Cytat:Ale o takich rzeczach radziłabym porozmawiać z kapłanem/spowiednikiem, wtedy Ci powie co i jak z sakramentami.
Dobry pomysł, nad tym też się zastanawiałem. Najpierw jednak chcę uściślić swoje poglądy.
Cytat:A co do poglądów - to w co w końcu wierzysz?
Wierze w Boga- obserwatora, a nie sędziego.
Cytat:Najpierw piszesz, że Twoja postawa nazywa się deizmem, później, że deistą nie jesteś.
Ponieważ Deizm zakłada nie tylko przyjęcie Boga obserwatora, ale również zaprzecza świętości Chrystus i cudów jakie zostały dokonane w Biblii(kontakt ludzi z Bogiem, cudy w Starym Testamencie jak i w Nowym). To wszystko jest mi już trudniej zaakceptować. Więc moje poglądy są Deistyczne, ale nie do końca.
Kod:
Po co więc miałby działać cuda, po co miałby działać COKOLWIEK, nie kochając?
A czy wszyscy rodzice kochają swoje dzieci?
Cytat:Hmmm Bremes tu nie chodzi o to(a przynajmniej wg. większości deistów jakich spotkałem i innych osób co nieco wiedzących o tym poglądzie), że Bóg stworzył świat i ma go w 4ech literach. Wg. Deizmu Bóg jest bezosobową siłą sprawczą. Nie ma... jakby to ująć świadomości... Może to nie jest zbyt analogiczny przykład, ale dobra > grawitacja. Siła, której podlegamy, jednak nie ma świadomości, nie sądzi nikogo itd... po prostu jest. Tylko, że tu grawitacja na nas oddziałuje, a wg. deizmu bóg tego nie robi...bo nie ma świadomości, ani własnej osobowości... Kurcze, to dość trudne do scharakteryzowania jest i przelania na wiadomośc.
Jeśli dobrze zrozumiałem, to według tego co napisałeś Bóg nie jest jakąś określona istotą, tylko siła, jak grawitacja?
Cytat:Moim zdaniem postawa deistyczna ma takie same podstawy dowodowe, jak każda inna wiara.
W pewnym sensie Deizm jest taką hybrydą ateizmu i teizmu.
Cytat:miXUE - możliwe, że się mylę, ale chyba mylisz deizm z poglądami Spinozy i pokrewnymi. Ale możliwe, że to mnie się coś pomyrdało
Deizm ma wiele wspólnego z niektórymi starożytnymi nurtami filozoficznymi.
Cytat:1) A może z nudów? Bo Wszechmocnemu się nudziło, tak? Albo bo Wszechmocny potrzebował sportu. Super, świetne wyjaśnienie :] Albo jeszcze lepiej: bo bezosobowa i niczego nieświadoma siła sprawcza potrzebowała nieco ruchu Już nawet brzmi idiotycznie
Tak naprawdę dla kogoś innego pogląd, że Bóg stworzył coś z miłości może się wydawać równie idiotyczny.
Cytat:3) A nie pomyślałeś, że drzewo poznania to metafora, która coś oznacza? Dał nam wolność, wolny wybór. Nie "po kiego", tylko właśnie z miłości. Znowu innego wyjaśnienia nie ma. Gdyby bezosobowa i niczego nieświadoma siła sprawcza zachciała (samo pojęcie chęci w jej kontekście jest nonsensowne) uprawiać sport, nie musiałaby (znów nonsens) dawać owocom tych sportowych rozgrywek wolnej woli. Lepiej byłoby ich użyć jako bezwolnych marionetek, które zresztą i tak na nic by się nie przydały, bo bezosobo... (plaplapla) siła nie potrzebowałaby sama w sobie żadnych marionetek. Świetna ta koncepcja, bardzo mi się podoba i bardzo się kupy trzyma.
Według Deizmu nie było drzewa poznania, ani niczego co opisuje Biblia, oprócz stworzenia świata, czyż nie?