kadisz, znanego Jezusowi. I On to zalecił jako modlitwę.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
10-01-2010 11:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Jacek.J Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 79
Dołączył: Jan 2010
Reputacja: 0
Post: #59
 

sant

Cytat:A jeśli chcesz się dowiedzieć czym był i jest kadisz, to spytaj żydów. Na wikipedii jako niewiarygodnym żródle raczej się nie opieramy

Proszę bardzo. Skoro Wikipedia dla ciebie nie jest źródłem miarodajnym to może blog założony przez Żyda?
http://haderech.blox.pl/2006/11/Kadisz-jatom.html
albo strona na której wypowiadają się Żydzi
http://www.the614thcs.com/40.553.0.0.1.0.phtml
albo sam możesz poszukać w portalach stricte Żydowskich których jest sporo w necie. Rodowici Żydzi zawsze podkreślają że w po hebrajsku Kadysz [ w jidysz Kadisz] jest często mylona ze modlitwą za zmarłych.


sant

Cytat:Przed chwilą pisałeś, że twoją rolą tutaj jest nie krytykowanie Koscioła tylko udzielanie odpowiedzi na pytania dot. św. J. - Ja w tym tekście nie zadawałem im żadnych pytań

nie bądź małostkowy i nie chwytaj mnie za słówka. Czyżbyś bał się tego że chcę sprostować nieścisłości podane przez ciebie i próbujesz delikatnie zamknąć ni usta? To prawda że nie zadałeś żadnych pytań ale podajesz nie prawdziwe informacje więc należ je sprostować.


sant

Cytat:Oczywiście masz na myśli Ojcze Nasz. Nie jest to modlitwa formułkowa, tylko polecona przez P. Jezusa. I świadkowie ją uznają i nawet odmawiają, ale tylko ordynowani (cokolwiek by to znaczyło).
Ja pisałem tylko, że "Ojcze Nasz" pochodzi od Kadisz, znanego Jezusowi. I On to zalecił jako modlitwę.
Parafrazując twoje słowa „ gdybyś był ŚJ, ale nie jesteś ” to mógłbyś coś na temat modlitwy u ŚJ powiedzieć, ale jak wspomniałem nie jesteś ŚJ więc to co wiesz to tylko plotki. ŚJ nie odmawiają „Ojcze nasz” bo nie uważamy tego za modlitwę tylko za wzór modlitwy. Owszem uznajemy słowa z ewangelii Mateusza 6:9-13 bo to są słowa Pana Jezusa. A twoje stwierdzenie -” I świadkowie ją uznają i nawet odmawiają, ale tylko ordynowani (cokolwiek by to znaczyło) - odnoszę wrażenie świadczy o tym że lubisz mieć racie, nie lubisz zaś jak ktoś wie lepiej od ciebie. Zobaczymy czy do tego- co często idzie w parze- jesteś zarozumiały. Ujawni to twoja odpowiedź na tą moją uwagęUśmiech
10-01-2010 14:26
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #60
 
Jacek.J napisał(a):Moim celem nie jest krytykowanie Kościoła Katolickiego czy czegokolwiek z nim związanego.
A naszym Prawda. Uśmiech

Jacek.J napisał(a):Celem moim jest udzielanie odpowiedzi na pytania związane z ŚJ.
Świetnie! Oto parę które byśmy chcieli dostać odpowiedzi:

1. Jakie są Biblijne podstawy powstania BET-SARIM?
Oraz pytania Omyka:
* Kto był pierwszym prezesem Towarzystwa Strażnica?
* Do którego roku ŚJ czcili krzyż?
* Do którego roku obchodzono Boże Narodzenie w Biurze Głównym na Brooklynie?
* W którym roku od Towarzystwa Strażnica odłączyli się dzisiejsi Badacze Pisma Świętego i dlaczego?
* W którym roku zaczął się zwyczaj głoszenia po domach?
* O ile procent spadła frekwencja na dorocznych kongresach w przeciągu lat 1922-1928 i dlaczego?
* Dlaczego jeszcze w 1925 roku twierdzono, że Jezus jest wszechmogący?
* Co sądził kaznodzieja Russel o modlitwie do Jezusa?
* Jaki dzień tygodnia do 1925 roku uważano jako święty na pamiątkę Zmartwychwstania Pana?
* Do którego roku nauczano, że Wielka Rzesza (drugie owce) będą po śmierci żyły w niebie?
* Ile klas zbawionych rozróżniało Towarzystwo Strażnica do 1935 roku?
Tak na początek Uśmiech

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
10-01-2010 16:19
Znajdź wszystkie posty użytkownika
Wątek zamknięty 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów