Odpowiedz 
 
Ocena wątku:
  • 0 Głosów - 0 Średnio
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Czy Towarzystwo Strażnica kłamie?
Autor Wiadomość
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #46
 
Drizzt napisał(a):o w takim układzie jakim cudem mogł być z Łotrem w raju TEGO SAMEGO dnia, ktorego umarł, skoro do raju poszedł dopiero po zmartwychwstaniu, ktore miało miejsce 3 dni później?
Drizzt, przecież to łopatologicznie wcześniej wyłuszczyłem Vanessie. Ty też nie umiesz ze zrozumieniem czytać? :shock: No co ty?

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
01-12-2009 18:08
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
sdms Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 310
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #47
 
W odpowiedzi na pytania Drizzta (i argumentację Vanessy)

Jezus wiedząc, że nadeszła Jego godzina przejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował. (J 13,1 BT)

Jezus, jak zresztą każdy człowiek był istotą posiadającą i ciało i ducha. Po śmierci Jego ciało zostało złożone w grobie i spoczywało tam przez 3 dni, aż trzeciego dnia, już odnowione zmartwychwstało. Wiemy z Biblii, że to odnowione ciało było inne od zwykłego ciała - tzn. zachowywało właściwości tak cielesne jak i duchowe (znikanie i pojawianie się, a jednocześnie odczuwanie głodu, możliwość dotykania itp.)

Spoczywanie ciała Jezusa w grobie nie przeczy jednak możliwości zstąpienia Jego ducha do Otchłani (o czym wspominała omyk bodajże na poprzedniej stronie), ani odwiedzenia Ojca w myśl słów z Ewangelii wg. Łukasza: "Wtedy Jezus zawołał donośnym głosem: Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego. Po tych słowach wyzionął ducha." (Łk 23, 46 BT). Widzimy jasno, że Jezus "wyzionął ducha" i oddał go "w ręce" Ojca.

Wiemy z Ewangelii, że Jezus zmartwychwstał swoją własną mocą, a nie został wskrzeszony (J 2, 19-22 oraz J 10,18). Gdyby zatem pomiędzy śmiercią a zmartwychwstaniem nie egzystował w żaden sposób nie mógłby tego uczynić.

Co zaś się tyczy wypowiedzi z J 20,17 to trzeba by ją zestawić z Dz 17,27n. W takim zestawieniu staje się jasne, że Jezus dostosowywał się do ludzkiego pojmowania Marii Magdaleny, dla której Bóg-Ojciec był w dalekim i niedostępnym niebie. Również scena wniebowstąpienia ma znaczenie symboliczne - jest ważna dla uczniów Jezusa, jednak po zesłaniu Ducha Świętego pojmują oni, że przestrzeń Boga jest wszędzie (por. przytaczany fragment z Dziejów).

Ważne jest też właściwe zrozumienie słowa "raj". Otóż NT używa tego słowa jeszcze dwukrotnie zawsze w rozumieniu nieba (2 Kor 12,2nn oraz Ap 2,7 w zestawieniu z Ap 3,21). Zatem jasne jest to, że Jezus daje łotrowi obietnicę przebywania w niebie.

Ważne są jeszcze kwestie językowe. Tłumaczenie dokonane przez ŚJ ("Zaprawdę mówię ci dziś: ze mną będziesz w raju" (cyt. z pamięci) wydaje się niezasadne. Dlaczego? Otóż Jezus bardzo często posługuje się sformułowaniem "zaprawdę mówię", czy "powiadam wam" (ok. 140 razy). Nigdy natomiast nie użył sformułowania "zaprawdę mówię dziś". Terminu "dziś" używał zaś kilkukrotnie, zawsze w odniesieniu do teraźniejszości (Łk 4,21; 19,9 i inne). Zatem zdecydowanie uzasadnione jest tutaj klasyczne tłumaczenie tego wersetu czyli "Zaprawdę mówię ci: dziś ze mną będziesz w raju".
02-12-2009 00:29
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #48
 
Jezus kilkakrotnie używa formy Jestem, - np:"Zanim Abraham stał się, ja Jestem". (cyt. z pam.) Czyżby był mało gramotny? - Czemu nie użył formy ja byłem?
Wydaje się że użył tu jej celowo. Jahwe znaczy właśnie Jestem (Ten Który Jest; Jestem Który Jestem, lub po prostu Jestem) Bóg jako jedyny nie musi uzywać wyróżnika jakim jest imię, natomiast w mentalnośći orientu imię jest związane z cechą wyróżniającą jego nosiciela. Zauważcie, że w Biblii nie ma innych imion, tzn nie charakteryzujących ich nosiciela.
Adam - (Hadamah) znaczy - żyzna gleba (humus)
Ewa - (Hawa) - matka żyjących
Imiona proroków czy Aniołów okreśajace ich działanie, cechy - zawierają rdzeń El (Bóg) lub Jah (Jest) Izrael - Mocny Bogiem, Gabriel (Siła Boża), Mikael - Michał (Któż jak Bóg), Rafael - Rafał (Bóg Uzdrowiciel)
Jirmeiahu -Jeremiasz (Jahwe Podnosi z Upadku) , Jesajahu - Jahwe Zbawia(Izajasz), Jehoshua - Jezus (Jahwe Zbawiający)
Więc jak napisałem Bóg nie musi uzywać wyróznika _ To co nazywamy imieniem jest po prostu Jego cechą. Cecha ta to istnienie. On po prostu jest. Dlatego podaje swoje imię jako Jestem. W odróznieniu od bogów będących ułudą. Faktycznie nie istniejących.
I Jezus uzywając formy Jestem, po prostu podaje swoją cechę, która możemy rozumieć jako imię. On tym samym twierdzi że jest Bogiem. (co zreszta potwierdza jego ziemskie imię - Bóg Zbawiający- Jehoshua) I zydzi doskonale to rozumieli i stąd ich zgorszenie i chęć zabicia bluźniercę. Bo żaden człowiek nie może podawać się za Boga. A On podaje się. Więc nalezy Go zabić. Jest bluźniercą.
Im w głowie sie nie mieściło, tak samo jak Vanessie, że Bóg może stać się człowiekiem. I jeżeli przyjmiemy że Jezus nie bluźnił, jak wydawało sie zydom, to wynika z tego iż mówił prawdę. Ze On jest Bogiem Jahwe.
A skoro tak, to pozostaje tylko owa rzekoma sprzeczność, jak On mógł być równocześnie w dwóch miejscach- Z łotrem na krzyzu, czy potem w grobie i jednocześnie w Niebie.
Sprzeczność ta znika, jeżeli uświadomimy sobie że Bóg Jedyny jest w Trzech Osobach.
Ale to ten sam Bóg - Jahwe (Jestem).
Oczywiście potwierdza to wiele innych wersetów biblijnych np słynny dialog z Piotrem na granicy Galilei tuż przed epifanią na Górze Tabor w święto Jok Kippur, czy też rozmowa z Samarytanką przy studni. Potwierdza to Jan w swoim 1-szym liście. Paweł w hymnie o kenozie itd. Zresztą jak czytamy całe Pismo Św, ale kompleksowo a nie wybiórczo, to jasno wynika że Jezus jest Trójjedynym Bogiem tożsamym z Jahwe, tyle że w postaci Człowieka- Syna.
I dlatego mógł z krzyża powiedziec łotrowi: Zaprawdę powiadam ci, że jeszcze dzisiaj będziesz ze mną w Niebie- (czyli u mnie, razem ze mną, mimo że moja druga osoba- Syn -ciało człowieka zostanie w grobie), ale potem jego ciało uwielbione, przemienione wstąpi do Nieba.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
02-12-2009 10:01
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Vanessa Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 99
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #49
 
Cytat:W odpowiedzi na pytania Drizzta (i argumentację Vanessy)

Jezus wiedząc, że nadeszła Jego godzina przejścia z tego świata do Ojca, umiłowawszy swoich na świecie, do końca ich umiłował. (J 13,1 BT)

Jezus, jak zresztą każdy człowiek był istotą posiadającą i ciało i ducha. Po śmierci Jego ciało zostało złożone w grobie i spoczywało tam przez 3 dni, aż trzeciego dnia, już odnowione zmartwychwstało. Wiemy z Biblii, że to odnowione ciało było inne od zwykłego ciała - tzn. zachowywało właściwości tak cielesne jak i duchowe (znikanie i pojawianie się, a jednocześnie odczuwanie głodu, możliwość dotykania itp.)

Rozchodzi się o to,kiedy Jezus wstąpił do nieba.


Gdy zmartwychwstał i ukazywał się przez 40 dni uczniom powiedział do Marii,że jeszcze nie wstąpił do Ojca.
Kłamałby ,gdyby było inaczej.

J 20:17 BT "Rzekł do niej Jezus: Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca. Natomiast udaj się do moich bracii powiedz im: Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego oraz do Boga mego i Boga waszego."



Tak,masz rację Jezus tak jak każdy człowiek miał ciało i ducha.Ciało zostało złożone w grobie ,a ducha powierzył w ręce Boga.

Tylko warto wiedziec ,czym ten duch jest.

Czy to jest nasza osobowośc ,czy coś innego.

Gdy Bóg stwarzał Adama z prochu ziemi tchnął w martwe ciało dech życia i stał się człowiek duszą żyjącą.Zatem ten duch pochodzący od Boga ożywia ciało .Jest siłą ożywczą dla ciała ,a podtrzymuje działanie tej siły oddychanie.

W chwili śmierci jest odwrotnie.Człowiek oddaje ostatni oddech i duch opuszcza ciało.Ciało bez ducha jest martwe.

Zatem z Jezusem też tak się stało ,oddał ducha Bogu w tym znaczeniu : miał nadzieję ,że Bóg wskrzesi go trzeciego dnia z martwych.

Dz 2:24 BT "Lecz Bóg wskrzesił Go, zerwawszy więzy śmierci, gdyż niemożliwe było, aby ona panowała nad Nim,"


Bóg wskrzesił Jezusa na trzeci dzień ,a do tego czasu był w "więzach śmierci".Nigdzie nie przebywał ,po prostu był martwy.

Dopiero po zmartwychwstaniu Jezus ukazywał się uczniom .Ale ,co ciekawe nie poznawali go po wyglądzie.
Dlaczego?

Ciekawe słowa o swoim ciele Jezus powiedział we wieczerniku przed swoją śmiercią.

Lk 22:19 BT "Następnie wziął chleb, odmówiwszy dziękczynienie połamał go i podał mówiąc: To jest Ciało moje, które za was będzie wydane: to czyńcie na moją pamiątkę!"

Ciało wydane? Komu wydane ?

Hbr 10:10 BT „Na mocy tej woli uświęceni jesteśmy przez ofiarę ciała Jezusa Chrystusa raz na zawsze.”

Jezus złożył w ofierze Bogu swoje ciało ,wobec tego nie mógł pojawic się znowu na ziemi jako człowiek.

Bóg wskrzesił swego Syna do życia duchowego ,dlatego zmartwychwstał jako niewidzialny duch.



Poniósł śmierc w ciele ,ale został wskrzeszony w duchu.

1P 3:18-20 Bw „Gdyż i Chrystus raz za grzechy cierpiał, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was przywieść do Boga; w ciele wprawdzie poniósł śmierć, lecz w duchu został przywrócony życiu.(19) W nim też poszedł i zwiastował duchom będącym w więzieniu,(20) które niegdyś były nieposłuszne, gdy Bóg cierpliwie czekał za dni Noego[/b], kiedy budowano arkę, w której tylko niewielu, to jest osiem dusz, ocalało przez wodę.”

Rodzaju 6:1-4


[u]W tym stanie
jako duch ,czyli już po zmartwychwzbudzeniu poszedł do więzienia w którym zamknięte na sąd czekały duchy ,nie nie ludzi,ale duchy zbuntowanych aniołów .Oni za dni Noego okazały nieposłuszeństwo zeszli na ziemię i pojmowali córki ludzkie za żony.Było to wbrew ich powołaniu ,dlatego Bóg ich ukarał.



Jud 1:6 BT „i aniołów, tych, którzy nie zachowali swojej godności, ale opuścili własne mieszkanie, spętanych wiekuistymi więzami zatrzymał w ciemnościach na sąd wielkiego dnia;”


Co ciekawe ,zwrot odnoszący się do zmartwychwzbudzonego Jezusa "ukazywał się " jest taki sam jak zwrot dotyczący materializujących się duchów -aniołów.
Słowo "ukazywał się " dużo nam mówi ,bo tylko o aniołach ,którzy się materializowali tak czytamy:

Wj 3:2 Bw "Wtem ukazał mu się anioł Pański w płomieniu ognia ze środka krzewu; i spojrzał, a oto krzew płonął ogniem, jednakże krzew nie spłonął."

Sdz 6:12 Bw "I ukazał mu się anioł Pański i rzekł do niego: Pan z tobą, mężu waleczny!"

Lk 1:11 Bw "Wtem ukazał się mu anioł Pański, stojący po prawej stronie ołtarza kadzidlanego."


Natomiast w odniesieniu do zmartwychwstałego Jezusa czytamy:

Mk 16:9 Bw "I powstawszy z martwych wczesnym rankiem, w pierwszy dzień tygodnia, ukazał się najpierw Marii Magdalenie, z której wypędził siedem demonów

Mk 16:11 Bw "Lecz oni, gdy usłyszeli, że żyje i że się jej ukazał, nie uwierzyli."

Mk 16:12 Bw "A potem ukazał się w innej postaci dwom z nich, gdy szli do wsi."

Mk 16:14 Bw "Na koniec ukazał się jedenastu uczniom, gdy siedzieli u stołu, i ganił ich niewiarę i zatwardziałość serca, że nie uwierzyli tym, którzy go widzieli zmartwychwskrzeszonego."

Czy to tylko zbieg okoliczności ? Nie ,Jezus ukazywał się podobnie jak wcześniej aniołowie ,którzy przecież byli duchami,a tylko przybierali postac mężczyzny.
Jezus podobnie ,po zmarwychwstaniu do życia wiecznego w niebie był duchem ,który się materializuje.
Uczniowie nie zawsze rozpoznawali go po wyglądzie Maria myślała że to ogrodnik ,to świadczy ,że materializował się w różnych ciałach.

[ Dodano: Sro 02 Gru, 2009 17:14 ]
Cytat:Jezus kilkakrotnie używa formy Jestem, - np:"Zanim Abraham stał się, ja Jestem". (cyt. z pam.) Czyżby był mało gramotny? - Czemu nie użył formy ja byłem?

Był bardzo "gramotny".

Użył formy "ja byłem"

J 8:58 Br "Odpowiedział im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, nim jeszcze pojawił się Abraham, Ja już byłem."

Przypominam ,że przekład Br jest katolickim przekładem.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Biblia_Warszawsko-Praska
02-12-2009 17:57
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #50
 
Vanessa napisał(a):Przypominam ,że przekład Br jest katolickim przekładem.
Innego nie ma. Jako Że Pismo powstało w tym środowisku. Zgodnie z wierzeniem owego środowiska. Nie zapominaj że katolicki znaczy powszechny.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
02-12-2009 18:45
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Dawid Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 380
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #51
 
I tak oto kłócisz się Vanesso o przecinek, a mi wcale o Przekład Nowego Świata nie chodzi.
Ja chciałbym usłyszeć od ciebie na podstawie mojego pierwszego postu - czy Towarzystwo Strażnica kłamie, a dokładniej: manipuluje tekstami źródłowymi?

Chyba, że nie chcesz odpowiedzieć na pytanie, albo z jakiś powodów nie możesz?

[Obrazek: zadowolony_user_sancti.jpg]
02-12-2009 19:45
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Vanessa Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 99
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #52
 
Cytat odnośnie listu do Rzymian jest poprawny.

A to cały fragment tej wypowiedzi:

W BT czytamy: „Do nich należą praojcowie, z nich również jest Chrystus według ciała, który jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki. Amen” (podobnie Bw, Romaniuk, Kowalski). Natomiast w NŚ ostatnie słowa tego wersetu brzmią: „Z których Chrystus wywodzi się według ciała: Bóg, który jest nad wszystkim, niech będzie błogosławiony na wieki. Amen”. (Mniej więcej tak samo oddano go w niektórych przekładach angielskich, takich jak RS, NE, TEV, NAB, Mo).
Czy w tym wersecie powiedziano, że Chrystus jest „nad wszystkim” i dlatego jest Bogiem, czy też wspomniano w nim o dwóch różnych bytach — o Chrystusie oraz o Bogu, który jest „nad wszystkim”? Które tłumaczenie Rzymian 9:5 jest zgodne z Rzymian 15:5, 6, gdzie najpierw odróżnia się Boga od Chrystusa Jezusa, a potem usilnie zachęca się czytelnika do ‛wychwalania Boga i Ojca naszego Pana, Jezusa Chrystusa’? (Zob. też 2 Kor. 1:3 i Efez. 1:3). Warto zwrócić uwagę, o czym dalej jest mowa w 9 rozdziale Listu do Rzymian. Wersety 6-13 wskazują, że urzeczywistnienie zamierzenia Bożego nie zależy od dziedzictwa według ciała, lecz od woli Boga. Dla podkreślenia faktu, że Bóg jest „nad wszystkim”, w wersetach 14-18 wspomniano o skierowanym do faraona orędziu Bożym zapisanym w Wyjścia 9:16. Ponadto w wersetach 19-24 zilustrowano zwierzchnictwo Boga przez przyrównanie do garncarza i wyrabianych przez niego naczyń glinianych. Jakże stosowna jest zatem wypowiedź w wersecie 5 (NŚ): „Bóg, który jest nad wszystkim, niech będzie błogosławiony na wieki. Amen”!
W komentarzu do Rzymian 9:5 w przekładzie KUL-u czytamy: „Po wyrażeniu [„według ciała”] wielu egzegetów, zwłaszcza bardziej radykalnych, proponuje umieścić kropkę. Cały w. 5 składałby się wówczas z dwu zdań niezależnych, w których terminy ‚Chrystus’ i ‚Bóg’ nie miałyby ze sobą nic wspólnego, przy czym zdanie drugie stanowiłoby formułę doksologiczną” (Pallottinum, Poznań 1978, t. 6, cz. 1, s. 201).


Po prostu wydanie KUL-u przyznaje ,że i inne tłumaczenie jest możliwe,ale nazywa takich tłumaczy "bardziej radykalnymi" .
Dlaczego?

Ponieważ to,co wykracza poza ich pojmowanie Boga jest dla nich czymś innym.

Zatem powiedzenie ,że ŚJ kłamią jest zupełnie bezpodstawne.

[ Dodano: Sro 02 Gru, 2009 19:32 ]
Cytat:Pytanie jak w temacie - czy TS kłamie??

PROWADZENIE ROZMÓW NA PODSTAWIE PISM: str. 195 i 195


Temat dotyczy nie Trójcy,ale neutralności.Więc czytamy:

Co historia świecka mówi o stosunku pierwszych chrześcijan do służby wojskowej?


„Ze starannego przeglądu wszystkich dostępnych informacji wynika, że do czasów Marka Aureliusza [cesarz rzymski od 161 do 180 n.e.] żaden chrześcijanin nie został żołnierzem; żaden też żołnierz, gdy stał się chrześcijaninem, nie pozostawał w służbie wojskowej” (E. W. Barnes, The Rise of Christianity, Londyn 1947, s. 333).
My, cośmy myśleli tylko w wojnie, mężobójstwie i wszelkiej niegodziwości, myśmy wszyscy po całej ziemi przekuli narzędzia wojenne, miecze, na pługi, a oszczepy na sprzęty rolnicze i uprawiamy pobożność, sprawiedliwość, dobroczynność, wiarę i nadzieję, które mamy od samego Ojca” (Justyn Męczennik w „Dialogu z żydem Tryfonem” [II wiek n.e.], Apologja. Dialog z żydem Tryfonem, tłum. ks. A. Lisiecki, Poznań 1926, s. 295).


[Chrześcijanie] odmawiali wzięcia jakiegokolwiek czynnego udziału w administracji państwowej Cesarstwa i w jego obronie zbrojnej. (...) Niemożliwością było, aby chrześcijanin mógł zostać żołnierzem, dostojnikiem państwowym bądź władcą, nie wyrzekając się tym samym obowiązku bardziej uświęconego” (Edward Gibbon, Zmierzch Cesarstwa Rzymskiego, tłum. Z. Kierszys, Warszawa 1975, t. 2, s. 37).


I pytanie jakiego oszustwa w temacie "Neutralnośc " dokonali ŚJ?
02-12-2009 20:22
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
omyk Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 4,666
Dołączył: Nov 2006
Reputacja: 2
Post: #53
 
Cytat:A to cały fragment tej wypowiedzi:
Zacytuj dalej, z łaski swojej :roll:

[Obrazek: banner7.jpg]
Dzięki Bogu za Jego dar niewypowiedziany! (2 Kor 9,15)
02-12-2009 21:17
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Wojtek37 Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 1,321
Dołączył: May 2005
Reputacja: 0
Post: #54
 
Vanessa zapomniała dodać, iż wszyscy urzędnicy państwowi musieli składać "boski hołd" Cezarowi, a więc właśnie dla tego odmawiano wtedy służby "państwowej", i t nie tylko w wojsku.....

"Bardzo mało modli się ten, co przywykł modlić się tylko wtedy, gdy klęczy".
Św. Jan Kasjan
02-12-2009 23:30
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
sdms Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 310
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #55
 
Vanessa napisał(a):„My, cośmy myśleli tylko w wojnie, mężobójstwie i wszelkiej niegodziwości, myśmy wszyscy po całej ziemi przekuli narzędzia wojenne, miecze, na pługi, a oszczepy na sprzęty rolnicze i uprawiamy pobożność, sprawiedliwość, dobroczynność, wiarę i nadzieję, które mamy od samego Ojca” (Justyn Męczennik w „Dialogu z żydem Tryfonem” [II wiek n.e.], Apologja. Dialog z żydem Tryfonem, tłum. ks. A. Lisiecki, Poznań 1926, s. 295).

sdms napisał(a):Dla porównania tekst angielski wyżej wymienionego tekstu:
Cytat:
and we who were filled with war, and mutual slaughter, and every wickedness, have each through the whole earth changed our warlike weapons,— our swords into ploughshares, and our spears into implements of tillage, —and we cultivate piety, righteousness, philanthropy, faith, and hope, which we have from the Father Himself through Him who was crucified

(Justin Martyr - Dialogue with Trypho, Chapter CX w: Philip Schaft, Ante-Nicene Fathers Volume 1)
Dawid napisał(a):I oto wierność przytaczania cytatów:

[Obrazek: IMAGE0028a.JPG]
[Obrazek: IMAGE0028b.JPG]

[Obrazek: IMAGE0029a.JPG]

Odniosę się tylko do tego fragmentu wypowiedzi bo już późno. Cały czas podajesz Vanesso zafałszowany fragment apologii Justyna Męczennika, co wykazał Dawid i ja podając dla porównania fragment przekładu angielskiego. W oryginale wyraźnie pisze w tym fragmencie o Ukrzyżowanym. Dlaczego ŚJ cytując ten fragment pomijają tę krótką wypowiedź?
03-12-2009 01:28
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #56
 
omyk napisał(a):Wg nauczania śJ dobry łotr mimo swego nawrócenia idzie do piachu, a "żyje" tylko w pamięci Jehowy.
Dodajmy jeszcze o co chodzi z tą "pamięcią", bo od kiedy o niej napisałem Vanessa milczy,pomimo moich prósb-odpowiedzi brak. xD

Cytat:Vanessa napisał/a:
Cytat:Odnośnie zmartwychwstania ,to występujące w tym wersecie słowo gr [ mnemeíon] ma nieco inne znaczenie niż gr słowo [táfos] oznaczające [grób].
W słowie mnemeíon kryje się myśl o pamiętaniu, całkiem słusznie użyto właśnie tego wyrazu w przekładzie NS jako grobowce pamięci.
Czyli ci,co się znajdą w pamięci u Boga ,ci zmartwychwstaną.Natomiast ci,co znajdą się w symbolicznej Gehennie ,ci niestety nie powstaną z martwych.

Ponieważ Gehenna symbolizuje wieczną śmierć.


No to jedziemy z oryginałem Uśmiech

Cytat:
Cytat:any visible object for preserving or recalling the memory of any person or thing a) a memorial, monument, specifically, a sepulchral monument
2) a sepulchre, a tomb

Tutaj nie ma nic z pamięci tylko mowa o widocznym obiekcie upamiętniającym lub grobowcu.

http://www.blueletterbibl...ngs=G3419&t=KJV
Teraz pytanie jak wygląda w PNŚ Mt 27:52 oraz Mt 27:60 Jana 11:17 Jeśli jest tam 'grobowiec' to jest to sporą niekonsekwencją.
To z wątku o kulcie zmarłych, ale i tu się przyda.

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
03-12-2009 02:11
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Vanessa Offline
Użytkownik
***

Liczba postów: 99
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #57
 
http://forum.interia.pl/post/re-re-re-zl...0,13856774

"Profesor A. T. Robertson w dziele Word Pictures in the New Testament (1932, t. V, s. 87) tak objaśnia greckie słowa używane na określenie grobowca: "Tafos (grób) wiąże się z pojęciem pogrzebu (thapto-grzebać), jak w Mat. 23:27; mnemeion (od mnaomai‚ mimnesko-przypominać) oznacza pomnik (pamiątkowy nagrobek)". Słowo mnemeíon jest spokrewnione z mnéma, które najwidoczniej ma podobne znaczenie, gdyż może się odnosić do "pamięci lub wspomnienia o czymś lub o zmarłym, a także do pamiątkowego nagrobka, czyli do grobowca" (Vine’s Expository Dictionary of Old and New Testament Words, 1981, t. 2, s. 173).
Grobowiec taki mógł być wykopany w ziemi, ale Hebrajczycy często wykorzystywali w tym celu naturalne groty bądź też wykuwane w skale komory (por. Dz 7:16 z Rdz 23:19, 20). Jak już wspomniano, wyraz táfos ("grób") wskazuje głównie na pogrzeb, a mnéma ("grobowiec") oraz mnemeíon ("grobowiec pamięci") kładą nacisk na zachowanie pamięci o zmarłym. Te dwa ostatnie terminy najwyraźniej kryją w sobie myśl o czymś trwalszym niż táfos; są one spokrewnione z łacińskim monumentum ("pomnik; pamiątka"). "

[ Dodano: Czw 03 Gru, 2009 08:34 ]
Cytat:Dlaczego ŚJ cytując ten fragment pomijają tę krótką wypowiedź?

Czy masz w domu ten tekst i możesz zaświadczyc o jego prawdziwości? Czy też ściągnąłeś go z sieci?
03-12-2009 09:27
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
sdms Offline
Administrator
*******

Liczba postów: 310
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Post: #58
 
Vanessa napisał(a):Czy masz w domu ten tekst i możesz zaświadczyc o jego prawdziwości? Czy też ściągnąłeś go z sieci?
Proszę bardzo skan oryginalnych stron wyżej wymienionego dzieła:

[Obrazek: image00274vw.jpg]


Z całą stanowczością zaświadczam o prawdziwości przytoczonych przeze mnie fragmentów. Jakbyś miała wątpliwości proponuję wybrać się do biblioteki (najlepiej nie związanej z ŚJ) i samej zajrzeć do wyżej wymienionego dzieła.
03-12-2009 11:32
Odwiedź stronę użytkownika Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Sant Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,755
Dołączył: Aug 2009
Reputacja: 5
Post: #59
 
Vanessa napisał(a):"Profesor A. T. Robertson w dziele Word Pictures in the New Testament (1932, t. V, s. 87) tak objaśnia greckie słowa używane na określenie grobowca:
... Czy masz w domu to dzieło? Czy też ściągnęłaś z internetu? Odpowiedz.
A tak na marginesie, nie jestem pewien, czy to jest odpowiedni autorytet naukowy.
Hmm, za mało mam wiedzy w temacie baptystów i ich seminariów. Ale jakoś nie mam przekonania do źródeł tego typu. Ale niech będzie.
Vanesso powiedz, skąd wiesz o tym dziele na które się powołujesz? I co wiesz o jego autorze?
Vanessa napisał(a):mnéma ("grobowiec") oraz mnemeíon ("grobowiec pamięci")

Kto zna grekę? - coś mi tu nie pasuje, a nie chcę się wymądrzać nie będąc do końca pewny.

"Czuję, że muszę wrócić do Ciebie - oto pukam - otwórz mi drzwi swoje, poucz mnie, jak dojść do Ciebie można" (Soliloquia - Św. Augustyn)
03-12-2009 13:29
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Scott Offline
Moderator
*****

Liczba postów: 2,259
Dołączył: Oct 2006
Reputacja: 0
Post: #60
 
Cytat:"Profesor A. T. Robertson w dziele Word Pictures in the New Testament (1932, t. V, s. 87) tak objaśnia greckie słowa używane na określenie grobowca: "Tafos (grób) wiąże się z pojęciem pogrzebu (thapto-grzebać), jak w Mat. 23:27; mnemeion (od mnaomai‚ mimnesko-przypominać) oznacza pomnik (pamiątkowy nagrobek)". Słowo mnemeíon jest spokrewnione z mnéma, które najwidoczniej ma podobne znaczenie, gdyż może się odnosić do "pamięci lub wspomnienia o czymś lub o zmarłym, a także do pamiątkowego nagrobka, czyli do grobowca" (Vine’s Expository Dictionary of Old and New Testament Words, 1981, t. 2, s. 173).
Coś nie wierzę że w naukowej ksiązce ktoś napisał "najwidoczniej", w takich publikacjach pisze się prosto i jasno.

Zajrzyjmy więc do literatury fachowej.
Cytat:mnēmē
1) memory, remembrance

2) mention: to remember a thing, call to remembrance
http://www.blueletterbible.org/lang/lexi...3420&t=KJV

Cytat:mnēmeion
1) any visible object for preserving or recalling the memory of any person or thing

a) a memorial, monument, specifically, a sepulchral monument

2) a sepulchre, a tomb
http://www.blueletterbible.org/lang/lexi...3419&t=KJV

Idźmy dalej, manipulujesz ponieważ rozmowa była o:
Cytat:Nie dziwcie się temu! Nadchodzi bowiem godzina, w której wszyscy, którzy spoczywają w grobach6, usłyszą głos Jego: 29 a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny - na zmartwychwstanie potępienia.
J 5,28-29
Gdzie jasno występuje słowo grobowiec, i innego tłumaczenia nikt nie przewiduje, poza toba oczywiscie, no i TS. Duży uśmiech

a nie Mat. 23:27, którego jeszcze nie analizowaliśmy. A trzeba? :wink:


Przypomnijmy fakt manipulacji:
Cytat:Odnośnie zmartwychwstania ,to występujące w tym wersecie słowo gr [ mnemeíon] ma nieco inne znaczenie niż gr słowo [táfos] oznaczające [grób].
W słowie mnemeíon kryje się myśl o pamiętaniu, całkiem słusznie użyto właśnie tego wyrazu w przekładzie NS jako grobowce pamięci.
Czyli ci,co się znajdą w pamięci u Boga ,ci zmartwychwstaną.Natomiast ci,co znajdą się w symbolicznej Gehennie ,ci niestety nie powstaną z martwych.

Ponieważ Gehenna symbolizuje wieczną śmierć.

Z tym faktem[ że na by "grobowiec"] zgodziła się nawet korporacja śJ w PNŚ, patrz Mt 27:52 oraz Mt 27:60, Jana 11:17. Chyba że Twoja korporacja się myli. Duży uśmiech - dowody są na piśmie. :wink:

Z tym że całkowicie burzy to fakt utrzymywania o częściowym zmartwychwstaniu, bo są w pamięci Jehowy,a nie powszechnym, o którym jasno mówi Biblia. I jest problem. Bo cała "doktryna"śJ leży. :lol2: :hahaha: :roll2:

http://www.mamre.pl

"Jeżeli ze wszystkich burz i klęsk ocalicie Trójce Świętą i wasz Kościół- macie wszystko." kard. Wyszyński
03-12-2009 14:06
Znajdź wszystkie posty użytkownika Odpowiedz cytując ten post
Odpowiedz 


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Wróć do góryWróć do forów