Bilziałka napisał(a):,tak się zastanawiam jak możemy my ludzie świeccy,z dala od Klasztorów itp.najlepiej się przysłużyć Bogu?
Po prostu - pełnić wolę Bożą, czyli odczytywać jakie życzenia ma Pan Bóg wobec nas.
Poza tym, warto w kontekście tego stwierdzenia
Bilziałka napisał(a):w przyrównaniu do Św.O.Pio czy innych świętych to robimy niewiele.
wziąć na rozważanie przypowieść o bogatym młodzieńcu:
Ewangelista Łukasz napisał(a):18,18 Zapytał Go pewien zwierzchnik: Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?
18,19 Jezus mu odpowiedział: Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg.
18,20 Znasz przykazania: Nie cudzołóż, nie zabijaj, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, czcij swego ojca i matkę.
18,21 On odrzekł: Od młodości przestrzegałem tego wszystkiego.
18,22 Jezus słysząc to, rzekł mu: Jednego ci jeszcze brak: sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie; potem przyjdź i chodź ze Mną.
18,23 Gdy to usłyszał, mocno się zasmucił, gdyż był bardzo bogaty.
Może trzeba spojrzeć głębiej na swe życie i poszukać odpowiedzi na pytanie:
czy to, co robię, jest rzeczywiście mocno zorientowane na Pana Boga. Jeśli tak - to czy może być bardziej. Jeśli, to co zrobić, by choć ciut ten stan rzeczy odmienić?