Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Żołnierz, czy ma taryfę ulgową?
Autor Wiadomość
Bremes Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 139
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #1
Żołnierz, czy ma taryfę ulgową?
Dzisiaj przypomniała mi się lekcja religii z podstawówki do której chodziłem. Mówiliśmy o przykazaniach. Kiedy doszło do "Nie zabijaj" padło pytanie: A co jeśli żołnierz na wojnie kogoś zabije?

Mało to razy na wojnie ginęli ludzie? Co wtedy? Czy żołnierzom jest łatwiej wybaczane morderstwo na wojnie?

Według mnie morderstwo to morderstwo. Bez znaczenia czy na wojnie czy w czasach pokoju.

A wy jak sądzicie?
20-11-2009 14:53
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Kyllyan Offline
peregrino
*****

Liczba postów: 1,068
Dołączył: Nov 2005
Reputacja: 0
Post: #2
 
Natomiast nie zawsze zabicie człowieka jest morderstwem. I na pewno nie jest nim zabicie człowieka przez żołnierza, policjanta, czy kata.

[Obrazek: 764919eb84c6980d44424b316918db5d.png]


„Bez wiary potykamy się o źdźbło trawy, z wiarą przenosimy góry.” S. Kierkegaard
20-11-2009 15:28
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #3
 
dlaczego tak łatwo wsiada się na żołnierzy, a tak trudno broni życia przed morderstwem aborcji?

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
20-11-2009 21:13
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Drizzt Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 1,576
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #4
 
spioh napisał(a):dlaczego tak łatwo wsiada się na żołnierzy, a tak trudno broni życia przed morderstwem aborcji?

A inaczej: dlaczego tak prosto wsiada się na propagatorów aborcji, skoro bezpośrednie, oczywiste zabijanie jest widoczne gołym okiem na świecie, w wojnach?
20-11-2009 21:15
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #5
 
Bremes napisał(a):Według mnie morderstwo to morderstwo. Bez znaczenia czy na wojnie czy w czasach pokoju.
Morderstwo to morderstwo.

A obrona konieczna przed agresorem to obrona konieczna.

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
20-11-2009 22:00
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Bremes Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 139
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 0
Post: #6
 
M. Ink. * napisał(a):
Bremes napisał(a):Według mnie morderstwo to morderstwo. Bez znaczenia czy na wojnie czy w czasach pokoju.
Morderstwo to morderstwo.

A obrona konieczna przed agresorem to obrona konieczna.

Każdy dobrze wie, że większość ludzi, którzy giną na wojnie to niewinni cywile. Poza tym, jeśli żołnierz walczy po stronie agresora to co wtedy?
20-11-2009 22:54
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
M. Ink. * Offline
Stały bywalec
*****

Liczba postów: 3,145
Dołączył: Jul 2006
Reputacja: 0
Post: #7
 
Bremes napisał(a):Poza tym, jeśli żołnierz walczy po stronie agresora to co wtedy?
Wtedy - według mnie - lepiej by było dla niego zdezerterować.

"Bóg ukrył się dlatego, aby móc okazać miłosierdzie tym, którzy nie rozpoznali Jego ukrytej obecności".
21-11-2009 00:30
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
spioh Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,219
Dołączył: Feb 2009
Reputacja: 0
Post: #8
 
aborcja to bezpośrednie i oczywiste zabijanie, dotyka tylko i wyłącznie niewinnych

Inteligentny wszystko zauważa. Głupi wszystko komentuje. Heinrich Heine

--== fundacja Barnaba ==--
[Obrazek: ub1959484.png]
21-11-2009 10:48
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Dawid Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 380
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #9
 
KKK 2263 Uprawniona obrona osób i społeczności nie jest wyjątkiem od zakazu zabijania niewinnego człowieka, czyli dobrowolnego zabójstwa. "Z samoobrony... może wyniknąć dwojaki skutek: zachowanie własnego życia oraz zabójstwo napastnika... Pierwszy zamierzony, a drugi nie zamierzony (Św. Tomasz z Akwinu, Summa theologiae, II-II, 64, 7).

KKK 2265 Uprawniona obrona może być nie tylko prawem, ale poważnym obowiązkiem tego, kto jest odpowiedzialny za życie drugiej osoby. Obrona dobra wspólnego wymaga, aby niesprawiedliwy napastnik został pozbawiony możliwości wyrządzania szkody. Z tej racji prawowita władza ma obowiązek uciec się nawet do broni, aby odeprzeć napadających na wspólnotę cywilną powierzoną jej odpowiedzialności.

A więc obrona własna, której celem jest uniemożliwienie agresorowi wyrządzenie krzywdy, a której skutkiem staje się zabójstwo to nie morderstwo. Jednak należałoby przy tym wyjść po za granice prawa, czy nauczania Katechizmu, które może nie jest oschłe, ale stara się być uniwersalne, więc dla nas - zdawać by się mogło trochę mało konkretne...
Dlatego, do głębszych rozważań zawsze osobom, które mają wątpliwości co do moralności w tej kwestii - poezję pokolenia Kolumbów, przede wszystkim zaś, dostępną myślę w każdej bibliotece - Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. Uczestnik walk II wojny światowej, obrońca ojczyzny i jeden z powstańców `44. Mimo, że znał przyczynę swojego działania, potrafił argumentować odpieranie agresji siłą, to jednak w jego poezji nie przeczytamy brutalnych, politycznych ataków, a także haseł "do broni! do broni!"

Przytoczę Wam choć fragment...

Elegia o... [chłopcu polskim]

Oddzielili cie, syneczku, od snów, co jak motyl drżą,
haftowali ci, syneczku, smutne oczy rudą krwią,
malowali krajobrazy w żółte ściegi pożóg,
wyszywali wisielcami drzew płynące morze.
Wyuczyli cię, syneczku, ziemi twej na pamięć,
gdyś jej ścieżki powycinał żelaznymi łzami.
Odchowali cię w ciemności, odkarmili bochnem trwóg,
przemierzyłeś po omacku najwstydliwsze z ludzkich dróg.
I wyszedłeś, jasny synku, z czarną bronią w noc,
i poczułeś, jak się jeży w dźwięku minut - zło.
Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką.
Czy to była kula, synku, czy to serce pękło?
20. III. 1944 r.


Szczególnie to ostatnie zdanie mówi nam jak właściwie mamy interpretować postawę młodego chłopaka, którzy poszedł na wojnę i pewnie samego poety, oraz jego środowiska. Wielcy patrioci, którym pękało serce, bo mimo, że wiedzieli po co, dlaczego, że mogą, że powinni, że muszą, to jednak...

[Obrazek: zadowolony_user_sancti.jpg]
21-11-2009 11:43
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów