Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
o jednym z pierwszych kamyczków
Autor Wiadomość
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #4
 
Omyk - wszystko pięknie, ładnie, konkluzja górnolotna, tylko... co w związku z tym? Oczywiście dobrze, że uczy to pokonywania zła dobrem i tak dalej, ale może wreszcie nadszedł czas, by nie tylko ludzie wysnuwali osobiste wnioski i zyskiwali motywacyjne oświecenie, ale by jakieś zmiany zaczęły się od samej góry. By nie tylko ubolewać nad problemem i mówić o konieczności pouczania, ale, za przeproszeniem, wziąć (Katolicy, jako wspólnota, z hierarchią włącznie) tyłek w troki i jakoś problem zażegnać?

Jak? Sięgając do wnętrze - nie tylko pouczając, czyli chcąc leczyć objawy, ale zastanowić się nad PRZYCZYNĄ. Czemu duchowni, ludzie, którzy powinni być najbliżej Chrystusa, bo Jemu przecież zadeklarowali poświęcenie życia, zachowują się tak a nie inaczej? Nie wszyscy oczywiście, ale, w jakimś stopniu w zasadzie większość (od tych mających na sumieniu lekkie grzeszki, po najgorszych niegodziwców). Skąd to się bierze?

Ano dochodzimy do momentu, gdy dany człowiek zyskuje święcenia kapłańskie. Na jakiej podstawie? Przecież ktoś musi oceniać, czy jest gotowy do tego, czy jego dusza jest w stanie godnie tą powinność udźwignąć.

Teraz dochodzimy do pytania: gdzie byli ci, którzy przyglądali się młodemu kandydatowi, i którzy orzekli, że jest godzien święcenia kapłańskie otrzymać? Oczywiście, człowiek zawsze może się "stoczyć" już po otrzymaniu święceń. Ale gdzie w takim razie są przełożeni (a wiadomo, hierarchia pnie się w górę drabinki aż do papieża - więc tylko on nie ma kogoś "ponad"). Jak czuwają nad swoimi podopiecznymi?

Nie chodzi tu jedynie o system kar. Chodzi raczej o rozmowy, o kierownictwo duchowe. Czy ten etap nie istnieje? Ta zależność nie tylko przełożony-podwładny, ale "ojciec-syn" (w rozumieniu przenośnym oczywiście). Czy gdzieś tu nie jest coś zaniedbane?

Moim zdaniem Kościół (w rozumieniu kleru), chcąc dążyć do świętości, a przy tym do godnego niesienia Chrystusa ludziom, musi odpowiedzieć sobie na te podstawowe pytania. Poszukać luk w samym sobie, by móc je usprawnić, załatać.

W tym wszystkim jest jeszcze jeden aspekt: reprezentacyjna rola kleru. Księża dla ludzi są (a przynajmniej powinni być) odwzorowaniem zasad wiary, którą głoszą. Są nie tylko odpowiedzialni za wizerunek Kościoła jako instytucji, ale są też "wizytówką" całej wiary, która głoszą. Ludzie oceniają wiarę przez ICH pryzmat (słusznie czy nie). Stąd tym mocniej winni dbać o to, by wizerunek ten był jak najczystszy. Bo to oni, jako "propagatorzy" (cudzysłów specjalnie) wiary katolickiej, jednocześnie stanowią dla ludzi miarę tego, czym wiara jest.

[ Dodano: Pią 20 Lis, 2009 20:19 ]
EDIT:

Jeszcze a propo "bycia wizytówką wiary". Możesz stwierdzić, że wiara to wiara, a kler to kler. I będziesz mieć rację. Jednak faktem pozostaje, że ludzie oceniają pewne zjawiska (z nauczaniami religijnymi włącznie) przez pryzmat tych, którzy są z nimi najściślej związani (tu - kler). Tak jak człowiek zraża się do całej firmy, bo akurat trafił na jednego niemiłego czy nieuczciwego pracownika tej firmy, tak i ludzie zrażają się do wiary, bo jej główny głosiciel (kler katolicki) często daleki jest od głoszonych ideałów. Można oczywiście snuć uzasadnienia, że taka ocena jest niesłuszna (całkiem racjonalne uzasadnienia, fakt), jednak działania ludzkiego umysłu się nie ominie, nie "zreformuje" - człowiek będzie zawsze oceniał całe spektrum na bazie zauważanych emanacji tego spektrum.
20-11-2009 21:10
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Wiadomości w tym wątku
[] - Mordimer_Madder - 20-11-2009, 16:23
[] - omyk - 20-11-2009, 17:31
[] - Drizzt - 20-11-2009 21:10
[] - Mordimer_Madder - 20-11-2009, 21:34
[] - omyk - 20-11-2009, 21:35
[] - M. Ink. * - 20-11-2009, 21:47
[] - Drizzt - 20-11-2009, 22:43
[] - aleksab - 20-11-2009, 23:10
[] - omyk - 21-11-2009, 00:07
[] - M. Ink. * - 21-11-2009, 00:23
[] - Drizzt - 21-11-2009, 07:45
[] - aleksab - 21-11-2009, 10:46
[] - Mordimer_Madder - 21-11-2009, 11:36
[] - heysel - 21-11-2009, 12:54
[] - M. Ink. * - 21-11-2009, 13:58
[] - Mordimer_Madder - 21-11-2009, 15:38
[] - M. Ink. * - 21-11-2009, 15:49
[] - heysel - 21-11-2009, 16:21
[] - Mordimer_Madder - 21-11-2009, 16:43
[] - Drizzt - 21-11-2009, 16:48
[] - M. Ink. * - 21-11-2009, 16:48
[] - Mordimer_Madder - 22-11-2009, 14:42
[] - M. Ink. * - 22-11-2009, 16:30
[] - Mordimer_Madder - 23-11-2009, 10:14
[] - Sant - 23-11-2009, 13:28
[] - Drizzt - 23-11-2009, 16:16
[] - Mordimer_Madder - 23-11-2009, 17:17
[] - M. Ink. * - 23-11-2009, 17:36
[] - Drizzt - 23-11-2009, 17:46
[] - M. Ink. * - 23-11-2009, 17:51
[] - Drizzt - 23-11-2009, 18:08
[] - M. Ink. * - 23-11-2009, 18:18
[] - Mordimer_Madder - 23-11-2009, 21:23
[] - M. Ink. * - 23-11-2009, 22:52
[] - Mordimer_Madder - 24-11-2009, 09:36
[] - M. Ink. * - 24-11-2009, 13:12
[] - Sant - 24-11-2009, 13:30
[] - M. Ink. * - 24-11-2009, 14:25
[] - Mordimer_Madder - 24-11-2009, 16:27
[] - heysel - 25-11-2009, 20:01
[] - Mordimer_Madder - 25-11-2009, 21:48
[] - M. Ink. * - 25-11-2009, 22:29
[] - heysel - 25-11-2009, 22:59
[] - Mordimer_Madder - 26-11-2009, 09:22
[] - Myszkunia - 26-11-2009, 14:39
[] - Mordimer_Madder - 29-11-2009, 19:22
[] - Myszkunia - 30-11-2009, 18:42

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
3 gości

Wróć do góryWróć do forów