Cytat:Absolutna nieprawda. Jest wręcz odwrotnie. Nie wiem z czego tak wnioskujesz? Uwielbiam koty, a do psów zawsze żywiłem ciepłe uczucia. Natomiast nie cierpię wron i węży.
To czemu mnie atakujesz skoro przejawiasz wrażliwośc na los zwierząt?
sant napisał(a):Chciałem ci oznajmić że wprawdzie biologiem nie jestem, ale potrafię odróżnić muchę od foki. A ich system nerwowy nie ma tu nic do rzeczy. I to jest zwierzę i to. Ciekawe jaką w takim razie zastosowałbyś gradację, co podlega ochronie, a co nie. Czyżby tym wyznacznikiem były gabaryty? Jeśli tak to od ilu cm można zabić? A co do odczuwania bólu,- czy dysponujesz jakimiś miarami? W czym się to mierzy?
to ty zwróciłeś pierwszy uwagę na gabaryty zwierząt oraz rząd owadów.
Co podlega ochronie?? A co mówi Kościół? Chyba...życie, każde życie.
I każde należy chronić.
Pytasz o miarę bólu, otóż miażdżenie kociego ogonka jest bardziej bolesne od miażdżenia dużego palca u nogi człowieka. ale czy to naprawdę cię interesuje?
Doktor Hauser prowadził ciekawe badania nad zachowaniami ludzkimi i wiadomo ,że gdy człowiek z psem wpadnie pod tafle zamarzniętego stawu to obcy na brzegu będzie ratował pierw człowieka ( o ile nie uda,że nic nie widzi) .
Gdy do tego eksperymentu dodamy iż sam człowiek wpada pod tafle lodu a pies obcego rzuca się na ratunek tonącego i niestety sam zaczyna tonąć to Pan z brzegu pierw leci za psem i ma dylemat.
A gdy pies zasłużył się rodzinie obcego gdyż poprzedniego roku uratował jego samego w większości przypadków pies będzie faworytem w walce o życie.
Ale wróćmy do mrozów które nam zesłała natura czy też Bóg. W każdym razie koty zamieszkujące w mojej okolicy siedzą sobie w piwnicy na rurze od centralnego ogrzewania, dzisiaj tez kupiłem im suchą karmę, bo właśnie w mrozy kotki-bezdomki należy karmić suchą karmą, żadnych kurczaków bo sobie zęby po wybijają z głodu tym kurczakiem, czy ktos ma jeszcze jakieś innowacje w dbaniu o kotki-bezdomki i pieski-bezbudki?
Pozdrawiam szczególnie Anariel i Marte oraz Mixue.