Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
W kolejce po rozwód kościelny....
Autor Wiadomość
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #31
 
Ktokolwiek z was rozmawiało osobiście z kimkolwiek z Sądu Biskupiego :?:

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
17-11-2009 20:55
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #32
 
Annnika napisał(a):Ktokolwiek z was rozmawiało osobiście z kimkolwiek z Sądu Biskupiego :?:

No, Ja rozmawiałem.....

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
17-11-2009 21:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #33
 
To ciekawe, bo ja też, od prawników, przez kapłanów-orzeczników i biegłych. I na pewno nie dają orzeczenia o nieważności dla mody czy żeby się komukolwiek podlizać. Jak wspomniałam - oni są świadomi, że za każde cudzołóstwo i inne grzechy, które miałyby mieć miejsce z powodu złego orzeczenia będą rozliczani przed Bogiem.

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
17-11-2009 21:16
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #34
 
Annnika napisał(a):To ciekawe, bo ja też, od prawników, przez kapłanów-orzeczników i biegłych. I na pewno nie dają orzeczenia o nieważności dla mody czy żeby się komukolwiek podlizać. Jak wspomniałam - oni są świadomi, że za każde cudzołóstwo i inne grzechy, które miałyby mieć miejsce z powodu złego orzeczenia będą rozliczani przed Bogiem.

To czemu JP II tak mocno naciskał na Rotę Rzymską i księży orzeczników, by nie wydawały tak wielu unieważnień, a raczej by ratowali ów sakrament. ?

A nie pomyślałaś, że tam też się kłamie i oszukuje, by uzyskać to co się chce?. Czytałem z rok temu, w miesięczniku "List" o możliwościach manipulacji w takich sprawach.

Ludzi, czy sąd można oszukać, ale Boga..... i co wtedy kiedy Kościół na mocy prawa , stwierdzi unieważnienie sakramentu,a w oczach Boga jest on nadal ważny...?

Ja nie zazdroszczę owym orzecznikom pochopnie wydającym wyroki.....

Nawet w Sądach świeckich - prawda nie zawsze wygrywa, ale dobry prawnik, znający kruczki prawne.

Poczytaj wpisy z

http://www.kosciol.pl/uniewaznienie_malzenstwa

http://www.kosciol.pl/article.php?story=...2022222081

A zdziwisz się bardzo jak można naginać rzeczywistość.

I jeszcze jedno - co JP II tak naprawdę o tym sądzi.... ano zobaczmy....
Cytat:Liczba spraw o stwierdzenie nieważności mażeństwa wniesionych przed Rotę Rzymską podwoiła się w ciągu ostatnich 10 lat, głownie przez apelacje przychodzące w związku z decyzjami wydanymi przez lokalne sądy biskupie. Sędziowie Roty Rzymskiej przybyli dziś na doroczną audiencję do papieża. Jan Paweł II przypomniał sędziom moralny wymóg wierności prawdzie o małżeństwie, będącej przedmiotem nauki Kościoła.

Członkowie Roty Rzymskiej co roku biorą udział w specjalnej audiencji. Podczas dzisiejszego spotkania papież powiedział między innymi, że sędziowie rozpatrujący sprawy o stwierdzenie nieważności związku nie mogą obawiać się stwierdzać prawdy nawet gdy istnieje możliwosć "urażenia tym ludzi". - Aby działać sprawiedliwie, nie można kierować się fałszywym współczuciem. Niesprawiedliwe, niezgodne z prawdą wyroki nie służą bowiem rozwiązywaniu problemów duszpasterskich - powiedział Jan Paweł II, podkreślajac że to właśnie na sędziach ciąży poważna odpowiedzialność moralna za wierność obiektywnej prawdzie. Papież przyznał też, że w sprawach tego typu dochodzi do prób okłamywania a nawet przekupywania sędziów.

Jan Paweł II odrzucił pojawiające się propozycje by orzekać nieważność małżeństw, które się całkowicie rozpadły. Według papieża takie postępowanie jest niezgodne z nauczaniem Kościoła i nie jest dobrą drogą duszpasterskiego rozwiązywania problemów związanych z kryzysami małżeńskimi.

Rota Rzymska liczy 20 sędziów, wybieranych na dwuletnią kadencję. Jej dziekanem jest obecnie prałat Antoni Stankiewicz. Sąd ten zajmuje się między innymi rozpatrywaniem spraw o stwierdzenie nieważności małżeństwa. Najwięcej spraw trafia do Roty z Włoch (w 2003 roku było to 331 procesów). Drugie miejsce pod tym względem zajmują Stany Zjednoczone (172 sprawy) a trzecie - Polska (131). Duża liczba spraw trafia też do Rzymu z Irlandii, Francji oraz Wielkiej Brytanii. Podane wielkości dotyczą spraw, które po rozpatrzeniu w sądach niższej instancji trafiają do Roty a nie wszystkich procesów toczących się w danych krajach.

W ostatnich latach najczęściej "wykorzystywanym" powodem jest obecnie kanon 1095 Prawa Kanonicznego, który stwierdza iż "Niezdolni do zawarcia małżeństwa są ci, którzy: są pozbawieni wystarczającego używania rozumu; mają poważny brak rozeznania oceniającego co do istotnych praw i obowiązków małżeńskich wzajemnie przekazywanych i przyjmowanych lub z przyczyn natury psychicznej nie są zdolni podjąć istotnych obowiązków małżeńskich." Wielu małżonków argumentuje, że w chwili zawierania związku byli zbyt niedojrzali by podejmować takie decyzje.

za http://www.kosciol.pl/article.php?story=...9234214209

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
17-11-2009 23:05
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Bilziałka Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 80
Dołączył: Nov 2009
Reputacja: 0
Post: #35
 
Słuchajmy się raczej Papieża, a nie kapłanów-orzeczników,prawników itd.który pewnie widzi wszystko co się teraz w Polsce dzieje i łzy mu do oczu napływają kiedy widzi ''kolejki po rozwód''.tym bardziej że kiedy żył tak bardzo nawoływał do uszanowania sakramentów małżeńskich.

Tęsknię do Ciebie Jezu co raz bardziej
18-11-2009 08:44
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #36
 
Papież nie umarł. Benedykt XVI żyje. Pamiętajmy, że mamy papieża. "Nasz Papież" - to Benedykt XVI.

Unieważnienie sakramentu małżeństwa jest możliwe, ale nie jest tym, o czym tu rozmawiacie. Jest możliwe rozwiązanie małżeństwa ważnego na mocy Przywileju Pawłowego i Przywileju Piotrowego.
Jeśli dobrze jestem poinformowana, są również inne (oczywiście skrajnie rzadkie) przypadki unieważnienia ważnie zawartego małżeństwa, zarezerwowane dla Stolicy Apostolskiej (ale na to ostatnie nie mogę znaleźć żadnego "paragrafu", więc głowy nie daję).

Natomiast orzeczenie o nieważności małżeństwa, o którym mówicie, nie ma nic wspólnego z rzekomym brakiem szacunku księży do sakramentu, skoro sakrament w ogóle nie zaistniał. Jeśli sakrament nie zaistniał, to nie można czynić nikomu przeszkód w rozejściu się, w zakończeniu takiego - nieco fikcyjnego - małżeństwa.

Jeśli natomiast mowa o przypadku, w którym rzeczywiście ważnie zawarte małżeństwo rozpada się i w sądzie biskupim szuka tylko uspokojenia swojego sumienia i sposobu, żeby za wszelką cenę móc przystępować do sakramentów [bo co rodzina powie], upiec dwie pieczenie i móc "legalnie" związać się z innymi osobami...
Jeśli takie małżeństwo otrzymuje orzeczenie o nieważności, to przecież nie z winy "księży" nie szanujących małżeństwa, ale z winy własnego oszustwa i oni też ponoszą odpowiedzialność za swoją hipokryzję przed Bogiem.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
18-11-2009 13:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #37
 
omyk napisał(a):Jeśli takie małżeństwo otrzymuje orzeczenie o nieważności, to przecież nie z winy "księży" nie szanujących małżeństwa, ale z winy własnego oszustwa i oni też ponoszą odpowiedzialność za swoją hipokryzję przed Bogiem.

Tak i to fakt, ale zauważ że właśnie JP II co zacytowałem, upominał owych księży by nie dali się zwodzić......

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
18-11-2009 13:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Bilziałka Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 80
Dołączył: Nov 2009
Reputacja: 0
Post: #38
 
Myślę że w tym przypadku sporu czy księża,Kościół ma prawo dawać rozwody najlepiej przytoczyć słowa Jezusa w Ewangelii Św. Mateusza.
"<<A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę-chyba w wypadku nierządu-bierze inną,popełnia cudzołóstwo.I kto oddaloną bierze za żonę,popełnia cudzołóstwo >>"

Tęsknię do Ciebie Jezu co raz bardziej
18-11-2009 14:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #39
 
Jasne Wojtek, sąd biskupi po to jest, żeby dociekać prawdy i sprawiedliwości również w tej kwestii. Są jednak przypadki, w których trzeba zaufać... Słyszałam o przypadku, w którym małżeństwo chciało orzeczenia o nieważności ich sakramentu z jakiś tam przyczyn, na podstawie... braku skonsumowania związku (wcale nie kilkudniowego przecież) - świadkiem w tej sprawie była siostra jednej z osób (nie wiem, czy byli też inni świadkowie).
Co ma zrobić sąd? No tak, przesłuchać, dochodzić... Ale tak naprawdę w takiej sprawie ostateczne dowody znajduje się zapewne dość rzadko.

Bilziałko, zapoznaj się proszę z tematem, zanim zaczniesz wyrokować. Nikt nie mówi o żadnych rozwodach, a też - zapewniam - księża się do udzielania rozwodów nie mieszają, bo to sprawa sądownictwa cywilnego.
No i jak pewnie wiesz, Kościół to nie tylko księża.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
18-11-2009 14:59
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Bilziałka Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 80
Dołączył: Nov 2009
Reputacja: 0
Post: #40
 
/Tematem jest lekkie traktowanie sakramentu małżeństwa co w rzeczywistości prowadzi do bezmyślnych rozwodów. Czyli to o czym piszę. a pro po księży,widać jednak się mieszają skoro niektórzy z nich zacięcie bronią prawa do rozwodu na który nie zezwalał Jezus z wyjątkiem cudzołóstwa.

Tęsknię do Ciebie Jezu co raz bardziej
18-11-2009 15:31
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #41
 
Bilziałka napisał(a):.....który nie zezwalał Jezus z wyjątkiem cudzołóstwa.

No nie jestem taki pewien, bo porneia raczej powinno się odnosić do jakiegoś rażącego nadużycia w tej sferze seksualnej, bibliści skłaniają się iż chodzi tu o relacje kazirodcze.


No tak - między mężczyzną a kobietą jest fajnie, kochają się, stwierdza się szybko, że mogą spokojnie brać ślub - i on też następuje. Stwierdza się, że jest ważne, małżonkowie jeżdżą na rekolekcje, przystępują do Komunii, wszyscy są pewni, że małżeństwo jest ważne, święte, wszyscy tak żyją. Po pewnym czasie coś się psuje i już tak fajnie nie jest - a wtedy okazuje się, że małżeństwa to tak naprawdę nie było, że na jaw wyszły niezbadane dotąd sytuacje uniemożliwiające zawarcia małżeństwa, szybko znajduje się dowody - i Kościół orzeka, że małżeństwo w ogóle nie zostało zawarte. Co to się w ogóle, w Kościele wyprawia ?.

Nie nurtuje to was?. Jak jest dobrze - to jest OK, ale jak coś nie tak idzie, to furteczka zawsze otwarta...?

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
18-11-2009 16:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Bilziałka Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 80
Dołączył: Nov 2009
Reputacja: 0
Post: #42
 
racja Wojtek 37

Tęsknię do Ciebie Jezu co raz bardziej
18-11-2009 16:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #43
 
Cytat:Tematem jest lekkie traktowanie sakramentu małżeństwa co w rzeczywistości prowadzi do bezmyślnych rozwodów. Czyli to o czym piszę.
Wątek jest o orzekaniu nieważności sakramentu małżeństwa, a nie o cywilnych rozwodach, proszę doczytać w temacie.

Cytat:widać jednak się mieszają skoro niektórzy z nich zacięcie bronią prawa do rozwodu na który nie zezwalał Jezus z wyjątkiem cudzołóstwa.
Jezus nie zezwalał na żadne rozwody, co bowiem Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela.
Warto czytać przypisy:
przyp. do Mt 5,32; BT napisał(a):Z wszystkich trzech Synoptyków wynika jasno i niedwuznacznie, że Jezus przywrócił pierwotną nierozerwalność małżeństwa i nie pozwolił na żadne rozwody (Mt 19,6-9; Mk 10,2-12; Łk 16,18; por. 1 Kor 7,10n). Wyjątek, o którym jest mowa tu i w Mt 19,9, należy prawdopodobnie tak rozumieć, że chodzi nie o ważne, legalnie zawarte małżeństwo. Współżycie zaś dwóch osób poza małżeństwem jest zawsze nierządem. Użyty tu termin gr. Gyne oznacza i żonę, i kobietę w ogóle. Tylko Mt bierze pod uwagę dyskusje rabinackie.


[ Dodano: Sro 18 Lis, 2009 15:36 ]
Wojtek - bo niestety jak jest źle, to szuka się tego przyczyn, a jak jest dobrze - zwykle nie ma powodu dociekać. Tyle, że to nie jest coś, "co się w Kościele wyprawia", bo to raczej kwestia obłudy małżonków - póki jest ok, problemy zamiatamy pod dywan, a jak myślimy o rozejściu się, to szukamy pretekstów. Ot, formalizm.
Takie podejście oczywiście grozi.

Z drugiej strony jednak jeżeli małżeństwa NAPRAWDĘ nie było, to przecież Kościół orzekając o jego nieważności tak naprawdę nic nie zmienia, prawda? To tylko dociekanie prawdy i jej potwierdzenie.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
18-11-2009 16:32
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #44
 
omyk napisał(a):Z drugiej strony jednak jeżeli małżeństwa NAPRAWDĘ nie było, to przecież Kościół orzekając o jego nieważności tak naprawdę nic nie zmienia, prawda? To tylko dociekanie prawdy i jej potwierdzenie.

No tak - masz rację, ale nie o to idzie, tylko o fakty - że raptem sądy biskupie w Polsce, a wcześniej na zachodzie Europy zostały zalane podaniami, "pozytywnie załatwionymi" - i do tego odnosił się JP II - ale ludzie jak on mówił, tak głośno klaskali, że nawet dzisiaj nie słychać co Papież tak naprawdę mówił....... Smutny

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
18-11-2009 16:43
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Annnika Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 5,771
Dołączył: Jun 2005
Reputacja: 1
Post: #45
 
Bo ogromne rzesze ludzi nie miały pojęcia, że coś było/jest przeszkodą zrywającą... Ile osób 20 lat temu wiedziało, ze ślub "bo dziecko" jest w wielu przypadkach nieważny :?: A ile osób taki brało :?: Bo mamusia chce :?: Bo babcia wydziedziczy :?:

[Obrazek: RMNUp2.png] [Obrazek: ByBEp1.png]
18-11-2009 21:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów