Nie - Wierzę w Jednego Boga Ojca Wszechmogącego stworzyciela Nieba i Ziemi.....Wszystkie pozostałe bóstwa są ułudą. Oczywiście czym innym są byty niższego rzędu jak aniołowie, czy demony. Ale one nie są bogami.
A co do religii wschodu, to nic nie zmienia. To że ktoś z anioła czy innej istoty uczynił sobie bóstwo, to nie znaczy że ta istota jest bogiem. To samo z np pieniędzmi. To że dla niektórych są idolem nie znaczy to iż nie są tylko i wyłącznie narzędziem płatniczym. Ale to nie one dają życie (mimo że komus może tak sie wydawać.)
To samo w Indiach ze świetymi krowami. To że ktoś im oddaje cześć boską, nie znaczy że są Bogiem. To że w Egipcie były świete krokodyle, czy koty, to nie znaczy że są one Bogiem. Są tylko stworzeniem, zwierzętami. Jeśli ktoś twierdzi że wierzy w Boga tego samego co hinduista czy poganin to proszę bardzo. Ma do tego prawo. Ale to nie jest na pewno Bóg Bibli, Bóg objawiony w Jezusie Chrystusie. Jedyny. Owszem, mogę przyznać jedynie, że Allach jest tym samym Bogiem, tyle że inaczej wyznawanym, a i to znając prehistorię Islamu, wydaje się watpliwe.
Nie znaczy to że innowiercy nie zasługują na szacunek. Owszem zasługują. Są naszymi braćmi. Wszystkich nas stworzycielem i Ojcem jest jeden jedyny Bóg- Jahwe Wszechmogący, Bóg, którego pełnię objawił nam J. Chr.
To co niektórzy suponują to jakiś synkretyzm religijny z założenia obcy chrześcijaństwu.
Drizzt napisał(a):Hmmm, pytanie jest zadane, JAK UWAŻASZ, więc uznałem, że odwołuje się do prywatnej wiary każdej osoby. A w takim układzie dowolny człowiek może wierzyć, że owszem, niechrześcijańscy Bogowie istnieją i wpływają na świat. Stąd taka pozycja w ankiecie jest jak najbardziej na miejscu.
Mylisz się - pytanie jest postawione w ten sposób, że zostawia wolność w sprawie czy to jest sprawa Boża, demoniczna czy przypadek. Żadna miarą nie odwołuje się do istnienia jakichś pogańskich bóstw. I niczego takiego nie sugeruje. Takowa sugestia byłaby swego rodzaju relatywizmem religijnym. Jeśli wiemy czym jest chrześcijaństwo, to wiemy również, że taka ankieta postawiona przez osobę deklarującą chrześcijańskość, wręcz wyklucza takie postawie sprawy jakie sugerujesz. Inaczej nie znalazłaby się na forum chrześcijańskim, w dodatku o ambicjach ewangelizacyjnych. Trzeba mieć odrobinę wyczucia, co jest dopuszczalne a co nie jak się jest u kogoś w domu. Oczywiście zgodnie z intencją i imonderabiliami gospodarza. Np. modląc sie w synagodze zakładałem nakrycie głowy, mimo iż wg mojego spojrzenia, raczej należałoby je zdjąć.
W każdy piątek powstrzymuję sie od pokarmów mięsnych, ale będąc u kogoś w gościnie lub podróży spożywam co mi podadzą. By ich nie gwałcić moimi poglądami i nie narzucać im. I nie sprawiać zakłopotania.
M. Ink. * napisał(a):wszak również nazywamy "dziećmi wiary Abrahama"... por.:
Cytat:
Sobór Watykański II podkreślił z naciskiem, że wiara Abrahama i oczekiwanie na sąd ostateczny są elementami, które łączą chrześcijan z muzułmanami (LG 16, NA 3).
Hmmm... raczej
oni sami się nazywają dziećmi Abrahama....Stąd stanowisko Soboru.
/
Muzułmanie też mają swoje cuda...
