Ocena wątku:
- 0 Głosów - 0 Średnio
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
O godności człowieka i szacunku na przykładzie Dody
Drizzt
Stały bywalec
Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
|
Sant - odpowiadając ogólnie, mi się z kolei wydaje, ze nieco idealizujesz naszą cywilizację. Że mimo naprawdę WIELU "złych" praktyk, które były raczej powszechne (co nie znaczy, ze dosłownie WSZĘDZIE je praktykowane, ale że były w większości, czyli normą), chcesz twierdzić, że były to "odstępstwa" od zachodniej cywilizacji. Wydaje mi się, że tak ujmując rzecz w takiej cywilizacji byłoby więcej "odstępstw" niż normy.
Ogólnie więc nie zgodziłbym się z takim wyidealizowanym "dobrym społeczeństwem" opartym na Dekalogu, jednak mającym tylko swoje "chore, sporadyczne odstępstwa". Uważam, że na Dekalogu to to społeczeństwo oparte było jedynie nominalnie, a nie - faktycznie.
Po prostu, w dawniejszych czasach istniały dość mocno różne od dzisiejszych normy moralności. Posługiwano się innym rodzajem logiki.
|
|
16-01-2010 14:10 |
|
Sant
Moderator
Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
|
Ależ ja nie idealizuję naszej cywilizacji, tylko odpieram argumenty, które uważam za niesłuszne. Nigdzie nie twierdziłem, że społeczeństwo jest "dobre", tylko że jest pewien paradygmat tego społeczeństwa będący punktem odniesienia do zachowań i rozumienia. . Gdyby społeczeństwo było dobre, nie byłoby tylu patologii. Pierwszą próbą zmiany owego paradygmatu była filozofia Kartezjusza, potem działalność encyklopedystów francuskich i generalnie cała rewolucja francuska.
"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
|
|
16-01-2010 14:23 |
|
Mordimer_Madder
Stały bywalec
Liczba postów: 1,075
Dołączył: Jun 2008
Reputacja: 0
|
|
16-01-2010 16:17 |
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości
Wróć do góryWróć do forów