Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Szymon Hołownia
Autor Wiadomość
aleksab Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 530
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #16
 
M. Ink. * napisał(a):Tu również ewidentnie manipuluje słowami. Karykaturalizuje wypowiedź biskupów, czyli dopuszcza się jakiejś formy przekłamania.

Dokładnie , w ogóle facet manipuluje tak słowami by potwierdzić swoja tezę która stawia ....
Fajnie by bylo aby w tym wywiadzie się go o to zapytać

"Światłość Chrystusa musi być głoszona, musi dotrzeć do wszystkich, aby przez Ewangelię światło padło na życie ludzi, aby zrozumieli jego sens i umieli je przeżywać w nadziei, która rodzi pokój i głęboką radość."

X Franciszek Blachnicki

"Życie to ostry miecz, na którym Bóg napisał: Walcz, Kochaj, Cierp "
19-12-2009 13:02
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Manaika Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 117
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #17
 
aleksab napisał(a):on twierdzi że nie należy zabijać zwierząt ( krówki , świnki ... ) i ze on wstydzi się tego ze je mięso ......
samo jedzenie mięsa czy niejedzenie jest kwestią osobistą Oczko chciałam zostać wegetarianką, w zasadzie byłam przez miesiąc, o ile można to nazwać : byciem. Podobnie siostry karmelitanki bose nie jedzą mięsa, uznają to za wieczny post. często brzydzę sie tego, że jem mięso.
M. Ink. * napisał(a):nie jestem abstynentem i używam alkoholu, ale jestem w Krucjacie.
sama jestem w krucjacie i równie nie uważam siebie za abstynentkę, to po prostu jest całkowicie co innego niż takie nie picie, ze względu na walory smakowe. Manipulator słowem... zastanówmy się... Człowiek medialny, jakby nie patrzeć. Ponadto ktoś, kto spotyka sie z kwc, wie jaki jest sens słów Hołowni.

osobiście lubię czasem, a ostatnio coraz częściej oglądać religia.tv, ze względu na ciekawe publikacje, filmy dokumentalne. Jest to telewizja o wiele bardziej bogata od tv.trwam, tak wg mnie. Porusza aspekty nie tylko Chrześcijaństwa, nie tylko Katolicyzmu.

[center]Najsilniejszy jest zawsze ten, kto umie złożyć dłonie do modlitwy.

Sören Kierkegaard
[/center]
19-12-2009 15:40
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Dawid Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 380
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #18
 
Myślę, że mogę zadać takie pytania jeśli tylko uda mi się przeprowadzić wywiad.

Co do sytuacji z emisją programu na kanale Religia.tv to nie obwiniałbym od razu, ani też nie uniewinniał Pana Szymona. Myślę, że za montaż odpowiedzialny jest ktoś inny, dlatego zanim ocenię wolałbym wyjaśnić...

Jeśli zaś chodzi o same książki to mnie zachwycają. Są na prawdę dopracowane, temat jest fajnie, przystępnie ujęty i często bardzo ciekawy.

[Obrazek: zadowolony_user_sancti.jpg]
20-12-2009 15:49
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Myszkunia Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,371
Dołączył: Jun 2006
Reputacja: 0
Post: #19
 
No proszę, wychodzi,ze te ksiżki sa naprawdę dobre!
Jak myslicie, czy w bibliotece dostanę?

[Obrazek: mysz4.gif]
21-12-2009 17:38
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Dawid Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 380
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #20
 
wątpię :]

Książki są dobre bo każdy znajdzie coś dla siebie - wierzący i wątpiący, zaawansowany i średniozaawansowany katolik a nawet początkujący laik... Z tym, że czasami wydaje nam się, że dużo wiemy, a ja właśnie wiele odkryłem dzięki tym rozdziałom, które z pozoru mnie nie "napalały".

Sukcesem "Tabletek z krzyżykiem" jest to, że autor opinie buduje na podstawie lektury setek książek. Kompendium wiedzy zebranej przez tysiące osób, bo ci, z których czerpie Hołownia czerpali także z innych. Mi takie rozwiązanie bardzo się podoba.

A co do samej postaci. Lubię jego sposób "ewangelizacji" w mediach. Nie nachalnej, nie bezpośredniej, żartobliwej... Aczkolwiek go nie śledzę jak fani, swoich ukochanych muzyków, czy aktorów... Dlatego nie mam zamiaru wypowiadać się na temat osoby Pana Szymona jako ekspert.

[Obrazek: zadowolony_user_sancti.jpg]
21-12-2009 20:07
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #21
 
Wczoraj wieczorem ze względu na nienajlepszy humorek postanowiłam zaopatrzyć się w lekturę, która byłaby lekka, przyjemna i pisana z poczuciem humoru, a jednocześnie nie serwowałaby intelektualnej sieczki. Wybierałam między "Matka Angelica odpowiada", a "Monopolem na zbawienie". Jako, że znałam już wcześniej "Tabletki z krzyżykiem" i styl p. Hołowni z innych jego wypowiedzi - zainwestowałam w Monopoly. Po wieczornej Mszy przy kolacji rozpoczęłam romans z jego książką. Przebiegłam póki co przez nieco ponad 130 stron, wrażenia... znów różne, podobnie jak przy lekturze "Tabletek". Z jednej strony bardzo, bardzo lubię jego błyskotliwość, poczucie humoru, wartkie pióro... Nie nudzi nawet gdy podaje dłuższe opisy, ma niesamowity warsztat dziennikarski, co doskonale robi jego książkom, do tego jest autentyczny. Wierzy tak, jak pisze i pisze tak, jak wierzy. Duży plus za szczerość i normalność.
Momentami jednak nie zgadzam się z jego poglądami, w pewnych kwestiach mam zupełnie inne zdanie. Czasami wydaje mi się być zbyt... liberalny, mimo wszystko. I nie chodzi tu o formę, ale o treść - bo forma jest świetna, potrzebna, "dzisiejsza" - jest strzałem w 10-tkę Nowej Ewangelizacji w mediach.

Osobiście udzielam mu dużego kredytu zaufania i myślę, że to jeszcze nie koniec ewolucji jego poglądów na pewne tematy. Sądzę, że będzie się jeszcze bardziej 'konserwował' Oczko
Mimo wszystko książki polecałabym osobom albo bardziej już ugruntowanym i wiedzącym, czego chcą, albo absolutnym wrogom Kościoła. Tym po pierwszej ewangelizacji, którzy są jednak wciąż słabi - raczej nie.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
13-01-2010 13:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anariel Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 159
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #22
 
Nie zgadzam się z Tobą, Omyku. Prawda jest taka, że nie ma dwóch osób, których poglądy byłyby identyczne. Jedni są bardziej liberalni, inni bardziej konserwatywni. Jedni stawiają na miłość, inni na prawo. Różnice takie są nawet widoczne wśród poszczególnych zakonów czy księży. Ba, nawet większość ludzi ma własną wizję Boga, która w jakimś stopniu (zależnie od osoby) jest rozbieżna z rzeczywistością. Dlatego rzeczywistość zawsze pozostanie taka, że chociaż należymy do tego samego Kościoła, wierzymy w to samo, nasze poglądy (czy nawet ich zdecydowanie) będą się różniły w pewnych kwestiach.

Zwykle wygląda to tak, że osoba po pierwszej ewangelizacji jest bardziej liberalna. Jeżeli będzie trafiała jedynie na teksty konserwatywne, nie zrozumie tego i zacznie powoli oddalać się od Kościoła. Im dłużej jest natomiast we wspólnocie Kościoła jej poglądy pod wpływem różnych czynników stają się bardziej konserwatywne. Dlatego książki Hołowni są tutaj idealne - nieco konserwatywne, ale też dobre dla ludzi z liberalnym światopoglądem.

Wiem po sobie. Jestem znacznie bardziej konserwatywna niż byłam jeszcze niedawno, ale jednocześnie gdy czytam pewne dyskusje czy słyszę pewne kazania (mocno konserwatywne), to zaczynam czuć, że ja tutaj nie pasuje...
13-01-2010 15:03
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #23
 
Oj, dla mnie postawienie znaku równości: liberalny stawia na miłość, a konserwatysta = prawo... Jest bardzo krzywdzące.
Konserwować to znaczy pielęgnować. Konserwatysta z miłości do Kościoła pielęgnuje wszystkie wartości, które przez wieki Tradycja Święta kształtowała, a jednocześnie jest otwarty na ożywczy powiew Ducha Świętego, Który wszystko czyni nowe. Nie wiem, czemu uznać, że taka postawa nie jest pełna miłości...

Chyba źle się zrozumiałyśmy.
Ja nie twierdzę, że osoba po pierwszej ewangelizacji powinna trafiać na teksty ascetyków, uważam raczej przeciwnie - świeżo nawróconemu podać św. Jana od Krzyża to trochę jak zrobić zamach na jego kiełkującą wiarę Uśmiech
Choć oczywiście bywają wyjątki i bardzo się cieszę widząc osoby, które świeżo po nawróceniu są bardziej dojrzałe w wierze, niż ja byłam po dwóch czy trzech latach kroczenia za Panem. Każdy ma swoją drogę przygotowaną przez Pana.

Twierdzę jedynie, że nie można świeżo zewangelizowanych wprowadzać w błąd, czy podsycać ich wątpliwości, które gdzieś tam się w sercach tlą i czekają na wyjaśnienie jedna po drugiej. One muszą być wyjaśnione w rzetelny sposób przez osobiste dociekanie i współpracę z Duchem Świętym.
W pewnych kwestiach też wypowiedzi p. Hołowni są tylko jego osobistym stanowiskiem, czasem na tematy, w których... no, zbyt biegły nie jest. Może przez to wprowadzać w błąd.

Ale - jak pisałam - ja go bardzo lubię, za osobowość, za odwagę dążenia do świętości przy takiej pracy, przy karierze, i za sam styl wypowiedzi. I kredyt zaufania daję mu bardzo duży.

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
13-01-2010 21:52
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Anariel Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 159
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #24
 
Źle się zrozumiałyśmy, nie miałam na myśli, że osoby konserwatywne kierują się jedynie prawem. Może faktycznie tak to brzmi w mojej poprzedniej wypowiedzi. W każdym razie chodziło mi o zobrazowanie różnic między wierzącymi. Moim zdaniem, są i konserwatywne osoby kierujące się miłością, i liberalne kierujące się prawem (tylko inaczej je odczytujące lub przyjmujące je jedynie częściowo, wybiórczo).

Mogłabyś może wskazać jakieś przykłady wypowiedzi p. Hołowni, które mogą wprowadzić w błąd. Nie chcę, żebyś zrozumiała mnie źle, ja też w pewnych kwestiach się z nim nie zgadzam lub nie do końca mi to, co on pisze pasuje do tego, w jaki sposób przedstawia te sprawy Kościół. Ciekawa jestem natomiast, które fragmenty Ty tak odbierasz Uśmiech.

Mnie najbardziej w książce "Monopol na zbawienie" przypadły do gustu te historie z pozostałych rozdziałów, a nie sam test. Bardzo podoba mi się przystępny sposób, w jaki je przekazuje Uśmiech.
14-01-2010 13:56
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #25
 
Mi też - póki co - najbardziej podobają się historie świętych i ciekawych ludzi - z pierwszych rozdziałów Uśmiech
Co do przykładów... Np. str. 147 - o różańcu...
Cytat:Kto próbował kiedyś medytacji, wie, jak rytmiczne powtarzanie słów modlitwy wycisza człowieka, reguluje jego wewnętrzny rytm, a oddech "ustawia" lepiej niż najbardziej fikuśna joga/ Stojąc w korku, zamiast słuchać po raz enty wciąż tych samych przebojów z playlisty, proszę na próbę zmówić sobie trzy lub cztery dziesiątki (nie skupiając się na sensie wypowiadanych słów, one są tylko raietą nośną, która ma ponieść naszą myśl na duchową orbitę).
Podczas gdy Jan Paweł II o Różańcu pisał:
Rosarium Virginis Marie napisał(a):Patrząc powierzchownie na to powtarzanie, można by traktować różaniec jako praktykę jałową i nużącą. Jednak do zupełnie innych wniosków na temat koronki można dojść, kiedy uzna się ją za wyraz nigdy nie znużonej miłości, która ciągle powraca do ukochanej osoby z gorącymi uczuciami, które, choć podobne w przejawach, są zawsze nowe ze względu na przenikającą je czułość.
(...)
Jest to element, który zajmuje w różańcu najwięcej miejsca, a równocześnie sprawia, że jest on modlitwą w całym tego słowa znaczeniu maryjną. Właśnie jednak w świetle dobrze rozumianych słów « Zdrowaś Maryjo » odczuwa się wyraźnie, że charakter maryjny nie tylko nie przeciwstawia się chrystologicznemu, ale przeciwnie, podkreśla go i uwypukla. Istotnie, pierwsza część « Zdrowaś Maryjo », zaczerpnięta ze słów skierowanych do Maryi przez anioła Gabriela i św. Elżbietę, jest adorującą kontemplacją misterium, które dokonuje się w Dziewicy z Nazaretu. Wyrażają one, jak można by powiedzieć, podziw nieba i ziemi, ujawniając poniekąd zachwyt samego Boga, gdy ogląda On swe arcydzieło - Wcielenie Syna w dziewiczym łonie Maryi - w duchu tego radosnego spojrzenia z Księgi Rodzaju (por. 1, 31), owego pierwotnego « pathosu, z jakim Bóg u świtu stworzenia przyglądał się dziełu swoich rąk ».36Powtarzanie w różańcu « Zdrowaś Maryjo » utrzymuje nas w klimacie zachwytu Boga: wyraża rozradowanie, zdumienie, uznanie dla największego w historii cudu. Jest to wypełnienie proroctwa Maryi: « Odtąd błogosławić mnie będą wszystkie pokolenia » (Łk 1, 48).

Centrum « Zdrowaś Maryjo », poniekąd zwornikiem między jego pierwszą a drugą częścią, jest imię Jezus. Czasami, przy pośpiesznym odmawianiu, to centrum uchodzi uwagi, a wraz z nim również nawiązanie do misterium Chrystusa, które jest kontemplowane. Ale to właśnie akcent, jaki kładzie się na imieniu Jezus i na Jego misterium, znamionuje znaczące i owocne odmawianie różańca. Już Paweł VI przypomniał w Adhortacji Marialis cultus praktykowany w pewnych regionach zwyczaj, by podkreślać imię Chrystusa, dodając do niego refren (tak zwane « dopowiedzenia ») nawiązujący do rozważanej tajemnicy.37 Jest to zwyczaj godny pochwały, zwłaszcza przy publicznym odmawianiu różańca. Wyraża on dobrze wiarę chrystologiczną, odnoszącą się do różnych momentów życia Odkupiciela. Jest to wyznanie wiary, a równocześnie pomoc w medytacji, która pozwala przyswajać i przeżywać misterium Chrystusa, wnaturalny sposób związane z odmawianiem « Zdrowaś Maryjo ». Powtarzanie imienia Jezus - jedynego imienia, w którym dane nam jest mieć nadzieję na zbawienie (por. Dz 4, 12) - złączonego z imieniem Matki Najświętszej, pozwalając niejako, by to Ona sama nam je podsuwała, stanowi drogę asymilacji, której celem jest coraz głębsze wprowadzanie nas w życie Chrystusa.

Z bardzo szczególnej więzi z Chrystusem, wynikającej z faktu, że Maryja jest Matką Boga, Theotókos, wypływa ponadto moc błagania, jakie do Niej kierujemy w drugiej części tej modlitwy, powierzając Jej matczynemu wstawiennictwu nasze życie i godzinę naszej śmierci
Dla mnie to zupełna sprzeczność Uśmiech

Jest takich momentów więcej, np. gdy wypowiada się nieprzychylnie o o. Posackim, tytułując go "Gaudim polskiej demonologii"... Gdy wypowiada się na temat zagrożeń duchowych z pobłażaniem, również nie określa jasno kwestii palenia marihuany - tzn. niby jasno, ale... Niby potępia, ale jednak pisze również zdanie: "trzeba by dojść do wniosku, że trudno uważać za zbrodniarza kogoś, komu zdarza się czasem na imprezie zapalić jointa".

Mam więcej zastrzeżeń, ale nie chcę tu pisać, bo moim celem nie było krytykowanie twórczości p. Hołowni, tylko podzielenie się moimi wrażeniami z lektury Uśmiech

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
15-01-2010 00:33
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
kasiek Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 54
Dołączył: Jan 2010
Reputacja: 0
Post: #26
 
Przeczytałam jak na razie dwie Jego książki(na przeczytanie czekają "Ludzie na walizkach") i jestem hm.. zachwycona brzmi tak słitaśnie. A prawda jest taka, że bardzo mi się podobają, odpowiada mi bardzo sposób pisania, poważne podejscie do tematu, otwartość, liczne anegdoty, oraz przykłady. Autor jest człowiekiem wierzącym, ale nie na ślepo, On nie zadowala się wysłuchaniem czegoś, ale roztrząsa, dedukuje, szuka. Bardzo mi się dobrze czytało te książki i w wielu rzeczach pozytywnych się utwierdziłam Uśmiech

Wierzę, że droga, którą idę,
Jest Panie jedną z Twoich dróg.
Zamykam oczy, żeby widzieć,
Otwieram serce na Twój cud.
Do Ciebie wołam w trudną chwilę
Ufam Ci kiedy ziemia drży,
28-06-2010 15:12
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Dezerter Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 409
Dołączył: May 2011
Reputacja: 1
Post: #27
RE: Szymon Hołownia
(19-12-2009 00:57 )aleksab napisał(a):  
Dawid napisał(a):Chciałbym przeprowadzić w najbliższym czasie wywiad z Panem Hołownią, walczę teraz o jego e-mail. Jednak brak mi włóaśnie tego podstawowego kontaktu ;|

A ja mam co do tego do ciebie dawidzie prosbę . Czy Móglbys jezeli bedziesz przeprowadzać wywiad z panem Hołowniom zapytać się go dlaczego manipuluje słowem po to by potwierdzić swoje słowo , a nie prowadzi momenatmi prawdziwej dyskusji ?
Bo była taka sytuacja ze ów Pan w swej audycji poruszył temat abstynencji i zaprosił pana który długo trwa w KWC
ta ze osoba opowiadała o prawdziwym sensie krucjaty , powiedział ze nie jest abstynentem w ścisłym znaczwniu tego słowa : czyli uizywa alkocholu ( słodycze, lekarstwa , Krew Pańska) ale go nie pije, wyjasnił czym jest krucjata . z tej całej wypowiedzi wyemitowano tylko malutki fragment : - nie jestem abstynentem i używam alkoholu, ale jestem w Krucjacie.

Tu mozemy zobaczyć ten odcinek "miedzy sklepami" : http://www.onet.tv/miedzy-sklepami-odc-3...klip.html#
Przesłuchałem ten program - gdzie tam manipulację widzisz?! - posłuchaj w 10-12 minuty człowiek mówi wyraźnie, że należy do 3 grupy i ja charakteryzuje.

Omyku
O o. Posackim to się z Hołowniom w pełni zgadzam - polemizowałem z jego poglądami od dawna, ale ciągle pisze o wiele za dużo i niestety nadal nie zawsze wie o czym Smutny
świeżutki przykład:
http://przedsoborowy.blogspot.com/2011/0...8072712922

Nie czyńcie tak, jak ci, przeciw którym występujecie.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23-08-2011 22:26 przez Dezerter.)
23-08-2011 22:07
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
rosignol3 Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 5
Dołączył: Nov 2013
Reputacja: 0
Post: #28
RE: Szymon Hołownia
Bardzo szanuję Hołownie za jego umiejętność odnalezienia się w kulturze masowej i zachowania przy tym swojej filozofii i wiary

http://appsynthe.net
11-11-2013 10:04
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
noone Offline
Dużo pisze
****

Liczba postów: 390
Dołączył: Aug 2011
Reputacja: 1
Post: #29
RE: Szymon Hołownia
zbłądzony biedak..
12-11-2013 15:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kamila56 Offline
Początkujący
**

Liczba postów: 2
Dołączył: Mar 2014
Reputacja: 0
Post: #30
RE: Szymon Hołownia
Tak jak rasignol3 szanuję Pana Szymona za umiejętność odnalezienia się w świecie masowej kultury, która jak dobrze wiemy nie jest chłonna.
12-03-2014 16:40
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
2 gości

Wróć do góryWróć do forów